poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 20.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Zgodne z rodzajem
O, słońce!
szkoda mi wierszy
Dystans
na próżno
Pustka
O nowej sekretarce
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
Wiersz - tytuł: Jakub
częstuję cię kawą
ciepło rozpuszcza zlodowaciałe kostki
w dłoniach jestem kubkiem
blaszanym

jeszcze niedawno
wystukiwaliśmy jeden rytm
o blat stołu dziś mną ciskasz
o ścianę

sąsiedzi tego nie czują
Dodane przez Iwona dnia 14.01.2010 12:03 ˇ 39 Komentarzy · 941 Czytań · Drukuj
Komentarze
Fart dnia 14.01.2010 12:13
Cały sens zawarłaś w dwóch cząstka, walnęło jakbym sama dostała tym kubkiem. W trzeciej to już inne znaczenie tego samego obrazu. Ta cząstka może do innego wiersza?
pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.01.2010 12:23
Fart słuznie zauwazyla i mnie ten kubek uderzył.
Zatrzymal.
Pozdrawiam
Elżbieta dnia 14.01.2010 12:52
Ja - kubek, twój kubek; fajnie pomyślane. Zostawiłabym pierwszą zwrotkę, a potem tyko:

Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 14.01.2010 12:55
Zgubił się tekst pod tylko?
Zatem uzupełniam:

niedawno
wystukiwaliśmy jeden rytm
dzisiaj mną ciskasz
o ścianę
Iwona dnia 14.01.2010 13:16
Fart; końcówka jak najbardzirj jest częścią składową całości. Poniekąd musi "odstawać", bo mówi o tym co jest za ścianą, poza wszystkim. Bardzo dziękuję za Twoje odczucia.
Jarosławie T - ślicznie dziękuję :)
Elżbieto; miło mi :)

Pozdrawiam
JagodA dnia 14.01.2010 13:34
Bardzo dobrze pokazałaś dramat, a to, że zostajemy z nim sami, myślę, że jest ważne. Bo jednak nagminnie tak się dzieje. Nie wiem dlaczego niektórym nie pasuje dopowiedzenie w trzeciej.
Z pierwszych dwóch ono nie wynika a świat to nie cztery ściany.
Rafał Gawin dnia 14.01.2010 14:14
Nie, ostatnia cząstka zdecydowanie do wywalenia. Z jednej strony: psuje pomysł na dwie pierwsze; z drugiej - z rymem "-ują" czytana głośno może po prostu rozśmieszać.

Zresztą: po co w ogóle dopowiadać tutaj, co dzieje się "za ścianą", a tym bardziej "poza wszystkim"?

Pozdrawiam.
Elżbieta dnia 14.01.2010 14:17
JagodA - użycie tu rekwizytu - ściany, moim zdaniem nie wymaga dopowiedzeń; wiemy, że jest coś przed i za ścianą, ale jeżeli dla Autorki fragment z za wymaga dopowiedzenia, to jej wybór. Mnie trzecia zwrotka przekonuje / chociaż, jak zaznaczyłam, wolę bez niej /. Jednak źle wybrzmiewa ze względu na rymy i "podaną na widelcu" dosłowność, co w zestawieniu z metaforą w wierszu stanowi nieprzyjemny dysonans. Zatem, może jednak warto co nieco przemyśleć.
JagodA dnia 14.01.2010 14:54
Elżbieta Tylenda - ściana kojarzy mi się z ograniczeniem /zamknięciem/, z którym trudno jest się pożegnać. Ale idąc Twoim tokiem - dwustronność ściany, jęśli to nie narożnik... to może by i wystarczyło. Taka niepoprwnie dosłowna bywam zbyt często:(

czują. reagują mnie też pokłuło, więc można pokusić się o zmianę.

sąsiedzi
z nadzieją
dopijają swoją

i zwykle tak jest: z nadzieją, że ktoś inny zareaguje, że się pogodzą po raz kolejny, lub w końcu pozabijają.


No cóż, ja wciąż uczę się pisać, ale jeśli moje uwagi mają jakiś sens, to dla mnie ok.

Pozdrawiam.
Rafał Gawin dnia 14.01.2010 15:11
JagodA - dokładnie tak, "świat to nie cztery ściany"; nie ma potrzeby stawiania ścian tam, gdzie czytelnik może postawić je sobie sam, bez szkody dla precyzji i wymowy tekstu.
Oczywiście - wspomnianych ścian stawiać nie musi. I w tym też potencjalnie tkwi zalążek literatury ;)

Pozdrawiam.
Elżbieta dnia 14.01.2010 15:13
JagodA, jasne, że mają sens.
Pod moim mixem można dopisać:

sąsiedzi nie reagują

nic więcej bym nie dodawała, ale to tylko moje skromne zdanie.

Pozdrawiam
Katarzyna Zając - ulotna dnia 14.01.2010 16:39
popieram uwagi Eli T, tak będzie znacznie ciekawiej :). pozdrawiam :).
MrDraska dnia 14.01.2010 16:47
szósty tekst z rzędu, który dziś czytam z kawą w tle
... to chyba niedobrze?

pozdrawiam.
Iwona dnia 14.01.2010 17:07
dziękuję za wszystkie uwagi - przemyślę.
do komentarza Mr Draski - niepotrzebnie skupiasz się tylko na kawie ledwo wspomnianej w tekście. Szkoda, że tylko to w nim widzisz.
Nie wiem czy dobrze czy niedobrze. Rozumiem, że Tobie jest niedobrze, bo mój tekst ma się dobrze i bez takiej retoryki.
Pzdm
rabi dnia 14.01.2010 17:27
ostatnia szpeci ciekawy tekst
i niejasnościi wprowadza

moze inne rozwiązanie?

pozdrawiam
MrDraska dnia 14.01.2010 17:37
Iwona nie zrozumiałaś,
kawa jest strasznie zużytym elementem tysięcy tekstów,
a w tym wypadku zbędnym wyprzedzeniem dalszej treści
(trzeciego wersu), tym samym źle wpływa
na (dość ciekawą) personifikację kubka i odbiór całego tworu.

Skoro już się rozpisałem, to zwrócę także uwagę
na niezbyt uzasadnioną (stylistycznie) inwersję i wersyfikację trzeciego i czwartego wersu pierwszej oraz drugiej strofy
oraz całej trzeciej.

Jak widzisz czasem warto zastanowić się co autor miał na myśli pisząc krótki i pozornie błahy komentarz :)

Pozdrawiam.
Rafał Gawin dnia 14.01.2010 19:06
Nie ma zużytych elementów/rekwizytów. Są tylko mniej lub bardziej przekonywająco/umiejętnie wykorzystane.

Poza tym - "kawa" nie wyprzedza tutaj "dalszej treści" - z samej "kawy" nie wynika tutaj ani to, w czym ona się znajdzie, ani tym bardziej to, że kubek zostanie spersonifikowany.

Pozdrawiam.
Iwona dnia 14.01.2010 19:15
MrDraska; wiem co chciałeś wyrazić swoim komentarzem o kawie. Że już tysiące razy była używana w poezji i jest wyświechtanym motywem, ale to vto nie ona jest motywem przewodnim.
Na dobrą sprawę "wszystko już było" w poezji. Ja pokazałam swój sens.
Poza tym, zwracam uwagę na KUBEK jeśli już, nie kawę. Specjalnie dałam ją na początek, by budziła pewne skojarzenia, a nie dominowałą w tekście. Nie będę jednak wskazywałą czytelnikowi, co powinien zobaczyć przede wszystkim - kawa byłą Twoim wyborem.
Poza tym nie kubek jest tu personifikowany, a raczej peelka jest urzedmiotowiona, sama siebie degraduje do roli kubka.
Taka wersyfikacja byłą zamierzona - wersy celowo są krótkie - nie ma w nich inwersji. Zaczynam od ciepła, bo chciałąm je podkreślić. Blaszany jest oddzielnie też nie bez powodu. Ma wzmocnić wspomniane już uprzedmiotowienie. Jest jak pojedyńcze zdanie po kropce. (np. Staram się być koleżeńska. Zawsze).
Tyle.
Iwona dnia 14.01.2010 19:17
Wierszofil; dziękuję za zrozumienie. Cieszy mnie to.

Pozdrawiam
MrDraska dnia 14.01.2010 20:12
Wierszofil - niestety nie zgodzę się, wystarczy wejść na pierwszy z brzegu "gafo-portal" lub otworzyć tanią powieść (np. Coelho) , aby zauważyć, że zjawisko zużytych motywów/odniesień istnieje i stopniowo staje się zmorą literatury, począwszy od wtartych metafor po jednolite, nabyte z każdą kolejna dawką powielonych myśli skojarzenia, które autor podświadomie uznaje i umieszcza w treści; właśnie tu rodzi się pytanie, gdzie zapodział się subiektywizm? W wypadku tego tworu nie mówię o błędzie leczo o estetyce którą niszczy zestawienie dwóch bliskich sobie (kojarzonych) rzeczy w dwóch wersach oznajmiających i os.I; z uwagi że sama kawa nie wnosi zbyt wiele do treści i nie bierze praktycznie żadnego udziału w opisywanej historii (nie będąc nawet jej tłem) staje się balastem, co gorsze powodującym instynktowne skojarzenie z kubkiem i osłabiającym bardziej istotny element tekstu.

Iwona - nie neguję przypisania p.l. roli kubka, zresztą obok udanej na tej podstawie inscenizacji "cichej przemocy" jest to jeden z lepszych elementów tekstu, jednak wprowadzenie czytelnika w sytuację podmiotu, oparte na tak prostych skojarzeniach osłabia treść. Odnośnie inwersji, miałem na myśli dwa ostatnie wersy pierwszej strofy.

Blaszany jest oddzielnie też nie bez powodu.
Ma wzmocnić wspomniane już uprzedmiotowienie.
Jest jak pojedyncze zdanie po kropce.


r11; czy jest to konieczne w tak skondensowanym przekazie?

wiem, wiem irytuję was :)

Pozdrawiam.
Iwona dnia 14.01.2010 20:15
Mr Draska;

r11; czy jest to konieczne w tak skondensowanym przekazie?

Tak, chciałam właśnie tak to ująć. Krótka forma nie stanowi tu przeszkody. :)
Wojciech Roszkowski dnia 14.01.2010 20:45
Również jestem zdania, że nie ma czegoś takiego jak zużyte rekwizyty. Po prostu niektóre wymagają nieco większych umiejętności pisarskich - np. slońce, dusza, anioł, opuszki palców, powieki, pomidor itd. (kubka z kawą raczej bym tu nie zaliczył).

Poprawki - o ile Autorka uzna za stosowne takowe wprowadzić - zacząłbym od paskudnego rymu czują/ reagują. Tutaj przychylę się do zdania Eli, żeby poprzestać na pierwszym wersie trzeciej cząstki. Pozostawiony samotnie będzie wieloznaczny.
W pierwszej natomiast nieco zbyt nachalne wydaje mi się liryczne "ja", na tyle że faktycznie przypomina próby poetyckie rodem z beja. Ja bym takiej kumulacji unikał (pierwsze trzy wersy: ożywiam, częstuję, jestem).
Trochę brakuje mi "wkrętów". Tak sobie pomyślałem, żeby wprowadzić więcej konotacji w pierwszej (brakuje mi tu cukru albo czegoś, co by przywiodło na mysl cukier, bo jest slodki). W drugiej spróbowalbym jeszcze zagrać przerzutnią. To oczywiście nie propozycja zmian (ale jakby coś się spodobało, proszę korzystać), raczej wariacja na temat, tak "na szybkiego":

częstuję cię kawą
ciepło rozpuszcza zlodowaciałe kostki
w dłoniach jestem kubkiem
blaszanym

jeszcze niedawno
wystukiwaliśmy jeden rytm
o blat stołu dziś mną ciskasz
o ścianę

sąsiedzi tego nie czują



Pozdrawiam
Ruth Porter dnia 14.01.2010 20:48
Bardzo interesujący wiersz. Pozdrawiam serdecznie - Ruth.
Iwona dnia 14.01.2010 21:00
Dzięki Ruth :)
Iwona dnia 14.01.2010 21:08
Wojtku; propozycję przerzutni kupuję.
Dziękuję za poświęconą uwagę i rady :)

Zmienię
Rafał Gawin dnia 14.01.2010 21:17
MrDraska - zupełnie nie o tym pisałem (bo fakt, że niektóre "motywy" są nadużywane, zwłaszcza przez słabiej piszących i początkujących, to oczywistość). Zwróciłem uwagę na prostą sytuację (inną oczywistość, ale na wszelki wypadek wrócę do niej w sposób bardziej łopatologiczny): możesz pisać o wszystkim, wykorzystywać dowolne, nawet najbardziej ograne "motywy", "elementy/rekwizyty", wszystko zależy od tego, w jaki sposób ich użyjesz. Zupełnie ogólnie, w oderwaniu od tego tekstu.

A wracając do "kawy" tutaj - obawiam się, że wyznając zasady w związku z "zakazanymi", bo nadużywanymi "motywami", "elementami/rekwizytami", czytając ten tekst, zatrzymujesz się na "kawie" i sam fakt pojawienia się słowa według Ciebie "zużytego" nie pozwala Ci nad nim przejść do porządku, szukasz argumentów, żeby jego obecność tutaj zdyskredytować. I wspomnianych argumentów Ci brakuje, więc uogólniasz, wracasz do zasady, którą wyznajesz. I koło się zamyka. To krytyczna krótkowzroczność.

Natomiast jeśli chodzi o instynktowne skojarzenia - nie opierałbym na nich krytyki tekstu zbyt pochopnie => tym bardziej, że znacznie popularniejszym skojarzeniem kawy z naczyniem jest skojarzenie jej z filiżanką.

Co do "blaszanego" - nie ma na celu wzmocnienia "uprzedmiotowienia", tylko precyzuje dźwięki, które pojawiają się w następnej strofie.

Pozdrawiam.
Iwona dnia 14.01.2010 21:27
Co do "blaszanego" - nie ma na celu wzmocnienia "uprzedmiotowienia", tylko precyzuje dźwięki, które pojawiają się w następnej strofie.


Wierszofil; niewątpliwie też, ale zamierzonym wzmocnieniem też jest. Każdy przedmiot ma jakieś cechy - tu jest wspomnienie owej blachy. Chociażby po to, by - jak słusznie zauważyłeś - nie mylić go z filiżanką. Taką piękną, niezwykłą. Pieszczot nie ma - jest blacha :D

Serdecznie
Rafał Gawin dnia 14.01.2010 21:42
Iwona - racja, a więc precyzuję:

Co do "blaszanego" - nie ma na celu jedynie wzmocnienia "uprzedmiotowienia", również (jak dla mnie - przede wszystkim) precyzuje dźwięki, które pojawiają się w następnej strofie.

Pozdrawiam.
Iwona dnia 14.01.2010 21:43
Wierszofil; :):):)
moderator4 dnia 14.01.2010 21:57
Na prośbę Autorki dotychczasowa wersja jej wiersza:


Jakub

częstuję cię kawą
ciepłem ożywiam skostniałe dłonie
jestem kubkiem
blaszanym

jeszcze niedawno
wystukiwaliśmy jeden rytm o blat stołu
dziś mną ciskasz
o ścianę

sąsiedzi tego nie czują
słyszą
nie reagują


została zastąpiona poprawioną, od tej chwili nad komentarzami widniejącą.

Pozdrawiam Autorkę i Czytelników.
Iwona dnia 14.01.2010 22:00
Thanx :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.01.2010 22:56
Wersja poprawiona zawiera zlodowaciałe kostki wdłoniach - ta poprawka zmienila nieco wydżwiek wiersza, bo "ciepłem ozywiam skostniale dłonie" bylo bardziej osobistym wyznaniem peela.- po poprawce oprocz tej frazy z dłonmi - wszystko OK.
Pozdrawiam serdecznie, z przyjemnoscia zerknalem raz jeszcze:)
Rafał Gawin dnia 14.01.2010 23:32
Oj nie, pierwsza strofka teraz zdecydowanie gorsza, pozbawiona lekkości i prostoty, jakie cechowały jej poprzednią wersję. Poza tym, "zlodowaciałe kostki" już same w sobie są przekombinowane.

Jeśli chodzi o trzecią strofę - jest lepiej, w każdym razie wciąż uważam, że nie ma potrzeby, żeby ten tekst bezpośrednio "odwiedzał" sąsiadów. Ale jeśli całość ma koniecznie być dopowiedziana spoza zamkniętej przestrzeni dwóch pierwszych strof, może spróbowałabyś tutaj poszukać innego punktu odniesienia; może dalszego, może inaczej spersonifikowanego?

Pozdrawiam.
Iwona dnia 15.01.2010 07:28
Wierszofil; ale ta wersja tego nie wyklucza :) Sens jest zachowany troszkę "przemieszczony" przerzutnią, ale jest :).
Jarku; dziękuję :)
Rafał Gawin dnia 15.01.2010 09:51
Tak, sens pierwszej strofy został zachowany, ale bezsensownie, rozwlekle i karkołomnie rozpisany, na domiar złego z wykorzystaniem "zlodowaciałych kostek". Inna sprawa - przerzutnia niczego tutaj nie wnosi. W wersji zaproponowanej przez Wojciecha Roszkowskiego pojawiła się raczej tylko ze względu na wydłużenie drugiego wersu.

Dlatego protestuję przeciwko - mówiąc kolokwialnie - psuciu tekstu.

Pozdrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 15.01.2010 10:53
wierszofilu - a ja nie zgadzam się z Tobą :)
Zaproponowana wersja przypuszczalnie nie jest najlepsza z możliwych (być może przydałoby się poszukać zamiennika dla "zlodowaciałą", może pominąć, ale niekoniecznie; przerzutnia - przynajmniej w zamierzeniu - nie jest przypadkowa), ale kierunek jest (moim zdaniem) własciwy.

Ponadto uważam, że nie masz racji sugerując pozbycie się chociażby namiastki trzeciej cząstki. W moim odczuciu tekst wówczas będzie urwany, niepełny. Ten jeden wers

sąsiedzi tego nie czują

mówi naprawdę sporo - z jednej strony o pewnej znieczulicy, obojętności otoczenia, niechęci do jakiejkolwiek ingerencji, także być może o zupełnym braku zainteresowania tym, co dzieje się obok (tu przyczyn można się domyślać - własne sprawy, własne problemy itp.), a w jeszcze inym aspekcie - "sąsiedzi tego nie czują" może dotyczyć właśnie relacji w rodzinie, związku sąsiadów, zupelnie innej odmiennej. I tu jest pewien kontrast czarne/ białe, znane/ nieznane, a być może czarne/ tak samo czarne (bo podmiot liryczny w sumie się domyśla, tak naprawdę to jego/ jej subiektywne spostrezżenie).
Jeden wers, a jak bardzo zmienia się, poszerza perspektywa w tym wierszu.

Przypuszczalnie zupelnie inaczej widzimy ten tekst.

Pozdrawiam
Iwona dnia 15.01.2010 12:10
Nie, nie.
O ile niezamierzonego rymu mogłam się z końcówki pozbyć, tak ta ostatnia linijeczka musi zostać. Jest w kontraście peelka keszta świata. Ona odczuwa te uderzenia o ścianę, sąsiedzi nie, bo nie żyją jej życiem i wcale nie muszą odnajdować się w jej rzeczywistosci.

Pozderawiam obu Panów :)
Rafał Gawin dnia 16.01.2010 00:02
Wojciech Roszkowski - niezależnie od wszystkiego, nie jestem w stanie zaakceptować antypoetyckich "zlodowaciałych kostek". Stąd mój protest.

Co do ostatniej cząstki - tutaj wszystko zależy od Autorki. Myślę, że może zostać tak, jak jest, chociaż jako wymagający czytelnik prosiłbym o więcej - i stąd moje wcześniejsze wątpliwości, pytania i propozycje ;)

Pozdrawiam.
Iwona dnia 04.02.2010 18:18
:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67434081 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005