dnia 14.08.2011 08:48
Jasny gwint!!! Pierwszy raz zdarzyło mi się dzisiaj być pierwszym u Ciebie i tak mi zakręciłeś w głowie, że sam już nie wiem czy nie lepiej było przyjść wczoraj, dobrego jutra hej! |
dnia 14.08.2011 08:48
zagmatwałeś totalnie, ale chyba o to chodziło
pozdrawiam niedzielnie |
dnia 14.08.2011 09:35
cóż, czas wzglednym jest...Ciekawie, bo i pokobinować można, więc czytając - kombinuję sobie ad calendas Grecas......Pozdrowieńka, Ewa |
dnia 14.08.2011 09:36
A ja Cię witam tu i teraz. Jest mgła, ale już przedziera się słońce. Ono jest. Zawsze.
Irga |
dnia 14.08.2011 09:43
Świetnie! |
dnia 14.08.2011 09:44
czytam i czytam, i tak mi sie wydaje, ze rozumiem, co piszesz, nie, inaczej, nie wydaje mi sie, ze rozumiem, jestem pewna, ze rozumiem |
dnia 14.08.2011 09:56
bajka jak test percepcji;-) |
dnia 14.08.2011 10:34
ha, dobre to,
:) |
dnia 14.08.2011 10:35
wiese witaj:) Już sam tytuł mnie przyciągnął, jak klacz do wodopoju chi,chi:))
Nie napiszę - kobyłę. Ale muszę sobie ze słownikiem popracować. A wiersz? Rewelka. Myślałam, że zagmatwane, ale nieeeee. Poczytam sobie parę razy z racji nie kolorku włosów, ale że fajny!!! Pozdrowionka ślę, jak nie wiem co:) |
dnia 14.08.2011 10:40
wiese jesteś THE BEST. Mam zajęcie na parę godzin z infundybułą chronosynklastyczną. Wielgachne dzięki, temat frapujący. |
dnia 14.08.2011 11:57
gdzieś między Marsem a Ziemią , kochanie
Słońce rozpali koronę promieni
i wtedy dzisiaj i jutro zostanie
a wczoraj przyszłość na zawsze odmieni...
;)))))))))))))))))))))ukłon do pasa;)))))M |
dnia 14.08.2011 13:04
a na horyzoncie zdarzeń istnieje tylko tu i teraz, :) |
dnia 14.08.2011 18:14
Całkiem pomysłowe i wbrew pozorom logiczne wczoraj na jutro, jutro bez wczoraj...
Dobrze, że tym razem wiersz krótszy. Ale dłużej chyba by było już nie do wytrzymania:)
Pozdrawiam,lir |
dnia 14.08.2011 19:34
Pozdrowienia od Winstona Rumforda i jego psa |
dnia 14.08.2011 20:03
Zagmatwane z premedytacją. Podoba się taki przemyślany galimatias.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 14.08.2011 20:32
Istnienie infundybuły chronosynklastycznej wiele tłumaczy. Szczególnie wtedy gdy tak trudno o rzetelne informacje. |
dnia 15.08.2011 00:35
zaskoczyłeś mnie swoim wierszem, jestem pod ogromnym wrażeniem; tytuł pomijam, bo go nie rozumiem :)
czas - węzeł gordyjski - rozwiązanie jedno
kłaniam się
hey |
dnia 15.08.2011 16:37
Co to jest ta infundybuła chronosynklastyczna? "<<Chrono>> znaczy <<czas>>. <<Synklastyczna>> znaczy <<nagięta do wszystkich kierunków w tą samą stronę>>, jak skórka pomarańczy. <<Infundybuła>> jest to przedmiot, który starożytni Rzymianie, np. Juliusz Cezar i Neron, nazywali <<lejkiem>>. Jeśli nie wiesz, co to jest lejek, poproś mamusię, żeby ci pokazała." To bez wątpienia ważny termin do zapamiętania. Ciekawe, że tajemnica konstruowania powieści przez Vonneguta mogłaby mieć właśnie kształt infundybuły (właściwie "infundibulum"- lejek w języku łacińskim, w terminologii astrofizycznej to lejek czasoprzestrzenny skupiający materię i naginający jednostajność czasu)
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/kurt_vonnegut_jr/syreny_z_tytana/recenzja |
dnia 15.08.2011 21:32
:) oczywiście, że zapoznałem się z terminem, bo jakoś do tej pory mnie omijał / chociaż przewidywałem kierunek/
:) wiem za to co to jest trichter :)
po prostu są rzeczy po za moim zasięgiem i się do tego przyznaję :)
poprzez lekturę Twojego wiersza stałem się bogatszym człowiekiem
dziękuję
hey
ps. Lem w swoje twórczości też zajmował się fenomenem czasu |
dnia 15.08.2011 22:22
fajny, mądry wiersz |
dnia 16.08.2011 06:58
Zakręciłeś to następstwo czasów, dobrze, ze jestem po długim weekendzie spędzonym w spa, inaczej bym chyba nie dotrał logicznie do końca. Przefajnie.
Wielkie hej, Idzi |
dnia 16.08.2011 14:57
wiese zawiąż mi oczy i zakręć
a kręć tak żeby zostało przed przed wczoraj - a może tylko przed
albo może być jutro bo to już po
Lubię z Tobą
pokręcić się w czasie kiedy inni gonią
bez zdziwienia
buź wiesaczku - buź |
dnia 16.08.2011 21:05
no tak..wiese zawsze tak zakręci, że trzeba dłużej tu pobyć ;)
przynajmniej ja muszę... |
dnia 17.08.2011 11:21
Wróciłem sobie raz jeszcze do tego wiersza i, czytając Twoją definicję infundybuły chronosynklastycznej, natknąłem się błąd.
Błąd u Ciebie!
Hej, Idzi
PS Wrócić było warto. |
dnia 17.08.2011 11:22
Oczywiście, na błąd. |
v6.01.7 © 2003-2005
![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)