poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 06.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Wiersz - tytuł: Kraski
para krasek ściele gniazdo
cóż piękniejszego i dzisiaj rzadszego
tak obiecująco zagarniają
błękit wachlarzykami skrzydeł
więcej coraz więcej niech
ziemia poobcuje
modraszkowo

wzlatują i robi się błękitniście
pikowane po mistrzowsku chmury
tworzą paczworkowe makaty

samiczka przysiada z gałązką
rozwieszając szafirowy płatek
jakby go niebo uroniło

metaliczny trzask

ciepła garstka piór spada jak gruda ultramaryny
samczyk bezradnie kołuje nad opalizującą plamą
zaraz zgaszą jej barwy wszędobylskie muchy

tak zło jest naprawdę banalne
niegodziwiec całuje lufę wiatrówki
Dodane przez silva dnia 12.04.2017 00:04 ˇ 30 Komentarzy · 1006 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ooo dnia 12.04.2017 00:34
I tak patchwork został spolonizowany.
Zło jest banalne,
dobro, wiadomo...
Adieu
sibon dnia 12.04.2017 00:35
Wiersz skrzy się wszystkimi odcieniami niebieskości, kipi życiem. Pogodny, wiosenny nastrój mija bezpowrotnie w ostatnich wersach, a człowiek przestaje brzmieć dumnie. Jak zwykle u Ciebie, jest ekspresja, klimat i jest przesłanie, pozdrawiam
sibon dnia 12.04.2017 00:36
* miało być człowiek, źle kliknęłam
zdzislawis dnia 12.04.2017 05:49
Piękną poetycką sielankę niszczy jak zawsze człowiek. Pozdrawiam
koma17 dnia 12.04.2017 07:55
Mam nadzieję, że to tylko poetycki obraz i żadna kraska nie ucierpiała. To cudne ptaki. Wiersz przejmujący. Pozdrawiam
kaem dnia 12.04.2017 09:29
prawdziwe piękno i piękna prawda ... gdyby nie ludzie,
serdecznie
joan dnia 12.04.2017 09:41
zagarniają błękit wachlarzykami skrzydeł - ujmująca metafora.
Wiersz zatrzymał mnie.

Pozdrawiam :)
Janusz dnia 12.04.2017 09:51
Bardzo sugestywny i piękny opis z życia ptaków - i tragiczny koniec, z człowiekiem w niechlubnej głównej roli... I nie tylko krasek ten wiersz dotyczy...

Moc pozdrowień
silva dnia 12.04.2017 11:25
Ooo, dziękuję za dostrzeżenie, że oswoiłam makaty, i poszerzenie kontekstu o dobro. Pozdrawiam.

Sibon, bardzo dziękuję za próbę syntezy, sama nie wiem, co tam u mnie jest, bo ja tylko zapisuję wrażenie. Tu pomieszane - ostatnio ktoś u nas strzelał z wiatrówki do ludzi, a martwą kraskę znalazłyśmy kiedyś w lesie. Pozdrawiam.

Zdzislawisie, tacy już jesteśmy, że zawsze znajdzie się jakaś czarna owca. Pozdrawiam.

Komo17, dziękuję za przejmujący. to są zestawione dwa wydarzenia, proszę, przeczytaj odpowiedź do sibon. Pozdrawiam.

Kaemie, dziękuję za niecodzienny komentarz, tak, mamy sobie wiele do zarzucenia. Pozdrawiam.

Joan, dziękuję za zatrzymanie się przy wierszu i wybór tej właśnie metafory. Pozdrawiam.

Januszu, dziękuję, że wskazujesz szerszy kontekst, tak, o zagazowanych w Syrii nie mogłabym napisać, ale zacytowanie Hannah Arendt na to właśnie wskazuje. Pozdrawiam.
winyl dnia 12.04.2017 13:46
Należy im się ten wiersz ( Kraskom ), te piękne ptaki niemal wygineły w Polsce, wycinamy lasy by ocalić drzewa - takie nasze barbarzyńskie metody krzewienia postępu i cywilizacji. Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 12.04.2017 13:58
Cześć, silva. Takie są moje wrażenia i uwagi po lekturze:

1. Skoro gniazdo ściele para krasek, to ta para krasek... "zagarnia i wzlatuje", a nie "zagarniają i wzlatują". "Para krasek (r30;) obiecująco zagarniają (r30;) modraszkowo wzlatują"? Może - "dwie kraski"?
2. "Cóż piękniejszego i dzisiaj rzadszego"... "Cóż (...)dzisiaj rzadszego". Mogłabyś napisać bez inwersji: "cóż (r30;) rzadszego dzisiaj". Ale i tak mi się ten wers i jego wymowa słabo widzą. Także ze wzgl. na inny delikatny bałagan ("para krasek zagarniają"). Wers "Cóż piękniejszego i dzisiaj rzadszego" potęguje niejako chaos w pierwszej strofie.
To, oczywiście, tylko moje zdanie.
3. "Więcej coraz więcej niech" - fajne. Usmiechnełam się nad tym "niech' na końcu wersu. "Niech" jest jak odgłos i widok zamiatania, zagarniania skrzydłem. Aż słychać jak ptak mówi : "niech, niech, niech". Aż chciałoby się widzieć powtórzenie: "niech niech":)
4. "Ziemia poobcuje / modraszkowo" r11; od modraszka? Motylka? Jakoś nie widzę nawiązania, mimo odniesień do koloru. Troszkę "mały" ten modraszek tutaj.
5. "Robi się błękitniście"... "Błękitniście" brzmi naprawdę, naprawdę słabo... Brzydkie słowo. Kulawe jakieś, niestety. i, konsekwentnie, brzydkie byłyby też czerwoniście. Żółciście. I szarzyście. E tam.
6. "Paczworkowe"? To słowo czyta się chyba 'paczłorkowe". Ii tak bym to ewentualnie zapisała. Przez "ł".
7. samiczka przysiada z gałązką 
rozwieszając szafirowy płatek
jakby go niebo uroniło
r11; umieszczenie blisko siebie słów "przysiadanie" i "ronienie" , szczególnie w temacie z ptakami, jest moim zdaniem, dosyć ryzykowne. Ptaszki, jak już przysiadają na gałązkach, zwykle ronią jakieś drobiażdżki, a dokładniej r11; wypuszczają z siebie swoje kupki. Ten szafirowy płatek na gałązce, co to jest? I czy na pewno niebo go uroniło? A, nie, nie niebo. To tylko porównanie. To samiczka przysiadła i... "rozwiesiła" swój "szafirowy płatek":). No, przepraszam, ale tak to zobaczyłam:)
8. ciepła garstka piór spada jak gruda ultramaryny
samczyk bezradnie kołuje nad opalizującą plamą 
zaraz zgaszą jej barwy wszędobylskie muchy
a gdyby tak:
garstka piór spada jak gruda ultramaryny
samczyk kołuje nad opalizującą plamą 
jej barwy zaraz zgaszą muchy,
gdyby bez tych trzech określeń? Bez nich obraz jest surowszy i wywołuje silniejsze wrażenie.
a) "garstka piór" - bez określenia "ciepła";
b) "kołuje" - bez "bezradnie";
c) "muchy" bez "wszędobylskie".
Określenie much (w tym wierszu) 'wszędobylskimi" zamienia tekst w jakąś parodię, w żarcik: "A fe, a fe! Wy przebrzydłe, wszędobylskie muchy!".
...
I jeszcze r11; może bez sztucznej inwersji? Zamiast:
zaraz zgaszą jej barwy muchy
może być np.:
jej barwy zaraz zgaszą muchy.
9. "Tak zło jest naprawdę banalne". Co za puenta... Tzn. - słabo ta puenta wygląda, niestety. Moralizatorsko i banalnie. Dwa w jednym. Po co tak?
10."Niegodziwiec całuje lufę wiatrówki" - "Niegodziwiec"?...
Słowo "niegodziwiec" wygląda tu troszkę infantylnie. I przestarzale. I bardzo sztucznie. Jakby wzięte z "Bajek dla dorosłych", z Kobuszewskim, Plucińskim, Kociniakiem (lata 70). Albo r11; z "Przygód rozbójnika Rumcajsa". Albo, jak wyjęte z ust Ireny Kwiatkowskiej: Szuja, obrzydliwa larwa i szczeżuja! Szuja - do najtępszych pierwotniaków rym! Szuja, bezlitosny kamień i statuja!". "Niegodziwiec"! Och!

Myślę, że puenta jest słaba. "Metaliczny trzask" też jest w wierszu źle umieszczony i zaniedbany. Wyskakuje trochę jak ten... szafirowy płatek.

Całość do ponownego przemyślenia według mnie. Ale możliwe, że nie mam racji. Przecież to tylko mój osobisty odbiór.

Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 12.04.2017 14:11
(W skrócie, taki dodatek:
"Szafirowy płatek" i "gruda ultramaryny" - bardzo fajne. Także, jako przeciwstawione sobie obrazy, ciężary.
"Paczworkowe makaty" - "paczworkowe" brzmi jak "potworkowe". Raczej do zmiany).
silva dnia 12.04.2017 14:33
Frogiszcze, dziękuję, że doceniłeś kraski, pozostało ich ok. stu par. Pozdrawiam.

Małgorzato, dziękuję za wnikliwą analizę i tak obszerny komentarz.
Dzisiaj jest wyeksponowane, bo obecnie żyje tylko sto par krasek.
Zagarniają, żeby uniknąć zgrzytu logicznego, że zagarnia coś (cóż)
Modraszkowo, bo kraski w locie przypominają modraszki, ten sam kolor, to samo zagubienie w błękicie.
Błękitniście- może Ci się nie podobać, ale ma uwypuklać przesyt błękitu, gdy kraski dodają swój.
Paczworkowe są nie tylko makaty, ale i rodziny, na razie wyraz został częściowo spolszczony, jednak pewnie niedługo będzie przez ł. Z porworkowym nie ma nic wspólnego.
Szafirowy płatek to płatek kwiatu , ale też chusteczka, tak wygląda kraska na gałęzi, jakby ten płatek uroniło niebo (ta sama barwa).
Ciepła garstka, bo stało się to przed chwilą.
Bezradnie, bo kraski są monogamiczne i on już przeczuwa swoją śmierć z tęsknoty.
Wszędobylskie muchy- to smutna konstatacja oddająca fakt, dla mnie nic kabaretowego.
Przytoczenie słów Hannah Arendt poszerza kontekst na każde zło.
Niegodziwiec jest nawiązaniem do Kotarbińskiego (zasady życia godziwego) w opozycji do kogoś, kto żyje godziwie. Dla mnie nic z kabaretu. Już nie raz spostrzegłyśmy, że mamy inny typ wrażliwości. Ja, pisząc o płatku uronionym przez niebo, nigdy nie pomyślałabym o ekskrementach... Pozdrawiam.
silva dnia 12.04.2017 14:35
potworkowym- przepraszam za literówkę
małgorzata sochoń dnia 12.04.2017 15:20
Troszkę nie o tym pisałam, pisząc chociażby o zagarnianiu, ale, mniejsza z tym.
Co do uronionego płatka, i tu pisałam o szerszym kontekście skojarzenia.

Może i masz rację z tą wrażliwością. Dla mnie np. ciekawsze byłyby Twoje wiersze o tym, co czasem opowiadasz w komentarzach. Np. wiersz o śmiertelnie chorym chłopcu, który marzył o "paleniu gumy", czy o uczniu, który nosił w portfelu zdjęcie Ferdka Kiepskiego. Ty, jak czytam przestrzegasz przed Kiepskim w poezji.
Ja na pewno jestem dalej od dzwonków przebiśniegów, a bliżej jakiejś kupy gliny.

Pozdrawiam z dołów i rowów!

:)
silva dnia 12.04.2017 16:24
Małgorzato, dziękuję za powrót. O tych uczniach też już napisałam, o śmiertelnie chorym Marcinku, którego już nie ma (Z piasku), wymienione przez Ciebie fakty trafiły do prozy, będzie się to nazywało Niby-syzyfowe prace, ale kiedy wyjdzie, nie wiem. Wcześniej musi się ukazać "Sylwia rerum"- zbiór małych próz. A kupa gliny to świetny motyw. Pozdrawiam.
lunatyk dnia 12.04.2017 16:27
Mam wrażenie, jakbym była bohaterem wiersza, który cieszy się życiem, a za chwilę widzi śmierć swojej partnerki, tak obrazowo przedstawiłaś historię ptaszków. Sielankę jak zwykle niszczy człowiek...
Pozdrawiam serdecznie.
adaszewski dnia 12.04.2017 16:42
odebrał bardzo osobiście
moja przedostatnia lekttura
Robert Furs dnia 12.04.2017 17:17
świat jest pełen różnych wojen, ale najbardziej przerażające są działania w których śmierć zadawana jest dla przyjemności :(
pozdrawiam,
silva dnia 12.04.2017 17:47
Lunatyku, dziękuję, że zagościłaś i podzieliłaś się refleksją z empatycznego odbioru. Pozdrawiam.

Ad, czyżbyś nawiązał do Hannah Arendt? Ja ją sobie przypomniałam z filmu dokumentalnego, bo czytałam dawno temu. Pozdrawiam.

Robercie, właśnie, tylko człowiek zabija dla przyjemności. Nawet w mojej rodzinie mam myśliwych, jakże wujcio się cieszy, gdy ustrzeli dwunastaka... Nie wiem, czy obejrzał "Pokot". Pozdrawiam.
mgnienie dnia 12.04.2017 20:54
Kraska - piękny ptak, niestety u nas, na zachodzie kraju, już nie spotykany. Mam nadzieję, że przetrwa nie tylko w poetyckich strofach.
Pozdrawiam:)
silva dnia 12.04.2017 21:19
Mgnienie, masz rację, kraski wyginęły na zachodzie, ale są jeszcze u nas na Kurpiowszczyźnie i nad Biebrzą. To najpiękniejszy polski ptak. Pozdrawiam.
abirecka dnia 12.04.2017 22:01
Ponieważ tekst dotyczy ornitologii [na temat wiersza się nie wypowiadam], to pomimo że sama od jakiegoś czasu pojawiam się na "pp" raczej sporadycznie, w tym przypadku wypada mi sprostować pewne, zawarte w utworze, nieścisłości. Ale najpierw cytat z: "Mały atlas ptaków. Warszawa 1971, Państwowe Wydawnictwa Rolnicze i Leśne". - s. 100

"Kraska (Coracias garrulus) jest wielkości gołębia (długość ciała 22 cm) i ma piękne wielobarwne upierzenie. Nic dziwnego, należy bowiem do ptaków afrykańskich, a u nas jest tylko gościem. W naszych lasach pojawia się w maju i pozostaje niedługo - tylko do września. W tym krótkim okresie odchowuje młode: znosi 4-5 białych jaj, najczęściej w dziupli opuszczonej przez dzięcioła. Zamieszkuje na skrajach lasów oraz w grupach drzew wśród pól i łąk. Poluje w ten sposób, że z wysokiego miejsca wypatruje większe owady, żaby, jaszczurki i drobne ssaki. Jest pożyteczna i podlega ochronie, ma jednak za mało miejsc do gniazdowania (dziuple). Kraskę można nazwać akrobatą powietrznym i tancerzem, ale śpiewać nie potrafi: wysoko w powietrzu wykrakuje tylko swoje: "rak-krak".

Czyli: ani to taki stricte "polski ptak" (raczej gość) a co ważniejsze, kraska gniazduje w dziuplach, więc i tę gałązkę niesie do dziupli, aby w niej wyścielić gniazdo. Tak przynajmniej rozumiem oraz rozumuję. Gdyż ptakiem typowo polskim i jednocześnie najpiękniejszym jest zimorodek. Cały w metalicznych błękitach i kobaltowych lśnieniach. Również akrobata, który mimo że jest ptakiem wodnym, swoje gniazdo zakłada na ziemi.
W zieloną niebieskość ubiera się także żołna.
silva dnia 12.04.2017 23:01
Szanowna Pani Birecka, dziękuję za cenne uzupełnienie, dla mnie kraska pozostanie polskim ptakiem, bo u nas gniazduje, czyli ma swój dom, w dziupli po dzięciole wielkim lub czarnym robi wyściółkę z gałązek właśnie, więc jej obraz z gałązką jest nie tylko prawdziwy, ale także nawiązuje do gałązki biblijnej dla wzmocnienia ekspresji. Dla mnie jest najpiękniejszym polskim ptakiem, mam do niej stosunek sentymentalny, bo kiedyś znalazłyśmy z siostrami martwą kraskę i żeby uchronić to piękno, ją wypchałyśmy. Zdobiła pokój aż do całkowitego zakurzenia przez wiele lat (proza "Kraska"). Durer też był entuzjastą krasek, namalował jej skrzydło, ale jak! O tym już pisałam (Durer i skrzydło kraski). Pozdrawiam.
PaULA dnia 13.04.2017 14:47
A mogło być tak pięknie, ale człowiek jak zwykle musi zniszczyć wszystko. Mnie się podoba wiersz, podziałał na wyobraźnię i uczucia. Może również dlatego, gdyż mam podobny widok. Dwie sójki(które są piękne i też mają niebieskie piórka) budują sobie gniazdo w wielkiej tui u sąsiada. A nawet pewnie już wybudowały, bo mniej się kręcą. Nie wyobrażam sobie, żeby je ktoś odstrzelił. Pozdrawiam świątecznie😊🐣
silva dnia 13.04.2017 15:58
PaULO, dziękuję za podzielenie się spostrzeżeniami o sójkach. Ja mam przed oknem grzywacze, też piękne, ale ścielą byle jakie gniazdo na świerku i tracą jaja. Za to sroki zbudowały gniazdo piętrowe. U nas na Kurpiach ptaków mamy dostatek, sama radość, gdyby nie okrutni chłopcy... Pozdrawiam.
Jan Bogdajewicz dnia 15.04.2017 17:47
Rozumiem, że śmierć zawsze jest tragiczna, ale jak to się na do pięknych opisów polowań z np. Doliny Issy?
Sam nigdy nie polowałem, acz zdarzało mi się ryby łowić.
Wiersz oczywiście ciekawy i sielankowy, tylko to zakończenie... W sumie daje do myślenia.
Magrygał dnia 15.04.2017 19:46
budzi we mnie skojarzenia z Pokotem, a także z jaskółką, czarnym sztyletem, wydartym z piersi wiatru, nagłą smutku kotwicą... Ale to chyba inny klimat :) Pozdrawiam, A
silva dnia 15.04.2017 21:35
Janie, w naszej kulturze polowania to tradycja kultywowana z dziada, pradziada. Mój wujek twierdzi, że skoro jego ojciec polował z Mościckim, to on musi podtrzymać tradycję rodzinną, z czym ja się nie zgadzam. Pozdrawiam świątecznie.

Magrygale, ciekawe skojarzenia, obydwa uzasadnione, coś jest na rzeczy. Pozdrawiam świątecznie.
Jan Bogdajewicz dnia 15.04.2017 21:56
Nie mam jednoznacznego zdania na temat polowań. Nigdy w żadnym nie uczestniczyłem, ale wiem, że niekiedy odbywają się polowania, które zmniejszają nadmiar populacji danej zwierzyny. Mam nadzieję, że nikt nie urwie mi tu głowy za to co mówię, nie jestem z tych co są ani za ani przeciw; jestem przeciwko okrucieństwu wobec zwierząt. Tak np. Hemingway i jego starcia ze zwierzętami rzadko robiły na mnie jakieś większe wrażenie, choć wiem, że w centrum miał być człowiek i tak też to przeważnie odbierałem.
Pozdrawiam również i życzę miłych świąt wielkanocnych.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67217436 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005