ptaki Hichckocka mają
swoje geograficzne miejsce w realu
i nie jest to tylko zagubiona
wśród pól willa
atakowane są wszystkie domy całe dzielnice
w granicach państwa

inwazja idzie od zachodu i wschodu
najbardziej zajadły atak przychodzi
z luksusowych osiedli największych
rodzimych miast

czarne orły dwugłowe kruki krogulce
jastrzębie zmasowanym impetem napierają
na drzwi i okna publicznych instytucji
prywatnych mieszkań rozkruszając spoinę
kamieni i cegieł

największą grupę ale też najgłośniejszą
stanowią sroki i papugi
defilują na płotach parkanach
balkonach czyniąc ogromną wrzawę

w mediach całodobowy alarm
ptaki opanowały senat i usiłują
dostać się do sejmu
pod prezydencką kancelarią
stado sępów czyha na łatwy łup

jaskółki niskim lotem zachowując dystans
rejestrują furię swoich pobratymców
pod okapami wychowując kolejne pokolenie

ale wystarczy cień rzucony z góry
aby ptasie armie złożyły skrzydła
szukając w popłochu z opuszczonymi dziobami
miejsca do ukrycia

rozejm gwarantuje
kołujący birkut

na jak długo