poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 20.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
W kapsule
Kiedy jestem za oknem
do trzech razy.. ..s...
Zabawa
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wiersz - tytuł: Rzeźnia cuchnie trwalej, niż wytwórnia pachnideł
Rogi jak sierp księżyca, a wzwiedziony penis
leje żywą patokę na spragnioną glebę,
co wyda kamień, drewno, kwiecie i nasienie,
wszystko to, co konieczne do życia i śmierci.

Patrząc w tarczę słoneczną natchniony ofiarnik
szlachtuje Minotaura płaską, prostą klingą,
by nikt się już nie kłaniał rogatym boginiom
i żertwy im nie składał z aktu kopulacji.

Ogier grzmi kopytami z przejmującym chrapem,
miecz zadźwięczał o labrys, brąz pękł pod żelazem,
ziemia, nie wonnościami, ale krwią spłynęła.

Rodziła, żeby tworzyć konstruktywne dzieła,
niosła miesiąc we włosach, w umyśle - rozwagę,
lecz syn posłał w płomienie zwyciężoną macierz.

Dodane przez Ewa Włodek dnia 17.12.2018 16:57 ˇ 26 Komentarzy · 1021 Czytań · Drukuj
Komentarze
jacekjozefczyk dnia 17.12.2018 18:12
Rymy pierwsza klasa. Treść również. Co do zapachów, wszystko to kwestia
stężenia. Robiłem dawno temu eksperyment chemiczny: ogrzewałem olej
rycynowy z ługiem sodowym, bo ktoś opisywał, iż wytwarzają się skrajne
zapachy. Faktycznie, pochodne indolu w małym stężeniu pachną olejkiem
różanym, w dużym ~~ fekaliami. Te ptaszki po lewej to zastępstwo
myślnika, bo klawiatura mi szwankuje. Pozdrawiam (i zostań z nami na
dłużej).
zdzislawis dnia 17.12.2018 18:21
Ja również ciszę się Ewo, że wróciłaś i to z tak dobrym sonetem.
Pozdrawiam
Janusz dnia 17.12.2018 19:53
Ciekawe te odniesienia do mitologii :)
Moc pozdrowień.
potrzaskane zwierciadło dnia 17.12.2018 20:30
klasa sama w sobie
mgnienie dnia 17.12.2018 20:37
Ewo, nie dalej jak wczoraj myślałam o Tobie...jakże się cieszę, że znowu mogę czytać Twój wiersz, poruszający sumienie i wyobraźnię.

Pozdrowienia serdeczne ślę:)))
abirecka dnia 17.12.2018 20:53
:)

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/108357/kaplanki-amazonki-i-czarownice

:)
otulona dnia 17.12.2018 21:23
Post-apokaliptyczny obraz, pali. Podpisuję się pod czwartym komentarzem. Serdecznie.
Ewa Włodek dnia 18.12.2018 07:49
Na początek - Wszystkich przepraszam za byki w odpowiedziach, bo za chwilę to będę chyba mogła powiedzieć, że tylko mi się wydaję, że widzę. Więc pięknie proszę o wyrozumiałość i dziękuję za nią.

jacekjozefczyk:
to mi miło, Jacku, że Ci się rymy spodobały. A co do zapachów - cóż, różności się zdarzają, na przykład schizofrenia ma fetor kozła, a niewydolność nerek - zapach piżma. To tak - ad vocem.
Pięknie Ci dziękuję ze zaglądnąłeś, poczytałeś i rzekłeś ciekawostkę.
Pozdróweczki serdeczne, Ewa

zdzislawis:
cieszę się, Zdzisławie, ze spodobał Ci się sonet-nie sonet. Miło, że jesteś, czytasz i mówisz.
Serdeczność dołączam, Ewa

Janusz:

to nawet nie tyle mitologia, ile historia kultury stworzenia z gatunku homo sapiens. Matriarchat, patriarchat, dominacja jednego porządku nad drugim. Zmienność, zmienność...
Bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, a także - z dobrego słowa. Uśmiechy posyłam liczne, Ewa

potrzaskane zwierciadło:
ooo, Ty zawsze dla mnie łaskaw jesteś! Pięknościowe dzięki za cenzurkę tak przyjazną.
Całą masę dobrego posyłam, Ewa

mgnienie:
och, Wiesiu! Jakie to krzepiące, że Ktoś o nas myśli. I bardzo to dla mnie cenne, że wiersz porusza wyobraźnię. Po to jest...
Najpiękniej Ci dziękuję za obecność za dany czas i za dobre słowo. Ściskam ciepło, Ewa

abirecka
bardzo właściwe odniesienie, Nelu! Jak tak skonfrontować tę pozycję Żylińskiej z aktualnymi osiągnięciami wiedzy w przedmiocie historii naszej, ludzkiej, kultury, to Kobitka wówczas miała mnóstwo racji. I jak to komunikatywnie opowiedziała.
Dziękuję Ci ślicznie, że wstąpiłaś, pobyłaś i powiedziałaś mądrze. Buźki posyłam, Ewa

oulona:
takie apokalipsy zdarzają się cyklicznie w dziejach ludzkości, kiedy to nowy porządek zastępuje dawny. Czasem to przebiega bardziej ewolucyjnie, czasem bardziej rewolucyjnie, ale zawsze ze szkodą dla tego, co było.
Bardzo się cieszę, że zaglądnęłaś, że ofiarowałam mojemu słowu swój czas i pozytywną ocenę. Pozdrawiam ciepło, serdecznie, Ewa
Robert Furs dnia 18.12.2018 09:42
odwieczna tu wojna, potopy, wymierania, a człowiek i tak znajduje miejsce przetrwania, miejsce na miłość, :) pozdrawiam,
Bogumiła Jęcek - bona dnia 18.12.2018 10:37
I co tu pisać, zacytuję sobie:
Rodziła, żeby tworzyć konstruktywne dzieła,
niosła miesiąc we włosach, w umyśle - rozwagę,
lecz syn posłał w płomienie zwyciężoną macierz.

Pozdrawiam serdecznie :)
adaszewski dnia 18.12.2018 11:21
To się czyta z pewnością, że czas nie został zmarnowany.
marguerite dnia 18.12.2018 11:49
Rewelacyjny Ewo. Świetna metaforyka. Z przyjemnością przeczytałam, pozdrawiam.
Ola Cichy dnia 18.12.2018 12:33
Jakże miło znowu Cię poczytać i ujrzeć na PP.
Świetny tekst.
Brakowało mi Ciebie i Twojej indywidualności.
Pozdrawiam ciepło.
Ola.
:)
silva dnia 18.12.2018 12:49
Ewuniu, jak cudnie, że wróciłaś! Wiersz mocny, pełnokrwisty, stosownie do tematu. Podobno Smarzowski po Klerze planuje ukazanie potyczki naszego słowiańskiego pogaństwa z tym, co je unicestwiło, choć część zwyczajów przejęło. Pisała pięknie o zaginionym bogactwie Słowiańszczyzny Maria Janion. Pozdrawiam.
Irena Michalska dnia 18.12.2018 14:03
Przed oczami przesuwa się wiele okrutnych scen. Drapieżnie brzmi również tytuł. Sperma, krew, żertwa. Świat bez nadziei, jakby apokalipsa ścigała apokalipsę. Pomiędzy nimi wytwórnie pachnideł mamią na krótko uszczęśliwione nosy. Można rozważnie myśleć i tworzyć konstruktywne dzieła. Ale rzeźnia cuchnie trwalej. Co z tą krwią? Zamknięta pod skórą jest przecież bezpieczna, słodko pachnie i trzyma nas przy życiu. Pozdrawiam serdecznie i życzę siły w oczach :)
aleksanderulissestor dnia 18.12.2018 14:06
-:))
całe życie to jedna wielka rzeźnia a cała ziemia cmentarz
tylko poetom się wydaje że mogłoby być inaczej
dobry wiersz dosłowność przepleciona z metaforą mitologią i metafizyką
wielce udany kolaż
pozdrawiam -:)))
Ewa Włodek dnia 18.12.2018 15:15
Robert Furs:
a, bo to jest tak, Robercie, że inni giną, my - zostajemy. Tylko coraz bardziej... ech, szkoda gadać. A matriarchat z patriarchatem w wiecznym konflikcie interesów, niezależnie od miłości.
Pięknie Ci, dziękuję, żeś kuknął spojrzał i rzekł serdecznie. Pozdróweczki dołączam, Ewa

Bogumiła Jęcek - bona:
ano, właśnie! Te wszystkie "czarcie pomioty"," stworzenia bez duszy", która mają milczeć, "gdy mężczyzna mówi" i "mieć głowę nisko przy ziemi", to wszelkie "wyceniani" o wiele taniej, niż bojowy koń i może nico drożej, niż mleczna krowa. Cóż, świat konia, prostego ostrza i słonecznej tarczy...
Najpiękniej dziękuję, Bogumiło, że znalazłaś dla mnie czas, i powiedziałaś cenne słowo. Samo dobre posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa

adaszewski:
aaa, to mnie cieszy niebywale, bo straconego czasu nigdy nie da się odzyskać!
Bardzo mi miło widzieć Pana u siebie i czytać takie dobre słowo! Dziękuję cudnie za nie, i za obecność, serdeczne z uśmiechami posyłam, Ewa

marguerite:
jeśli z przyjemnością - to komplement dla mojego słowa.
Ślicznie dziękuje za to, ze zechciałaś do mnie wstąpić, że dałaś mi czas i powiedziałaś mile. Cała masę dobrego posyłam, Ewa

Ola Cichy:
och, Olu! Jak to dobrze poczytać o tym, że Komuś mnie brakuje, nawet przez chwilę.
Tak bardzo Ci dziękuję, że zajrzałaś, ze dałaś mi chwilkę i że powiedziałaś takie dobre, ciepłe słowo. Ściskam mocno, Ewa

silva:
ooo, jeśli Smarzowski narkęci taki film, to obejrzę go z potrójną przyjemnością! To się Słowiańszczyźnie należy, bo nie byliśmy barbarzyńcami, jakich na chce widzieć historiografia, lecz cywilizowanym ludem, (vide: Wedy słowiańskie, ujawnione w ruskim monastyrze, zagłębie metalurgiczne w Górach Świętokrzyskich, skąd metale brali Rzymianie, Grecy, Fenicjanie i inni, nasze runy i zapisy runiczne oraz spójna religia, po której istocie prześliznął się był kiedyś Bruckner, a Maria Janion istotnie rozwinęła temat. No i ostatnio znalezione kurhany oraz kody genetyczne u potomków Ariów, którzy ujarzmili kulturę Mohendżo Daro i stworzyli nowe Indie). Ale mój tekst tylko w części ślizga się po Słowiańszczyźnie, mówi raczej o walce "męskiego" porządku świata z "żeńskim".
najpiękniej Ci dziękuję za wizytkę, za lekturę i za taki ciekawy komentarz. Ściskam mocno, Ewa

Irena Michalska:
krew, w rzeczy samej, trzyma nas przy życiu, ale wylewana w nadmiarze już nigdy nie ożywi nikogo. A mężczyźni, ze swoim kultem walki, "dzierżymordostwa", dominacji i innych inności szczodrze nią szafowali, i nadal szafują, nie bacząc na konsekwencje. Zaś kultury matriarchalne podchodziły do niej z większą rozwagą, a do życia podchodziły na zasadzie: "twórzmy" a nie "najpierw zniszczmy, a później się zobaczy". Ot życie, które bywa czasem apokalipsą.
Cudeńkowo dziękuję, Ireno, za odwiedzinki, za lekturę i za ciekawe słowo w przedmiocie. Oraz za życzenie siły w oczach. Cóż - może będzie mi dane, może. Serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa

aleksanderulissestor:
i tu masz rację, Aleks, względem tej rzeźni i cmentarza.
A że Ci się kolaż spodobał, tom rada wielce. Dziękuję Ci ślicznie, żeś wpadł, pobył i powiedział serdecznie. Pozdrowieńka posyłam z uśmiechami, Ewa
lunatyk dnia 18.12.2018 19:41
Niesamowity wiersz. I w treści, i formie...

Pozdrawiam :-)
benlach dnia 18.12.2018 20:53
Wysublimowana poetyka a więc wysoki poziom :-)
zyga66 dnia 18.12.2018 22:08
Błyszczy się, choć zbyt mocno zawoalowany, zachęcił do odkurzenia mitologii. Dominacja, w tym wypadku płci, nieźle przykolorowana rogami sierpa, czy też rogatymi boginiami, wzwiedziony penis, żertwa, patoka i inne elementy, wystarczyłyby na dwa wiersze, co niestety w tym wypadku czyni utwór barokowym, a chyba takim nie miał być. Bardzo ciekawie pokazałaś tę walkę, aczkolwiek dziwi fakt, że nie oberwało się kościołowi (może jedynie przez element miecza). Oglądałem ostatnio reportaż o amazonkach, ponoć tam wtedy była większa równość niż dzisiaj u nas.
Majstersztyk, bez wątpienia, podziwiam i serdecznie pozdrawiam, Zyga
IRGA dnia 19.12.2018 10:32
Dobre. Pozdrawiam. Irga
Ewa Włodek dnia 19.12.2018 15:23
lunatyk:
ooo! To mnie cieszy, że niesamowity!
Bardzo mi miło, że jesteś, że podarowałeś mojemu słowu Swój czas i uwagę, i że powiedziałeś coś dobrego. Dziękuję Ci za to najpiękniej, pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa

benlach
niebywale mnie cieszy, jak uda mi się stworzyć coś przyzwoitego, a jak się to przy okazji jeszcze podoba, to minie cieszy podwójnie.
Pięknościowe dzięki za wizytkę, za uwagę i za dobre słowo o słowie. Całą masę serdecznego z uśmiechami posyłam, Ewa

zyga66
barok w formie i treści - to chyba nie jest tak całkiem źle, tym bardziej, że sonety i insze sonetopodobne w baroku tworzono, i to kunsztownie. Nie zamierzałam, ale tez nie jestem zmartwiona, że się barok wkradł. Zaś walka płci - no, może raczej walka nowego porządku, czyli zasady patriarchalnej ze starym porządkiem, czyli zasadą matriarchalną, to proces kulturotwórczy zapoczątkowany w czasach pradawnych, kiedy o kościele nawet ptaki nie ćwierkały. Zaś amazonki (a także Kreta przed najazdem Achajów, formacje sarmackie czy Piktowie)- cóż, to były ostatnie bastiony matriarchatu jako formacji społecznej, czyli domeny żeńskich bóstw lunarnych. To bez wątpienia nader ciekawa tematyka, warta zgłębiania.
Bardzom rada z Twojej wizytki u siebie oraz z Twoich uwag w przedmiocie. Lubię taką wymianę myśli. Dziękuję Ci cudeńkowo, pozdrawiam mocno, Ewa

IRGA
cieszy mnie, że zagustowałaś.
Pięknie Ci dziękuję za obecność, za lekturę i za słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
Jacom Jacam dnia 19.12.2018 20:25
rogi i akt bywają związane w poczęcie :-)
a Vikingowie już płyną
Ente dnia 20.12.2018 15:12
Oto Poezja. Gratuluję :)
Bernadetta33 dnia 20.12.2018 19:08
Czytam jako pochwałę wielkości i ważności kobiety. I przypomniała mi się rzeźba S. Daliego "Kosmiczna Venus", która to jest hołdem dla, nie tyle kobiecego piękna, co dla samej kobiecości, bez której życie ludzkie nie istniałoby; bez której panowie dawno by się pozabijali.
Och, ileż tu symboliki.
Ewa Włodek dnia 20.12.2018 19:32
Jacom Jacam:
och, J.J. nawet te obecne , sławetne "rogi" to też jakby element deprecjacji symboliki kultów lunarnych. A Wikingowie akurat mieli do zasady żeńskiej wiele szacunku. To tak ad vocem.
Fajnie, że jesteś, że poczytałeś i rzekłeś po Swojemu. Dzięki za to, pozdróweczki posyłam, Ewa

Ente:
cieszę się i Twojej wizytki u mnie, i z gratulacji. To krzepiące, że się podoba.
Dziękuję pięknościowo za lekturę i miłe slowo, pozdrawiam ciepło, Ewa

Bernadetta33:
i masz rację, Bernadetto, bo to wszak o kultach lunarnych, wyznawanych przez społeczności matriarchalne względnie wspierające zasadę żeńską. A nawiązanie do Dalego - bardzo mi się spodobało. Cóż, odkąd sol zwyciężył lunę - coraz więcej daremnie wylanej krwi i zamętu w pozornie uporządkowanym świecie. A symbole - i owszem, bo ja przecież bardzo je lubię i często używam, a może czasem i nadużywam?
Dziękuję Ci bardzo, że wstąpiłaś, pobyłaś chwilę i powiedziałaś tak ciekawie. Dużo dobrego posyłam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67041582 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005