| Autor | 
RE: akwarele. panszary | 
magmis 
Użytkownik
  
Postów: 40 
Miejscowość: łódź 
Data rejestracji: 25.10.08 | 
| Dodane dnia 21.12.2009 11:47 | 
 | 
 
 
 | 
nie mam dobrych wiadomości 
panszary czyta wiersz w uściśleniu 
języka. potrafi skulić w sobie 
 
rekwizyty. stół, białe malboro 
zielona zapalniczka i on 
bawi się piłką. oczywiście nie może nic 
 
mówić. coś go tknęło. czy tka 
- nie dotykaj 
wyostrz zmysły. bo jestem 
 
akwarelem 
pewnie nic dobrego z tego nie wyjdzie 
rozmyta przestrzeń z niewyraźnym brzmieniem 
 
 świadomość żaby 
Edytowane przez magmis dnia 31.12.2009 15:24 | 
 
 | 
| Autor | 
RE: Tkliwie | 
Mozets 
Użytkownik
  
Postów: 9 
Miejscowość: Stalowa Wola 
Data rejestracji: 29.04.08 | 
| Dodane dnia 20.12.2009 21:04 | 
 | 
 
 
 | 
/ dystychy dla Ireny/ 
 
 
Nie wziąłem cię na rozkrzyczaną agorę 
gdzie w ulewie słońca los rozrzucał sny o szczęściu 
 
nie dałem spokoju łagodnej fali 
niknącej w złotym piasku spełnionych marzeń 
 
nie obsypałem deszczem róż 
na marmurowych schodach pałacu obietnic 
 
ale dotykiem oczu wygładzam na twej twarzy 
każdą zmarszczkę odmierzającą  nasz czas. 
 
 
 Mozets | 
 
 | 
| Autor | 
RE: Ogień - wieczne pióro nicości | 
sarna 
Użytkownik
  
Postów: 3 
Miejscowość: Gdańsk 
Data rejestracji: 15.03.07 | 
| Dodane dnia 20.12.2009 19:15 | 
 | 
 
 
 | 
liże 
krwawo 
biel pozorów 
wysysa 
pogardę dla 
braku 
 
prosi do 
tanga 
mamonę 
wieczności | 
 
 | 
| Autor | 
RE: KONKURS NA WIERSZ - GRUDZIEŃ (2009) | 
Lachezis 
Użytkownik
  
Postów: 3 
Miejscowość: Toruń 
Data rejestracji: 21.08.09 | 
| Dodane dnia 20.12.2009 18:53 | 
 | 
 
 
 | 
Mówię do ciebie cicho 
jestem 
skończona w twoich  
ramionach gładkich 
dwóch stronach świata 
 
Mówię do ciebie cicho 
czekam 
słodkiego oddechu 
wkradającego się do 
ciepła rozchylonych warg 
 
Mówię do ciebie cicho 
przyszła 
krew gorąco czerwona 
w pokoju bez światła 
rozlała się czernią | 
 
 | 
| Autor | 
RE: KONKURS NA WIERSZ - GRUDZIEŃ (2009) | 
Jolanta Kowalczyk 
Użytkownik
  
Postów: 3 
Miejscowość: Lublin 
Data rejestracji: 01.07.09 | 
| Dodane dnia 20.12.2009 17:59 | 
 | 
 
 
 | 
witamy w raju 
 
 
 
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź 
"Prośba o wyspy szczęśliwe" K. I. Gałczyński 
 
 
 
ściśnięte za ogon syreny 
wzywały mieszkańców do fabryk 
czas przetopić masło na armaty 
 
przeciwnik głaszcze przy bramie sfinksy 
spuszczane na noc z łańcucha 
 
na zachodzie bez zmian 
 
patrzę spod zakratowanych rzęs 
jak zakrwawione słońce 
przyobleka się w czerń  | 
 
 | 
| Autor | 
RE: * * * | 
armaniak 
Użytkownik
  
Postów: 3 
Miejscowość: warszawa 
Data rejestracji: 03.02.09 | 
| Dodane dnia 20.12.2009 12:34 | 
 | 
 
 
 | 
zraniłeś niebo 
czerwień wolno wycieka 
i zostanie czerń | 
 
 | 
| Autor | 
RE: teraz niezauważalna | 
nitjer 
Użytkownik
  
 
  
Postów: 563 
Miejscowość: Łódź 
Data rejestracji: 10.03.07 | 
| Dodane dnia 19.12.2009 20:08 | 
 | 
 
 
 | 
teraz niezauważalna  
 
najwyraźniej spokrewnieni  
z jakimiś azjatami wylądowali już  
 
przedtem rozładowali napięcie  
czyniąc bukkake z próbującą wyjść  
z twarzą  
 
na marsie penisy strzelały  
jak korki od szampana  
tyle że kwasem siarkowym  
 
musiała  
 
całkowicie  
spalić się  
 
dopiero po wszystkim  
 
mówią że  
ze wstydu | 
 
 | 
| Autor | 
RE: KONKURS NA WIERSZ - GRUDZIEŃ (2009) | 
Cecylia Pierugg 
Użytkownik
  
Postów: 18 
Miejscowość: Kraków 
Data rejestracji: 24.07.07 | 
| Dodane dnia 19.12.2009 16:19 | 
 | 
 
 
 | 
Czar-one 
 
wznoszą się prostaczkowie 
i osiągają niebo 
lecz 
zabawa należy do nas! 
porośnięci mchem kiwamy szczyty 
nie pierdol Kordianie - nie skoczysz 
lepiej przysiądź się do wędrownego 
mongolskiego pielgrzyma 
zaparzymy sobie herbatkę 
z nutką haszyszu i miodu 
po arabsku pykniemy fajeczkę 
może w tedy z chmury dymu 
mozaika! mozaika! mozaika! 
Bizancjum całe we krwi i kurzu 
mozaika! mozaika! mozaika! 
bezzębny demon wyszarpuje  
kawał mięcha i chłepcze wosk 
mozaika! mozaika! mozaika! 
wyrysowana tysiącem naoliwionych torsów 
 
przednie imaginacje - drogi poeto 
może jednak nie skoczę? 
a leć - bądź prawdziwym asasynem czy-tam 
bóstwem o oślich uszach i trzech głowach 
 
drgają olbrzymie niewypowiedziane 
warstwami ciemności zalegają w dolinach 
Ra ukończył obchód swego dziedzictwa 
i spuścił ze sznura wilki 
uskoczyły w cztery strony 
by zdążyć do Remusa i Romulusa  
 
idź do diabła! pseudo wędrowcze! 
nie chciał - lecz za bardzo się wychylił 
legendy chodzą po ludziach - trudno 
i żeby wypełnić jego ostatnią wolę 
schodzę w dół  
bo przecież  
my ze swoją wiedzą pogrążamy się w piekle 
 
 t.rex | 
 
 | 
| Autor | 
RE: KONKURS NA WIERSZ - GRUDZIEŃ (2009) | 
Janina 
Użytkownik
  
 
  
Postów: 67 
Miejscowość: Mikołów 
Data rejestracji: 10.05.09 | 
| Dodane dnia 19.12.2009 15:28 | 
 | 
 
 
 | 
kolory dzieciństwa 
 
słońce wychodziło zawsze zza hałdy 
 
podobno uwalniali je ci z pierwszej zmiany 
zawsze wiedzieliśmy kto z bliskich 
wkładał je na wagony pełne jałowej skały 
 
gdy stukot lokomotywy wybudzał ze snu 
biegliśmy sprawdzić czy nie zasypano źródełek 
i ile czasu zostało jeszcze krzakom jeżyny 
 
potem torowaliśmy nowy chodnik pod górę 
w nadziei że kiedyś uda się dotknąć złotej kuli 
rękami czarnymi jak sadza 
 
zachodziło zawsze za lasem 
 
gdy rozlewało się morzem ognia 
matki wyprowadzały dzieci przed próg 
patrzcie to aniołki w niebie pieką 
dla was pierniki na święta 
 
nieraz zapadało się purpurową tarczą 
dotykało dna wyrobiska 
w lesie gęstniały drzewa 
a oczy wilków wysysały ostatnie światło 
 
wtedy dorośli szeptali po kątach  
o barbarze 
 
lubiła łapać do klatek gile 
kochała ich czerwone brzuszki 
 
 Janina 
Edytowane przez Janina dnia 19.12.2009 15:30 | 
 
 | 
| Autor | 
RE: KONKURS NA WIERSZ - GRUDZIEŃ (2009) | 
srebro 
Użytkownik
  
Postów: 2 
Miejscowość: Łódź 
Data rejestracji: 17.08.09 | 
| Dodane dnia 19.12.2009 14:09 | 
 | 
 
 
 | 
Czerwone Ferrari 
 
Nie będziemy czekali; 
podstępem skradniemy 
czerwone Ferrari. 
 
Dla nas ogień i 1000 koni: 
ja starsza pani i ty, mon amie, 
mój mąż, leciwy ramolek. 
 
A wtedy wio! 
Niech nas poniosą  
kabriolet i ta ekscentryczna gra. 
 
Niech znika za nami rachunek za prąd , 
czcza walka z moimi rakami. 
twój kaszel, Alzheimer, 
chwasty i ziąb, i listonosz 
z nieprzysłanymi listami. 
 
Oszczędzisz mi męstwa: 
szalik na oczy, 
na szyję, 
może zaciśnie się pętla.  
 
Gaz wtedy do dechy, 
Thelma Louise, 
obce znaczenia. 
 
Sny, 
bzdury, 
nonsensy. | 
 
 | 
| Autor | 
RE: " Czerwono-czarne wizerunki" | 
TrzyKropki 
Użytkownik
  
Postów: 2 
Miejscowość: Dębica 
Data rejestracji: 29.05.09 | 
| Dodane dnia 18.12.2009 16:49 | 
 | 
 
 
 | 
o porankach rozżarzonych słońcem 
w męskich dłoniach kształtowane 
naczynia przy hebanowym kole 
 
wilgotną opuszką lepione pomału 
krawędzie zaznaczane przy brzegach 
palców, gładzone wygięciem kciuka 
 
i pękate brzuchy jak kibicie kobiece 
dopieszczone skrupulatnie niczym 
kochanka podczas gry wstępnej 
 
potem zarysowane wgłębienia szyjek 
takie wydatne pokryte firnisem 
wypalane w czerwonych piecach 
 
i ceglane dzbany namoczone w 
czarnych odcieniach z głowami 
podniesionymi wyniośle 
 
prężą się dumnie na marmurowych 
podestach otoczone chlubą 
szkarłatnych bogów | 
 
 | 
| Autor | 
RE: KONKURS NA WIERSZ - GRUDZIEŃ (2009) | 
Ewel 
Użytkownik
  
Postów: 2 
Miejscowość: Gdańsk 
Data rejestracji: 18.02.08 | 
| Dodane dnia 18.12.2009 15:48 | 
 | 
 
 
 | 
Ewelina M. 
 
 
 
Macierzyństwo 
 
 
Pierwsza nad ranem 
budzę się przejęta skurczem 
ciało mówi: "Przyj!" 
Prę 
 
na czerwonej pościeli leży 
Nowonarodzony  
 
światła nie zapalam 
żeby go nie spłoszyć  
tulę w ramionach uciszam płacz 
niepewnymi palcami na oślep 
kreślę tupot znaczeń 
na kartce 
 
miętolę cię i widzę - 
światy przenikają się 
w mojej dłoni 
Jestem 
 
opętana przez Słowo 
opętana przez Krew 
 
 Ból zasnął we mnie już z cicha, 
Jak dziecię krzykiem zmęczone; 
Łzy na dno duszy kielicha 
Spływają niepostrzeżone. 
 
Adam Asnyk Ból zasnął | 
 
 | 
| Autor | 
RE: streetphotoblog | 
abrigo 
Użytkownik
  
Postów: 1 
Miejscowość: malopolska 
Data rejestracji: 28.11.09 | 
| Dodane dnia 17.12.2009 20:40 | 
 | 
 
 
 | 
miasto wykąpane srebrem w czerni akcentowane 
rytmem butów betonowe chodniki. previous. 
 
życzliwa ciasnota autobusu zwielokrotniona 
dialogami telefonów. previous. 
 
cisza jak smuga światła w podziemnym przejściu 
wydobywa transparent z prośbą o. previous. 
 
monodram człowieka na dachu bez skrzypiec 
wystawiany na tronie komina. previous. 
 
mokre nocą oko parasola rozbawione 
lśnieniem miasta. previous. 
 
wielka miłość wydrapana na murze przed laty  
liszajami tynków powątpiewa w  istnienie. 
 
next. na krawędzi cienia  
karmazynowa rzeczywistość | 
 
 | 
| Autor | 
RE: Konkurs-sote | 
sote 
Użytkownik
  
Postów: 1 
Miejscowość: Łódź 
Data rejestracji: 27.03.07 | 
| Dodane dnia 17.12.2009 18:11 | 
 | 
 
 
 | 
są czerwone i czarne 
 
 
może jesteś przypadkiem 
wyjątkiem w ortografii 
mojego pustego życia 
ale jesteś... 
i tego nic nie zmienia 
 
 
może jesteś lekarstwem 
natchnieniem dla zdrowia 
i duszy mojej wierszem 
ale jesteś... 
i nie chcę tego zmieniać 
 
 
 
 
 
może Boga jesteś posłańcem 
bo ból znają anioły moje 
albo gwiazdą betlejemską na niebie 
ale jesteś... 
więc zaprowadź mnie do Boga | 
   
 | 
| Autor | 
RE: jednolitość w dwutakcie | 
Bielan 
Użytkownik
  
Postów: 4 
Miejscowość: Warszawa 
Data rejestracji: 27.03.07 | 
| Dodane dnia 17.12.2009 13:07 | 
 | 
 
 
 | 
jednolitość w dwutakcie 
 
ofiarowałem swoją bezczelność w zamian 
zaśpiewasz dla mnie wieczorem 
z kilku kilometrów wywołasz orkan 
osuszysz resztki błota 
podmuchem usuniesz wilgoć z czoła 
 
w moim prywatnym schronisku miejskim 
dopalę końcową scenę z poziomek 
nawet mi Ingmar nie przejdzie przez głowę 
za ciasną i odwróconą w inną stronę 
 
popłaczesz wtedy na bordowo 
farbuje ci nowa sukienka 
bezbarwnie ujmując to wielki talent 
by tak dopełniać watą cukrową 
chłodem oberżyną i programową czernią 
 
to co pomilczymy? czy w tempo piosenki 
zagranej na biodrze w rytmach etnicznych 
kopniemy się w tyłki w tym samym momencie 
i zwiną nas z podrzędnej ulicy 
 
każdego i każdą w inne miejsce | 
 
 | 
| Autor | 
RE: wątpliwość | 
danielek25 
Użytkownik
  
Postów: 1 
Miejscowość: Zakopane 
Data rejestracji: 08.06.09 | 
| Dodane dnia 16.12.2009 20:18 | 
 | 
 
 
 | 
I widzę czerwień i ulgę czuję 
A nagle czerń i już pauzuję 
Ponownie czerwień w szeregi się wkrada 
Lecz znowu czerń niestety przypada 
I mam wątpliwość już nagle wielką 
Czerwień czy czerń potrząśnie tą gierką. | 
 
 | 
| Autor | 
RE: welon | 
konto usunięte 3 
Użytkownik
  
Postów: 6 
Data rejestracji: 21.05.09 | 
| Dodane dnia 16.12.2009 17:47 | 
 | 
 
 
 | 
spójrz jestem jak pierwsze słowo 
otwieram usta i próbuję 
wydobyć wszystko na zewnątrz 
 
dłonie nabierają  malin 
lubisz ten smak 
rozcierasz sylaby i czekasz na pierwsze drżenie 
już nie zmienię barwy 
 
do dodania 
pozostaje noc by czysta biel  
powstała | 
   
 | 
| Autor | 
RE: KONKURS NA WIERSZ - GRUDZIEŃ (2009) | 
konto usunięte 46 
Użytkownik
  
Postów: 133 
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza 
Data rejestracji: 14.04.07 | 
| Dodane dnia 16.12.2009 11:16 | 
 | 
 
 
 | 
przemyślenia 
 
   " Wszystko można nabyć w samotności, prócz charakteru" 
                                                  Stendhal " Czerwone i czarne" 
 
przywiązany do czerwieni 
nie zrozumiałem czerni 
choć próbowałem 
 
ale zbyt wiele niedomówień 
nie pozwalało na zwykłe 
przyklaśnięcie dłońmi 
 
i kiedy czerń dotarła  
pod mój siódmy zmysł 
to odcięto mi głowę 
 
może dlatego teraz wydaje mi się 
że wszystko jest  
czarne a nie czerwone 
Edytowane przez konto usunięte 46 dnia 17.12.2009 23:34 | 
 
 | 
| Autor | 
RE: nigdy jej nie zapomnę | 
balkazek1 
Użytkownik
  
Postów: 8 
Data rejestracji: 11.11.07 | 
| Dodane dnia 15.12.2009 07:43 | 
 | 
 
 
 | 
ściany miały kolor czerwony 
wirowałaś namiętnością 
w ostatnim piruecie wieczoru 
 
czarna bielizna drżała z gorąca 
nie płosząc myśli 
uczyłem się twojego imienia 
 
radośnie drgało światło 
nowy czas 
mego życia | 
 
 | 
| Autor | 
RE: amatorzy zapomnień | 
Anna W-wa 
Użytkownik
  
Postów: 5 
Miejscowość: Ziemia 
Data rejestracji: 09.03.08 | 
| Dodane dnia 14.12.2009 14:24 | 
 | 
 
 
 | 
czerwona tożsamość 
staczy pod sklepem 
amatorów zapomnień 
 
puste kieszenie 
zataczają się  
w ciemnościach 
 
a bogactwo 
jesiennych kolorów 
nie dorzuci się do piwa | 
 
 |