poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 04.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Wiersz - tytuł: Komety
Okazało się, że do Sankt Petersburga mamy kilka lat świetlnych.
Miasto na kartce, na której został tylko margines i cała seria
błędów. On nie zna nawet jego języka. Kogo wskrzesi żeby

się przypomnieć? Dziadek jakoś sam wymyślił sposób,
żeby łapać miętusy pod lodem
. Nie trzeba było czekać aż do wiosny.
Więc może i jemu zostało coś z oficera? Nie zauważysz,

kiedy miną te lata, w których nic nie zdążysz
. A jednak
boję się, że jeśli jakimś nieszczęśliwym trafem umrę przed ojcem,
zrobi mi szopkę na pogrzebie, że nie da sobie rady po śmierci.

To oczywiste; nie mogę przychodzić tak często,
jak jest w przykazaniach, to oczywiste, że nigdzie nie pojedziemy.
Kiedyś nasłuchiwałem dźwięków z klatki schodowej.

Teraz odmawiam mu kolejki, rzucam kurwami coraz częściej.
Dodane przez captain howdy dnia 27.11.2007 00:04 ˇ 49 Komentarzy · 1537 Czytań · Drukuj
Komentarze
captain howdy dnia 27.11.2007 00:23
chyba pogrzebię trochę w płencie. jakiś operator dodać, coś przestawić. w tym miejscu nie do końca zadowolona.
Franko dnia 27.11.2007 00:26
Okazało się, że do Sankt Petersburga mamy kilka lat świetlnych.
Miasto na kartce, na której został tylko margines i cała seria
błędów. On nie zna nawet jego języka. Kogo wskrzesi żeby

się przypomnieć?
- to się podoba, znaczy mnie się podoba.


ale to:

Dziadek jakoś sam wymyślił sposób,
żeby łapać miętusy pod lodem. Nie trzeba było czekać aż do wiosny.
Więc może i jemu zostało coś z oficera?
- szczerze mówiąc, to dla mnie jest takim "wtrętem" i chyba niepotrzebne - msz. Nie wiem o co chodzi z tymi "miętusami" pod wodą? Ale wędkarz ze mnie żaden, więc może coś jest na rzeczy.

Dalej jest ok. Pozdro.
captain howdy dnia 27.11.2007 00:30
heh. pod lodem. może jakbyć znał więcej tekstów z tej stajni ;)
dzięki za nocne błąkanie.
magda gałkowska dnia 27.11.2007 00:32
Nie zauważysz,
kiedy miną te lata, w których nic nie zdążysz.

ejcz - wiesz
Franko dnia 27.11.2007 00:32
Mea culpa:) "Pod lodem", ale nadal nie wiem o co chodzi z tymi mientusami? To coś "cyklicznego"?
captain howdy dnia 27.11.2007 00:34
generalnie chodzi o to Franko, że mój dziadek, a ojciec ojca w niczym się tak nie lubował jak w łowieniu i w ogóle łowił za kołem podbiegunowym nie raz kiedyś.
a pod koniec życia tak się bał upływu czasu, że każdą chwilę wykorzystywał na ryby :)

stąd mowa o pośpiechu i porównaniu jego życia do życia syna. inaczej nie umiem wyjaśnić ;)
captain howdy dnia 27.11.2007 00:36
a cyklicznego na pewno. zarówno dla ojca jak i dziadka.
Traveller dnia 27.11.2007 01:30
zastanawiałem się jak dyplomatycznie ująć, że to dobry wiersz.
cyklOpTyMistycznie się rozwija i tyle.
piotr kuśmirek dnia 27.11.2007 03:58
trąca
LIMAK dnia 27.11.2007 07:27
to ma byc wiersz!? toż to nie wiersz a koszmar i kompletna klapa
captain howdy - cz ty nie masz litosci nad czytelnikiem
konto usunięte 1 dnia 27.11.2007 07:49
całość mi się, bardzo dobra pierwsza i jeszcze to mi się bardzo spodobało
nie mogę przychodzić tak często,
jak jest w przykazaniach

pozdrawiam
el-rosa dnia 27.11.2007 08:36
a mnie się najbardziej podoba:
Zrobi mi szopkę na pogrzebie, że nie da sobie rady po śmierci
Zaskakujące,
cały taki opowiadany ale te krótkie zdanko przenosi perspektywę spojrzenia.
puenta w tym samym stylu ale nie widzę potrzeby wzmacniania tekstu
kurwami, nic nie wnoszą, spłycają
:))Pozdrawiam
nieza dnia 27.11.2007 08:53
Całość układa się w ciekawą historię. Uczucia, emocje są w niej ukryte i dlatego nie można czytać pobieżnie. Stanowi to o wartości wiersza, ale ja lubię być mocniej porwana słowami, sponiewierana ;) I tak właśnie dzieje się ze mną w tym fragmencie :
Dziadek jakoś sam wymyślił sposób,
żeby łapać miętusy pod lodem. Nie trzeba było czekać aż do wiosny.
Więc może i jemu zostało coś z oficera? Nie zauważysz,

kiedy miną te lata, w których nic nie zdążysz
(szczególnie to zapytanie)
pozdrawiam :)
p.s. wróciłam się pod ryby i zostawiłam tam kom.
konto usunięte 10 dnia 27.11.2007 09:37
Dziwny model pisania , który tutaj budzi aplauz , taka lokalna ciekawostka. Do wiersza stąd daleko. Mógł nam Autor oszczędzić i napisać wspomnienie rodzinne . Niestety Autor uparł się , że zrobi z tego wiersz , no nie wyszło.
Nie wiem skąd tu się wzięła ta dziwna maniera. Muszę poszukać , ale chyba nie w książkach , to wygląda na jakąś sieciową modę.
nieza dnia 27.11.2007 09:43
limo- jaką manierę masz na myśli? jeśli możesz napisz konkretnie, bo jestem ciekawa Twojego spojrzenia.
LIMAK dnia 27.11.2007 10:01
nieza(pominajko) dlaczego tak mocno sledzisz ten wiersz? zastanawia mnie Twoje zaangażowanie.

Lima dał komentarz i to jest jego IMHO- ma takie prawo, bo wiersz został wystawiony do oceny- Ty nie musisz byc adwokatem captain howdy


pozdrawiam serdecznie
konto usunięte 10 dnia 27.11.2007 10:02
Lima do tablicy ! Służę uprzejmie , szanownej Pani.
Opowiadanie historii to jedno pisanie wiersza , to drugie .
Po pierwsze forma.
"Okazało się, że do Sankt Petersburga mamy kilka lat świetlnych.
Miasto na kartce, na której został tylko margines i cała seria
błędów. On nie zna nawet jego języka. Kogo wskrzesi żeby"
Pierwsze zdanie jest metaforycznie konkretne i w interpretacji nic nie przepada , są nawet dodatkowe zyski. Niestety drugie , wyskakuje jak Filip i czytelnik głupieje. Co ma jedno do drugiego? Autor wie, mam nadzieję. Trzecie zdanie pogłębia chaos . Kto nie zna języka , czyjego języka nie zna?
Żeby było jasne historię opisaną w wierszu wyłapuje, ale to byłby wiersz , który na tej stronie kwituje się , za proste , banalne etc.
Głowy nie dam , ale myślę , że po napisaniu pierwotnego tekstu , który przebija i tylko dlatego da się to czytać , Autor przystosował swoje dzieło do tutejszych wymagań , ergo zaciemnił , zatarł, tyle tylko, że głębi nie zyskał.
Lepiej po mistrzowsku opowiadać proste historie , niż silić się na pozorną głębię .
Tak myślę.
Ps
Pomyśl nieza jak wyglądał by ten tekst gdyby napisać go w poetyce np. W.C.Williamsa ?
nieza dnia 27.11.2007 10:11
LIMAKU- ależ ja nie poczuwam się do bycia adwokatem kogokolwiek(nie wiem natomiast czy TY nie występujesz tu jako adwokat lima;)), ja mogę co najwyżej bronić siebie. Lubię natomiast zadawać pytania i ciekawią mnie odpowiedzi i lubię kiedy pod wierszem rozwija się rzeczowa dyskusja - nie pyskówka. Chyba po to mamy ten portal, żeby pogadać sobie o wierszach, a nie czytać jak leci i komentować hurtem jeden po drugim. Ja lubię sobie wracać bo nieraz komentarze innych potrafią dać mi szersze spojrzenie na wiersz, naprowadzają na pełny przekaz, albo pokazują jak różne są opinie i oceny, jak potrafimy zupełnie różne odczytywać ten sam tekst.
równie serdecznie pozdrawiam :)
nieza dnia 27.11.2007 10:33
Dzięki lima za odpowiedź :))
hm, myślę że captain dosyć konsekwentnie zmierza do wyrobienia sobie własnego stylu. Być może jest to zbyt hermetyczne, introwertyczne, czasem trudno dojrzeć w tym jakieś emocje, ale są naprowadzenia na nie poprzez pozornie suche opisy. Zresztą ja żadnym znawcą poezji nie jestem, ale potrafię odbierać emocje niewidoczne "gołym okiem" ;) I to daje mi wiele satysfakcji, kiedy
nagle odkrywam (zwykle nie po pierwszym czytaniu) całość przekazu, sens. Początek wiersza układa mi się w historię już teraz ojca, który się gdzieś pogubił, zapomina o przeszłości, jest słaby.
I stąd to pytanie :
Dziadek jakoś sam wymyślił sposób,
żeby łapać miętusy pod lodem. Nie trzeba było czekać aż do wiosny.
Więc może i jemu zostało coś z oficera?

Bo skoro dziadek mógł, to może i ojciec ?
Nie lubię opowiadać wierszy , szczególnie nie moich, ponieważ niekoniecznie w każdym punkcie musi ten mój odczyt zgadzać się z
tym co sobie zaplanował autor. Ale to co widzę tu i czuję trafia do mnie i tyle.
Pozdrawiam :)
Liusah dnia 27.11.2007 10:57
Jako proza dobre, ale to wiersz na pewno nie jest...
tommy jantarek dnia 27.11.2007 12:54
Liusah - a skąd ta pewność, czyżbyś był(a) bogiem (boginią) poezji? bo ja śmiem domniemywać że to jednak jest wiersz.
magda gałkowska dnia 27.11.2007 14:30
to jest bardzo dobry wiersz, przemyślany, konsekwentnie napisany, przede wszystkim jest "o czymś", czego o większości wierszy na PP powiedzieć niestety nie można,
no chyba, że dla kogoś poezja skończyła się na Młodej Polsce
Rafał B dnia 27.11.2007 14:31
Taki sobie. Niezbyt do mnie trafił. Momentami zbyt zakręcony, zbyt przekombinowany. Czasami sprawia wrażenie zlepku przypadkowych fraz. No i przede wszystkim - zbyt hermetyczny.
Rafał B dnia 27.11.2007 14:32
Black Parade ----> ech, ten terror percepcji :)
magda gałkowska dnia 27.11.2007 14:39
Rafał - dla kogo hermetyczny dla tego hermetyczny, taki argument rozumiem, ale jak czytam że to proza, to mnie skręca jeszcze wciąż :)
i pozdrawiam ;)
em
Rafał B dnia 27.11.2007 15:00
Ale ja nie napisałem, że to proza :)
Rafał B dnia 27.11.2007 15:00
Również pozdrawiam :)
magda gałkowska dnia 27.11.2007 15:03
nie, no wiem, że nie Ty :)
captain howdy dnia 27.11.2007 17:00
Rafał B - dlaczego hermetyczny? to jeden z moich łatwiejszych wierszy.
Liusah - proza? możesz powiedzieć coś więcej, bo czasem jak czytam opinie niektórych, to przyznam, że już nie rozróżniam prozy od poezji :P, bo każdy ma inne na ten temat zdanie, a przecie to nie jest kwestia gustu, czy punktu widzenia, tylko suchy fakt :D

Limo - hmm...jak to drugie zdanie nie ma nic wspólnego? no przecież Sankt Pertersburg może być miastem o którym ojciec nie raz pisał (stąd kartka, już wyblakła, no reszty wyjaśniać nie trza chyba?) nie zna języka...no jak to kogo? :) tego właśnie miasta.

co do mody, to mylisz się, ponieważ gdybym miał dostosowywać się do tutejszej mody pisałbym o DUSZACH MYCH I ANIOŁACH MYCH i ŁEZKACH. I nie uparłem się, żeby zrobić z wspomnienia rodzinnego wiersza - napisałem ich już całe 35 w ostatnim półroczu :)

no, ale, gdybyś jednak mógł mi powiedzieć dlaczego wierszy nie należy pisać o wspomnieniach rodzinnych? to o czym wolno?

El-Roso - wręcz przeciwnie. peela boli, że kiedyś miał do ojca wiele szacunku, a teraz nie hamuje się przed nim nawet kląć jak szewc.

Panie ŚLIMAK, z panem nie zamierzam nawet rozmawiać, gdyż wyraźnie sili się pan na zaczepkę, co udowadniasz pan wtrącaniem się do komentarza Niezy.
zazdrość nie pomoże ci pisać lepiej. Prędzej jakaś dobra lektura.
najlepiej coś łatwego na początek. nie rzucaj się od razu na Brzechwę czy Krasickiego, proponuję pierwej ALA MA KOTA lub podobne czytanki.

dzięki za komentarze.
Alicja Wysocka dnia 27.11.2007 19:45
Idę po lupę, bo nie widzę wiersza :)
LIMAK dnia 27.11.2007 19:57
panie captain howdy- szkoda słow- ja napisałem o pańskim wierszu , a pan pisze ad persona i to w najgorszym stylu = wyśmiewa sie pan z mojego nicka (a co on panu przeszkadza!), a już podważanie mojej wiedzy uważam za wielki nietakt i szczyt chamstwa- przecież mnie pan wcale nie zna. czy pan zna regulamin? skoro pan go nie czytał uwazam że moderator powinien go panu przypomnieć
Ewan_McTeagle dnia 27.11.2007 21:00
Pierwsza zwrotka zupełnie nie wprowadza w klimat, dla mnie zbędna. Reszta bardzo dobra moim zdaniem, bardzo mi sie podoba. Szczególnie te miętusy.

Pozdrawiam.
moskwicz dnia 27.11.2007 21:38
Witam. Niezależnie od tego, jak klasyfikować zapis, tekst jest dla mnie mało interesujący. Mówię o ogólnej atrakcyjności (znajdującej swój wyraz z jakimś odkryciu szczegółowym, refleksji ogólnej, ciekawej metaforze, egzotyce obrazów, zajmującej fabule - pewnie jeszcze mnóstwo innych obszarów wartościowania dałoby się tu wymienić). Tekst uważam po prostu za nudny.
Robert Miniak - Wierszofan dnia 28.11.2007 01:42
Witam. Tekst zatrzymał, chociaż podejmujesz ryzyko pisząc 19 zgłoskowcem. Stąd bardzo niedaleko do pomówienia o prozatorski charakter przekazu. Tak długa forma wersu narzuca Ci masę wypełniaczy typu:

Okazało się, że do Sankt Petersburga mamy kilka lat świetlnych.
Miasto na kartce, na której został tylko margines i cała seria
błędów. On nie zna nawet jego języka. Kogo wskrzesi żeby

się przypomnieć? Dziadek jakoś sam wymyślił sposób,
żeby łapać miętusy pod lodem. Nie trzeba było czekać do wiosny.
Długa forma ma największy wpływ na puentę, z założenia krótszą i niosącą w treści bardziej skondensowany przekaz emocjonalny. Oczywiście wiem, że niektórzy twierdzili, że wiersz wcale nie musi mieć puenty ale myślę, że nie o to Tobie chodziło. Tym bardziej, że masz w wyglosie dwa sprzeczne elementy:
z jednej strony dwa tautologiczne wypełniacze:
teraz (teraźniejszość określa przecież forma czasownika) i coraz (tym razem sam przysłówek częściej wskazuje na postęp działania agensa)

a z drugiej - najkrótszą pauzę (wyznaczoną jedynie graficznie przecinkiem) pomiędzy dwoma zdaniami równorzędnymi.
Myślę, że w takiej sytuacji trudno obronić zarzut przegadania tekstu. Może warto byłoby zlikwidować wersyfikację i nachylić się raczej w kierunku fajnego kawałka prozy poetyckiej? Pozdrawiam. R
Rafał B dnia 28.11.2007 10:51
Dlaczego hermetyczny? Co za pytanie. Skąd mam wiedzieć? Może dlatego, że niezbyt przejrzysty - jak dla mnie. Zbyt wspominkowy - to jasne, że zrozumiały dla Pana. Motyw z miętusem to przegięcie.

Niech Pan nie zapomina, że czytelnik nie siedzi autorowi w głowie. To, że dla Pana wiersz jest 'jednym z łatwiejszych' nie oznacza, że taki musi być dla czytelnika. Mógłbym Panu tutaj wkleić 10 moich wierszy, z których nic by Pan nie zrozumiał, a dla mnie ich interpretacja byłaby dziecinnie łatwa :)
nieza dnia 28.11.2007 11:17
Dlaczego motyw z miętusem miałby być przegięciem??? kurcze, no nie rozumiem. nawet sobie stronkę znalazłam i mnie tam wsio pasuje :
http://wedkarybka.neostrada.pl/mietus.htm
konkret tu jest a konkret to chyba dobra sprawa w wierszu?
Rafał B dnia 28.11.2007 11:42
O! Dziękuję bardzo :) Nie miałem pojęcia, że miętus to ryba. Naprawdę. Nie interesuję się rybami.

Reszta mojego komentarza pozostaje w mocy. Pewnie, że dobrze wyważony konkret to dobra sprawa w wierszu. Ja jednak nie napisałem, że w tym tekście brak mi konkretów.
captain howdy dnia 28.11.2007 16:21
hehehe, to sorry. myślałem że nie kumasz sensu zdania...a co pomyślałeś? że pod lodem ma mentosy? ;)

pozdro.
captain howdy dnia 28.11.2007 16:22
jasne, że to nie znaczy że jeśli dla mnie łatwy to dla innych też:
ale pomyślałem że skoro tutaj napisałem dużo rzeczy wprost i mało kombinowałem to właśnie będzie przrjrzysty - nie mówię, że się mylisz. dlatego pytam dlacczego ;)

nie bój się, nie zapominam.
captain howdy dnia 28.11.2007 16:23
robert, widać żeś siedział długo na warsztatach ? :P
nie przesadzaj z tymi 'przepisami' :P
Pertinax dnia 28.11.2007 22:30
Kto kiedykolwiek wspomni ten utwór za kilka dni? Przerost formy akceptowanej przez jednostki. Brak jakichkolwiek emocji. Pewnie jedynie kilku fanów w nadziei na życzliwy rewanż doszukiwać się będzie w nim wartości i głebszego przesłania. Dla mnie do zapomnienia...
Liusah dnia 29.11.2007 16:42
No, tak myslę nadal, że to proza. Poetycka (trochę ze względu na język), ale jednak proza. W prozie są zdania (zaczynające się z dużej litery i zakończone kropką), w zdaniach orzeczenia, podmioty, przydawki, dopełnienia. A w wierszu takich rzeczy nie ma. A to, że potniesz prozę na wersy, nie oznacza jeszcze, że to wiersz...
P.S. Dlaczego akurat te fragmenty są napisane kursywą?
tommy jantarek skoro ja się uważam za boginię, to Ty pewnie za boga, co :)
captain howdy dnia 29.11.2007 18:25
pertinax - a nie możesz po prostu powiedzieć że ci się nie podoba?
musisz się doszukiwać jakichś afer i plotek?
wyluzuj.

liusah - pierdzielisz że mała bania. jak to nie ma??????

fragmenty kursywą to cytaty.
captain howdy dnia 29.11.2007 18:26
a wspomnią wspomnią, jeszcze o nim usłyszysz ;)
rena dnia 29.11.2007 22:16
to jest wiersz..który ma swój czas i brzmienie...
a jak mnie przyjmiesz do swojego TWA to napisze Ci co myślę:)
zam dnia 30.11.2007 11:20
bardziej proza. okazało się. a jednak. to oczywiste. w sposób jednoznaczny wskazują. że to nie wiersz. tylko zwersyfikowana proza. przerzutnie w moim odczuciu też nieusprawiedliwione. ale przeczytałem z przyjemnoscią. pozdarwiam serdecznie. zbigniew.
rena dnia 30.11.2007 17:27
:)
pamiętam wiersze Bąka. męczył miasto okrutnie...do znudzenia.
u Ciebie inne wejście...i choć nie do końca jestem na tak, to jednak są kawałki, które są bardzo....i aby nie być gołosłowną:

Miasto na kartce, na której został tylko margines i cała seria
błędów. On nie zna nawet jego języka.


Nie zauważysz,

kiedy miną te lata, w których nic nie zdążysz. A jednak
boję się, że jeśli jakimś nieszczęśliwym trafem umrę przed ojcem,
zrobi mi szopkę na pogrzebie, że nie da sobie rady po śmierci.


ten kawałek czyta mi się w całości. nic bym nie dodawała pomiędzy. takie moje widzonko.

i dalej:


To oczywiste; nie mogę przychodzić tak często,
jak jest w przykazaniach, to oczywiste, że nigdzie nie pojedziemy.


rzucam kurwami coraz częściej.

praktycznie większość...
dobra mocna puenta, i choć w życiu nie stosowałam przekleństw w tekstach:P tu jest okej.


nie ukrywam jednak, że chciałabym ten wiersz zobaczyć inaczej...tak aby w całości i bez wycinania zabrać...zapamiętać..czasem wrócić.

no.
:)
rena dnia 30.11.2007 17:29
powrót. bez drugiego oczywistego...czyli:

To oczywiste; nie mogę przychodzić tak często,
jak jest w przykazaniach, (...) że nigdzie nie pojedziemy.
otulona dnia 08.12.2007 16:25
ten tak
lubię wspomnieniowe, prawdziwe, osadzone w rzeczywistości
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67193087 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005