pewnego mglistego wieczoru
pomylił mi się cyfry na pilocie
do magicznej skrzynki z trubadurami
zwanego fachowo telewizorem

i oto ujrzałem dwóch siedzących
ten z prawej był łysawy z mglisty wzrokiem
ten z lewej zarośnięty z oczami jak u Adolfa
gdy tak płomiennie wykrzykiwał pierdoły

roztaczali wokół siebie aurę bezmyślności
i faktycznie opowiadali nieziemskie pierdoły
skazali faceta przebywające w Irlandii na dożywocie
z taką radością w oczach bez sądu i procesu

właśnie odnalazłem odpowiednie cyfr na pilocie
już miałem uruchomić mechanizm magicznej skrzynki
ale zrozumiałem że oni na coś oczekują i się niecierpliwią
szczególnie ten łysawy on dawał znaki oczami
do reżyserski tego zadziwiające programu

zagadka się rozwiązała kiedy zabarabanił telefon
i pojawił się trzeci nawiedzony możliwe że całkiem łysy
przedstawił się jako Romek z Bartoszyc i z miejsca
powalił tych dwóch na kolana opowieścią o demokracj

Romek ryczał przez telefon to jak to tak się bawić
walić pałami armatkami strzelać gumowymi kulami
do demonstrujących pod sejmem i na ulicach
przegnać ich w cholerę na cztery wiatry jak to robią
w Niemczech Francji Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii

myślę o zaczyna być interesująco to posłucham
ale ten łysawy zaczął znowu dawać znaki oczami
ten zaś z nawiedzonym wzrokiem wniebowziętego Adolfa
próbował przekrzyczeć rozochoconego Romka z Bartoszyc
a miał ten Romek nie byle jakie doświadczenie w pałowaniu
prawdopodobnie swoich umiejętności uczył się będąc w zomo

rozkręcał się fajny kabaret niestety ktoś włączył reklamy
kuźwa o żesz ty w mordę aż z nerw ssssyknąłem
i przełączyłem na poprzedni kanał o zwierzętach dzikich

tak proszę państwa pamiętajcie najpierw nagrywamy
i puszczamy to co trzeba bo na żywo może wpaść Romek
i wtedy uratować nas będą mogły tylko bzdurne reklamy

do dziś zastanawiam się jakie scenariusze Romek pomylił