poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: pre-Cogito
Instytut Weigla. Lwów. Z rana
zjawia się tłum karmicieli
wszy zdrowych. Jest Stefan Banach,
Władysław Orlicz i Feliks

Barański. Wierchuszka razem;
prawdziwy kwiat lwowskiej szkoły
matematycznej. Przez gazę
stworki pikują ich gołe

podudzia. Laurowy wieniec
wyplata się tu i teraz.
Nie - za przesławne przestrzenie,
nie - za szeregi Fouriera,

teorie miary. W zespole
ktoś pęka, przerywa ciszę
sypiąc łaciną. Kontrolę
nad słowem przejmuje Zbyszek

purysta, miłośnik mowy
ojczystej. Piętnuje nietakt.
Mówią, że rodzi się nowy
filozof albo poeta.
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 11.02.2015 09:49 ˇ 18 Komentarzy · 1125 Czytań · Drukuj
Komentarze
abirecka dnia 11.02.2015 10:28
Wiersz napisany w dawnym doskonałym stylu poetyckiej szkoły Małopolskiej :)
aleksanderulissestor dnia 11.02.2015 11:13
-:)))

tak to prawdziwa szkoła
tylko brać przykład

pozdrawiam -:)))
potrzaskane zwierciadło dnia 11.02.2015 12:44
podpisuję się pod przedmówcami znakomite
adaszewski dnia 11.02.2015 14:41
Jest temat nowy. I patrzcie, o ile lepiej prezentuje się talent JJ, choć jakoś tzw. smykały jest wciąż stała. Gratuluję.
Na marginesie, jeśli dopatrywać się podobieństw to do rymowanych wierszy Barańczaka. Ale nie ma mocnego powodu, aby się ich w ogóle dopatrywać.
silva dnia 11.02.2015 15:08
Bardzo interesująco ująłeś ten znaczący epizod z życia Herberta. Pozdrawiam.
nitjer dnia 11.02.2015 15:31
Również oceniam ten wiersz bardzo pozytywnie. Gratuluję sprawności pióra okazanej przy jego napisaniu.

Pozdrawiam.
Alfred dnia 11.02.2015 17:53
Każdy jest kogoś żywicielem, miliony istot codziennie zabijamy i zjadamy.Wszy i pluskwy przez wieki zjadły biedaków ,wyrobników ,niewolników, sieroty,...Poświęcić się dla dobra nauki...,powodów jest wiele...Moim zdaniem wiersz przeciętny, wart jednak przemyślenia,że względu na ważne wątki, każdy następny może być piękniejszy Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊.
zdzislawis dnia 11.02.2015 18:36
Bardzo dobry wiersz, no może metrum nie zawsze gra, ale rytm jak najbardziej. Pozdrawiam.
blondynka8 dnia 11.02.2015 19:15
Wyobraźnia zaspokojona, czytam któryś raz, z podpowiedzi silvy czerpię wiedzę...
Wspaniały tekst, pozdrawiam niezwykle serdecznie-:)
blondynka8 dnia 11.02.2015 19:16
no i z tytułu wiadomo o kogo chodzi:)))
Magrygał dnia 11.02.2015 19:45
Herbert pozostawił za sobą Lwów i do niego nie powracał. Ziemia utracona. A
jacekjozefczyk dnia 11.02.2015 20:49
abirecka - Jam jest z podkarpackiej szkoły wagarowiczów,
samouków. W małopolskich też pobierałem nauki, ale o innym
profilu. Serdeczne dzięki za miły komentarz. Pozdrawiam.

aleksander - Chciałem więcej przekazać, np. o zakażaniu
"blondynek" per rectum - za pomocą pipety z końcówką niewiele
grubszą od włosa, ale wszystkiego się nie da. Dzięki. Pozdrawiam.

potrzaskane zwierciadło - Dziękuję bardzo. Polecam kolejne
(mam nadzieję) tforki. Pozdrawiam.

adaszewski - Czytałem parę sonetów Barańczaka. Przypadły
mi do gustu, podobnie zresztą jak i nierymowane utwory.
Co do tematyki - jest to w pewnym sensie kontynuacja poprzedniej
lektury - o noblistach. Weigl i Herbert - obaj powinni dostać, ale
nie byli "kochani". Dzięki. Pozdrawiam.

silva - Karmicieli było kilkuset i trudno powiedzieć, czy taki
"skład osobowy" się trafił. Gdyby zaistniała taka sytuacja, myślę,
że młody Zbigniew tak właśnie by zareagował. Dzięki. Pozdrawiam.

nitjer - Cenię Twoje zdanie. Cieszę się. Dzięki. Pozdrawiam.

Alfred - Wielkie dzięki za komentarz. Pozdrawiam.

zdzislawis - Staram się pilnować średniówki i zestrojów, ale
gdy w grę wchodzą nazwiska, imiona - autentyczne, nie ma czasem
"pola do manewru". Dzięki. Pozdrawiam.



Do czytania godzinę po kolacji.
Jako ciekawostkę dodam, iż po wykarmieniu "wszy zdrowe" były
zakażane odpowiednim szczepem riketsji - doodbytniczo, przy
pomocy pipety o końcówce niezwykle cienkiej, przy 30 - krotnym
powiększeniu. Dalszym karmieniem zajmowali się pracownicy
instytutu, którzy przeszli odpowiednie szczepienia ochronne.
Po pewnym czasie jelita owadów były preparowane (!) w celu
dalszej obróbki. Do przytrzymywania owadów w trakcie zakażania
służył specjalny przyrząd, tak zwane imadełko Weigla.
jacekjozefczyk dnia 11.02.2015 21:13
blondynka8 - Proszę nie czytać mojej odpowiedzi dla
aleksandra. Zresztą ósemka robi różnicę. Serdeczne dzięki
za komentarz. Pozdrawiam z uśmiechem.

madrygał - Mimo wszystko priorytetem było przeżyć,
a nie spocząć na Wzgórzach Wuleckich wzorem wielu spośród
lwowskiej inteligencji. Dzięki. Pozdrawiam.
no_name dnia 11.02.2015 23:31
Chyba się starzeję :D Podoba mi się :D Serdeczności.
otulona dnia 12.02.2015 01:24
świetny. pozdrawiam,
IRGA dnia 12.02.2015 08:57
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam. Irga
Ewa Włodek dnia 12.02.2015 18:06
I Kraków miał swoje miejsce - przy ul. Czystej. I tam też gromadzili się rózni ludzie w charakterze karmicieli (w znacznej części - ruch oporu, bo instytut wystawiał przepustki, pozwalające chodzić po godzinie policyjnej). A co do poetów we Lwowie - ciekawostka, polecam, Jacku, przestudiować casus tamtejszego "Związku Literatów" i całego jego anturażu, łącznie ze składem osobowym i późniejszymi losami tego "składu" (szczególnie w PRL-u), bo to by był kapitalny materiał dla Ciebie na kolejny Twój wiersz...Dobrze było poczytać. Pozdrawiam ciepło, Ewa
jacekjozefczyk dnia 12.02.2015 19:20
no_name - Cieszę się. Pozdrawiam rzeszowiankę.

Natalia - Jestem uskrzydlony. Dzięki. Pozdrawiam.

IRGA - Wielkie dzięki. Pozdrawiam.

Ewa - Na pewno poczytam. Zafascynowała mnie postać
Rudolfa Weigla, bowiem często stąpam po jego śladach. Przez
kilka lat mieszkał w Jaśle, gdzie uczęszczał do gimnazjum.
Czytałem wspomnienia jego syna - Wiktora i jestem pod wrażeniem
osobowości tego niezwykłego człowieka. Dzięki, Ewo. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67105528 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005