poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 28.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Deadline
Wiersz - tytuł: Zanim...
- Przyniosłam ci bukiet liści.
- Pachną ziołową herbatą i tak śmiesznie świerszczą. Tegoroczna wylinka.
Ten ma ogonek jak patyczek od cukrowej waty i siedem lotek synogarlicy.
- To liść kasztanowca.
- A ten jest wielkości dłoni. Żyłki płyną wzdłuż palców prawie jak moje, ale
na krawędziach są kłujące szponki. Przed kim tak się broni?
- Spadł z klonu. Może szpileczki miały robić akupunkturę powietrzu.
- A jeśli to maleńkie kotwice, by przedłużyć dryfowanie albo spowolnić taniec
wirującego derwisza? Następny jest jakby powycinany nożyczkami. Przypomina
papierową lalkę Andersena. Spójrz, wkładam palce w otwory, teraz ma nóżki jak skarabeusz.
- Takie liście rodzi dąb czerwony. Podobały ci się jego pękate żołędzie.
- A ten gładziutki, o ledwie wyczuwalnym żyłkowaniu? Ma kształt serca.
- Pochodzi z bzu, który tata posadził pod płotem. Pamiętasz, jak zroszone kwiaty
pięknie pachniały w maju?
- Tak, szukaliśmy w nich szczęścia. Położę ten listek pod poduszkę. Jakiego jest koloru?
- Ten jeden pozostał zielony, inne już pożółkły albo spurpurowiały.
- Jest chłodniejszy od reszty. Żółty i czerwony bywa przecież ogień.
Czy wiesz, dlaczego liście uwodzą kształtami i mają tak wymyślną fakturę? To nie tylko mimikra.
Chcą, żeby można je było zobaczyć także
opuszkami. Może Braille czytał liście, zanim...
Dodane przez silva dnia 30.11.2020 19:49 ˇ 24 Komentarzy · 584 Czytań · Drukuj
Komentarze
aleksanderulissestor dnia 30.11.2020 20:06
-:))

jakiego koloru są liście jak kolorów nie ma
to załamanie rozproszenie pochłanianie i uginanie światła
czy jakoś tak
i myślę silva że coś na podobieństwo takiego wywodu przydałoby się w konkluzji
i coś o właściwościach oka
bo taki nieskończony jak urwany

pozdrawiam -:)))
Mithotyn dnia 30.11.2020 20:46
...qrcze - jedno słowo w finale brzmi jak inwektywa(!)

Chcą, żeby można je było zobaczyć także
opuszkami. Może Braille czytał liście, zanim...


brzmiąca jak nocnik w dzwonach rurowych
Mithotyn dnia 30.11.2020 20:47
...brzęcząca jak*
Robert Furs dnia 30.11.2020 20:57
to jest to, czego od Ciebie w wielu przypadkach oczekiwałem -
prozy poetyckiej - bo nie jest ona na pewno, gorszą siostrą wiersza :)
zapewniam i pozdrawiam,
Robert Furs dnia 30.11.2020 21:00
żałuję, ze nie byłaś pod moim ostatnim wierszem, :) (TWA)
jaceksojan dnia 30.11.2020 21:46
ciekawy dialog...monolog poetycki - oryginalność poetyki ma znaczenie i gratuluję wiersza (?) ...
Zbyszek63 dnia 30.11.2020 22:01
Naturalnie
Janusz dnia 30.11.2020 22:13
Urocze miniopowiadank o:) Różnorodność kształtów liści to niedoceniany cud natury :)
Moc pozdrowień.
silva dnia 30.11.2020 22:13
Aleks, w tym tekście nie może być nic o załamywaniu się światła i innych cechach barw. Dodam, że tekst nie jest urwany, reszta nie była potrzebna. Pozdrawiam.

Mithotyn, rzadko Cię goszczę, mógłbyś powiedzieć, że coś przesłodzone (bo miejscami jest), ale żebyś tak rozminął się z treścią... Cóż, tak najwidoczniej działa na nas aktualność, o ile ja Ciebie zrozumiałam. Pozdrawiam.

Robercie, dzięki za tę uwagę, ostatnio sporo próbuję z prozą, zwłaszcza poetycką. Pozdrawiam.

Jacku, zdecydowanie dialog, dziękuję za ciepłe słowa, ja myślę o tym - tekst. Pozdrawiam.
silva dnia 30.11.2020 22:17
Zbyszku, miało być naturalnie. Pozdrawiam.

Januszu, opowiadanko to to jednak nie jest, nawet jeśli uznałeś za urocze. Trafiłeś z tym - niedoceniany, tylko dla kogo aż tak bezcenny? Pozdrawiam.
lunatyk dnia 30.11.2020 22:39
Gdy zamykamy oczy, tak dużo widzimy... Odkrywamy, że mamy inne zmysły.
Oglądałam ostatnio program o mężczyźnie, który choć jest niewidomy, zdobywa góry. Słyszy je. Słyszy przyrodę. Ona jest w nim.

Pozdrawiam 😊
Vic51 dnia 30.11.2020 22:43
Empatia i wyobraźnia. Wzruszające połączenie. Czasem myślę, że to powinno być esencją poezji. Nawet jeśli wydaje się naiwne.
Pozdrawiam
silva dnia 30.11.2020 23:30
Lunatyku, dziękuję, tak, zamieściłam ten tekst po obejrzeniu na TVP Kultura transmisji z wyboru wirtuozów, niestety, niewidoma dziewczynka, pianistka, odpadła z półfinału... Ale też do niego doszła, a ją kosztowało to o tysiące więcej prób! Pozdrawiam.

Vic51, masz rację, tutaj nawet musi być naiwne, jeśli weźmie się pod uwagę wiek jednego z dwojga bohaterów - rozmówców. Pozdrawiam.
Janusz dnia 01.12.2020 00:47
silva - wydaje mi się, że ubodło Cię słówko "miniopowiadanko", śpieszę więc z wyjaśnieniem. Żyjemy w szczególnych czasach, kiedy "płoną lasy" - a w takich czasach trzeba zajmować się gaszeniem pożaru, a nie zachwycać się kształtem liści płonących drzew. Jest to oczywiście zupełnie subiektywne to co napisałem, ale jestem już tak zmęczony szalejącym pożarem, że zajmowanie się czym innym, niż jego gaszeniem, wygląda mi na ucieczkę przed skrzeczącą rzeczywistością. Jeszcze raz powtarzam, że to mój subiektywny pogląd, wynikający z aktualnego stanu ducha i dlatego nie traktuj go poważnie. Jeżeli poczułaś się urażona, najmocniej przepraszam.
Moc pozdrowień.
silva dnia 01.12.2020 08:58
Januszu, wcale nie poczułam się urażona, tylko ten tekst raczej nie ma cech typowego opowiadania. A czy trzeba teraz tylko gasić pożar? Najlepiej go nie podsycać, to sam zgaśnie. Poza tym nadal są wokół nas choćby osoby niewidome, a i świat przyrody może być cudowna odskocznią, więc dlaczego o tym nie pisać? Pozdrawiam
silva dnia 01.12.2020 09:02
Mithotyn, najprawdopodobniej to ja nie do końca zrozumiałam Ciebie, więc przepraszam za zbyt emocjonalną odpowiedź. Ten nocnik mnie trochę dotknął, a powinnam być bardziej empatyczna, bo nocniczek mam nawet w piwnicy, którą zwiedzamy z wnukami. Pozdrawiam.
AkselPoe dnia 01.12.2020 16:32
kompatybilnie na linii człowiek - natura, z nutą nadziei w postaci zielonego liścia. człowiek jest bardziej uzależniony od natury niż natura od człowieka, a drugą sprawą jest, że ona nas wzbogaca, a człowiek ją niszczy, rzadko kiedy korzysta z dobrodziejstw w należyty sposób. płonące lasy to odwzorowanie dzisiejszych problemów społecznych. ciekawie ujęty temat, kiedyś napisałem podobny w tematyce, "u schyłku lasów parzystych" - może kiedyś wrzucę.

pozdrawiam serdecznie
AkselPoe
silva dnia 01.12.2020 18:40
AkselPoe, witaj u mnie. Tak, na zielony listek można także spojrzeć tak jak Ty, chociaż on został tu użyty w innym celu, podobnie fraza o ogniu, ale cieszy mnie tak różnorodny odbiór. To tekst liberacki, który można czytać szkatułkowo, jakby się odkrywało inkluzje. Pozdrawiam
Kazimiera Szczykutowicz dnia 02.12.2020 11:09
"ten ma ogonek a ten patyczek", "jakiego jest koloru", "wkładam palce w otwory" i wiele innych zwrotów przypominają mi lekcję z młodszymi przedszkolakami. Oczywistości, które nie mają nic wspólnego z poezją, no może troszeczkę. Sorry, ale moja szczerość nie pozwala mi kłamać. Takie jest moje zdanie, nie musi się podobać i pewnie się nie podoba. Pozdrawiam i życzę samokrytyki.
silva dnia 02.12.2020 14:15
Kazimiero, bardzo dziękuję, że zauważyłaś wiek jednego z bohaterów. To zapowiada już pierwszy neologizm świerszczą, dalej szeregi zdrobnień i naiwnych, choć świadczących o wielkiej wrażliwości spostrzeżeń. Dziękuję także za szczerość, tylko takie komentarze warto pisać. Co do samokrytyczności - mam jej aż za wiele, dlatego stale poszukuję i się uczę. Pozdrawiam.
Roman Rzucidło dnia 02.12.2020 20:07
Bardzo poetycki dialog prozą. Pięknie wypowiada miłość do natury... Pozdrawiam.
silva dnia 02.12.2020 21:08
Romanie, bardzo dziękuję za taką próbę zdefiniowania: poetycki dialog prozą. Zapisałam pewną rozmowę, nie zastanawiając się, co to jest. Pozdrawiam.
Magrygał dnia 03.12.2020 20:31
Kształty natury zawsze zaskakują różnorodnością, i liści, i kamieni itd. Tym razem wiersz w formie dialogu, fajnie. Pozdrawiam, A
silva dnia 03.12.2020 21:41
Magrygale, mnie nadal zadziwiają, podobnie jak kolory i kształty rafy koralowej. Pozostaje pytanie - dlaczego aż tak to piękne i skomplikowane, bo w naturze powinna działać zasada ekonomii. A czym faktura i kształty liści mogą być dla sprawnego inaczej dziecka, mówi właśnie ten dialog. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66802682 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005