poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 06.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: Muzyka
już niepotrzebni kalikanci
powietrze samo wie jak trafić
z wiatrownic i spolegliwych miechów prosto do
wybranych natchnionymi dłońmi organmistrzyni piszczałek
nawet stopy potrafią bezbłędnie je odnaleźć ku uciesze Bacha

wznoszą się hen pod sklepienie głosy fletów i smyczków
sprowadzane na ziemię przez pewne siebie pryncypały
tylko dźwięki violi zawisły ponad żyrandolem jak diamentowy pył
przywołując nieśmiały obój na podniebnego towarzysza

śpieszą się klawisze obydwu manuałów by
uchwycić nawet najcichsze głosy anielskiego chóru
każda z trzystu piszczałek zna swoje miejsce w orkiestrze
jedne buszują w infradźwiękach grzmiąc niczym Zeusowe gromy
inne snują rzewną opowieść jak złotouste struny skrzypka na dachu
jeszcze inne gotowe iść w zawody z ptaszkami nie tylko Franciszka
aż się święta Cecylia uśmiecha z zachwytu

a On czeka
na niezmąconą najlżejszą wibracją
c......i.......s......z.....ę
pragnie usłyszeć ostatnią kantylenę
komara który zaraz zniknie w dzióbku jaskółki

Dodane przez silva dnia 10.10.2017 17:53 ˇ 43 Komentarzy · 877 Czytań · Drukuj
Komentarze
koma17 dnia 10.10.2017 18:19
To sztuka tak pisać o muzyce. Podziwiam tę Twoją umiejętność. Pozdrawiam
adaszewski dnia 10.10.2017 18:34
"jutro przeczytam, zrozumiem, a dziś..."
- tak, ni z gruchy, ni z Pietruchy, z Pasternaka
Alfred dnia 10.10.2017 18:56
kiedy palcami je dotyka
drżą całej gamy dźwięczny frazą
bo z serca płynie ta muzyka
dźwięki wirować ziemi każą

kiedy dźwięk duszy
cię porywa
wiersz jako Twój
natchnieniem bywa

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊  🌹.
Saint Germaine dnia 10.10.2017 19:43
Głosy fletów i smyczków? Infradźwięki grzmią?
Tak szczerze : za wiele tzw nadsłowia.
Janusz dnia 10.10.2017 20:19
Organy - król instrumentów muzycznych, najbardziej ze wszystkich uduchowiony. Nic dziwnego, że ich niebiańska muzyka wypełnia wnętrza kościołów. I chociaż sam nie jestem entuzjastą tej muzyki, to jednak doceniam jej niezwykłość. I zauroczonych nią poetów, którzy potrafią o niej pisać tak, jak Ty:)
Moc pozdrowień
Janusz dnia 10.10.2017 20:20
Tylko infradźwięki są niesłyszalne - chyba, że czegoś nie wiem.
silva dnia 10.10.2017 20:26
Komo 17, jestem na świeżo po przepięknym koncercie organowym młodej ostrołęczanki, która jest na drugim roku AM w Katowicach. Zagrała wspaniale i tak mi się to przełożyło na tekst. Pozdrawiam.

Ad, dzięki za poczytanie, wróć jutro. Pozdrawiam.

Alfredzie, dziękuję za poetycki odzew, oby natchnienie przyniosło oczekiwany efekt. Pozdrawiam.

Saint, nie rozumiem Twoich wątpliwości. Infradźwięki to tutaj element hiperboli, natomiast głosy fletów i smyczków należą w muzyce organowej do tzw. głosów labialnych, czyli wargowych, więc nie ma w tym nic dziwnego. Organy to przecież cała orkiestra i jeszcze naśladownictwo dźwięków naturalnych. Co do nadsłowia - zamierzone, wszak dotyczy organów i ma stanowić kontrast do puenty. Pozdrawiam.
silva dnia 10.10.2017 20:28
Januszu, dzięki za poczytanie, chociaż nie przepadasz za muzyką organową. Ja właściwie także nie. O infradźwiękach pomyślę, według mojej mizernej wiedzy, tak porozumiewają się walenie. Pozdrawiam.
Janusz dnia 10.10.2017 20:34
silva, infradźwięki są niesłyszalne dla ucha lludzkiego, nawet najczulszego. Wydają je na przykład kręcące się wiatraki. Mimo niesłyszalności szkodzą układowi nerwowemu człowieka...
silva dnia 10.10.2017 20:55
Januszu, i masz rację, i nie masz. Wyszukałam i okazuje się, że jednak są odbierane jako hałas, np. wodospadu, pioruna itp. Poza tym ostatnio wykorzystuję słowa A. Bretona: Wiersz powinien być klęską intelektu. U mnie infradźwięki są elementem hiperboli, więc je chyba zostawię. Pozdrawiam.
RokGemino dnia 10.10.2017 21:08
wiersz ma rozmach godny muzyki organowej. warto by uczestniczyć na żywo w koncercie, wsłuchać się w wirtuozerię organistki, zaraz po tym przeczytać Twój wiersz który z kunsztem słowa oddaje atmosferę i piękno muzyki.

pozdrawiam "zasłuchany mentalnie."
xliv dnia 10.10.2017 21:37
infradźwięków ucho ludzkie oczywiście nie słyszy (dlatego wszak wyodrębniono je nazwą), co wcale nie musi znaczyć, że organy ich nie wydają. W wierszu brzmią i współbrzmią pięknie z innymi dźwiękami i _c i s z ą !
lunatyk dnia 10.10.2017 21:53
Pięknie, po prostu pięknie... Pozdrawiam :-)
silva dnia 10.10.2017 22:33
Juliuszu, dziękuję za dostrzeżenie rozmachu, przy pierwszym utworze czułam się jak autystyk, dźwięki mnie poraziły,później było już lepiej. Pozdrawiam.

Xliv, dzięki za obronę infradźwięków, nie chcę być nachalna w podawaniu interpretacji, ale jak się wczytać, łatwo da się zauważyć, że organy grają nie tylko dla ludzi... Pozdrawiam.

lunatyku, pięknie dziękuję za to Twoje pięknie. Pozdrawiam.
ela_zwolinska dnia 10.10.2017 22:55
wiersz bardzo mi się podoba, niby chodzi o opis wirtuozerii gry na organach, ale zakończenie mówi zupełnie o czymś innym- to utwór muzyczny na mszy pogrzebowej, pragnienie życia- żywemu wystarczy nawet brzęczenie komara, pozdrawiam serdecznie :)))
Saint Germaine dnia 11.10.2017 00:16
Fajne to jest napisane tylko jedno mnie dziwi otóż skrzypek na dachu to tytuł filmu o biednym Żydzie który marzył o bogactwie w carskiej Rosji i jest zapisany z małej litery a św Cecylia ( pojęcia nie mam kto to był Franciszka historię akurat znam ) z wielkiej.
Jeszcze jaki fanatyk wpadnie na pomysł i oskarży autorkę o antysemityzm.Niby napisany cyrulicą ale wariatów nie brakuje w obecnych czasach.
silva dnia 11.10.2017 01:10
Elu, bardzo dziękuję za Twoją interpretację, koncert miał miejsce w kościele, ale nie była to msza pogrzebowa. Pozdrawiam.

Saint, dzięki za powrót i troskę. Święta Cecylia jest patronką muzyki kościelnej. Skrzypek na dachu nawiązuje do znanego musicalu, ale nie jest to nazwa własna, bohater to Tewje Mleczarz. Poza tym mam sentyment do Ż/żydów, w każdym moim tomiku jest chociaż jedno judaikum, na PP też jest ich kilka, i wszędzie odwiedzam cmentarze żydowskie, więc może nie będzie tak źle... Pozdrawiam.
zdzislawis dnia 11.10.2017 06:35
Nie wiem co by na ten tekst powiedział Orfeusz, pewnie by popadł w kompleksy. Nie można na podstawie jednego instrumentu tytułować wiesza muzyka, gdyż to sugeruje, iż to jest cała muzyka świata, a tak przecież nie jest. Taki Paganini , gdy pozrywał podczas koncertu trzy struny, potrafił na jednej zagrać wszystkie dźwięki jakie mu były potrzebne. Pozdrawiam
silva dnia 11.10.2017 08:20
Zdzisławisie, uśmiechnąłeś mnie z tym Orfeuszem. Tytuł nie brzmi: Cała muzyka świata, ale coś jest na rzeczy, niektóre organy mają po kilka tysięcy piszczałek i właśnie taką muzykę totalną grają. Pozdrawiam.
Magrygał dnia 11.10.2017 10:27
wszystko jest muzyką..... zwłaszcza cisza. Dyrygent intrygujący, i kompozytor, i Bóg, i sprawca po części. Język to uniwersalny, choć prowokujący do nadinterpretacji. Ostatnio odkrywam dla siebie Sylvestrova i Schintke. Nie lubię Chopina, preferuję Szymanowskiego. Ale to takie dygresje. Karmienie pisklęcia to Pani wybór, ja wolałbym np. pisk opon nadjeżdżających samochodów, albo bełkot. To bliższe jest naszemu światu. Pozdrawiam, A
silva dnia 11.10.2017 11:51
Magrygale, dziękuję, że podzieliłeś się refleksjami i preferencjami. Pisklę było mi potrzebne, bo unicestwi "muzykę" komara. Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 11.10.2017 14:33
a On czeka
na niezmąconą najlżejszą wibracją
c......i.......s......z.....ę
pragnie usłyszeć ostatnią kantylenę
komara który zaraz zniknie w dzióbku jaskółki
by nakarmić pisklę

nie rozumiem za bardzo tej puenty.

W dzióbku jaskółki siedzi pisklę, którym opiekuje się komar?...

Załóżmy, ze jest inna sytuacja. Po mieszkaniu chodzi młoda mama i nuci piosenkę. Przysłuchuje się jej młody mąż - tata. Teraz, parafrazując Twoje słowa, opisze sytuację:

a młody tata czeka
na niezmąconą najlżejszą wibracją
c......i.......s......z.....ę
pragnie usłyszeć ostatnie nuty
piosenki śpiewanej przez żonę która zaraz zniknie w pokoju dziecka
by nakarmić synka

Coś nie trak z tym komarem w puencie, silva...
małgorzata sochoń dnia 11.10.2017 14:46
*coś nie tak.

Nucenie młodej mamy, podobnie jak bzyczenie komara, może być niechętnie przyjmowane przez słuchającego. Zgoda.

Natomiast, czytając o komarze, który karmi pisklę siedzące w dziobie jaskółki, mam wrażenie, że po prostu spełniasz swoje plany:

"Poza tym ostatnio wykorzystuję słowa A. Bretona: Wiersz powinien być klęską intelektu" (silva dnia 10.10.2017 20:55)

silva, przyjrzyj się tej puencie!

P.S. Wiersz jest ciężki, dosyć nudny, nie porywa. "Grzmiące gromy Zeusa" brzmią naprawdę, naprawdę "tak sobie"... Jedynie "złotouste struny" idące w zawody "z ptaszkami Franciszka" - wywołują uśmiech.

Ile ptaszków miał Franciszek, że tak zachwycił Cecylię? :)))
silva dnia 11.10.2017 16:16
Małgorzato, dziękuję za tak drobiazgowe podejście do tekstu. Zastanawiam się, czy to możliwe, że nigdy nie widziałaś ptaszka karmiącego młode. Jaskółka chwyta owady w locie, po czym zwraca papkę pisklętom. U gołębi to jest ptasie mleczko. Ja nie widzę tu nic nielogicznego. Komar "zaśpiewał" swój ostatni psalm, co Bóg wolał usłyszeć niż przesadnie rozbuchaną muzykę organów. Ot i wszystko. Ptaszki św. Franciszka to znany motyw wędrowny, było ich setki, choćby turkawki, dla których wygłaszał kazania. Twoja końcowa uwaga śmieszy, bo trzeba mieć specyficzną wrażliwość, żeby dostrzec w tym coś frywolnego, ale masz do tego prawo. Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 11.10.2017 16:53
silva - w komentarzu piszesz, że jaskółka karmi swoje młode, a w wierszu - ze komar. O to mi chodzi.

"On
(...)
pragnie usłyszeć ostatnią kantylenę
komara który zaraz zniknie w dzióbku jaskółki
by nakarmić pisklę".

stoi jak byk, że komar nakarmi pisklę, które umiejscowiłaś w dzióbku jaskółki.

Komar nakarmi pisklę w dzióbku jaskółki?...

Silva, napisałaś, że komar, a tłumaczysz, że jaskółka?
silva dnia 11.10.2017 17:24
Małgorzato, komar nakarmi pisklę sobą... Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 11.10.2017 18:23
A czyje to pisklę? Tej jaskółki?
Domyślam się, że pisklę i jaskółka powinny być tutaj tym samym stworzeniem. I pewnie są. Mimo wszystko, czytam tę puentę jako troszkę "puszczoną", niedopracowaną.

Co do skojarzeń, które nazwałaś "frywolnymi", cóż, słowa mają wiele znaczeń. Gdy obok siebie pojawia się kilka o znaczeniu innym, niż chciałaś, te skojarzenia mogą się pojawić z racji tych słów nagromadzenia.
(No i sama napisałaś, że działania "organmistrzyni" służyły "uciesze Bacha").

Warstwa erotyczna wiersza - całkiem, całkiem.

Pozdrawiam z uśmiechem.
silva dnia 11.10.2017 18:40
Małgorzato, jeśli myślisz, że pisklę jest komara, to Twoja wola... Ubawiłam się Twoimi skojarzeniami. Możesz jeszcze przeczytać Bach(us)a, wszak to całkiem blisko. Baw się, jak powiedziałby Firbank, a dzięki Tobie i ja się dobrze bawię. Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 11.10.2017 19:50
Oczywiście, że pisklę komara. Komary karmią swoje pisklęta ukryte w dziobach jaskółek ptasim mleczkiem:

komar zaraz zniknie w dzióbku jaskółki
by nakarmić pisklę

Dobranoc, s.
moderator4 dnia 11.10.2017 23:28
Na prośbę Autorki usunąłem ostatni wers o treści: "by nakarmić pisklę".

Pozdrawiam wszystkich :)
silva dnia 12.10.2017 09:49
Moderatorze4, bardzo dziękuję, niech nie czyni z komara gniazdownika... Pozdrawiam.
Roman Rzucidło dnia 12.10.2017 13:07
Muzycznie piękny wiersz. Choć Settembrini mawiał, że muzyka jest "politycznie podejrzana". Co powiedziałby czytając twoje strofy? Pozdrawiam z biblioteki w Nysie.
silva dnia 12.10.2017 14:59
Romanie, miło Cię znowu gościć. Poglądy Settembriniego zawsze mi się mieszały z poglądami Naphty, chociaż to dziwne, a może i nie, bo manichejskie. Pozdrawiam.
winyl dnia 12.10.2017 17:02
Tak w prozę poetycką mi wybrzmiewa, dużo słów, Sienkiewicza i Reymonta klimaty, mnie to podobaś
silva dnia 12.10.2017 17:51
Frogiszcze, dziękuję, że zajrzałeś. Owszem, pierwsza część jest rozwlekła, ale to i tak nie oddaje monumentalności i różnorodności muzyki organowej. Pozdrawiam.
Milianna dnia 13.10.2017 09:36
Jak dla mnie trochę za dużo słów i wydaje mi się że to szkodzi wierszowi, który pieknie mówi o koncercie. Puenta cudna, tylko rozstrzelenie słowa -ciszę, mnie osobiście przeszkadza w wierszu. Pozdrawiam
silva dnia 13.10.2017 12:49
Milianno, dziękuję za poczytanie i uwagi, jeszcze nad tym pomyślę. Pozdrawiam.
mastermood dnia 13.10.2017 16:50
zdaje się, że infradźwięki ( tak jak ultradźwięki ) nie mogą grzmieć, bo ich nie słychać.
silva dnia 13.10.2017 17:39
Mastermood, dzięki za włączenie się do dyskusji. Znalazłam je w opisie muzyki organowej, która sięga od ultradźwięków po infradźwięki. Tymi ostatnimi porozumiewają się walenie i wtedy na filmach słyszy się pohukiwania. Gdy zagrzmiały organy, chciałam uciec, bo wydawało mi się, że ściany się rozpadną od wibracji. Jak jest z tą słyszalnością, nie wiem, jeszcze nad tym pomyślę, bo u mnie mógł je słyszeć On... Pozdrawiam.
veles dnia 25.10.2017 16:11
temat ambitny i uważam że wybrnęłaś z twarzą ;) jedynie ciut skrócić. pozdrawiam
silva dnia 26.10.2017 21:15
Veles, dzięki za zajrzenie, najważniejsze, że z twarzą... Pozdrawiam.
muki dnia 13.11.2017 07:17
:( dzieki za koment. . ale jak Ty to piszesz to zaraz poematy .............. fajny , polne dźwięki muzyki ,........ szkoda komarka :(((
pozdr. mukusia
silva dnia 13.11.2017 23:27
Muki, dzięki za wizytę, komar też "stworzenie Boże". Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67213631 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005