 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Bohema |
 |
 |
(...)..Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo!
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach.(...)
Artur Rimbaud
1
Obrus w plamy, piwo, w radio grają Straussa.
Rozmowy i śmiech zagmatwane w szczęk kufli.
Sztućce biją rytm, okrągłe podstawki puchną
i rozłażą się po stole.
Pije kolejne, paląc nieodłączną fajkę. Na wzór
dawnych poetów, opowiada o przygodzie miłosnej
(słuchający myślą, że autobiografię).
Streszcza, co usłyszał, wiedząc, że nie znają prawdy.
W wielu fragmentach historia opiera się na fałszywych
opisach, bowiem przekazywana z ust do ust, dawno
została obgryziona, dożył szkielet.
2
Kelnerki zmieniają serwety, zapach gulaszu, muzyk
stroi pianino, przeciąga palcem po klawiszach, reagują
uroczym pianissimo.
Stwórca boskich przeżyć siedzi sztywno wpatrzony
w butelkę. Pochyla się w pasie, wznosi, szybko odrzuca
palącą łuskę wystrzelonego naboju. Wynurza się z tłumu
obcych istot, z głębokich zalegających życie ciemności.
Zaczyna tworzyć in medias res. niby prorok bez magii,
złapany na kłamstwie miesza wątki. Opowiada
erotyczną przygodę (słuchający myślą, że własną),
pozwalając na filozoficzny wybór drogi.
Odstępuje od realizmu, sprzeniewierza się prawdzie.
Rozczarowuje zwolenników intrygi przejrzystej,
pochodzącej z kobiecych pism, taniej kopii klasycznej
miłości.
3
Narrator własnej historii miłosnej (słuchacze myślą, że
fikcyjnego herosa) to dekadencka latorośl romantycznego
rodu. Wyrwany z praojczyzny, rzucony na brzeg nowego
świata, ulega deprawacji, specyficznej dla tego gatunku.
Jest stróżem historii, deponentem prawdy. Zręcznie podsuwa
niezliczoną ilość rozwiązań, nęci i kusi szerokim wachlarzem
możliwych przypadków, nigdy nie kończy zabawy-pozostawia
wizję szansy.
Kelner z suniętymi piętami, pochylony, z miną wyrażającą drwinę,
stawia kieliszek delikatnie niczym granat. Struny pianina brzmią smutno.
Dodane przez stanley
dnia 02.08.2009 13:03 ˇ
17 Komentarzy ·
1170 Czytań ·
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 02.08.2009 13:28
niby-powinno być z dużej literki-przepraszam |
dnia 02.08.2009 13:49
Jakbyś się wcielił teraz po latach w przeklętego poetę i szukał dla niego zrozumienia we współczesnej scenrii? I oto, znów takie samo zdziwienie otoczenia, takie same spojrzenia i obojętność. Zatem, exodus jest unwersalny, ponad czasowy, tylko słowa uległy społecznej degradacji, pozostawiając poecie jedynie przeszłość nie do odtworzenia. Dobry wiersz, gdyby się ukazał 30 lat temu (znaczy uszedł cenzurze) byłby wydarzeniem!
JBZ. |
dnia 02.08.2009 13:58
Bywaja i dziś, to nie jest poza(figurant)-a prawdziwi poeci(albo im sie tak wydaje) w kazdy calu artyści(lub chcą tak byc postrzegani).
pozdrawiam |
dnia 02.08.2009 14:01
Wiersz z klimatem. Bohema była, jest i będzie. Świetny portret o cechach uniwersalnych, nieważne czy z Krakowa, Gdańska, czy z..
Pozdrawiam |
dnia 02.08.2009 14:09
dokończę z..Paryża
pozdrawiam |
dnia 02.08.2009 14:14
Balonik pękł.
To tak na poważnie o poetach w roku 2009?
Na wzór
dawnych poetów
Wyrwany z praojczyzny, rzucony na brzeg nowego
świata, ulega deprawacji, specyficznej dla tego gatunku
Jest stróżem historii, deponentem prawdy
Strasznie to nadęte.
Kelner z suniętymi piętami - ki diabeł?
Nie przekonuje mnie ta opowiastaka. Nie porywa, nie wciaga do środka, nie przekonuje. Styl widzi mi się jako sztywny, bez finezji i polotu. Taki ,,połkniety kij".
Bez urazy :)
Pozdrawiam |
dnia 02.08.2009 14:23
nie przekonuję-nie przekonanych
z sunięte piety-to typowa postawa kelnerów, wojskowych..itd
pozdrawiam |
dnia 02.08.2009 14:33
Stan, wyraziłem się kurtuazyjnie :) Szczerze powiedziawszy, to jest po prostu okropne. Nie powiem, że na poziomie gimnazjalnym, bo niechcący obrażę kilku nastolatków, którzy wklejają na portalu ładne stylistycznie teksty. W moim (podkreślam) odczuciu, to jest bardzo naiwne pisanie. Masz potencjał, możesz jeszcze coś zmienić.
z sunięte?
kelner z suniętymi piętami?
(czyżby chodziło o kelnera ze zsuniętymi piętami? |
dnia 02.08.2009 14:43
zsunięte są do siebie-wiem, powinno być zsunięte
przykro, ale co zrobic mistrzu |
dnia 02.08.2009 14:52
Nie bądź złośliwy :) Ja nie jestem.
Co zrobić? Próbować pisać bardziej naturalnym, współczesnym językiem.
Ostatecznie można spróbować przekuć takie pisanie w atut. Napisz stylizację, ewentualnie parodię, tekst opisujący np. seans w niemym kinie. Pojawia się tabliczka z napisem:
Odstępuje od realizmu, sprzeniewierza się prawdzie.
Rozczarowuje zwolenników intrygi przejrzystej
(Tak, to z Twojego wiersza).
Do tego szczypta humoru, romas i intryga w tle (np. na widowni). Sceneria w stylu retro i taki sam język. Dasz radę. |
dnia 02.08.2009 15:12
nie jestem złośliwy-napisałem-mistrzu z sympatii
a ten tekst trzeba czytać z rprzymrużeniem okar1;, jak wszystko, co piszę.
Krzywe zwierciadło rzeczywistości.
To nie jest dorabianie ideologii do tego tekstu,
do każdego tematu podchodzę z odrobiną humoru,
może się podobać lub nie, taki już jestem. |
dnia 02.08.2009 16:05
Nawiązanie do Rimbauda tryptyk calkiem całkiem, ale moim zdaniem teraz bohema inaczej daje upust swoim "wyżyciem" "szczęk kufli " nieco zagmatwal ( chyba brzek kufli adekwatniejszy ) ale mniejsza o to.Zgodzę sie z JBZ ze wiersz 30 lat temu zrobiłby furore, nie zgodze sie z Wojtkiem ze to nadęte, taki styl moze nieco konturnowy, ale styl:)i ten kieliszek (...)niczym grranat - rozbraja. Dobre. Tylko gdzie teraz knajpy w ktorych graja Strausa?:)
Mnie zatrzymal, Zafrapował.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 02.08.2009 19:26
Nie poruszyło - prozy udającej wiersz - nie lubię. |
dnia 02.08.2009 21:53
nie jest balonik, ani koturn nie trzeba przebijać spuszczać powietrze. Jest w tym wierszu parę błędów, do sie poprawic nie naruszajac poetyki w jakiej został napisany.
zacytuję Lechonia:
Duch Boya z Arii z kurantem
(..)Poezja to wyzłoci,czas to wszystko zatrze,
i zniknie w końcu wsztstko, co jeszcze was dzieli(..)
jotek27, baribal-dziękuje za komentarz
pozdrawiam |
dnia 03.08.2009 07:39
A mnie się podoba w całości. Nie przeszkadza mi, że jest na pograniczu prozy poetyckiej. Pozdrawiam. Irga. |
dnia 03.08.2009 15:28
ciekawy :) |
dnia 03.08.2009 16:44
IRGA, Madoo-dziękuję za komentarz.
Otłumaczeniu wierszy
Zagłębia się w słodkie wnętrze wiersz-kwiatu, nie czuje wszak ani słodyczy, ani zapachu, rma kartar i brak mu smakur1;. Do głębi, do korzeni nie dociera nigdy. Uderza głupi owad, w żółty słupek, bije weń głową o mur, jak w wyświechtanym przysłowiu. A potem sławi cud mniemany swej płytkiej wędrówki, brzęczy: byłem w środku-ty zaś co mu nie całkiem wierzą nos pokazuje z żółtym pyłkiem/cytat Z. Herbert
pozdrawiam |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|