poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 30.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: w imię ojca i syna
ojciec często wychodził
z siebie po czym manifestował siłę. bił
na oślep. pianę z piwa zawsze odtrącał. matkę też
dlatego zaszywała się u sąsiadki. próbował tego
kilkukrotnie ale nie pomogło. babcia była mocno wierząca
w niego. nic to mimo słów pełnych matczynej piersi. siary
nie miał a my wszyscy dusze na ramieniu nosiliśmy
i wkładaliśmy do żelazka żeby ładną koszulę ubrał. wtedy
wychodził sobie. a nam na spokój.

Dodane przez Dawid Drapisz dnia 14.08.2023 00:10 ˇ 8 Komentarzy · 357 Czytań · Drukuj
Komentarze
Mithotyn dnia 14.08.2023 07:54
ojciec często wychodził
z siebie po czym manifestował siłę. bił

na oślep. pianę z piwa zawsze odtrącał. matkę też
dlatego zaszywała się u sąsiadki. próbował tego
kilkukrotnie ale nie pomogło. babcia była mocno wierząca
w niego.

nic to mimo słów pełnych matczynej piersi. siary
nie miał a my wszyscy dusze na ramieniu nosiliśmy
i wkładaliśmy do żelazka żeby ładną koszulę ubrał.
wtedy

wychodził sobie. a nam na spokój.



...WoW!
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 14.08.2023 09:11
Zbyt dosłownie, niemal jak surowe mięso rzucone na talerz, został podany ten wiersz, choć przyznam - odczuwam wielkie(!) współczucie wobec ofiar wszelkich krzywd mających miejsce w tej najwrażliwszej z tkanek, jaką jest RODZINA.
Zwłaszcza, jeśli w pamięci młodego umysłu i dziecięcego serduszka pozostaną obrazy przemocy, strachu i.. .bezsilności wobec nich - jest to drastyczne!

Sam tytuł jednak, nawiązuje do podskórnej krytyki / katolickich - ( tytuł) , patriarchalnych układów rodzinnych i to właśnie, dla mnie, POZBAWIA wiersz wydźwięku uniwersalnego ( jakim jest opowieść o dziecięcej krzywdzie), pozycjonując go po stronie upolitycznionego piętnowania określonej tradycji.

Oczywiście wszelka przemoc - powinna być wszędzie potępiana w zarodku, fakt jednak, że Autor dziś, po latach, już z pewną światopoglądową tendencyjnością wraca do tamtych zdarzeń szukając (?) przyczyny wg. konkretnych schematów / uproszczeń, budzi moją NIEUFNOŚĆ a może jednak, pewne krzywdy zostały tu tylko celowo wyostrzone, aby pasowały do / lewicowej narracji/???

Upolitycznianie sztuki, jest jej krzywdzeniem, płaszczeniem, pospolitym instrumentalizowaniem; sama się od tego odcinam i.. ..🧐 nie znajduję w takowej uniwersalnych przekazów, pozdrawiam.
( Z wszelkich polemik dzisiaj się wypisuję z przyczyn ode mnie niezależnych), pozdr., D.
Robert Furs dnia 14.08.2023 09:11
fryzurka Mithotyn zacna, a i wiersz zatrzymuje,
silva dnia 14.08.2023 14:46
Smutne, ale wielu ojców kojarzy się dzieciom ze spokojem, gdy wychodzili z domu... Ciekawe łamanie znaczeń z pomocą przerzutni lub i bez niej. Pozdrawiam.
IZa dnia 14.08.2023 20:24
Są tematy, które wręcz nie znoszą ornamentowych ozdobników.
Takim jest ten wiersz.
Moim zdaniem bardzo dobry !!!
Pozdrawiam.
Trojanda dnia 15.08.2023 11:24
Szorstki, brutalny i równie bolesny jak dzieciństwo w przemocowej rodzinie potworów, w tym konkretnym przypadku ukrytych za katolicką maską, co dodatkowo podkreśla obłudę/ wyprasowana koszula, gdy elegant idzie do ludzi + tytuł wskazujący na pozornà religijność ojca. Niestety to dość uniwersalny opis, znam dzieci z takich rodzin. Dodam, że maski mogą nosić różne, niekoniecznie religijne. Dobrze, że poezja nie ucieka od takich tematów, grzechem jest także brak reakcji lub wręcz akceptacja - tu w osobie babci. Dziękuję za ten wiersz, mnie poruszył.
RokGemino dnia 15.08.2023 20:53
no cóż poradzisz.
tatko tatkowi nierówny, są tacy i owacy.
tako to było jest i będzie, w domach zacnych i niezacnych. pośród wierzących, wątpiących, negujących takoż.

pozdrowczyk.
Dawid Drapisz dnia 16.08.2023 13:57
bardzo dziękuję za przeczytanie, refleksje oraz komentarze...

czule :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67119744 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005