poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 19.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wierßcz
eteryczny avatar
Reszta została w myś...
Anihilacja
Wiersz - tytuł: Idolatria
1
To było życie. Od kreski do kreski, od studia do studia
na goło i wesoło, ale zawsze kobiety jak pierścionki
mogłem obnosić na każdym palcu. Blichtr skapywał po brodzie,
powlekał złotą farbką wieczory w tak wielu lobby
pełnych dymu z cygar, pogubionych cekinów.

Trans właściwie się nie kończył, musował w głowie
bez wyczucia smaku i bez myśli o jutrze; przecież do tego potrzeba
choćby odrobiny czułości, by nabrać w dłonie światła
sączącego się spod niedomkniętych drzwi.

2.
W pokojach hotelowych pozostawiałem resztki śmiechu
ze wstrętem, pod kawałkami rozbitej umywalki.
Pośpiech nie pozwalał się wczytać,
a na pokładzie samolotu już czekały następne toasty.

Pod stopami mapy zapalały się kolejno
datami parad; aplauz dusił w gardle. Udawałem sam siebie
cudzym głosem. Tysiące rąk wyciągały się unisono
jakby po złote jabłka,
jakby w opętaniu chciały dotknąć nóg uzdrowiciela.

3.
Miałem dobry towar, tak dobry, że zostałem szamanem
na specjalne okazje. Potrafiłem dla zabawy
przebiegunować histerię i rozkosz. Sprowadzałem
tropikalny deszcz, ciężkie palące krople
na rozszemraną widownię.

Chropawym rzężeniem piekielnych czyneli
odloty wlokły na dno, zamiast w najwyższą tonację,

później wybierałem jedną z wielu nimf w nylonach i brokacie.
Jak rum mieszały pod kopułą scenerie i słowa piosenek
ale żadna nie pocałowała mnie w szyję.

Nigdy nie chciałem być czysty i do dziś nie chcę, lecz gdy przestaję
pamiętać nazwy miast w kieliszkach ustawionych rzędem,
i gdy nad ranem zmuszam się do każdego oddechu,
pragnąłbym usłyszeć choć raz,
że dla kogoś byłem jeszcze czymś
więcej niż tylko śladem
urwanym.
Dodane przez Gloinnen dnia 07.01.2023 08:53 ˇ 12 Komentarzy · 513 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ell dnia 07.01.2023 09:13
osobiście kupuję rozszemraną widownię, wydaje mi się że ważniejsze jest czym się jest niż było, a jeszcze lepiej kim...
Pozdrawiam
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 07.01.2023 10:05
Jest rozmach, i masę wchodzących pod skórę metafor :))
Czuje się w wierszu ten korkociąg sławy, ( znam z bezpośrednich opowiadań historię damskiej wersji takiego bożyszcza, wciąż ze światowych plakatów😅).
Jedyne, co mi troszkę przeszkadza, to przeplatane moralizatorstwo / blichtr/, / bez wyczucia smaku/.
Wolałabym konsekwencję w hulance, ale z drugiej strony rozumiem, że jest to pisane z dystansem, dlatego już wartościujące.
Intrygujące to przebiegunowanie : histerii w rozkosz ;)
A inna sprawa, że dziś Galateą bywamy dla siebie samych, takie czasy (i to nie tylko na szczytach sławy).
Tworzymy własne obrazy które kochamy, ożywiamy, by na końcu się w nich dusić. (I nie porównuję z narcyzmem, bo ten jest zadowolony z tego jaki jest i nie ma przebłysków refleksji ( kiedyś słyszałam zdanie, że terapeutom najtrudniej leczyć narcyzm)).
Nie. Dziś są Galatee.
Dobrze, że ten Ajdol dostrzegł niespójność i deficyty własnego życia, dobrze się czytało :)
pozdrawiam serdecznie:))
silva dnia 07.01.2023 11:22
Poczytałam z wielkim zaciekawieniem, relacja z takiego życia w zestawieniu z tytułem - świetna, a to zapamiętam: potrzeba
choćby odrobiny czułości, by nabrać w dłonie światła
. Pozdrawiam.
Grain dnia 07.01.2023 11:45
Nie wiem, kto wynajął twoje pióro do napisania tej autobiografii. W drugiej strofie 2-giej części, te mapy zapalają się jak w czołowe serialu Bonanza. Peel jest jakby wypadkową /wym/ herosem/ bo nie heroiną/ produktem współczesności, jej parcia na każdy aspekt życia. Nie mniej tragiczny niż Wielki Gatsby, czy Lennon, chełpiący się, że jest popularniejszy od Chrystusa. Starczy, bo jest pójdę na manowce. Muszę napisać takiego freska po swojemu. Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 07.01.2023 13:39
Trzy strofy jak trzy garście pełne brokatu, który aż się wysypuje, by na końcu stracić blask, zamienić się w nic. Nawet nie w "ślad urwany'", bo już tej kreski nie widać.
Mnie prawie nic nie zostało w pamięci, żaden konkret, a tylko wrażenie że było czegoś dużo, i nie ma już nic.
Może o to chodziło. O nagromadzenie i rozsypanie.
I taka jeszcze refleksja: myślę, że w życiu każdego człowieka pojawia się ktoś bardzo liski, ale czasem można oślepnąć na ludzi, i po prostu pojawienie się tego kogoś "przegapić".
tu - być może - nawet był ktoś "nieprzegapiony", ale - odszedł. Razem ze swoimi słowami, które mógł wypowiedzieć.

pragnąłbym usłyszeć choć raz,
że dla kogoś byłem jeszcze czymś
więcej niż tylko śladem
urwanym

- puenta jakoś mnie drażni. Może nie bardzo widzę w niej słowo "jeszcze", ale też, zabrawszy je, trzeba byłoby ją nieco przebudować.

Zastanawiam się nad tym "jeszcze".

"Urwany ślad" to w zasadzie częsty powód tęsknoty. Brak kontaktu, zaginięcie. Ale u Ciebie jest to cos innego. Coś "dużego".

Opisana postać chce być "jeszcze czymś więcej" ponad "urwany ślad".

Chce być "urwanym śladem. " I jeszcze czymś.

A więc czym jest ten "urwany ślad" w kontekście tego wiersza? Myślę, że narkotykiem.

Na próbę wpiszę słowo "narkotyk" w miejsce "urwanego śladu":

pragnąłbym usłyszeć choć raz,
że dla kogoś byłem jeszcze czymś
więcej niż tylko narkotykiem

I teraz też widać, że słowo "jeszcze" jest chyba zbędne.

Można byłoby się go pozbyć. Tylko jak? Pewnie kosztem obecnej w tej strofie, drobnej, może i ciekawej przerzutni (czymś/więcej).
"Więcej" poszłoby wtedy do poprzedniego wersu:

pragnąłbym usłyszeć choć raz,
że dla kogoś byłem czymś więcej
niż tylko śladem
urwanym.

Mnie podobałoby się bez "jeszcze".
małgorzata sochoń dnia 07.01.2023 13:59
"Jesteś moją kokainą..." - śpiewał Soyka. I o to pewnie chodziło w ostatniej strofie - być narkotykiem dla kogoś, ale i "czymś więcej".

"Urwana ścieżka" = "urwana kreska"...
adaszewski dnia 07.01.2023 14:32
Szczere, wiarygodne, ale nieobrobione
Grain dnia 08.01.2023 14:15
Najlepiej zacząć od tytułu. Peel /upieram się, że wypadkowy popkulturowy wektor/ sprowadził swoje życie do celebry i pobierania ofiary z tego, co ono daje. Mam swoje o korelacje z filmem Ida.
Autorka prowadzi /przynajmniej mnie/ wzdłuż i wzwyż życia, poprzez odniesienia i filmowe kadry.
Bonanzy, Pretty Woman /prostytutki nie całują w usta, inaczej niż w Popiele i diamencie potraktowany rekwizyt kieliszków. Końcówka z Autobiografii Bogdana Olewicza r11; no, bo nie Perfektu. Mini poemat dygresyjny z popkulturą. Ale się powymądrzałem. Nie uciekaj z portalu.
Dawid Drapisz dnia 09.01.2023 11:54
czytam to tak - sprawdzam szelki, karabińczyk, zabezpieczenie
1
2
3

skok

ale czy udany ?

czule :)
Robert Furs dnia 09.01.2023 21:50
w sumie przeczytałem z zainteresowaniem, przesuwa się niczym kadry filmowe, :) pozdrawiam,
Gloinnen dnia 12.01.2023 00:53
Dziękuję wszystkim za pochylenie się nad wierszem.

Ell - dziękuję; ciekawa obserwacja, aczkolwiek ludzie zazwyczaj żałują nie tego, co zrobili, a tego, czego nie zrobili... Przynajmniej tak powinno być.

Dagny - dziękuję za rozwinięty komentarz. Tak, masz rację, peel patrzy z dystansem na swoją przeszłość, stąd pewne rzeczy może już ocenić w kategoriach etycznych, chociaż daleko mu jeszcze do prawdziwego przewartościowania. Raczej to jeszcze dość narcystyczne (JA zmarnowałem sobie życie, JA chcę jeszcze...)

silva - bardzo dziękuję :)

Grain - dziękuję, Twoje konteksty i nawiązania są bardzo interesujące. Pisałam o konkretnej osobie, aczkolwiek jeśli można tę historię odebrać bardziej uniwersalnie, a nawet doszukać się w niej bardzo konkretnych odniesień do tak wielu innych smaków i smaczków ,to tym lepiej (dla wiersza).

małgorzata sochoń - dzięki; po części zgadzam się z wrażeniem przesytu/rozsypania, nie jest ono pozbawione sensu. Taka "spowiedź utracjusza" nieraz właśnie tak wygląda - życie postrzega się jako pełne rozmaitych uciech, ludzi, zdarzeń, ale pod koniec właściwie nie wiemy, co w nim się tak naprawdę ważnego działo... I ten przesyt okazuje się, paradoksalnie, pustką. W nadmiarze trudno odnaleźć to, co istotne.

Co do koncepcji z "urwaną kreską" (w zamian za "urwany ślad") - teraz ten pomysł będzie mnie kusił...

adaszewski - dziękuję. Nieobrobione właśnie po to, aby było wiarygodne.

Vagirio - dzięki.

RobertFurs - miło mi, ten efekt kadrów był zamierzony, więc po przeczytaniu opinii Twojej i Grain(a) wnioskuję, że się udało.

Pozdrawiam wszystkich czytelników.

Glo.
Alfred dnia 12.01.2023 23:49
żeby w przestrzeni
luźno nie zwisać
dobrze jest czasem
wiersz napisać

o tym co było
jest i będzie
by być po trosze
nigdzie i wszędzie

przeczytałem z uwagą i cieszę się że przez uchylone drzwi Twoich synaps ujrzałem cząstkę wrażliwej wyobraźni , rozluźniającej okowy czasu. Jeszcze tak dużo będzie się działo, ale to już materiał na inny wiersz. Pozdrawiam serdecznie 😊🐢🍻
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67038042 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005