poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 02.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Wiersz - tytuł: Długie życie dorzecza
Na krótko przed śmiercią staliśmy się dziwem.
Wydobyte z nas obietnice wytłumaczono,
kładąc pod języki ciepłe sączki stylu.
Ach, języczku matki za moim językiem.
Ach, języczku ojca za językiem twoim.
Śpiewaliśmy starą miejską piosenkę,
a góra, a ziemia drżały:

"na stoły zlali żółty zmierzch
z którejś piosenki jarmarcznej.
któż miał cię ustrzec - jaki bóg
od nocy gadziorobaczej?"

Zaprzestać. Natychmiast zaprzestać.
A mimo to wolno nam było powtórzyć
długie życie dorzecza. Na krótko
przed śmiercią staliśmy się sforą.
Drżące słowo zaczęło koziołkować
jak wrzask pasterza.
Dodane przez Półksiężyc dnia 08.07.2012 14:39 ˇ 10 Komentarzy · 796 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ewa Włodek dnia 08.07.2012 15:50
dorzecze - wiadomo, bez zasilenia dopływani "główna" rzeka stałaby sie - być może - rzeczką. Więc dopływy - warunek nieomal sine qua non jej istnienia. I tutaj - dorzecze odczytuję jao członków pewnej społeczności, tworzących tę społeczność, bez względu na to, jaką funcję w niej pełnią. I przez to stają się ważni, istotni, to jest sensem ich bytu. Tak odczytałam, nie wiem, na ile zgodnie z intencją Autora. Intrygujący i skłaniający do gimnastyki intelektualnej. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
sykomora dnia 08.07.2012 19:04
Czyli co? Słowo przed niczym nie broni? Przejmująca samotność panuje w tym wierszu, chociaż mowa o sforze. No tak, ale w sforze jest się samotnym, chyba, bo instynkt nie ma nic wspólnego z tą więzią, o której chcemy myśleć, my, ludzie. Tak jakby sama świadomość śmierci miała nas obronić przed "nocą gadziorobaczą".
I straszna jest ta rzeka, do której wpadając, wrzeszczy się bezradne słowa. Wspólnota ludzka jako dorzecze, mała wspólnota i ta największa, zupełnie naga, rozebrana ze znaczeń, symboli, nadziei, nad rzeką.
Ukłon
kropek dnia 08.07.2012 19:09
jest wiersz. jest poezja.
a mimo to, nie podoba mi się.
nie moja wrażliwość, nie moja estetyka.
pozdrawiam :)
Półksiężyc dnia 08.07.2012 20:38
Bardzo dziękuję. Sykomoro, wszystko, co mówisz, jest niestety prawdą. Ten wiersz jest do nienawidzenia, mimo to - ten wiersz jest cały utkany ze mnie. Ostatniej konkluzji nie będę wyciągał. Kłaniam się Wam na dobrą, letnią noc.
Janina dnia 08.07.2012 21:13
Nie do nienawidzenia, do pogodzenia się raczej. Tak po prostu było, jest i będzie. Nie brałabym odpowiedzialności za całe dorzecze. A może gdzieś strumyk z czystą wodą dopływa i nie miesza się ze sforą?
Ładnie wydobyłeś wieloznaczność słowa sfora, bo i jako rzemień, sznur do prowadzenia, i jako zgraja ludzi uganiających się za kimś lub za czymś. Nic nas nie zatrzyma??? Są jednak po drodze przystanki, no raczej tamy, zakola. Eeeee, pomyślałam, że można zmienić bieg, ale w sumie to Ty masz rację, wpadamy to tego samego morza. Powtarzamy, bo koryta rzek te same do bólu. Smutne jednak... Pozdrawiam.
kukor dnia 08.07.2012 22:34
no i o czym to, autorze, jest?... mam wrażenie "myszmaszu", który ma sprawiać wrażenie głębi...
proszę się obronić, albo nie zawracać podobnymi kawałkami dupy...
pozdrawiam z kukorzewa :)
Marek Bałachowski dnia 09.07.2012 08:35
czytałem wiersze sykomory, czytam Półksięzyca czytywam - bardzo podobne - wielu innych.
To tak, jak w drugą stronę: tym , piszącym "klasycznie" zarzuca się powielanie rozwiązań sprzed stu lat - wkładając je do jednego worka.
Te tu pisanie, ten sposób przekazu, nie tradycyjny a "nowoczesny" jest jednak już na tyle powszednim, że czuję, jak bym spotkał znajomego.
A taki ktoś - to osobnik, którego znamy dostatecznie dobrze, by pożyczyć od niego, ale niewystarczająco dobrze, by jemu pożyczyć.
Możesz to wszystko wziąć pod uwagę.
Ale nie musisz.
sykomora dnia 09.07.2012 17:57
Marek Bałachowski - rozumiem, że przywołanie mojego pisania miało uszczypnąć, jednak towarzystwo wierszy Półksiężyca, raczej na wyrost i niezasłużone, sprawia mi wielką radość:)
Bożena dnia 11.07.2012 18:32
Po niedzieli, ten wiersz nabrał jeszcze jednego, nowego znaczenia.
Pozdrawiam Autora.
Półksiężyc dnia 17.07.2012 18:28
Tak, Bożeno. Nabrał... Pozdrawiam, Karol.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67174995 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005