poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 08.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
"Na początku było sł...
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Wiersz - tytuł: Nie tylko zimowa nostalgia
(opisana w dużym, trzyczęściowym, marginesie)

1. Oto cztery niesprzeczne motta, kiedyś do wyboru.
Nie ma nic
piękniejszego niż miłość
i istnienie cudu życia.

Nie ma nic
bardziej humanitarnego niż śmierć,
jako naturalne i gwałtowne
przerwanie życia.

Nie ma nic
gorszego niż śmierć
poprzez długie umieranie
w bólu.

Nie ma nic
wymowniejszego, niż znicz
postawiony na każdej mogile.

2. Oto część zasadnicza

Kolejny dzień minął, jak zwykle, bezpowrotnie;
godziny remanentem wspomnień wypełnione
przesuwały w mym mózgu leniwie i markotnie,
marzenia i plany, w większości te spełnione.

Piszę te wersy świadomie, jawnie, nie skrycie,
bo nie mam czego, na szczęście, się wstydzić;
przeżywam życie raczej spokojnie i pracowicie,
które musi kiedyś, oby nie w bólu, mnie opuścić.

Przeglądam powoli, także w tak zwanej duszy,
refleksje związane zwłaszcza z sensem życia;
okazuje się, że jeszcze niejedna żywo porusza
i konstatuję; zdobyłem to, co było do zdobycia.

Jednak u końca dnia, tego, mało zimowego,
i po podróży w duszy ciasnej, bo własnej,
nie mogło stać się nic innego i dobrego,
niż dojście do myśli coraz bardziej jasnej.

Że moje życie już się, niestety, wyszumiało,
że nieważne są różne wcześniejsze spory,
że coraz słabsze jest moje schnące ciało,
że czas już w oknie życia zaciągać story;
czy to jest, pomyślcie życzliwi, za mało?

Świadomość kresu jest też mądrością;
wtedy każdy dzień przeżywa się mocniej
i chociaż nie jest on samą tylko radością,
to chce się żyć, często, jeszcze owocniej.

Jako emeryt, zająłem się wersowaniem*,
które przynosi mi miłe wyrazy poparcia;
co nie jest dla mnie dużym zdumieniem,
wobec, nie mojego, na PARNAS, parcia!

A jeśli ktoś zechce to łaskawie pozostawić
w kąciku uznanej literatury i to poetyckim,
to przyjemnością będzie mi to** uzmysłowić
i podziękować za to życzliwym, wszystkim!

A kiedyś pojawią się u bliskich łzy czyste,
jakiś kamień, klepsydra na bliskim murze
lub przez znanego kamieniarza, artystę,
portrecik wykuty w czarnym marmurze.

Dopełni się tym los prostego człowieka,
który, tak się często mówi i troszkę zawile,
że nigdy na swoją śmierć przecież nie czeka
i to by było, za klasykiem pisząc,.. na tyle.
-------------------
* wierszoklecenieniem, wierszoróbstwem,
wierszopisaniem, limerykowaniem, lepiejowaniem,
wartościowaniem, negowaniem i niekiedy kpieniem.
** sobie jeszcze za życia.

3. Oto trzecia część, która powstała,
poza rozpisanym konkursem,
na wiersz o ścisłym temacie.

Kiedy 40 lat temu, na końcowym seminarium,
przed moim wkrótce bronionym doktoratem,
dyskusja naukowa nad moim autoreferatem
poruszała się, w moim odczuciu niemrawo,
to wówczas kierownik Katedry, Sz. Profesor,
zamiast pobudzić nas ze śmietanką dużą kawą,
wywołał zmyślnie i sprytnie problem niewielki
pytając: w jakim jasnym, pastelowym kolorze
pomalować ściany tej naszej seminaryjnej salki.

I to był temat podjęty, jako b. ważny dla ściany,
a przez nas jako banalny,dobrze więc rozumiany.
Dyskusja potoczyła się w hałasie i odtąd żwawo,
bo każdy z nas został wyraźnie nią podniecony,
jakby wzmocniony czymś znanym i jeszcze kawą;
bo znał kolory i mógł, oczywiście, zaproponować,
by swój gust, w kolorze ścian, na długo schować.

Jednak żadnej decyzji wtedy nie podjęto,
bo nie przyjęto oczywiście,żadnego kompromisu
między dwoma kolorami: tzw. cytryną a miętą;
a nie znano jeszcze nowego koloru, tzw. tiramisu.

Dyskusja została zgodnie i radośnie przesunięta
na za tydzień, po planowym kolegi referacie
a tam i wtedy pod dywan przemyślnie wmieciona
i oto dlatego rozstrzygnięcia jeszcze* nie znacie.

Bo tak to jest z wagą dyskutowanego tematu,
banalny jest bardzo często nierozstrzygalny,
zawiera w myśleniu przede wszystkim gusta,
przyzwyczajenia; dyskusja jest wtedy pusta.

A temat, zwłaszcza naukowo / istotnie ważny,
interesuje / rozważa niewielu jego znawców,
bo każdy z nich chce być oczywiście poważny,
z nieistotną wówczas liczbą jego wyznawców.
------------------
* biorący udział w konkursie użytkownicy,
*****
A teraz, kiedy nawias jest już zamknięty,
to siadam, by napić się zaparzonej mięty.
Bo, jak dość powszechna opinia o niej głosi,
to jej zielonkawy kolor nadzieję przynosi.
Dodane przez kurtad41 dnia 24.02.2016 09:25 ˇ 13 Komentarzy · 734 Czytań · Drukuj
Komentarze
kurtad41 dnia 24.02.2016 11:25
Szanowni czytający; nie znam przyczyny "wyskoczenia" trzech wersów z kolumny. Zakłóca to tok, ale chyba sens pozostaje czytelny. Jednak przepraszam. Chyba, ze jest w rękach Moderatorów możliwość korekty graficznej. I o nią w tej chwili proszę. Dziękując, mam nadzieję, z wyprzedzeniem.
PaULA dnia 24.02.2016 13:09
Materiału jest na 3 wiersze, albo i więcej. Ponieważ lubię słuchać i czytać, co ludzie mają do powiedzenia, a szczególnie ci z bagażem doświadczeń, to przeczytałam z zainteresowaniem i wyłuskuję dla siebie mądrości życiowe w treści zawarte. Pozdrawiam:)
moderator4 dnia 24.02.2016 13:45
Wersyfikacja została poprawiona. Przyczyna wystąpienia tej usterki przy publikacji nie jest znana.

Pozdrawiam.
zdzislawis dnia 24.02.2016 14:22
Wiele ciekawostek można się dowiedzieć, nie wspomnę o wielkim wysiłku żeby napisać tak długi wiersz rymowany, podziwiam. Pozdrawiam.
Edyta Sorensen dnia 24.02.2016 15:06
Nie moja bajka, ja tu żadnych ciekawostek nie widzę.
Cztery pierwsze strofy są oczywistą oczywistością.
silva dnia 24.02.2016 15:59
Dowiedziałam się sporo o Tobie, emeryci często szukają artystycznych zajęć. Ciebie to poezjowanie aż ponosi, stąd takie długie teksty. Spróbuj napisać coś ważnego krócej. Pozdrawiam.
Alfred dnia 24.02.2016 16:09
Cóż po nas pozostanie
gdy cień pamięć przysłoni
barwnych myśli przesłanie
perlista łza na skroni

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
koma17 dnia 24.02.2016 18:01
Podziwiam zacięcie, zachęcam do doskonalenia warsztatu, trzymam kciuki. Pozdrawiam
Irena Michalska dnia 24.02.2016 18:32
Tkwi w Panu silne pragnienie wypowiadania się, na które powinien Pan znaleźć sposób. Nie wiem, jaką miałoby przybrać formę, bo mówi Pan czasem ciekawe rzeczy, które giną w natłoku słów. Pozdrawiam.
Ola Cichy dnia 24.02.2016 19:38
Trochę dziś mnie przerosła ta lawina słów.
Pozdrowionka.Ola.
Niepoprawna optymistka dnia 24.02.2016 21:02
No cóż są tutaj rozważania natury egzystencjalnej, o ostatniej drodze, ale też o ciekawostkach z życia Autora, jak bronił doktorat, a później wybierano kolor jaki nadać ścianom w auli :)
Jak dla mnie to tez trochę za duża lawina słów, wolę krótsze wiersze, raczej skupiające się na jednym wątku.
Pozdrawiam ciepło.
sibon dnia 24.02.2016 22:44
Lubisz pisać, to widać, ale powtórzę za Ireną Michalską, że czasami ciekawe rzeczy,.. giną w natłoku słów Pozdrawiam :))
kurtad41 dnia 25.02.2016 02:58
Zanim zacznę dziękować:
Szanowni,
mój wyakcentowany przez Was słowotok, jest konsekwencją życia zawodowego, w którym wykład (a poezja jest wykładem poety), zwłaszcza techniczny, miał/ma być: merytoryczny, potoczysty,bez niedomówień, nie zawsze i tylko odkrywczy, o narracji charakterystycznej wykładowcy itp. itd...O świecie humanistyki i techniki nie da się opowiadać tylko skrótem i "bon mottem". Znam i stosuję to, ale są to formy bardziej do żartu zbliżone, a mniej do JW. Poezji. Rozważcie uprzejmie i to, że sam siebie zwę wersorobem. Ale też to, jakimi słowotokami swoich tomów i tomików obdarzali ludzkość encyklopedyczni poeci z grona : duchownych, Noblistów, wynoszonych na piedestał twórców politycznych (tak, tak..) jak i innych słabego fizycznego i psychicznego zdrowia twórców. Tak więc teraz, już bez megalomanii i innych kompleksów, pełen pokory i wdzięczności dla mego losu, DZIĘKUJĘ wszystkim, którzy znaleźli czas, ochotę i potrzebę bliźniego, by zostawić swoje uwagi pod efektem mojej radości, że taką mam końcówkę życia. Z jednym tylko, czytelnym, wyłączeniem; ciekawej ciekawostek. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za pozdrowienia i wiarę , że kurtad też się zmienia.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67231457 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005