| ----------------------------Jeśli o sensie  tylko  trwania
 chcesz  uzyskać  komentarz,
 to bez dłuższego ociągania
 udaj się na  znany  cmentarz.
 ------------ autor  ----------
 
 Lasy rosną, drwal tnie drzewa
 i dobrze im z tym nawet jest,
 kos w gałęziach pięknie śpiewa,
 sroka czeka na ulubiony deszcz.
 
 A czasami na leśnym skraju,
 przy starzejącym się płocie,
 w tym przyjemnym mini raju
 biały bocian głośno klekocze.
 
 Także człowiek czasami nuci
 znaną, popularną melodyjkę
 i tym w ogóle się nie smuci,
 że za "niedługą tylko chwilkę"
 jego życie będzie "na skraju",
 (gdy las będzie dalej szumiał),
 i w drodze do czekającego Raju
 jest nieważne, co będzie umiał.
 
 Czy osiągnął jakieś zaszczyty,
 czy  siadał pod jakimś płotem,
 czy żywot miał dobry/należyty,
 czy pracując zalewał się potem?
 
 Jednaki kres zawsze ich czeka
 po spędzeniu danego im życia:
 ciętego lasu, ptaka, człowieka,
 jako efekt na ziemię przybycia.
 
 A ziemskim kresem człowieka,
 jest  przynależna jemu mogiła,
 na  którą  przecież  nie czeka,
 lecz w której jest jednak siła :
 pokoleniowej sztafety biegu,
 snucia o Bliskich wspomnienia
 i stawianego na mogił  szeregu
 jaśniejącego, małego płomienia.
 
 Rozgrzewającego odczuwanie
 silnego  obcowania  z  NIMI;
 a IM  wieczne odpoczywanie
 w czekającej  też  NAS ziemi.
 
 
Dodane przez kurtad41 
dnia 26.10.2016 22:37 ˇ
6 Komentarzy ·
691 Czytań ·
   |