Bandażem ze światła księżyca
otula się synogarlica,
by ogrzać w puchu gołębim sny
szare, jak ona i nocne ćmy.
Jej pióra z perłową macicą,
przekłute Syriusza iglicą
w ciemności gwiazdami krwawiły;
nad ranem ich ostrzem podcięła
                                        żyły.
Dodane przez ela_zwolinska
dnia 19.12.2016 01:42 ˇ
8 Komentarzy ·
635 Czytań ·
|