| Coraz trudniej jest zebrać się w sobie,zebrać te wszystkie włókna, zanim
 zamknie się dostęp do zardzewiałych
 
 haczyków pod skórą, do tej która idzie
 niepewnie z żółtą reklamówką w ręce
 i zatrzymuje się co kilka kroków. Ruch
 
 z prawej do lewej - odwrócona droga słońca,
 jak rzeźnik kroisz ołowiane krajobrazy,
 by nie uronić trzasku zapałki w mroźnej ciszy.
 
 Szczurołap z Hameln - gwiżdżesz czystą melodię
 na pustej piszczeli - szczekanie psa, zapach
 kapusty i pranie wzdłuż poręczy balkonu.
 
 Nieruchome rzeki przyjmą to wszystko.
 
 |