poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 19.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
szkoda mi wierszy
Dystans
na próżno
Pustka
O nowej sekretarce
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Wiersz - tytuł: Oko (drabble)
Zima 1987 należała do najsroższych.
Święta byłyby jak zwykle skromne, lecz w tym roku mama z ciocią kupiły świnię.
Dobranocka w czarno-białym telewizorze nie przyciągała nas tak, jak obecność przy rozbieraniu tuszy w kuchni.

Siedzieliśmy zatem z kuzynostwem pod ścianą, przyglądając się przedsięwzięciu. Ja, Marek, Darek, Michał i ich pies. Terrier Kaukaski.
Nero. Zdyscyplinowany, posłuszny, lubił bawić się z dziećmi.
Cierpliwie czekał na odkrawane kawałki świeżonki. Rzucane, łapał w powietrzu i łapczywie zjadał.

Przy oprawianiu głowizny ciocia wyciągnęła oko. Ogromne, wielkości piłki tenisowej. Jak wcześniejsze kawałki podrzuciła Nerowi. Złapał i po trzech kłapnięciach połknął.

Nigdy już nie pogłaskałem Nera.
Dodane przez pan_ruina dnia 03.02.2017 00:00 ˇ 14 Komentarzy · 882 Czytań · Drukuj
Komentarze
mastermood dnia 03.02.2017 10:08
to był 1978 rok...
PaULA dnia 03.02.2017 11:53
Ja też bym Nera nigdy nie pogłaskała, to nie jest miły widok. Jak kuzyn zabił dla mnie kurę na moich oczach, to jej nie jadłam:(
Pozdrawiam:)
lunatyk dnia 03.02.2017 12:51
Szkoda, że dzieci musiały na to patrzeć...Trudno potem głaskać psa...Pozdrawiam :-)
tomnasz dnia 03.02.2017 15:14
a ciocię?
tekst bardzo mi się podoba.
bardzo, a bardzo.
w płaszczyźnie emocjonalnej jest super, ale właśnie, co z ciocią?
toż w końcu nie pies traumie winien.
Robert Furs dnia 03.02.2017 17:03
niegłaskanie za oko, nie pasuje to do kodeksu Hammurabiego, ale kara na pewno była słuszna - czy tylko dla psa? :) pozdrawiam,
Ola Cichy dnia 03.02.2017 17:53
:)
Janusz dnia 03.02.2017 18:46
Mam pytanie techniczne - czy "czarno-biały" to dwa wyrazy, czy jeden?
A tekst interesujący, tylko wydaje mi się, że tu nie psa, a ciocię należałoby przestać głaskać :)

Moc pozdrowień
pan_ruina dnia 03.02.2017 19:15
mastermood, takich zim było kilka. Należała do, ale nie była naj...
PaULA
lunatyk
tomnasz, cioci nie głaskałem nawet przed.
Robercie, któryś z paragrafów jest o srebrze, ale nie pasuje - fakt.
Ola
Janusz, widzę, że liczysz. Za dwa, mimo braku spacji wokół dywizu.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wizytę.
mgnienie dnia 03.02.2017 19:15
Dobrze napisane. Taka była codzienność, nikt nie przejmował się dziećmi - może miały się przyzwyczajać. Z moich doświadczeń powiem, że nigdy się nie zahartowałam - do dzisiaj słyszę kwik zarzynanej świni, choć chowałam głowę pod pierzynę, o pozyskiwaniu krwi na czerninę od gęsi czy kaczek - nie wspomnę( te nieme łzy nie chcą się osuszyć)

Przepraszam za przydługi komentarz. Pozdrawiam:)
koma17 dnia 03.02.2017 19:58
Ja nie liczę słów. Tekst ma dla mnie wartość, to uchwycone zdarzenie, nawet jeśli wymyślone, jest prawdziwe. Pozdrawiam
pan_ruina dnia 03.02.2017 20:13
mgnienie, nie szkodzi, że przydługi. Treściwy.
koma17, jest prawdziwe.

Pozdrawiam:)
silva dnia 03.02.2017 22:37
No tak, dla dziecka takie przeżycie to koszmar. Ostatnio młody człowiek z mojego miasta dostał Nagrodę Bierezina za tomik wierszy, gdzie odtworzył swoje dziecięce wiejskie doświadczenia, m.in. ze świniobicia. Pozdrawiam.
Roman Rzucidło dnia 03.02.2017 23:40
Niezły tekst, oddaje tamtą rzeczywistość. Ale co do datowania to jednak mastermood ma rację.W drugiej połowie lat osiemdziesiątych zimy były bardzo łagodne.Pozdrowczyk.
pan_ruina dnia 04.02.2017 08:53
silva, wydawać się nie mam zamiaru, aż tak poważnie nie podchodzę do swojej pisaniny.
Romku, z tą naszą pamięcią różnie bywa, wszak tylko ludźmi jesteśmy. Internety pamiętają.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zima_stulecia

Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67433333 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005