poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wiersz - tytuł: drzwi
Judasz zdradza światło. chciało się tam
ukryć, przeczekać wizyty nieproszonych
gości. trzeba wynieść noże, schować resztki
octu.


będą się dobijać, próg naznaczą rybą,
a małą Conchitę poddadzą próbie wody.
(potem ciało znajdzie w zbożu pies Alvareza,
poliże rękę).

podobno w brzuchu nosiła dziewczynkę;
została pod paznokciami krew, kawałki
porytego łożyska. mówili, że ojciec
mieszka na dnie studni, a gdyby dorosła

wystrugałby jej lalkę, podarował igły. śniłam,
że tuli się do mnie i szepcze: te drzwi
mają oko, babciu - wkrótce mnie zobaczą,
wydłubią
.
Dodane przez Robert Miniak - Wierszofan dnia 08.05.2009 06:11 ˇ 30 Komentarzy · 1570 Czytań · Drukuj
Komentarze
Robert Rutkowski dnia 08.05.2009 08:06
Perełka. Pamiętam, że gdzieś w Internecie czytałem już ten wiersz. Miło go spobie przypomnieć. Pozdrawiam.
konto usunięte 36 dnia 08.05.2009 08:19
Bardzo piękny wiersz, generuje szerokie pole do domysłów, bez gwarancji odgadnienia, są trzy bramki i za każdą czai się zonk:). Wydaje mi się tylko, iż z jednej strony może to być wiersz jakby
antywojenny (?), czy też raczej wymierzony przeciw przemocy agresorów, gdzie ludzie "będą się dobijać". Ważnym w tym kontekście wydaje być się miejsce akcji całego "zdarzenia"; historiozoficznie patrząc na całość, obrazy i imiona wskazywałyby na kraje hiszpańskojęzyczne, na które owo krwawe odium mordu w któryms tam momencie najwyraźniej spadło...
Równie dobrze może być to jednak wiersz "antyaborcyjny", że tak powiem... Są tu pewne lekko zasygnalizowane ślady, które można by na upartego podciągnąć pod taki tok myślenia; a to biedota trzeciego świata, ameryki płd. /właśnie w tychże krajach/, a to brak polityki prorodzinnej...etc.
I na tym tle zarysowana zostaje bardzo naturalistycznie historia dziewczynki, która... nigdy się nie spełni, której nieistnienie zabija jak topór jakby powiedział A. Bursa :)
albo która to dziewczynka, parafrazując Świetlickiego
gdyby wciąż nosiła
zegarek, który by dostała na Komunię Świętą,
gdyby się w odpowiednim czasie wpisała do harcerstwa
i miała kompas, i umiała należycie się
posługiwać kompasem
r12; nie byłoby jej tu - w zbożu


Pozdrawiam serdecznie :)
Robert Miniak - Wierszofan dnia 08.05.2009 09:10
Robercie - miło mi usłyszeć Twoją opinię, i jezcze raz szczerze gratuluję Norwida :)

whambam - dziękuję za obszerny komentarz. Masz rację, każdy ma swoje drzwi i pierwotny lęk, że ktoś je kiedyś wyważy. Zamiast Conchity, mogłaby być np. Sara Blum, zamiast Alvareza - Chojnacki, a ryby - krzyżyk. Równie dobrze może to być zwyczajna historia somalijskiej, czy chińskiej dziewczyny. Tylko te trzy punkty w wierszu zmienne. A lęk zawsze pozostaje ten sam. Dziękuję za porównanie do Świetlickiego.

Bardzo dziękuję za dotychczasowe komentarze, niestety na kolejne odpowiem dopiero jutro. Dziękuję wszystkim za przeczytanie.
przemek dnia 08.05.2009 09:23
Tak napisałeś, żę skóra cierpnie.

Gratuluję II Nagrody w KP im. J.Kulki.
Pozdrawiam ciepło.
paweł dnia 08.05.2009 09:31
dobry wiersz. pozdrawiam
m-gosia dnia 08.05.2009 09:52
Wiersz rzeczywiście bardzo mocny i uniwersalny.
Ważne są tu odwołania religijne ( Judasz zdradzający Światłość- Chrystusa) a jednocześnie judasz do drzwi będący współczesnym rekwizytem naszego codziennego życia; judasz zdradza światło (drzwi- postrzegane od zewnątrz) . Poprzez pierwszą frazę funkcjonuje jakby poza przestrzenią czasową. Ten wiersz nie określa konkretnego czasu, mimo że pisany jest o wydarzeniach historycznych. Pierwsze zdanie poprzez swoją wieloznaczność wyrzuciło go z siatki czasu.
Każdy go może czytać na swój własny sposób. Może to być zupełnie inna opowieść jeśli zamienimy Chonchitę na Maszę , gwiazdę- zamiast ryby a Alwarez stanie się białogwardzistą.
Rzadko zdarza się taki uniwersalizm w wierszu. Zmieniając trzy elementy - znajdujemy się w innym wymiarze czasowym, innej przestrzeni historycznej , zataczamy pętlę czasu i wracamy do naszego poczciwego judasza w drzwiach .Wiersz jest hiperboliczny przestrzenią czasową. Doskonale udało się autorowi przedstawić to zjawisko, reszta zależy od naszej wyobraźni i tu jest pole do popisu dla czytelnika.
Serdecznie pozdrawiam:)
rocznik90 dnia 08.05.2009 09:59
To że wiersz jest przyzwoity i b. sprawnie napisany nie ulega wątpliwościom. Nie wiem, czy utwór jest nowy, stary, w każdym bądź razie w tomiku go nie ma:)
Ale właśnie wg mojej skromnej opinii, brakuje mi odrobiny szaleństwa? Porzucenia pewnych sztywnych reguł, nawet eksperymentu?
Pana wiersz bardzo dobrze pasowałby do Czarnego Wesela, gdybyśmy zmienili imiona, ale..no właśnie?
Czekam na jakąś ewolucję, debiut był w porządku. Wiem, że trudno jest stanąć naprzeciwko temu, co do tej pory się stworzyło.
Mimo wszystko żywię nadzieję, że wkrótce będzie nowy p. Robert Miniak.
Reasumując, taka refleksja mi się nasunęła. Można mnie za nią oskalpować:)

Pozdrawiam.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 08.05.2009 10:19
tak, to dobry wiersz, nie na jedno czytanie, gdyż tyle w nim wątków i tropów, że można sobie napisać z nich niejedną historię :-). czytelnicy wiele już napisali, ja tylko dodam, że niezwykle podobają mi się obie kursywy! to Judasz zdradza światło, już sprawia, że chce się wiersz doczytać do końca... a te drzwi z okiem, ech... sprawiają, że ciarki same pojawiają się na plecach :-).
pozdrawiam.
konto usunięte 36 dnia 08.05.2009 10:24
Gratuluję II Nagrody w KP im. J.Kulki.

jeśli jeszcze do tego "dorzucimy", uhonorowanie drukiem we wspomnianej troszkę wyżej, siódemce norwidowskiej, to gratulacje winny być podwójne - co ninijeszym czynię :)
magda gałkowska dnia 08.05.2009 10:31
trzymasz poziom :)
Jacom Jacam dnia 08.05.2009 11:27
dobry;-)
bols dnia 08.05.2009 12:04
Im słońce jaśniejsze, tym cień bardziej mroczny; przekaz wywołuje wrażenie,
Christos Kargas dnia 08.05.2009 13:24
Głęboko poruszający, w każdym kroku.
Łucja d dnia 08.05.2009 14:34
Niesamowity klimat tworzy ten wiersz. Archetyp drzwi odbieram jako otwarcie się na takie problemy społeczne, które zostają tu ukazane jako uniwersalne co do miejsca i akcji podkładając właściwe tropy. Dość przejmujący jest dla mnie wydźwięk judasza jak zauważyła m-gosia łączenie tych pojęć
Można też sobie pomyśleć, że przez dziurkę od klucza można coś więcej zobaczyć co bardziej dotyka i przejmuje a jest za zamkniętymi drzwiami albo że choć jesteśmy w swoim zamkniętym świecie i tak dosięga nas to co jest na zewnątrz. Świetny wiersz dający szerokie spektrum spojrzenia.
Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta dnia 08.05.2009 14:58
Wiersz czytałam już wcześniej, robi wrażenie, od kursywy po ostatnią zwrotkę, trzyma na wdechu. Pozdrawiam.
Madoo dnia 08.05.2009 15:44
bardzo na TAK MS
Z wyglądu waniliowy dnia 08.05.2009 18:59
Jestem pod wrażeniem :)
Gratuluję poetyckiego czucia, obrazowania i warsztatu.
Rzeczywiście trzyma Pan poziom.
Chciałbym kupić tomik "Czarne wesele", ale z dedykacją :)
(proszę o podpowiedź)

Pozdrawiam serdecznie
fuajana dnia 08.05.2009 19:27
Głęboko poruszający, w każdym kroku.

:DDD

Pan to tak a propos kawałków porytego łożyska ?
Christos Kargas dnia 08.05.2009 19:49
Nie a propos np. tego:
"światło. chciało się tam
ukryć, przeczekać wizyty nieproszonych
gości" ;DDD
arekogarek dnia 08.05.2009 19:50
ciekawie skomponowany, smutny, dobry pomysł, ale brakuje mi
rozwinięcia,wracaja stare motywy. może rozszerzyć formę.poszukać
nieza dnia 08.05.2009 21:38
Judasz zdradza światło . - niesamowite wprowadzenie, skojarzenia zwielokrotnione i od razu wchodzi się w odpowiedni, przejmujący niepokojem nastrój. Ledwo mogę się od tego judasza i Judasza oderwać, by przeczytać cały wiersz. Zakończenie - tak samo, a jeszcze zamyka całość niesamowitą klamrą. Mocarny ten Twój wiersz Robercie .

Pozdrawiam ;)
Fart dnia 08.05.2009 22:23
Obrazy wieloznaczne, opisane konkretnymi frazami, że aż zamykam oczy, a wewnątrz ogień.
Ja ten wiersz przeżywam.
pozdrawiam
Bogumiła Jęcek - bona dnia 09.05.2009 10:18
Obniżyłeś poprzeczkę w pewnym miejscu i nie powiem gdzie.
Pozdrawiam
Elżbieta Lipińska dnia 09.05.2009 12:45
Mnie takie wiersze porażają, nie umiem komentować.
stanley dnia 09.05.2009 12:46
rWali z nóg,miejscami przeraża, obraża, rozczular1;

liryka, w której swobodny układ pozornie obiektywnych elementów stanowi wyraz subiektywnego myślenia czy przeżywania podmiotu
Robert Miniak - Wierszofan dnia 09.05.2009 18:17
Bardzo dziękuję za opinie i komentarze. :) To niesamowita frajda dla piszącego, jeśli aż tak wielu wrażliwych Czytelników pisze, że coś odnalazła w wierszu, do czegoś zechciała wrócić. Podzilić się swoim odbiorem. Dlatego serdczenie Wam dziękuję,
Przemku - :)

m-gosiu - napisałaś o ważnej dla mnie rzeczy, o czasie tego wiersza. Jak zwykle dziękuję Ci, że poświęcasz aż tak wiele czasu na analizę mojej pisaniny.:)

p. rocznik90 - hahahaha a ja myślałem, że odchodzę od poetyki małej "zarzecznej" przestrzeni ograniczonej linią lasu i swojskich bohaterów "Czarnego wesela" - Meli, Sylwuta i innych :) No cóż, dziękuję za pochwalenie książki :) Jednak myślę, że różnice pewne są. Przede wszystkim w rozłożeniu akcentów na wątki - nazywam je ogólnie - socjoreligijnym (bardziej w stylu ostatnich wierszy Jarniewicza czy Honeta).
Teraz wybiegnę trochę w przyszłość i powiem, że to wszystko kompletuję bardziej pod kątem trzeciej książeczki. W drugiej, która będzie w dużej mierze prozatorska, chciałem w niej pozamykać kilka wątkow czarnoweselnych :) Ale jak to mówią znani stolarze, dopóki piła w grze ...;) Zobaczymy.
Rzeczywiście trudno uciec od bliskich rekwizytów, sposobu obrazowania poetyckiego, czy formy. Myślę, że w jakimś sensie sa one wyróżnikiem stylu i tak do końca odcinanie się od nich mija się z celem. Dziękuję za spostrzeżenie.

ulotna - dziękuję, że wracasz do wiersza. To duże wyróżnienie dla mnie.

magda - właśnie przeczytałem Twojego "fetysza" - widzę, że i Ty szukałaś odpowiedzi na kilka podstawowych pytać.. I powiem Ci, że tak zwyczajnie cieszę się, że wkleiłaś taki tekst. Ja miałem spore opory. Dzięki za poziom :)

Jacom - dziękuję:)

Beata Olszewska - rzeczywisćie, w założeniu chciałem pokazać zaburzenie pewnego utartego schematu. Tu własnie owa jasność jest niebezpieczna. Nie cień. Odwrócenie konwencji. dziękuję za wizytę.

Christos - cieszę się, że poznałem Cię na spotkaniu Doroty. Miło mi że wiersz przykuł Twoją uwagę i zechciałeś podzielić się swoją refleksją :)

Madoo - :)

Z wyglądu waniliowy - oczywiście, będzie mi miło. Proszę o kontakt na skrzynkę - zerorhpl@wp.pl

Arku - rzuć proszę okiem na moją odp. rocznikowi. A swoją drogą, to ciekawe kiedy znów spotkamy się gdzieś w Polsce?

Krysiu - eee tam mocarny, zwykły jest. Ale cieszę się, że dotarł.

Fart - dziękuję za komentarz

Bogusia - ale mi zabiłaś ćwieka ;) hahaha - chociaż wskazówkę daj jakąś. ciepło-zimno.

Elu - bardzo się cieszę, że spotkaliśmy się w Strzelinie. Miej ładny dzień:)

Stanley - bardzo ciekawe spostrzeżenie. Dziękuję za nie. Cenne dla mnie.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 09.05.2009 19:07
Nie dam, a wiesz dlaczego, dlatego, że kiedyś ja Ciebie poprosilam o coś.

A wiem, że mam rację, co do Twojego wiersza. Męcz się.
:)
Robert Miniak - Wierszofan dnia 09.05.2009 19:23
Bona - hahahaha jak chcesz.
Skazujesz mnie na śmierć
w nieświadomości:)
pamiętaj tylko, że jak nie dożyję spotkania PP, to kto Was zabierze z Łodzi? ;)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 09.05.2009 19:56
Zabierzesz, powiem Ci w samochodzie, w drodze powrotnej a jak nie zabierzesz, nigdy się nie dowiesz;)
I co?
A śmierć, ta akurat do przeżycia.
arekogarek dnia 10.05.2009 23:19
ano trza szukać, rozwijąć wątki, czytać.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67073534 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005