dzyń
dzyń dzyń
modlę się
ziemio utkana kolcami
za szerzące się bezbarwne
chwasty powszedniość zbrodni
nietolerancję i rozumienia uczucia do
stadium
daj
brzydzę się
krwi nabytej z winą
pierworodną skostniałego
myślenia odrazy do bliźnich którzy
mną gardzą istnieję jako niebanalny
i taki chcę
być
boję się
nadzorców którzy
układają puzzle eleaci
hobbiści aksjomatów suzereni
z boskimi pomysłami nie pozwolą
aby oryginalni szaleli obdarci z niby waloru
mieć
żegnam się
z głogami obejmuję
cierniste gałęzie niby książę
z tragedii któremu ciążą czcze ozdoby
racjonalny przywołał liczby aby nadzorować
niebanalnych jak
- ja
Dodane przez stanley
dnia 24.12.2011 10:43 ˇ
12 Komentarzy ·
1048 Czytań ·
|