poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 31.10.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Czy ten portal "umarł"?
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
Zgryz z niedopałkiem
Głód
Tik-tak
karmazyn
Douve
Spotkanie z Putinem,...
Homo sapiens?
To chyba nie powinno...
Usprawiedliwienie
Złote piórko
Wiersz - tytuł: Nie tylko zimowa nostalgia
(opisana w dużym, trzyczęściowym, marginesie)

1. Oto cztery niesprzeczne motta, kiedyś do wyboru.
Nie ma nic
piękniejszego niż miłość
i istnienie cudu życia.

Nie ma nic
bardziej humanitarnego niż śmierć,
jako naturalne i gwałtowne
przerwanie życia.

Nie ma nic
gorszego niż śmierć
poprzez długie umieranie
w bólu.

Nie ma nic
wymowniejszego, niż znicz
postawiony na każdej mogile.

2. Oto część zasadnicza

Kolejny dzień minął, jak zwykle, bezpowrotnie;
godziny remanentem wspomnień wypełnione
przesuwały w mym mózgu leniwie i markotnie,
marzenia i plany, w większości te spełnione.

Piszę te wersy świadomie, jawnie, nie skrycie,
bo nie mam czego, na szczęście, się wstydzić;
przeżywam życie raczej spokojnie i pracowicie,
które musi kiedyś, oby nie w bólu, mnie opuścić.

Przeglądam powoli, także w tak zwanej duszy,
refleksje związane zwłaszcza z sensem życia;
okazuje się, że jeszcze niejedna żywo porusza
i konstatuję; zdobyłem to, co było do zdobycia.

Jednak u końca dnia, tego, mało zimowego,
i po podróży w duszy ciasnej, bo własnej,
nie mogło stać się nic innego i dobrego,
niż dojście do myśli coraz bardziej jasnej.

Że moje życie już się, niestety, wyszumiało,
że nieważne są różne wcześniejsze spory,
że coraz słabsze jest moje schnące ciało,
że czas już w oknie życia zaciągać story;
czy to jest, pomyślcie życzliwi, za mało?

Świadomość kresu jest też mądrością;
wtedy każdy dzień przeżywa się mocniej
i chociaż nie jest on samą tylko radością,
to chce się żyć, często, jeszcze owocniej.

Jako emeryt, zająłem się wersowaniem*,
które przynosi mi miłe wyrazy poparcia;
co nie jest dla mnie dużym zdumieniem,
wobec, nie mojego, na PARNAS, parcia!

A jeśli ktoś zechce to łaskawie pozostawić
w kąciku uznanej literatury i to poetyckim,
to przyjemnością będzie mi to** uzmysłowić
i podziękować za to życzliwym, wszystkim!

A kiedyś pojawią się u bliskich łzy czyste,
jakiś kamień, klepsydra na bliskim murze
lub przez znanego kamieniarza, artystę,
portrecik wykuty w czarnym marmurze.

Dopełni się tym los prostego człowieka,
który, tak się często mówi i troszkę zawile,
że nigdy na swoją śmierć przecież nie czeka
i to by było, za klasykiem pisząc,.. na tyle.
-------------------
* wierszoklecenieniem, wierszoróbstwem,
wierszopisaniem, limerykowaniem, lepiejowaniem,
wartościowaniem, negowaniem i niekiedy kpieniem.
** sobie jeszcze za życia.

3. Oto trzecia część, która powstała,
poza rozpisanym konkursem,
na wiersz o ścisłym temacie.

Kiedy 40 lat temu, na końcowym seminarium,
przed moim wkrótce bronionym doktoratem,
dyskusja naukowa nad moim autoreferatem
poruszała się, w moim odczuciu niemrawo,
to wówczas kierownik Katedry, Sz. Profesor,
zamiast pobudzić nas ze śmietanką dużą kawą,
wywołał zmyślnie i sprytnie problem niewielki
pytając: w jakim jasnym, pastelowym kolorze
pomalować ściany tej naszej seminaryjnej salki.

I to był temat podjęty, jako b. ważny dla ściany,
a przez nas jako banalny,dobrze więc rozumiany.
Dyskusja potoczyła się w hałasie i odtąd żwawo,
bo każdy z nas został wyraźnie nią podniecony,
jakby wzmocniony czymś znanym i jeszcze kawą;
bo znał kolory i mógł, oczywiście, zaproponować,
by swój gust, w kolorze ścian, na długo schować.

Jednak żadnej decyzji wtedy nie podjęto,
bo nie przyjęto oczywiście,żadnego kompromisu
między dwoma kolorami: tzw. cytryną a miętą;
a nie znano jeszcze nowego koloru, tzw. tiramisu.

Dyskusja została zgodnie i radośnie przesunięta
na za tydzień, po planowym kolegi referacie
a tam i wtedy pod dywan przemyślnie wmieciona
i oto dlatego rozstrzygnięcia jeszcze* nie znacie.

Bo tak to jest z wagą dyskutowanego tematu,
banalny jest bardzo często nierozstrzygalny,
zawiera w myśleniu przede wszystkim gusta,
przyzwyczajenia; dyskusja jest wtedy pusta.

A temat, zwłaszcza naukowo / istotnie ważny,
interesuje / rozważa niewielu jego znawców,
bo każdy z nich chce być oczywiście poważny,
z nieistotną wówczas liczbą jego wyznawców.
------------------
* biorący udział w konkursie użytkownicy,
*****
A teraz, kiedy nawias jest już zamknięty,
to siadam, by napić się zaparzonej mięty.
Bo, jak dość powszechna opinia o niej głosi,
to jej zielonkawy kolor nadzieję przynosi.
Dodane przez kurtad41 dnia 24.02.2016 08:25 ˇ 13 Komentarzy · 832 Czytań · Drukuj
Komentarze
kurtad41 dnia 24.02.2016 10:25
Szanowni czytający; nie znam przyczyny "wyskoczenia" trzech wersów z kolumny. Zakłóca to tok, ale chyba sens pozostaje czytelny. Jednak przepraszam. Chyba, ze jest w rękach Moderatorów możliwość korekty graficznej. I o nią w tej chwili proszę. Dziękując, mam nadzieję, z wyprzedzeniem.
PaULA dnia 24.02.2016 12:09
Materiału jest na 3 wiersze, albo i więcej. Ponieważ lubię słuchać i czytać, co ludzie mają do powiedzenia, a szczególnie ci z bagażem doświadczeń, to przeczytałam z zainteresowaniem i wyłuskuję dla siebie mądrości życiowe w treści zawarte. Pozdrawiam:)
moderator4 dnia 24.02.2016 12:45
Wersyfikacja została poprawiona. Przyczyna wystąpienia tej usterki przy publikacji nie jest znana.

Pozdrawiam.
zdzislawis dnia 24.02.2016 13:22
Wiele ciekawostek można się dowiedzieć, nie wspomnę o wielkim wysiłku żeby napisać tak długi wiersz rymowany, podziwiam. Pozdrawiam.
Edyta Sorensen dnia 24.02.2016 14:06
Nie moja bajka, ja tu żadnych ciekawostek nie widzę.
Cztery pierwsze strofy są oczywistą oczywistością.
silva dnia 24.02.2016 14:59
Dowiedziałam się sporo o Tobie, emeryci często szukają artystycznych zajęć. Ciebie to poezjowanie aż ponosi, stąd takie długie teksty. Spróbuj napisać coś ważnego krócej. Pozdrawiam.
Alfred dnia 24.02.2016 15:09
Cóż po nas pozostanie
gdy cień pamięć przysłoni
barwnych myśli przesłanie
perlista łza na skroni

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
koma17 dnia 24.02.2016 17:01
Podziwiam zacięcie, zachęcam do doskonalenia warsztatu, trzymam kciuki. Pozdrawiam
Irena Michalska dnia 24.02.2016 17:32
Tkwi w Panu silne pragnienie wypowiadania się, na które powinien Pan znaleźć sposób. Nie wiem, jaką miałoby przybrać formę, bo mówi Pan czasem ciekawe rzeczy, które giną w natłoku słów. Pozdrawiam.
Ola Cichy dnia 24.02.2016 18:38
Trochę dziś mnie przerosła ta lawina słów.
Pozdrowionka.Ola.
Niepoprawna optymistka dnia 24.02.2016 20:02
No cóż są tutaj rozważania natury egzystencjalnej, o ostatniej drodze, ale też o ciekawostkach z życia Autora, jak bronił doktorat, a później wybierano kolor jaki nadać ścianom w auli :)
Jak dla mnie to tez trochę za duża lawina słów, wolę krótsze wiersze, raczej skupiające się na jednym wątku.
Pozdrawiam ciepło.
sibon dnia 24.02.2016 21:44
Lubisz pisać, to widać, ale powtórzę za Ireną Michalską, że czasami ciekawe rzeczy,.. giną w natłoku słów Pozdrawiam :))
kurtad41 dnia 25.02.2016 01:58
Zanim zacznę dziękować:
Szanowni,
mój wyakcentowany przez Was słowotok, jest konsekwencją życia zawodowego, w którym wykład (a poezja jest wykładem poety), zwłaszcza techniczny, miał/ma być: merytoryczny, potoczysty,bez niedomówień, nie zawsze i tylko odkrywczy, o narracji charakterystycznej wykładowcy itp. itd...O świecie humanistyki i techniki nie da się opowiadać tylko skrótem i "bon mottem". Znam i stosuję to, ale są to formy bardziej do żartu zbliżone, a mniej do JW. Poezji. Rozważcie uprzejmie i to, że sam siebie zwę wersorobem. Ale też to, jakimi słowotokami swoich tomów i tomików obdarzali ludzkość encyklopedyczni poeci z grona : duchownych, Noblistów, wynoszonych na piedestał twórców politycznych (tak, tak..) jak i innych słabego fizycznego i psychicznego zdrowia twórców. Tak więc teraz, już bez megalomanii i innych kompleksów, pełen pokory i wdzięczności dla mego losu, DZIĘKUJĘ wszystkim, którzy znaleźli czas, ochotę i potrzebę bliźniego, by zostawić swoje uwagi pod efektem mojej radości, że taką mam końcówkę życia. Z jednym tylko, czytelnym, wyłączeniem; ciekawej ciekawostek. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za pozdrowienia i wiarę , że kurtad też się zmienia.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

82771522 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005