poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wiersz - tytuł: Giena mówi że jaskra to choroba g(i)enetyczna
.
zaglądam pod powieki - widzę pająki
opite krwią potwory przyjmują położenie
zależnie od ruchu gałki
otwieram próbuję przepłoszyć
latacie bez skrzydełek gadziny?
zatrzaskuję zieloną portmonetkę z krokodylej skórki
brzęczy nauczycielską emeryturą

moje oczy też jeszcze są zielone
drobne ukłucia dokuczają przypominaniem o nieuchronnym
nie wiem kiedy się zaczęło ale kończy się na krawędzi powiek
powiedzieli że jeśli zapłacę przestanę być za stara na operację

pijemy kawę a ja znowu czuję się tak jak w siedemdziesiątym
na wybrzeżu kiedy spadła na moje plecy zomowska pałka
wtedy powiedzieli że przez pomyłkę
.
Dodane przez Elżbieta dnia 21.08.2009 11:04 ˇ 53 Komentarzy · 1687 Czytań · Drukuj
Komentarze
Sosna dnia 21.08.2009 11:38
Bo los ślepy jest i te pomyłki na lewo i prawo. Smętnie się zrobiło, mimo tej zieloności. Ale zawsze ona gdzieś się przyczaja i dobrze. Ładnie spisałaś. Pozdrawiam.
P.S. A ja jeszcze poczekam na inne treści :).
Szady siebr Daniel dnia 21.08.2009 11:55
Rewelacyjny wiersz. Prosty, pełny treści i trafia jak w mordę strzelił. Ups, przepraszam, miało być pałką strzelił. Ta kawa jakaś mocna musiała być zatem skoro przywołała bolesne-dosłownie-wspomnienia. Bardzo, bardzo ciekawy. Pozdrawiam serdecznie
Bożena dnia 21.08.2009 12:31
drobne ukłucia dokuczają przypominaniem o nieuchronnym

myślę sobie , że gdybyś w przypominaniem-skróciła końcówkę- byłoby lepiej:)

a może tak?

[drobne ukłucia przypominaja o nieuchronnym]



i jeszcze jedna drobna uwaga- kiedy -wtedy..
coś bym proponowała z -wtedy- zrobić- żle kończy wiersz


A wrażenia? udany utwór. Bardzo udany Elżbieto :)
[drobne ukłucia przypominają o nieuchronnym]

zaglądam pod powieki - widzę pająki
opite krwią potwory przyjmują położenie
zależnie od ruchu gałki


mistrzostwo świata:)
i dalej też- w sposób ciekawy obrazujesz przekaz.Fantastycznie brzęczy a nie szeleści- nauczycielską emeryturą i zakonczenie wymowne..
-zrobiłaś fantastyczną esencję i zaparzyłaś przepyszny wiersz:)

Nie przesadzę jak powiem-że jestem pod wrażeniem?

Jestem:-)
Wierszopis dnia 21.08.2009 13:06
Bardzo ciekawy wiersz, zatrzymał mnie na dłużej.
Pozdrawiam.
kropek dnia 21.08.2009 13:11
Elu, rozwijasz skrzydła. bądź nam ptakiem, nie motylem. nie odfruwaj zbyt pośpiesznie,
pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 21.08.2009 13:12
.
black & blue, masz rację z kolorem zielonym, peelka nadziei nie traci.. .mimo wszystko.
Dzięki i pozdrawiam :)

Ewa, wiem, że chciałaś "Alienację". Może innym razem? Chociaż nie wiem, czy ją wkleję. Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 21.08.2009 13:21
.
Danielu, cieszę się, że tak Cię trafił; taka reakcja dla autorki to wielkie wyróżnienie, mam nadzieję, że krzywdy nie wyrządził, bo szkoda by mi było takiego czytelnika.
Dzięki i pozdrawiam :)
Robert Furs dnia 21.08.2009 13:23
spodziewałem się innej płońty. ale to pewno dobrze bo zato skoczyła, :) pozdrawiam
Robert Furs dnia 21.08.2009 13:24
* zaskoczyła,
Elżbieta dnia 21.08.2009 13:35
Bożeno i o to mi chodzi; dobrze radzisz z przypominaniem. W nocy pisałam i też próbowałam coś zrobić z kiedy - wtedy, ale do tej pory nie mam pomysłu, co zmieniłam, wychodziło nie tak. Prawie w każdym moim wierszu, wklejonym na portalu, dokonuję poprawek, a czasem zmieniam w całości. Tu, wydaje mi się, że nie jestem w stanie już niczego zmienić. Temat za mną chodził, aż "go złapałam"i stwierdziłam, że to jest TO. Ale, jak zwykle, musi odleżeć, a potem...zobaczę po komentarzach.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
konto usunięte 36 dnia 21.08.2009 13:50
pijemy kawę a ja znowu czuję się tak jak w siedemdziesiątym
na wybrzeżu kiedy spadła na moje plecy zomowska pałka

Szczególnie puenta bije w oczy. Pozdrawiam:)
Elżbieta dnia 21.08.2009 14:02
Bożeno zerknij na zmianę:
drobne ukłucia przypominają o nieuchronnym
nie pamiętam kiedy się zaczęły ale kończą na krawędzi powiek (wyrzuciłam drugie się)
jeśli zapłacę przestanę być za stara na operację (trochę skróciłam)
hm, chyba zaczęłam coś tu knocić
bols dnia 21.08.2009 14:21
Wiersz ma siłę; oprócz ostatniego wersu
Serdecznie pozdrawiam
Bożena dnia 21.08.2009 14:21
Elżbieto-myślę, że dobrze dedukujesz:) nie ma mowy o knoceniu:)

to są bardzo dobre zmany i czytelne:)


pozdrawiam
Bożena dnia 21.08.2009 14:29
pijemy kawę a ja znowu czuję się tak jak w siedemdziesiątym
na wybrzeżu kiedy zomowska pałka spadła na moje plecy
nie było przypadku choć powiedzieli że przez pomyłkę

Spróbuj pokombinować z tym ostatnim wersem-myślę, że warto,
ostatnia zwrotka ma mocne przesłanie- tłumaczy całość- zamyka w dosłowność.

ja pozamieniałam szyki- może to jakiś pomysł? dasz radę sama:)

pozdrawiam
baribal dnia 21.08.2009 14:32
Mądry i wieloznaczny wiersz, bardzo na czasie...przeczytałem z przyjemnością, zwłaszcza drugą i trzecią cząstkę.
Zpłacę - chochlik - zapłacę.
Krawędzie powiek - krawędzie mnie nie przekonują.
Pozdrawiam ciepło.
Elżbieta dnia 21.08.2009 14:41
.
Wierszopisie, dziękuję i cieszę się, że zatrzymał na dłużej.
Pozdrawiam :)

Kropku, dodałeś mi skrzydeł, a o odfruwaniu nie myślę; Tu grzędy są na wysokim poziomie, w porównaniu z innymi kurnikami.
Pozdrawiam :)
Janina dnia 21.08.2009 14:54
Elu, bardzo dobry wiersz, chociaż tytuł mnie odstraszył. Zgadzam się z poprawką Bożeny dotyczącą skrócenia frazy.
Chyba powinno też być" jeśli zapłacę " , a nie "spłacę " czy tak? Teraz po lekturze nawet tytuł mi się podoba. Pozdrawiam
Elżbieta dnia 21.08.2009 15:04
.
Robercie, piszesz, że Cię zaskoczyłam. Mam nadzieję, że pozytywnie? Jak to się woła po polsku? łałł!!!
Pozdrawiam :)

Tomku, dziękuję, że zainteresował, a ja jeszcze wracam do ostatniego, Twojego, udał Ci się.
Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 21.08.2009 15:13
Beato, miło Cię znowu widywać :)
Wtedy był ślepy cios, "jak leci" - powiedzieli, że przez pomyłkę; teraz peelka otrzymuje cios z premedytacją, też od decydentów i może ją to nawet bardziej boli?
To zestawienie muszę zostawić, nawet, jeśli bez ostatniego byłoby ładniej.
Pozdrawiam :)
konto usunięte 7 dnia 21.08.2009 15:17
Na pierwsze czytanie...podoba się, ale wrócę Elżbieto
Pozdrawiam
Elżbieta dnia 21.08.2009 15:56
.
Bożeno, fajnie - są efekty, ale musi odleżeć, niech czeka, jak inne, aż będę miała nastrój. Bywa, że dokonuję wręcz przewrotu w tekście, a na koniec wracam do pierwowzoru. Zobaczę, jaki tu będzie końcowy rezultat, jakieś poprawki na pewno zostaną. Dziękuję Ci jeszcze raz :)

Andrzeju, zgłaszałam już chochlika w Moderacji i czekam na reakcję.
Krawędzie powiek - szczeliny, którymi przedostaje się światło do oczu, przed ostateczną ślepotą; jaskrowcy wiedzą o co chodzi. Dziękuję Ci za dobry komentarz.
Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 21.08.2009 16:04
Jasiu, chochlika już zgłaszałam, pewnie zaraz poprawią. Dziękuję Ci za pozytywną opinię, a co do tytułu, to cała historia, oczywiście czytaciel jej nie zna, ale łaczy mi się z wierszem, a jak ktoś z wiersza nie pozna, że chodzi o jaskrę, to ma ją w tytule. Giena - wiejska kobieta, zna sposoby na uzdrawianie...
Dzięki Jasiu i pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 21.08.2009 16:14
Moderatorze, już zauważyłam - DZIĘKUJĘ :)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 21.08.2009 16:27
Tak, bez słodzenia
:),
pozdrawiam.
ka_rn_ak dnia 21.08.2009 16:35
ciekawe zderzenie nieuchronności z "niby przypadkiem". Wiemy przecież, że te wydarzenia zostwiły na długo ślady na murach budynków - pewnie też po "niby przypadkowych kulach".

Może, jednak jeszcze trochę pracy by trzeba. Myślę, że skoro "gadziny" to owe "potwory" są niepotrzebne. No i końcówka - może tak:

pijemy kawę, czuję się jak w siedemdziesiątym na
wybrzeżu. Wtedy spadła na moje plecy zomowska
pałka; przez pomyłkę - powiedzieli.

pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 21.08.2009 17:03
Jak piszesz, to piszesz! Potrafisz mocno i jeszcze dobrze. Tak już jest koleżanko, życiem nie warto improwizować, garnie się samo do poezji, kiedy próbujemy zagladać do "innych przedziałów" mści się okrutnie. Co innego kiedy brakuje doświadczenia, to rozumiem. A Ty przecież nie narzekasz na "zbiornik czasu" nagromadzone trzeba rozrzucić jak kwiaty albo nawóz na pola, pod zbiory. To wszystko jest w tym wierszu , i przekonuje, uczy, no i ma wartość która dodaje Ci splendoru, może chwały na przyszłość.
Ja siebie też widzę w tym wierszu.
Na marginesie, powiedz Pani Gieni, że nie ma strachu, jak dostrzega męty w oku poruszające za ruchem gałki, to żadna jaskra, tylko ciało szkliste a w nim odpryski, wyścieliny wewnętrzne gałki wypełnionej tym ciałem. To wiekowe skutki, żadna choroba.
W okulistyce możliwa jest wymiana ciała szklistego, tylko po co?
pozdrawiam. JBZ.
Wojciech Roszkowski dnia 21.08.2009 17:50
Drobne szlify i będzie dobrze :) Trzeba zwrócić jeszcze uwagę na powieki/ krewędzie powiek.
Pozdrawiam
Elżbieta dnia 21.08.2009 19:15
.
Bogusiu, no nie! Tak bez słodzenia? Dlaczego? :)
Ale dziękuję i też pozdrawiam. Aha - tak bez słodzenia
oooczywiście popozdrawiam.
Elżbieta dnia 21.08.2009 19:20
.
Barbaro, dzięki za podobanie.

Panie ka_rn_ak, dziękuję za wpis; zakończenie ciekawie zapisane - do przemyślenia.
Pozdrawiam.
Elżbieta dnia 21.08.2009 19:39
Jerzy, tak to właśnie jest, tematów nie brakuje, ale zrobić z nich poezję? Nie jest łatwo. Pewnie, że chciałoby się zejść z grzędy i taki wiersz napisać, aby móc wzlecieć nad poziomy, albo taki wiersz znaleźć i przeczytać, który rzuci na kolana; wiesz co mam na myśli. A Giena? Giena zjadła wszystkie ludowe mądrości i wie najlepiej i z tym optymistycznym stwierdzeniem pozdrawiam :)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 21.08.2009 20:27
Elu, temat na wiersz dobry, lubię te życiowe, prawdziwe, puenta zaskakująca, nadająca całej opowieści odpowiedniego smaczku. tyle pochwał, bo wiersz wymaga dopracowania ;-). zastanwiłabym się nad gadzinami i potworami - w tak bliskiej odległości wydaje się zbyt dużo tego, zwłaszcza że to określenia dość bliskoznaczne. najbardziej wydaje mi się, że trzeba się skupić na drugiej cząstce, w której ten wers najbardziej mi zgrzyta: drobne ukłucia dokuczają przypominaniem o nieuchronnym - tu aż kusi prostszy zapis.
no i te kiedy (aż 2 w tekście) i wtedy... się nazbierało tego ;-). może zapisać tak:

pijemy kawę a ja znowu czuję się tak jak w siedemdziesiątym
na wybrzeżu gdy spadła na moje plecy zomowska pałka
powiedzieli mi że to przez pomyłkę


pozdrawiam serdecznie :-).
Madoo dnia 21.08.2009 20:44
:))
Elżbieta dnia 21.08.2009 20:47
Wojtku, proszę o szerszą wypowiedź; masz celne oko i w paru wierszach się przydało :) Miało być - na krawędziach powiek, a może w ogóle je usunąć?
Katarzyna Zając - ulotna dnia 21.08.2009 20:55
jeszcze jedna rzecz mnie zastanowiła - zestawienie portfela z krokodylej skórki (rzeczy cennej i drogiej) z emeryturą nauczycielską, no wiadomo, że lichą... hmm, ciekawa jestem dlaczego taki zabieg?
Elżbieta dnia 21.08.2009 21:01
Kasiu, wiersz z nocnego wypieku, dopiero po wklejeniu zauważyłam różne drobiazgi. Wszystko się zgadza, o czym piszesz. Wcześniej już skrócenie w wersie z przypominaniem o nieuchronnym, sygnalizowała Bożena i zrobiłam poprawkę. O gadzinach jeszcze pomyślę, a Twoja propozycja z ostatnią strofą warta przemyślenia. Dzięki Kasiu i pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 21.08.2009 21:02
Madoo, dzięki za ślad :))
Elżbieta dnia 21.08.2009 21:25
Kasiu, portmonetka cenna i widoczna jest złudzeniem, ponieważ nie ona, ale jej zawartość jest ważna. Wzrok, zielone jeszcze oczy też cenne, ale chore, a prosta szansa na poprawę okazuje się też złudzeniem. Poczucie bezpieczeństwa, jak ten portfel, okazuje się złudne, bo gdy "zajrzymy głębiej"; w środku "tego portfela" peelka jest za stara na sfinansowanie operacji. Iluzje i twarda rzeczywistość.
Wojciech Roszkowski dnia 21.08.2009 21:41
Włąściwie wszystko zostało powiedziane - trudno się nie zgodzić z sugestiami komentatorów. Ja wyrzuciłbym "potworów" (z nimi będzie przerysowane, wystarczą pająki)

opite krwią przyjmują położenie

krokodyla zaminiłbym na "tańsze" zwierzę lub jakiś sztuczny materiał (np. derma - robi się jeszcze z tego portmonetki i torebki?). Powieki być może muszą się powtórzyć - trudno o jakiś zamiennik (usunąć nie można, na oczy nie da się zamienić, bo już są).

drobne ukłucia przypominają o nieuchronnym - tutaj jak Bożena

końcówka po prostu:

powiedzieli że przez pomyłkę

Drugie "się" faktycznie można zdjąć, pierwsze spokojnie obsłuży dwa czasowniki.

Masz rację - powiedzieli że w przedostatniej trzeba skasować.

Od siebie mogę dodać jedynie, że znak zapytania należy do frazy dialogowej i też powinien być kursywą (jak mial być jakiś szczegół - to i jest :))


Pozdrawiam raz jeszcze
Elżbieta dnia 21.08.2009 23:09
Wojtku, dzięki. Te wskazówki na pewno się przydadzą. I ja jeszcze raz pozdrawiam :))
Fart dnia 21.08.2009 23:14
Elu Twój wiersz jest po prostu życiowy. Stąpasz po ziemi równym krokiem, życzę Ci aby tak było zawsze.
pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 22.08.2009 07:46
Elu zatopiony w mazurskiej głuszy z radoscia przeczytalem Twoj kolejny znakomity wiersz. Ostatnie frazxy wraz z pointa bardzo do mnie przemawiaja, i tytuł intrygujący, wiesz jak zerknąlem na tytuł w stopce dodane wiersze ,to pomyslalem że "kroi" sie jakis satyryczny wiersz- a tu wielkie zaskoczenie bo wiersz " Tylendowy" bardzo dobry i jak juz wczesniej napisano" zyciowy" ,Nieprzypadkowa gra slow w tytule .
Przeczytałem z niekłamana przyjemnoscia kilka razy.
Za kazdym razem -cos nowego.
Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie z Mazur:)
nitjer dnia 22.08.2009 09:36
To bardzo dobry wiersz Elu. A po korektach Bożeny i Wojtka jeszcze lepszy.

Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 22.08.2009 11:59
Farcie, stąpam po ziemi, jak umiem i czasami zdarzają się bolesne wywrotki.
Dziękuję za życzenia i pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 22.08.2009 12:35
Jarku, dopiero Sopot, a już mazurska głusza? Jesteś w ciągłym ruchu; niesamowite, że znajdujesz jeszcze trochę czasu na czytanie i komentarze. Nasze wrażenia ze spotkania w Sopocie już znasz - wieczór poetycki w tym magicznym miejscu, był bardzo, bardzo ciekawy, wprawił nas w romantyczny nastrój i może dlatego, już następnego dnia, kontynuowaliśmy tematy nad jeziorem w Zielonej Dolinie. Pozdrawiam serdecznie, zbieraj siły na Mazurach :)
Elżbieta dnia 22.08.2009 12:46
Nitjerze, dziękuję Ci za taką wysoką ocenę :) Myślę, że świetna współpraca warsztatowa pod wierszydłem da efekty, gdyż zamierzam wprowadzić pewne sugerowane tu zmiany.
Pozdrawiam :)
sykomora dnia 22.08.2009 20:39
Nie umiem obiektywnie, wiersz dotyka. A wiesz ( Pani wie?), że zdjęcia po angiografii to czysta sztuka?
Elżbieta dnia 22.08.2009 21:19
sykomora, to prawda, co piszesz, widziałam takie zdjęcia. Dziękuję za wpis i pozdrawiam.
IRGA dnia 23.08.2009 16:38
ELU- nie było mnie w domu i nie miałam dostępu do internetu. Wracam- a tu TAKI WIERSZ!! Biorę od pierwszego do ostatniego słowa. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)))
Elżbieta dnia 23.08.2009 19:37
Irgo, dzięki i ja również pozdrawiam. Wiersz jest już po niewielkich poprawkach i lepiej "mi się widzi". Bardzo ciepło wspominam nasze spotkanie na wieczorze autorskim w Sopocie.
Gabrysiu, mam nadzieję, że będziesz we wrześniu w Darłówku, na wieczorze Jarka?
IRGA dnia 24.08.2009 09:54
ELU- zrobię wszystko, żeby udało mi się dotrzeć :))
Elżbieta dnia 24.08.2009 10:22
Irgo - :))
Elżbieta dnia 27.08.2009 20:42
Dziękuję Wszystkim za czytanie i komentarze :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67073320 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005