Zobacz, ile osiągnąłem - ja, rocznik 1932,
w Brzozowej,
w Kolnicy,
w Ocosingo.
Kiedyś niczego nie miałem
i niczego nie byłem pewien.
Na szczęście, poślubiłem nadzieję
- z nią czworo dzieci
wyrwałem z niebytu.
Pobiegły po ryzyko wszystkiego dobrego.
- Bądźcie ciekawe i uważne, i dziwcie się!
- Obiecujemy, nie wydoroślejemy
zbyt wcześnie!
Dziś kędziorami wnuków leczę wzrok
i pachnące łąki przed nimi rozściełam,
obok i za domem,
którego nie było, gdy zaczynałem.
A teraz, kiedy wszystko jest
i można by żyć
- trzeba się ze wszystkim
rozstać.
Dodane przez Grzegorz Moss
dnia 11.05.2019 13:30 ˇ
11 Komentarzy ·
397 Czytań ·
|