|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie (wypisy, część 4/4 |
|
|
cd.
Na wspomnienie o pąsie Zosia wpierw pobladła,
by w następnej już chwili wspomnieć, że do gardła
podobno cne niewiasty w alkowie coś biorą
i to siły dodaje. Jest też męża wolą
by małżonka nie była tego pozbawiana,
aby się tym frykasem uraczała z rana.
Mimo że to nie jabłko, równie smakowite,
zwłaszcza kiedy mąż wcześniej wypił okowitę.
Sił podobno do życia żonie wnet przybywa,
do tego przez dzień cały nie jest już zrzędliwa.
Przed wieczorem zaś żona spodziewać się może,
że gdy obiad smakował, mąż znowu się wzmoże.
Tak wzdychnęła cna Zosia, choć tylko po cichu,
by nauk Telimeny użyć jak wytrychu
do serca Jabłeusza. Lecz zaraz wspomniawszy,
że żoną nie jest jeszcze, stała posmutniawszy.
Pąs na licu jej wykwitł i by się miarkować,
dwa jabłka pochwyciła, chcąc w zapaskę schować.
Jedno było Rejenta, drugie Asesora.
Więc przypadkiem świadczyła, że to zgody pora.
Szlachta, jabłka wciąż gryząc, głowy pokiwała.
- Zgoda! Więc zgoda, bracia! - w głosy ogłaszała.
Tak to niewinna Zosia, myśląc o swym lubym,
jabłka dwóch pochwaliła, chroniąc kraj od zguby.
Dodane przez Hardy
dnia 09.02.2017 22:51 ˇ
19 Komentarzy ·
647 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 10.02.2017 00:09
Dobrze napisane ale mi kojarzy się z wkuwaniem Pana Tadeusza na pamięć co do dzisiaj odbija się czkawką.
To nie było nauczanie tylko katowanie.
pozdrawiam |
dnia 10.02.2017 11:55
Już wiem, skąd czerpać siły, gdy ich brakuje - i mąż zadowolony, i żona szczęśliwa - jakie to proste :-)
Pozdrawiam odkrywczo :-) |
dnia 10.02.2017 12:23
Mefisto, o ile dobrze pamiętam, musiałem się nauczyć "Inwokacji" i "Natenczas Wojski...". Nie wspominam aż tak źle, łatwo wpadało w ucho "ku pamięci"; do dziś fragmenty pamiętam. Taka "czkawka" w stosunku do mnie zwana jest w psychologii "przeniesieniem" :D |
dnia 10.02.2017 12:26
Lunatyku, nie będę brać tantiem za praktyczne stosowaniprzez innych mego odkrycia. Zdecydowałem nie opatentować.
Niech tam, czasem jestem altruistą ;) |
dnia 10.02.2017 13:04
Świetnie się czyta, jak poprzednie :) Inwokację z Pana Tadeusza pamiętam do dziś...,ale i Twoje "wskazówki" warto by przyswoić:)
Pozdrawiam :) |
dnia 10.02.2017 13:39
Odetchnęłam z ulgą :-) Dobrze, że altruiści są "czasem" na świecie :-) |
dnia 10.02.2017 15:04
Dobre, tak jak poprzednie :)
Moc pozdrowień |
dnia 10.02.2017 17:50
Mgnienie, myślę że wskazówki też potrafią uduchowić i pomóc wznieść się na wyżyny poezji... ;)
Lunatyku, tak, później zawsze trzeba chwycić głęboki oddech. Tak dla ulgi ;) Co zaś altruizmu się tyczy - ktoś musi nim być, aby mógł ktoś... ;)
Januszu, nawzajem pozdrawiam :) Na razie to koniec. Oby nowe grzmoty na Wschodzie nie zmusiły do kontynuacji... |
dnia 10.02.2017 19:54
Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam:) |
dnia 10.02.2017 21:48
PaULO, ja tez przeczytałem z przyjemnością, że przeczytałaś z przyjemnością :) Pozdrowienia. |
dnia 11.02.2017 00:00
Dobrze napisane,swobodnie i przejrzyście.
lektura lekka i przyjemna. Czasami takiej mi brakuje.
Dziękuję.
pozdrawiam C. |
dnia 11.02.2017 09:44
Craonn, wolę pisać "lekko i przyjemnie". Tez uważam, że taka często jest potrzebna. Niech inni piszą "poezję ciężką", każdemu według uznania. Każdy gatunek ma swoich fanów.
Pzdr. |
dnia 11.02.2017 18:30
przeczytałam z przyjemnością, jak i poprzednie, pozdrawiam :) |
dnia 11.02.2017 20:05
Miło mi. Pozdrawiam, Elu :) |
dnia 12.02.2017 14:29
Wiersz teatralny, "fredrowski" - fajny! :) |
dnia 12.02.2017 16:48
Podziwiam :)) Pozdrawiam |
dnia 12.02.2017 18:01
Spoks, Sibon - miło, że się spodobał.
Powtórzę - naskrobałem te cztery części w krótkim, gorącym czasie w 2014 roku; właściwie jako zabawę, dla siebie. Prawie nigdzie nie ujawniałem, przyjmując a priori, że zostałbym zjechany od góry do dołu tak, iż mokra plama by ze mnie nie została. Jak się okazuje, nigdy nie wiadomo, co się spodoba, a co nie ;) |
dnia 13.02.2017 19:07
Pisz tego więcej -0 śmiało! :)
Wszystko jest dobre, zależy jedynie na jakiego trafi odbiorcę.
Grunt to postępy, nauka a i przy okazji dobra zabawa. :) |
dnia 13.02.2017 20:17
Znowu się na Wschodzie gorąco robi... możliwe, że zacznę kontynuację. Tak, po raz kolejny mam potwierdzenie, co się spodoba, a co nie. "Łaska czytelnika na pstrym koniu jeździ", że tak sparafrazuję.
Na razie jednak kończę kolejną prozę, więc, "wicie, rozumicie. Trza mi jedno skończyć" ;) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech
|
|
|
|
|
|