poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 17.06.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryki 2
slam?
Poezja dla dzieci
"Na początku było sł...
FRASZKI
Chimeryków c.d.
Limeryki
,, limeryki"
Co to jest poezja?
playlista- niezapomn...
Ostatnio dodane Wiersze
wyścig
Rekapitulacja
Drapki
Tak ciepło i Chwytliwy
dokąd
Tam-tam
Paprocie
Niektóre pseudomisty...
Frasobliwy
Ciemność
Wiersz - tytuł: Szafowanie aniołem
(wiersz pisany do szuflady)

Mój anioł ma skrzydła zrobione z drzwi garderobianej szafy.
Te - skrzypią rdzą nieoliwionych zawiasów,
kiedy jak trzmiel, lecąc nisko nad głową,
buczący stroiciel basetli i kontrbasów,
przesuwając podmuchem, jak z miechów, powietrze
oszołomione lawendą i zielskiem na mole,
palcem wodząc po nich, sczytuje reliefy,
kozikiem niedbale wycięte na drzwiach - autografy.

Owe skrzydła wystrugał, przecież nie na anielską miarę,
nieletni, choć wprawny już syn pewnego stolarza.
Floresem ozdobił ich lico - niezbyt dobry snycerz,
stąd ulotność anioła ma wymiar zaciężny.
Czujny jest jednak i mężny anioł poskromiciel
gorejących smoków, zarówno Michał, jak i Jerzy,
pół święty, pół śnięty, mych słabości - rycerz.

Kiedy w szafie kłębią się mroczne i tajemne sprawy,
zza kurtyny, zwieszonej ściśle damskiej garderoby,
prześwieca intrygujący i ciekawy pokaz cieni,
tenże anioł przysłania skrzydłami owej sceny wnętrze.
I tylko przez niedomknięte staraniem szczeliny,
z balkonu zerkając na nieobrachowanym jakimś piętrze,
zauważyć możesz, jak wiersz ulotny z rękawa wypada,
zanim go, wciąż głodna, osikowa - pochłonie szuflada.

19032011
Dodane przez Kristoforus dnia 20.03.2011 17:37 ˇ 35 Komentarzy · 999 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 21:45
Hm, czytasz to, co piszesz?
Kristoforus dnia 20.03.2011 21:50
Tak. W takcie pisania - wielokrotnie.
bols dnia 20.03.2011 21:53
to ciekawe, mam taką szafę, mam takie skrzydło anielskie, srebrne choć drewniane;
może dlatego przeczytałam z ciekawością, a może po prostu ten wiersz działa na moją wyobraźnię,
pozdrawiam
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 21:59
To poczytaj jeszcze raz.
Kristoforus dnia 20.03.2011 22:10
Dziękuję Bols. W istocie, powinien działać na wyobraźnię. Bez niej nie sposób go zrozumieć.
Kristoforus dnia 20.03.2011 22:13
Tak Tino - jeszcze raz. Może i na Twoją podziała:)
(to życzliwy uśmiech)
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 22:16
Och, dziękuję. Wiersz podziałał jak go przeczytałam pierwszy raz, ale należy do tych tworów, które nie są udane, a to ze względu na pointę, która już była tyle razy przedstawiana przez różnych autorów, wieki temu.No i ten obraz anioła. Zupełnie, nie w moim stylu, ale co tam. W każdym bądź razie dziękuję za przypomnienie po raz tysięczny tego samego tematu.
kukor dnia 20.03.2011 22:26
gadulstwo psuje dobry pomysł
Kristoforus dnia 20.03.2011 22:38
Czcze gadulstwo - i owszem. W tym - jest wiele do odkrycia. Wiem, bo sam pisałem:) No, może rzeczywiście trzeba troszkę cierpliwości, a wtedy odsłoni się obraz wyraźniejszy i bogatszy, ale to już zależy od czytelnika, czy chce wejść głębiej. W pierwszej wersji (szkic) zawierał tylko lakoniczne konkrety i może tamta wersja znalazła by większe uznanie. Jednak lubię ozdobniki, detale, które, jak w barokowej architekturze mają jednak sens i znaczenie.
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 22:46
To szkic, czy wiersz? kukor ma rację, przegadanie psuje pomysł, ale niestety Kris, wchodziłam w niego głębiej i oprócz tego, co już wcześniej wspomniałam, nie ma nic, co by poruszyło bardziej moją wyobraźnię. Patetyczność, sztuczność, to niedobre dla wiersza. Za dużo imiesłowów. Święty, czy pół śnięty nie czyni wiersza wierszem. Za dużo tego było, za dużo. Wyjaśniam, komentując dany utwór, nie jestem złośliwa. Nie leży to w moim zamiarze, ale wskazuję na wady genetyczne wiersza, które go psują. Niszczą tkankę. Ale jak chcesz, nie będę wskazywać już wad, to Twój wiersz, a moja opinia i tak się nie liczy.

Pozdrawiam
Kristoforus dnia 20.03.2011 22:49
Tino, temat anielski jest wyświechtany, to fakt. Ja jednak nie spotkałem się z podobną teatralizacją i puentą. Wymyśliłem ją sobie, bez podpierania się literaturą. Być może mało wiem, ale jeśli możesz, zaprezentuj cytaty, chętnie przejrzę.
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 22:56
Nie jestem biblioteką ani internetem. Poszukaj w odpowiednich źródłach. O wierszach w szufladzie, pisało wielu poetów. To, że pisałeś od siebie, to chyba normalne, ale chodzi właśnie o pomysł i pointę. Ja doszukiwałam się sama różnych rzeczy, dużo czytałam, ale nie mam tak dobrej pamięci, żeby spamiętać wszystko. Nie jestem maszyną. Wróć do czasów renesansu, romantyzmu, młodej polski. Poczytaj sobie wiersze z tamtych epok. A przekonasz się, że warto napisać ten wiersz od nowa.
Kristoforus dnia 20.03.2011 23:02
Każda opinia się liczy, ale sens ma tylko uzasadniona. Tu każde ze skrzydeł szafy ma swoje waleczne imiona. A dlaczego napisałem o rycerzu mych słabości? Tu szuflada nie jest tylko szufladą na wiersze, i czemu z osiki zrobiona? Ta szafa ma podwójną ścianę, ale żeby do końca to zrozumieć i odkryć jej tajemnicę, bo jest (świadomie skonstruowana), trzeba do niej wejść.
bols dnia 20.03.2011 23:05
zaskakujące argumenty,
zdumiewająca dyskusja...coś pokazuje
na pewno
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:12
Kris, swoją opinię uzasadniłam. Wejdź głębiej w minione epoki, to przekonasz się, że miałam rację. Dotrzyj do współczesnych poetów: Szymborskiej, Miłosza, Herberta i nie tylko. Wiem, że Twoja szafa jest świadomie zbudowana, a osika to drzewo kruche, które szybko umiera.
Mówi się przecież osikowy kołek, przeważnie służy do zabijania wampirów w literaturze i filmie, nie tylko polskim, ale za drugą ścianą, nie ma nic, co podniosłoby poziom wiersza. Niestety.

Osika oznacza też lęk, słabość, ucieczkę przed złem, ale tutaj nie ukryjesz się przed tymi uczuciami, w wierszach, w szafie, Anioł jest Aniołem Stróżem, ale tutaj ma drewniane skrzydła, więc nie będę mógł ochronić bohatera wiersza.

Nie uciekniesz od swoich obaw. One są zawsze przy człowieku i właśnie o tym już pisano. Spróbuj zmienić wiersz, utkaj go w nowe frazy, jeszcze nikomu nie znane, a może znajdę w Twoich wierszach coś ciekawego.
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:13
* nie będzie mógł ochronić
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:20
I jeszcze jedno: osika stanowi ludowy środek do wypędzania chorób. Dawniej wierzono także, że drzewa maja swoją duszę, i mieszkają w nich istoty nadprzyrodzone. Osika to drzewo, które ma duszę i jest obdarzone właściwościami magicznymi, jest symbolem śmierci. Więc nie ma szukać w tym wierszu niczego nowego.
bols dnia 20.03.2011 23:23
przyszedł mi do głowy pomysł, pomysł na wzorzec wiersza,

można by go umieścić gdzieś w Polsce, a już najlepiej na portalu PP, wtedy już nie trzeba będzie być biblioteką,

pozdrawiam:)
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:24
* więc w wierszu nie ma żadnych nowych pomysłów, Kris.
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:26
bols wzorzec wiersza? wydaje mi się, że wzorców nie ma, że jest wiersz napisany przez jednego autora i przez niego ewentualnie poprawiany, a nie poprawiany przez poprawiaczy. autor sam niech się główkuje nad wierszem, jego zmianami, a nie słucha innych ludzi ( którzy mogą zmieniać na gorsze dobry utwór)
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:30
wzorców nie ma, ale mogą być różne wersje, chyba o to Ci chodziło bols?:)
Kristoforus dnia 20.03.2011 23:36
Ale przecież poszukiwanie nowych nieznanych skojarzeń uczyni wiersz niezrozumiałym zupełnie. Każdy z wymienionych przez Ciebie poetów porozumiewa się z czytelnikiem w języku symboli zaczerpniętych na poprzednikach. Żadne z nich nie miało nawet zamiaru odcinać korzeni. Drzewo bez korzeni to drewno martwe i truchło.
Pozdrawiam.
Myślę sobie nawet, że oceniający chętnie przypisuje własne niedoskonałości ocenianym (bez urazy, sam też czasem tak mam).
Rozszyfrowałaś niektóre tylko symbole mojego wiersza, ale mimo to nie złożyłaś jeszcze jego drugiej wymowy. Nie rozebrałaś ścianki. Tam jeszcze coś jest.
Do licha, przecież nie będę tłumaczył tego wiersza.
Przepraszam.
Dobrej nocy życzę. A swoją drogą - ciekawy temat na sen, prawda? :)
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:37
pierwowzór jeśli już nie jest doskonały,a kolejne wersje mogą być różne, bols to może zapisz tutaj swój pomysł na wersję, może będzie lepsza?
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:44
Kris mylisz się rozszyfrowałam wszystko, za ścianką nic nie ma, oprócz ciemności i śmierci, oprócz przemijania i strachu. Poszukiwania nowych skojarzeń mogą przynieść niesamowite efekty i zapewniam Cię, że bardziej zrozumiałe niż myślisz. Głód, ciekawość świata, czy nawet życia po śmierci, poznania tajemnicy istnienia, źródła swojej weny, strachu itp, są motywami, które warto ozdobić różnymi zamiennymi metaforami. Ale zauważ, że ci poeci, o których wspominałam za swoich czasów, stanowili pewnego rodzaju fenomen, gdyż pisali inaczej od swoich poprzedników. Owszem, czerpali z tradycji, bo każdy poeta to czyni, ale ujmowali swoje pomysły w całkiem nowe skojarzenia, gry słowne, obrazy. Herbert wzmacniał swoje wiersze ciekawymi porównaniami, które w dzisiejszych czasach, nie są już takie nowe i poza tym metafory dopełniaczowe odstraszają potencjalnych krytyków wierszy. Można ten sam temat, opisać zupełnie inaczej. Po co powielać tematy i metafory, jak można stworzyć coś zupełnie nowego i nieznanego zarazem? Przecież od czegoś mamy rozum, prawda?
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:47
Owszem osikowa szuflada jest głodna nowych wierszy, ale tylko takich, które mają sens*
bols dnia 20.03.2011 23:55
Tino, pozwoliłam sobie na ekspresję bezsilności wobec nieprzekonującej argumentacji i
przeciwnie, jestem zwolenniczką indywidualnego rozwoju, i jego propagatorką.
Mam taką metodę- pokazuję mój punkt widzenia i tyle,
pozdrawiam
konto usunięte 46 dnia 20.03.2011 23:58
spoko, a argumentacja jest przekonująca, ot i tyle, wystarczy tylko chcieć zrozumieć, jeżeli jest nieprzekonująca, to napisz dlaczego.

szkoda mi czasu na czcze komentowanie
konto usunięte 53 dnia 21.03.2011 07:56
Szkoda, że Twój anioł chowa takie wiersze do szuflady. (chyba że szuflada jest tylko metaforą - miejscem, do którego dotrą tylko nieliczni - ci, którzy szukają poezji)
sykomora dnia 21.03.2011 13:52
A mnie się podoba, mógłby ten wiersz stać się mniejszą gadułą, ale opowiada o czymś fajnym z zaskakującej perspektywy.
Kristoforus dnia 21.03.2011 20:37
Dziękuję serdecznie Maju, Sykomoro, Bols.
Tino, dziękuję za dyskusję i cierpliwość w dochodzeniu znaczenia niektórych słów i skojarzeń. W końcu uznałaś, chyba dla uproszczenia, że nie ma w moim wierszu nic więcej ponad to, co odkryłaś, że za ścianką szafy jest już tylko kurz i śmieci. Na tym polega Twój błąd (mówię to z całym szacunkiem dla Twojej osoby, ale i mojej pracy). Otóż, żeby nie być gołosłownym, odsłonię rąbek zasłony. Co tam jest? Co tak istotnego dla tego metaforycznego jak sen wiersza.? Teraz już widzisz? - Zygmunt Freud. Siedzi i analizuje tę scenę i każde zastosowane słowo, każdą nieprzypadkową metaforę. Zarówno w snach jak i poezji nic nie jest przypadkowe.
Myślę nawet, że bez tej Freudowskiej perspektywy nie powinno się podchodzić do czytania, interpretowania i oceny poezji. Piszącym natomiast nie zaszkodzi norwidowska wizja sztuki zawarta w "Promethidionie":
I tak ja widzę w przyszłej Polsce sztukę,
Jako chorągiew na prac ludzkich wieży.
Nie jak zabawkę ani jak naukę,
lecz jak najwyższe z rzemiosł apostoła
I jak najniższą modlitwę anioła.
(to tak z okazji międzynarodowego dnia poezji:)
Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję.
konto usunięte 46 dnia 21.03.2011 21:43
Tak, tak Kris, raduj się tą myślą, póki na to czas. Zygmunta Freuda niestety nie ma w Twoim wierszu. Gdzie jest id? Ego? Superego? I nie tylko? Wydaje mi się, że nie ma sensu komentować autorów, którzy domagają się większej uwagi, niż na to zasługują w rzeczywistości. Przykro mi, Kris, ale na Freuda trzeba zasłużyć. Niestety, w Twoim komentarzu widać również, brak samokrytycyzmu. Oczywiście, zgodzę się z Tobą, że bez Freuda nie można się obyć, ale tutaj go po prostu nie ma, a zajmuję się poniekąd psychologią i filozofią. Gdyby siedział w tej szafie Freud, znalazłaby się tam jakaś jego myśl, lub choćby interpretacja filozofii i psychologii Freuda. Niestety głębia szafy nie nosi znamion psychologii głębi. Nie ukazujesz głębi swojej podświadomości i świadomości. Nie określasz archetypów swojej osobowości, a to ważne w psychologii Freuda, wierzchołek góry lodowej nie zostaje tutaj nakreślony. Ale nie moja w tym głowa, żeby przedstawiać Ci Twoje własne błędy. Próbowałam. Nie tylko tutaj, ale również na innej stronie poetyckiej, gdzie byłeś, może jeszcze jesteś. Nie wiem.

Zajrzyj głębiej w psychologię Freuda. Pozdrawiam.
bols dnia 21.03.2011 21:44
ech, uniosłam się...wcale nieanielsko,
przepraszam.
Kristoforus dnia 22.03.2011 00:40
Nie wiedziałem, że to aż tak trudne znaleźć Freuda w mojej szafie:))))
Też mi się wydaje, że już gdzieś, na jakimś forum spotkaliśmy się Tino, ale tam chyba innego pseudonimu używasz. Mniejsza o to. Nie napisałem przecież traktatu naukowego poświęconego analizie marzwń sennych Sigismunda Schlomo Freuda. On, siedzi w mojej szafie i analizuje moje skojarzenia i metafory. W tym sensie. Przecież poddając analizie już powierzchownej, zupełnie odkryć można drugi pokład znaczeniowy mojego wiersza. I tyle do tego ma Freud. Do tej pory i nie wiem dlaczego doszukujesz się w moim wierszu tylko mojego, jak mówisz superego, chociaż, aż tak pewny siebie i zarozumiały - nie jestem.
Nie czytałaś chyba w moim komentarzu zamieszczonym powyżej, fragmentu z "Promethidiona" Norwida. Tam znajdziesz odpowiedź czym w istocie powinna być poezja, także wobec nauki. Tym się w swej twórczości staram kierować. Freuda trzymam więc w szafie:)))
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
czarnarena dnia 27.03.2011 21:52
Anielski duch szafy, pozbawion atrybutu swego
wyrwał odrzwia( obnażając trzewia) niewieściego zakamarku,
zwiewnych sukien, apaszek, futer i futerału po skrzypcach
skrywającego spinki, broszki, bibeloty ważniejsze i piękniejsze
od codzienności poza szafą...
Wyrwał je i przypiąwszy do ramion poszybował do miejsc
najistotniejszych, do boga tego świata, materialnej wizji
kobiecej próżności...
Poszybował, jasny cel mając przed oczami, w snop świetlistych neonów -
i spłonął.
Na nic drzwi kunsztownie rzeźbione z suchego drewna przydrożnej
sosny dawno temu ściętej, bez wszech-obecnie panującej
karty kredytowej.
Kristoforus dnia 27.03.2011 22:44
Serdeczne dzięki Czrnare:)
Widać, że ten komentarz napisała - POETKA
Cudownie
Dzięki stokrotne.
Tu wreszcie widać, że moja szafa działa, a anioł rzeczywiście unosi się w ekstazie wysoko, wysoko, tak mu anielsko.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67883024 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005