miłe słowa

... powiedz mi teraz jakieś miłe słowo

powszednieją, tracą barwę, smak,
przyzwyczajasz się do nich, stają się rekwizytami rytuału

mają określone znaczenie przypisane do miejsca i czasu;
kiedy je wybierasz dla kogoś - sycisz walorem indywidualności,
intymnym brzmieniem, napełniasz intencją

gdy wypowiadasz - czar ulatuje, stają się banalne, niekiedy puste,
dzisiaj cieszysz się, myślisz o nich; te same, wypowiedziane jutro,
nie są już takie świeże

przywoływane zbyt często - drętwieją, gubią magię; przypominasz
sobie: przecież to było wczoraj, przedwczoraj; czujesz się zawiedziona,
mówisz: znowu tak samo

słowa, dzisiaj mile, jutro będą znaczyły niewiele; a jeśli są miłe tylko
dlatego, że te właśnie chcesz usłyszeć? może warto zaufać zwykłym
słowom, tak zwykłym, że nie przyszłoby ci do głowy nazwać je miłymi?