| 
|  | Nawigacja |  |  
|  | Wątki na Forum |  |  
|  | Ostatnio dodane Wiersze |  |  | 
|  | Wiersz - tytuł: O starej miłości |  |  
|  | Komentarze |  |  
|  | 
| dnia 23.11.2016 23:28 No i co? Nagadałeś się, postraszyłeś, poudawałeś twardziela, a i tak wszystko wróciło do początku - ona jest górą... I po co Ci było rzucać tyle słów na wiatr? :)
 
 Moc pozdrowień
 |  
| dnia 24.11.2016 08:04 Na chłopa
 
 gotował chłop zupę
 poszedł doić krowy
 wykipiała zupa
 prawie do połowy
 
 zamiast się frasować
 przeżywać męczarnie
 przygruchaj kobitę
 co wszystko ogarnie
 
 
 miast wydawać fortunę
 na nowe fatałaszki
 wypierz gacie i serdak
 a wrócisz do łaski
 
 wiadomo ze się człowiek
 na starość starzeje
 choć ciało już nie może
 serce wciąż szaleje
 
 kiedy już poznaliście
 wzajem swoje wady
 zaletami i cnotą
 znacznie swoje ślady
 
 z tego brać będą przykład
 przyszłe pokolenia
 kto Boga, żony i prawdy
 nigdy nie zamienia
 
 a tak już na ostatek
 od ciebie zależy
 co kiedy i dlaczego
 wisi , stoi, leży.
 
 Pozdrawiam.😊 serdecznie 😀 życzę zdrowia i dobrego humoru👫.
 |  
| dnia 24.11.2016 09:59 DZIĘKUJĘ* Januszowi, za "inteligentny, przewrotny,  kunszt Jego wpisu" o "inteligentnym kunszcie mojego słowem dowodzenia, że stara miłość nie rdzewieje". Mnie jest niestety / tylko / aż epicki opis potrzebny, by dojść do puenty, nie zważając, że rzucam słowa na wiatr. Januszowi wystarczy przewrotność, by jednak / w sumie, ciepło wspomnieć o takich moich słowach. Zauważa (jakby na marginesie), że czytelnikowi wystarczy sama esencja / puenta,
 bez czytania wysiłku / kunsztu twórcy. I tutaj jest różnica w spojrzeniu na potrzebę czytelnika. Czy czytelnik tekstu przecież kunsztownego ( ? ) i nie długiego / takiego tylko unika? Myślę, że tak nie jest i to "nie wpisuje się w rozważań moich rejestr".
 
 Dziękuję też za obfite pozdrowienia,
 co cementuje moją pewność
 o słuszności mojego dowodzenia
 słowami, o braku rdzewienia
 starej , dobrej, do starości miłości.
 Także słuszności myślenia,
 że "jesteśmy  na jednej, wspólnej fali
 rzucającej na lessowej ziemi dali,
 nasze nasiona słowem tworzenia
 czegoś podobnego do stali".
 I, oby to trwało, jak najdalej.
 |  
| dnia 24.11.2016 10:17 DZIĘKUJĘ Alfredowii
 za epistołę o zupie
 przez chłopa gotowanej
 przy okazji w kupie ze swoją
 babą po obrządku  spożywanej.
 Z humorem Alfreda zgodzić się trzeba,
 że jak się chłopu nie da, to znika potrzeba.
 
 Moja nie znika potrzeba
 uchylenia Alredowi nieba.
 |  
| dnia 24.11.2016 10:24 Trochę makabryczny temat (wór, próba pozbycia się), ale lekko podany i z happy endem. Rytm miejscami zgrzyta i nie rozumiem, po co nieliczne przecinki. Pozdrawiam.
 |  
| dnia 24.11.2016 11:00 Bardzo smutny i gorzki w wymowie  jest Twój wiersz. Zastanawiam się, czy z drugiej strony podobne refleksje by wyszły...
 Może jest szansa- przy dwustronnej chęci- by to  jeszcze zmienić..
 Serdecznie pozdrawiam
 |  
| dnia 24.11.2016 11:12 Miła silvo,
 dziękuję za komentarz o mojej reżyserii
 wykonaniu i chwytów retorycznych małej serii.
 Cieszy mnie że przeoczyłem przecinek aż JEDEN
 w  tym utworze  podążając  do krainy  zwanej  EDEN
 
 Serdecznie i ciepło pozdrawiam
 i do zawsze przecinków nie stawiam
 |  
| dnia 24.11.2016 11:36 Miły warkoczyku
 Mój utwór / wiersz, jest podążaniem do puenty w dwóch światach: rzeczywistym i - za radą doktorka - wirtualnym / urojonym. A punta jest gorzko wesoła, bo wraca do rzeczywistości, w której stara nierdzewna miłość w osobie żony, jest górą nad poszukiwaczem recepty u doktorka.To i tak chciałem napisać i ...napisałem.Tutaj nie ma potrzeby zmiany. Potrzeba tylko akceptacji starszych osób racji. A w moim przypadku akceptacji mojego poszukiwania słów w moich myślach, czyli w nich penetracji.
 
 Pozdrawiam cieplutko.
 by było tobie milutko.
 
 Pozdrawiam serdecznie.
 |  
| dnia 24.11.2016 13:25 miłość na receptę może mieć skutki uboczne jak każdy lek z apteki -:)))
 pozdrawiam
 |  
| dnia 24.11.2016 14:15 😀 fajne :)
 |  
| dnia 24.11.2016 14:21 bo z kobietami nigdy nie wie się - chciałoby się sparafrazować słowa piosenki, chociaż osobiście na kobiety nie narzekam :) pozdrawiam,
 |  
| dnia 24.11.2016 14:27 Dobrze, że są recepty :-) Pozdrawiam.
 |  
| dnia 25.11.2016 11:38 Za długie, bo widocznie za długo trwała ta stara miłość. No i "kicha" na ciebie.
 |  
| dnia 26.11.2016 06:48 Innym komentatorom i szanownym czytelnikom
 poza pozdrowieniami za ich niewątpliwe racje
 ośmielam się małą sentencję zadedykować,
 czyli za jej racją bezpiecznie się schować.
 
 oto ona - rozpoczęta i zakończona.
 
 Żeby racja była owocem drzewa racji,
 a  nie poplonem  tylko pobożnej oracji.
 potrzeba procesu uporządkowania myśli,
 czyli wnioskowania, jako opisu perturbacji.
 |  |  |  
|  |  |  |  
|  | Dodaj komentarz |  |  
|  | Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. |  |  
|  |  |  |  | 
|  | Pajacyk |  |  
|  | Logowanie |  |  
|  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 |  |  
|  |  |  |  
|  | Aktualności |  |  
|  | Użytkownicy |  |  
|  |  Gości Online: 14 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi |  |  
|  |  |  |  |