poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 18.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Pustka
O nowej sekretarce
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Makrokosmos od kuchni
Wyjdź
Szczęście i Krem
Wiersz - tytuł: Ułan i łania (fraszka)
Bryka łania przy ułanie,
żołnierzowi dęba staje
nawet serce, gdyż ta łania
pyszczkiem konia mu pogania.
Dodane przez Hardy dnia 11.02.2020 08:26 ˇ 12 Komentarzy · 359 Czytań · Drukuj
Komentarze
Janusz dnia 11.02.2020 11:01
Hm... I jak w tych warunkach ułan ma walczyć z wrogiem? :) Chyba się nie da :)
PS. Drugi wers zmieniłbym na: lanca jemu dęba staje :)
Moc pozdrowień.
abirecka dnia 11.02.2020 11:39
Już gdzieś autorowi napisałam, iż pewnie żona jakiegoś jelenia pomyliła sobie tego "konia"z marchewką z paśnika ;-)
Fraszka o strukturze i ciężarze brukowej kostki...
Hardy dnia 11.02.2020 13:20
Januszu, jednak nie zmienię 2. wersu, gdyż "żołnierzowi dęba staje nawet serce..." ;)
A jak ma walczyć z wrogiem? Niecały czas musi z nim walczyć; czasem może przygarnąć łanię ;)
Również pozdrawiam.
tomnasz dnia 11.02.2020 22:08
ja znam Kasię.
czym, co prawda nie ułana, tylko pilota myśliwców poganiała, to nie wiem, ale chłopu serce stanęło. i to bynajmniej nie w przenośni. a, że Kasia była jak łania, dorodna góralka, to niejeden lotnikowi zazdrościł.
za to nikt nie zazdrościł nieutulonej w żalu pani majorowej, która dowiedziała się o bliższych okolicznościach zejścia małżonka od życzliwych, gdy przyjechała po zwłoki.
Kasia też nie była zachwycona, bo choć nikt jej nie oskarżył o działanie na rzecz uszczerbku obronności kraju, to prócz zrozumiałego podziwu na mieście, pozostała jej trauma, a bezpośrednią dolegliwością był przymus zmiany pracy.
komendant wojskowego ośrodka szkoleniowo kondycyjnego na Groniku, gdzie to Kasia pracowała, a zeszły pilot przyjechał się szkolić i nabierać krzepy, w prywatnej rozmowie dał je do zrozumienia, że jak złoży wypowiedzenie za porozumieniem stron, to to będzie mile widziane.
- no bo sama Pani rozumie.
Hardy dnia 11.02.2020 22:26
Tomnaszu, tej historii nie znałem, ale zapamiętam :) To był przed- czy powojenny myśliwiec? Sądząc z nazewnictwa "pani majorowa", z okresu przedwojennego... Trochę mnie dziwi, że lotnikowi serce stanęło... znaczy - jak się prześlizgnął przez sito rygorystycznych badań medycznych z tak słabym sercem?!
Autentykiem z wysokich sfer było podobne zejście ministra obrony W. Brytanii, w latach 60. XX wieku. To zejście nastąpiło dosłownie i fizycznie na eleganckiej prostytutce w Londynie. Wybuchła z tego niewąska afera, gdyż od razu zrodziło się podejrzenie o ew. szpiegostwo na rzecz... itd. Ten minister jednak nie był badany pod względem wydolności przed objęciem swojego stanowiska w rządzie ;)
Kazimiera Szczykutowicz dnia 12.02.2020 06:11
Jak abirecka, podzielam jej zdanie.
Hardy dnia 12.02.2020 10:40
Współczuję niektórym wiktoriańskiej hipokryzji.
Bez odbioru.
abirecka dnia 12.02.2020 12:17
O tej "wiktoriańskiej" a jakże "hipokryzji" co rusz czytam w odkomentarzach rzeczonego autora, który osobliwie nie przyznaje się do swojej -zamkniętej w łupince laskowego orzecha - wyobraźni. Po czym wielce zadowolony z siebie, rży. Jak ten koń popędzany pyszczkiem łani ;)
tomnasz dnia 12.02.2020 18:50
Kasia też się elegancko trzyma.
jest bliska siedemdziesiątki, ale figura nienaganna, a i z licem czas obszedł się łaskawie.
może w rekompensacie za młodzieńcze atrakcje.
a historia miała miejsce w drugiej połowie lat 80.
i wtedy byli majorzy, więc i majorowych też było sporo.
ta akurat za męża miała pilota. i to w czynnej służbie. gość nie był jakim emerytem, ale chłopem na schwał.
a jednak pompa mu siadła. musi miał jakąś ukrytą wadę, która przy Kasi akurat się ujawniła.
można by powiedzieć - na szczęście, bo jak by tak za sterami Miga, no to mógł sprawić znacznie większy ambaras.
Hardy dnia 12.02.2020 22:20
Tomnaszu, ostatni raz słyszałem "panie oficerowe" (w sensie "żony oficerów") słyszałem w 1974 Tyle że na głębokiej wsi. W mieście już dawno nieużywane. Później już nawet na wsi nie używano..
Kasia? Oczywiście, ze dzięki bujnemu życiu była dokarmiana najlepszymi witaminkami i dlatego zachowała świeżość do lat mocno dojrzałych. Każdy lekarz to potwierdzi :) Widocznie Kasia była mocno wymagająca i nawet pilot nie spełnił wymogów. No i zmarło mu się, biedaczysku... Ale przynajmniej odszedł z biglem! :)))
PaULA dnia 13.02.2020 18:49
Zmyślny drugi i trzeci wers. Pozdrawiam z uśmiechem:)
Hardy dnia 13.02.2020 21:51
PaULO, zauważyłaś :) Pozdrawiam rónież :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67432467 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005