  | 
Nawigacja | 
  | 
 
 
  | 
Wątki na Forum | 
  | 
 
 
  | 
Ostatnio dodane Wiersze | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Wiersz - tytuł: miłość w Zakopanem | 
  | 
 
 
  | 
Komentarze | 
  | 
 
 
  | 
dnia 15.02.2020 11:02 
"oddaje" w rozumieniu jest alegorią dotyku, czy "oddaje" tak, jak się oddaje cios w nos? | 
 
dnia 15.02.2020 11:03 
Zauroczenie skałą jest zwodnicze. Bo skała jest jak ta rzeźba z  Listu z Zakopanego  Tetmajerał: 
 
Protej rzeźbiarz wyrzeźbił Wenerę o złotem 
spojrzeniu - pomalował i zdruzgotał młotem; 
Spytano, czemu wręcz żywe arcydzieło kruszy. 
"Właśnie - rzekł - niech nie łudzi pozorami duszy..." 
 
Moc pozdrowień. | 
 
dnia 15.02.2020 20:14 
można by też pójść śladem myśli, iż to Wenera twarda jak skała wieczorem, o poranku złagodniała. ale nie o to mi szło, a o frajdę jaką daje wspinaczka. zwłaszcza pierwsze dwa wyciągi.  
i żeby się nikt nie przyczepił, że w takim razie tytuł nie adekwatny, spieszę przypomnieć, że część Tatr leży w granicach administracyjnych Zakopanego.  
choćby Giewont. na który co prawda się nigdy nie wspinałem, bo taka zabawa znacznie przekraczała moje umiejętności, a ci co to robili, to mówią, że choć techniczne trudności nie są skrajne, za to asekuracja loteryjna. nie dość, że wapień, więc skała krucha i nieprzewidywalna, to jeszcze w wielu miejscach porasta ją trawa nawet sporymi płatami, które jako słabo związane z podłożem, potrafią spłatać figla.  
oczywiście mowa o północnej ścianie Giewontu. imponującej 600 metrowej białej skalnej ścianie. prawie pionowej. z Małej Dolinki, skąd wyrasta wierzchołek, jak się bardzo mocno zadrze głowę, widać ramiona krzyża. prawie pionowa. 
więc jej dotykanie znacznie wykracza poza doznania zmysłowe. które rosną z każdym metrem w górę. | 
 
dnia 15.02.2020 21:51 
Dla mnie zrozumiałe, choc nie znam tego uczucia, bo nigdy sie nie wspinałam. 
Milość do gór. | 
 
dnia 16.02.2020 09:58 
Tak, poranki w górach, gdy mgła wstaje ze zboczy słupami. 
Pozdrówka. 
O. 
 
:) | 
 
dnia 16.02.2020 11:26 
Znam :-) | 
 
dnia 17.02.2020 00:03 
Rok temu byłam w Zakopanem: góry za mgłą, a badziewie coraz tragiczniejsze... To już nawet nie imitacja miasta, nie mówiąc o jego otulinie :] | 
 
dnia 17.02.2020 13:09 
abirecka 
jak najczęściej w takich przypadkach, masz i nie masz racji. to tak jak z spoglądaniem przez lunetę.  
świat z jednego jej końca, inaczej jest widziany z niż drugiego. 
więc nie dziw, że Zakopane inaczej jest widziane z końca turysty, inaczej lokalsa (z podzbiorem górali), a inaczej miłośnika. 
zwłaszcza jeśli nie zapomnimy, że cała dolina Bystrego Potoku z przyległościami znajduje się w granicach administracyjnych miasta. | 
 
 
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Dodaj komentarz | 
  | 
 
 
  | 
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Pajacyk | 
  | 
 
 
  | 
Logowanie | 
  | 
 
 
  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij  TUTAJ.
  
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Aktualności | 
  | 
 
 
  | 
Użytkownicy | 
  | 
 
 
  | 
  Gości Online: 5 
Brak Użytkowników Online 
   Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 |