dnia 09.12.2016 06:20
Przychylam się do opinii Silvy. |
dnia 09.12.2016 11:07
Z automatu do wiwatu
a kiedy człowiek
szczęśliwy umiera
uśmiech ze sobą
do grobu zabiera
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 09.12.2016 14:13
MUTZ - opinii Silvy nie poznałam:)ale....niezależnie od opinii sprawdzę jakie myśli niosą Wasze wiersze. Dziękuję i pozdrawiam.
Alfred - pięknie, spokojnie, tak lubię, pozdrawiam - dzięki:). |
dnia 09.12.2016 14:47
Wzruszająco i pięknie o odchodzeniu. Pogrzebać uśmiech- jakież to wieloznaczne... Oczywiście wpisuję się nie dlatego, że MUTZ zobaczył opinię, która miała się dopiero zrodzić. Pozdrawiam. |
dnia 09.12.2016 15:04
Silvo - dar em- i telepatii nie jest Ci obcy - telekinezę, jak sądzę, też praktykujesz, więc niech nie dziwi Cię mòj wpis... Zdążyć przed Silvą, to jak zdążyć przed Panem Bogiem...
Trochę tu jestem i zdążyłem się zorientować, kto jest Przewodniczką Chóru... JA wyrwałem się przed orkiestrę... Taka widać wola Nieba, z nią się zawsze zgadzać
trzeba... Ja lubię rzeczy i osoby wizualizować - czarne, gęste, farbowane włosy,
okrągły stół, ciemnobrązowa spódnica w chabry, no i na stole dziergany obrus, z laptopem otwartym na PP i mocna fusiasta herbata... Szacun za bezinteresowne streszczanie / rekapitulację zawartości utworòw - czasem niebacznie można dokonać ich dekapitacji... KRWISTE kawałki można przeżuć raz jeszcze, resztę do lodówy lub zamrażary... |
dnia 09.12.2016 15:56
Niezwykle oryginalny sposób opisu odchodzenia, pozbawiony smutku, jaki na ogół towarzyszy temu wydarzeniu. Tutaj smutek miał oczy przymknięte... A motyw koni, pędzących w stronę lasu , przypomiał mi fragment wiersza J. Harasymowicza:
A kiedy na mrozie serce mi pęknie
połóżcie mnie na wóz z widokiem na Bieszczady
na wielki pożar gór na wielką jesień
niech ten wóz sam jedzie w zawieję liści
niech tam na wieki zostanie
Moc pozdrowień |
dnia 09.12.2016 16:30
O śmierci bez smutku, więc tak też można? Nietypowo, inaczej, dla mnie prawie magicznie. Podoba mi się motyw koni, też mam skojarzenie, jak Janusz, ale z Koniami Wysockiego
Pozdrawiam |
dnia 09.12.2016 17:08
za Januszem,podoba się,pozdrawiam |
dnia 09.12.2016 17:50
Podoba mi się to, że konie kare zabierają w ostatnią podróż...- tak odczytuję ten wyjątkowy wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 09.12.2016 18:26
Wiersz o rozstaniu, niekoniecznie o śmierci. Ciekawy. Może nieco inaczej ułożyć wersy, ale to tylko takie moje spojrzenie. Pozdrawiam |
dnia 10.12.2016 08:39
no nie): pisałam, straciłam połączenie i myśli te same nie chcą wrócić - dlatego tylko dziękuję i wszystkich pozdrawiam):):)::)):): |
dnia 10.12.2016 10:43
Tytuł przewrotny, nie lepiej byłoby wprost napisać np. Kossak albo Wysocki przy kominku? Tekst wymusza jednoznaczną refleksję. Poza ostatnim wersem, epitety i obrazy podane w banalny sposób. Tekst może wzruszać, ale to nie jest dobra poezja.
Pod którymś z wcześniejszych tekstów, twórczość Autorki trafnie scharakteryzował Roman Rzucidło. Adieu |
dnia 10.12.2016 10:44
Panie Mutz, to nie jest portal randkowy! |
dnia 24.12.2016 19:50
Pozdrawiam po latach nieobecnosci na portalu
Waldek. |
dnia 01.01.2017 17:38
WSZYSTKIM, WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W NOWYM ROKU:))::) |
dnia 01.01.2017 17:41
kamillan - teraz rozumiem:)....gdzie schowałeś swoje wiersze?
pozdrawiam bardzo serdecznie. |