| 
|  | Nawigacja |  |  
|  | Wątki na Forum |  |  
|  | Ostatnio dodane Wiersze |  |  | 
|  | Wiersz - tytuł:  Balast? |  |  
|  | Komentarze |  |  
|  | 
| dnia 29.10.2009 16:17 przyznam, że pogubiłam się w tej historii, bo raz pies niby wyrzucony, a raz niby sam uciekał... hmm, Kasiu, jeszcze dużo pracy przed Tobą, abyś pisała ładnym i jasnym językiem literackim...
 pozdrawiam :).
 |  
| dnia 29.10.2009 16:53 Czytam Cię Kasiu, twierdzę, że jest coraz lepiej.
 Pozdrawiam serdecznie :))
 |  
| dnia 29.10.2009 17:03 "troszeczkę" pokręcony tekścik
 
 ale także pozdrawiam serdecznie;)
 |  
| dnia 29.10.2009 19:07 Jak ulotna.
 Pozdrawiam
 |  
| dnia 29.10.2009 21:22 Wzruszył mnie ten wiersz. Autentyzm wyczuwam u Ciebie, lekkość, nic wymuszonego, na pograniczu naiwności. To bardzo dobrze, tak właśnie dorasta się do dużej poezji, po swojemu, z własną stylizacją wynikającą  z osobowości. Poza wszelkim akademicyzmem. Tak trzymaj,
 JBZ.
 |  
| dnia 30.10.2009 06:55 Tak jak p. Jerzy - wzruszająca historia, to pewnie dlatego że uwielbiam psy :) pozdrawiam.
 |  
| dnia 30.10.2009 08:17 Widac ze pisane spontanicznie,z pewnym naiwnym wdziekiem i szczerze.
 Zdaje sie  za duzo  potknięć językowych,oby nie przeszlo to w maniere.
 Pozdrawiam
 |  
| dnia 30.10.2009 10:35 Dziękuję wszystkim odwiedzającym !
 
 Dziękuję Panie Jerzy!
 Kłaniam się  i pozdrawiam ciepło !  Cieszę się , że wiersz wzruszył .
 Pana słowa są dla mnie  ważnym bodźcem do jeszcze większych wysiłków  twórczych .
 
 Wiersz napisałam (jak Jotek  trafnie dostrzegł ) pod wpływem
 głębokich  przeżyć , czyli spontanicznie  , dlatego proszę o wybaczenie   jeśli   jest  nie tak , jak ktoś  by chciał .
 Jestem uczulona na krzywdę  małych dzieci , osób starszych i zwierząt , które  przez to , że nie mówią  wydają mi się bardziej bezradne .
 Mnie wzruszył los tego psa , bo ( niestety ) jest  prawdziwy .
 Zobaczyłam  go parę lat temu przywiązanego do drzewa , potem ktoś go odwiązał .  Opowiadała mi w pracy pewna Pani , która widziała , że pies po raz któryś  z kolei biegł za  samochodem ludzi , którzy go zostawili ;dlatego  w  końcu  zawócili i  uwiązali go do  drzewa .  Odjechali a pies  czekał ...
 
 Żyje  do  obecnej chwili , mieszka w lesie   w tym samym miejscu
 Chodzi tam pewna kobieta i  rowerzysta , by dać  mu  jedzenie . Kiedyś  pisano artykuł, taki właśnie apel do właściciela ;ale  się nie zjawił .
 Weterynarz ze schroniska się wypowiadał , że nie mogą go złapać , bo  w momencie , gdy się ktoś zbliża , on ucieka i się  bardzo boi ,ale mają nad nim  pieczę .
 
 A ta "Złota  Pani w moim wierszu- to jesień , którą chyba to zwierzę polubiło ...
 
 Pozdrawiam    miłośników zwierzat !
 |  
| dnia 30.10.2009 17:18 zupełnie nie dla mnie. Również zgadzam sie z ulotną. Pozdrawiam.
 |  
| dnia 06.11.2009 18:29 Kasiu, wróciłam pod ten wiersz.
 Dla mnie oprócz ogromnej wrażliwości, te wersy najpiękniejsze:
 " w pędzie przymusu cierń wyrywał" oraz " światłem suszy rosę poniewierki". Uważam, że będzie coraz lepiej. Pozdrawiam ciepło
 |  
| dnia 09.11.2009 14:33 Dziękuję  Janinko .
 Pozdrawiam  serdecznie
 |  |  |  
|  |  |  |  
|  | Dodaj komentarz |  |  
|  | Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. |  |  
|  |  |  |  | 
|  | Pajacyk |  |  
|  | Logowanie |  |  
|  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 |  |  
|  |  |  |  
|  | Aktualności |  |  
|  | Użytkownicy |  |  
|  |  Gości Online: 15 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi |  |  
|  |  |  |  |