|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Paprocie |
|
|
Wiesz, my poza gładkością mamy jeszcze szorstkość,
Lecz nie każdy zamierza poznać nas od spodu.
Wierz mi - poza gładkością mamy jeszcze szorstkość,
A balsamy są po to, by łudzić wrażenia,
Oszałamiać zapachem - po to są balsamy,
Dłonie mylić i zmysły, prócz jednego - wzroku.
Nam nie potrzeba łowcy ani cyrkulanta,
Podoba nam się zwodzić naiwnych więc wiernych,
To nasze roztrzepanie, to tylko ułuda,
Jesteśmy katedrami uporządkowania -
Las kiedyś cię ukryje, rozbierze na części
Pochłonie sprawiedliwie, wszystko porozdziela.
Może nie będzie bólu, tylko pogodzenie,
Oszołomienie zmysłów, aż do zmysłów śmierci.
Więc w twoim samochodzie kiełkuje już trawa,
Wykiełkują nasiona przyniesione z lasu,
Na podeszwach o zmierzchu wniesione zwierzęta.
Będziesz sobą - paprocią - będziesz tym, co obok.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 15.06.2024 14:29
[small]
Wizja jak u G.G. Marqueza. Wiersz zawiera z początku za dużo zaimków, wkradają się rymy, tekst idzie przez powtórzenia. Można to zastapić
Wykiełkują nasiona przyniesione z lasu,
Można to zastąpić n.p. wykiełkuje nawiany las
wykiełkuje nawiany las.
unikniesz rymu.
Są kapitalne frazy. Jest nieźle.
Internet się pyta: co tam w Czarnymstoku?
Pozdrawiam |
dnia 15.06.2024 15:27
Szorstko, cieleśnie, sierściowo, czyli jakby z drugiej strony. Dobry wiersz. |
dnia 15.06.2024 18:30
obieg materii dotyczy niestety też i nas, wiersz podoba mi się, pozdrawiam |
dnia 16.06.2024 09:06
Pięknie! Tyle tu można odnaleźć wśród "badyli", to wręcz niebezpieczne: Jesteśmy katedrami uporządkowania, o czym ostrzegała Szymborska, ale u "paproci" - cudownie prawdziwe... Pozdrawiam. |
dnia 16.06.2024 09:42
E tam, wróćmy do życia
https://www.youtube.com/watch?v=Bau65voKOU8 |
dnia 16.06.2024 11:28
Przepiękny wiersz, baudelaire'owski w klimacie i sposobie obrazowania.
Życie jako złudzenie, prawdziwa jest śmierć.
Ale śmierć nie jest tutaj kresem, czas w tym wierszu, oczywiście, nie płynie linearnie, ale cyklicznie. Bo właśnie linearne postrzegane czasu jest bardzo jednostronne. Porządek natury opiera się na nieustających przemianach, rozpadzie percepcji ograniczonej do widzenia punktowego albo "odcinkowego".
Kolejne metamorfozy, przejścia, które odżywiają się wszystkim, co w człowieku indywidualne, przejmują ("rozdzielają między siebie") rozmaite komponenty jego "bytu" (u Ciebie - zmysły, bo życie to recepcja rzeczywistości i reagowanie na bodźce), prowadząc do nirwany (??? chyba ???).
Bycie tym, co obok - czyli bycie wszystkim, jednocześnie materią i energią (a nie tylko materią zdaną na łaskę energii).
Las ---> makrokosmos.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 16.06.2024 19:02
Piękny wiersz, jest po prostu ucztą dla czytającego. Budzi zachwyt.
To prawda, jesteśmy - istniejemy biologicznie jako organizm- a potem nasze atomy, pierwiastki będą krążyć w przyrodzie, będą się nimi karmić rośliny, trawy, mchy, drzewa. Porządek natury opiera się na nieustających przemianach, jak napisała powyżej Gloinnen - także w aspekcie teorii ewolucji- gdyż procesy ewolucyjne obejmują dryf genetyczny i przepływ genów pomiędzy organizmami. To w kwestii materii, w kwestii energii pewnie bardziej chodziłoby o reinkarnację.
Pozdrawiam |
dnia 16.06.2024 20:52
Czytam od słowa / Las/ tam się dla mnie zaczyna wiersz i choć piszesz Małgorzato sympatycznie ( to dobre słowo ) to uwagi Graina są nader trafne, bo mnie również przeszkadza nadmiar powtórzeń, pewna łopatologia stwierdzeń :
naiwnych więc wiernych (???)
i : balsamy są po to, by łudzić marzenia (???) - to stwierdzenie mało odkrywcze, raczej pięknosłów próbujący na siłę ująć pewną cechę w stwierdzenie uniwersalne, bo nawet traktując dosłownie miękkość liści paproci - jako balsamiczną w jaki sensie miałaby ona: łudzić marzenia ;)??? Co najwyżej, w odniesieniu do bajki / kwiat paproci/.. ..
Bywa, że o starzejących się , bądź sparaliżowanych i niesprawnych osobach mówimy - to już tylko paprotka.
Zastanawiam się, czy w TAKIM kontekście nie zatytułowałaś tekstu / Paprocie/, bo wspomniany jest tutaj zieleniejący samochód,(czyżby właścicielki)?
Balsam na dłoniach / paprotki - starej kobiety/ mógłby faktycznie iluzorycznie budzić marzenia o młodej skórze; czasie minionym, wspomnieniach, kiedy być może była atrakcyjna🌿, natomiast o ile pierwsza połowa wiersza ma dla mnie wydźwięk banalny, a tyle w drugiej, wyobrażam sobie monolog ( bliskiej, czy opiekunki) w obecności nierokująco chorej osoby, do której zbliża się rychły koniec i tekst byłby wówczas próbą przekonania siebie i biernej interlokutorki - że chora pozostanie TUTAJ, na swoich śmieciach do których jest przywiązana ( których - kto wie, nawet nie opuściła dla domu seniora ? ).
Punkt widzenia jednak - wybitnie materialistyczny, nie identyfikuję z nim, ale w obliczu hipotetycznej ostateczności ( jeśli mój trop interpretacyjny się sprawdzi) - staruszkom dla pociechy opowie się każdą fantasmagorię, byle ulżyć w świadomości przekraczania Rubikonu.
pozdrawiam. |
dnia 16.06.2024 20:59
.. .. niech jasno wybrzmi - druga połowa wiersza -baaardzo dobra👌 ( pierwsza, przeciętna ), pozdrówki |
dnia 17.06.2024 08:06
Może nie będzie bólu, tylko pogodzenie,
Oszołomienie zmysłów, aż do zamysłu śmierci.
W twoim samochodzie kiełkuje już trawa.
bez Więc |
dnia 17.06.2024 08:33
Grain - odnośnie do zaimków w pierwszej strofce: jest tam przejście z "wiesz" do "wierz" i z "my" do "mi', co wydało mi się ciekawe, gdy pisałam. wypowiedź paproci staje się bardziej osobista (najpierw mówi w imieniu wszystkich roślin (my), a później - "wierz mi".
Fragm. do zamiany odpada. Mam tu trzynastozgłoskowiec ze średniówką po siódmej sylabie, straciłabym go w tym wersie, o którym wspominasz.
Dzięki za wizytę. A w Czarnymstoku... dzieje się! :)
adaszewski - "szorstko, cieleśnie, sierściowo, czyli jakby z drugiej strony" - o, tak, na tym mi zależało. Dziękuję!
ela_zwolinska - zgadza się. Miło mi, dzięki!
silva - zwróciłaś uwagę na te katedry, super. Dzięki i pozdrawiam.
Gloinnen - bardzo dziękuję za komentarz. Miło mi.
antydesperant - dobre refleksje. Dziękuję!
Ragna - chyba troszkę się pomyliłaś, czytając. W moim wierszu nie ma słowa "marzenia", jest słowo "wrażenia":
A balsamy są po to, by łudzić wrażenia
Balsamować, czy też mumifikować znaczy próbować uchronić przed rozkładem, rozpadem, przemianą.
Wyobraź sobie zabalsamowane ciało. Czy nie robi wrażenia "żywego"? A dawno już nie żyje...
Wrażenia to nasze reakcje. M.in. na wygląd. M.in. na zapach.
"Balsam (łac. balsamum) - naturalny roztwór żywic w olejkach eterycznych, wydzielany przez drzewa w przewodach żywicznych"
- jak jesteś w lesie, wszystko tak ładnie pachnie żywicą... Ale gdy potkniesz się o leżący, martwy konar, przewrócisz kępę mchu - poczujesz zapach wilgotnej ziemi.
Przeczytaj jeszcze raz. w wierszu nie ma słów, które "cytujesz": łudzić marzenia. Jest napisane: łudzić wrażenia.
Poza tym - Twój komentarz, chociaż oparty na pomyłce - ciekawy. Dzięki! |
dnia 17.06.2024 08:34
Wykiełkują nasiona przyniesione z lasu
Wzejdą nasiona przywiane z lasu |
dnia 17.06.2024 08:41
Trzynastozgłoskowiec, średniówki r11; dla profana jak ja, to wyższa matematyka służebna wobec
Jeziora Łabądkowego. |
dnia 17.06.2024 09:11
Grain, nie wierze, że nie umiesz śpiewać. Trzynastozgłoskowiec jest dosyć naturalny do wypowiadania, a tak zwana średniówka wskakuje na swoje miejsce z łatwością, gdy mówisz w pewnym stałym rytmie, akcentując zgodnie z naturalną mową. Chciałam takiej jednostajnej melodii, szeptu paproci :)
W wersie, który pokazałeś jest tylko dziesięć sylab: Wzejdą nasiona przywiane z lasu. Gdyby dodać trzy i znaleźć odpowiedni rytm, a też dać słowo "przywiane", mogłoby być tak:
Wzejdą liście z przywianych nasion i paprochów.
Paprochy - fajne słowo. Paprocie -> paprochy... |
dnia 17.06.2024 09:27
cudnie, rozmiar to rozmiar
kajałem się z tym profanem |
dnia 17.06.2024 10:24
Taaak, faktycznie, są / wrażenia/, ale.. ..to jeszcze bardziej czyni banalną wypowiedź, bo odkrywczość jest na poziomie stwierdzenia, że - listki palmy kłują ;))
To nic, wiersz jest naprawdę udany, ukazał (w swej drugiej, podkreślam) cząstce - ciekawe dla mnie światy liryczne,
pozdr. |
dnia 19.06.2024 10:46
Udany wiersz .
W klimacie i formie.
Echa tradycji literackich mile się w nim odbijają, nadając jednak osobisty ton Autorki.
Echa symbolistów francuskich, Leśmiana ("Topielec") i filozofii Bergsona.
Prostota mówienia i przemijaniu jak we frazeologii Szymborskiej.
I sama Autorka.
Powtórzenia konieczne, podkreślają melodyczność.
Miło było poczytać.
Pozdrawiam.
O. |
dnia 25.06.2024 12:01
Olu, dziękuję za wizytę i komentarz, a też, że zwróciłaś uwagę na rolę powtórzeń. Sposób mówienia-śpiewania-szeptania miał być nieco egzotyczny, i te powtórzenia na początku miały to delikatnie podkreślić. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|