poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 28.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Deadline
Wiersz - tytuł: Podmuchy, rozproszenia
Mam tylko słowa, by obmywać twoje ciało z nocy,
i zazdroszczę rojącej się ziemi, która cię dotyka, rozwija
cień po cieniu.

Pod palcami spękania na piaskowcu
nadal niedokończone;
pokornie zamarzają w nich złotołuskie rzeki,
by nigdy już nie popłynąć przez miasta
pełne przywidzeń za szkłem.

W czasie, który mi pozostał,
ulice z tobą w urwanych śladach
nie chcą się zestarzeć.
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania,
przegadują stukaniem powściągliwy zmrok.

A kiedy wieczór uderza w taktownik, czas cofa się
o kilka kroków; wówczas uporczywie pytam,
jak stać się częścią tego, co nietrwałe
i jak się w ciebie rozsypać
ciemną stroną imienia, zanim zima odpuści.
Dodane przez Gloinnen dnia 04.03.2023 07:28 ˇ 24 Komentarzy · 623 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ola Cichy dnia 04.03.2023 09:43
Ujął mnie ten wiersz.
Ma ma niezwykła melodię "obmywania".

"w czasie który nam pozostał",
bo nie zawsze dane jest zestarzenie i "zestarzenie"
Czy któreś jest błogosławieństwem?
O.
Ola Cichy dnia 04.03.2023 09:45
Nie chciałam w tym samym wpisie-
ale czy "taktownik"... bo nie było innego?
Nie wiem jak to wyrazić.
O.
Grain dnia 04.03.2023 10:32
Przepiękny wiersz. Wkleję go sobie, bo nie wiadomo, co człowieka najdzie.

Już nigdy nie posłucham:

Donoszę Pani Luciu
o wielkim mym uczuciu.

Pozdrawiam.
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 04.03.2023 10:56
Piękny wiersz / porozstaniowy /,( choć czytam właściwie go bez dwóch ostatnich wersów, które są msz przekombinowane).
Bardzo podobają mi się miasta za szkłem ale też ujmująco szczery smutek i nieporadność PL- ki z w odnalezieniu się w sytuacji samotności.

Co to jest taktownik ? Miałaś na myśli wystukując takt - metronom?
I / rojąca ziemia/ - to takie czasem przesadne drobiazgi które lubisz, więc kupuję razem z nimi. Serdecznie :)
małgorzata sochoń dnia 04.03.2023 13:33
Wiersz moim zdaniem pokazuje wyobrażenie sposobu na ukojenie bólu po odejściu kogoś najbliższego.
Tym sposobem jest... udział w rozpadzie:

"zazdroszczę rojącej się ziemi, która cię dotyka, rozwija
cień po cieniu"

Chce się być współpogrzebanym...

Wiersz pokazuje też obawę przed dalszym życiem bez tego kogoś, wręcz niechęć życia:

"jak się w ciebie rozsypać
(...) zanim zima odpuści"

Gdy "zima odpuści" mogą pojawić się zielone gałązki, inne nastroje.
Nie wyobraża się, że może przyjść wiosna.
Nie chce się jej...
małgorzata sochoń dnia 04.03.2023 13:35
W czasie, który mi pozostał,
ulice z tobą w urwanych śladach
(...)
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania

- jednak, przy całej urodzie wiersza, ten fragment jest dla mnie najlepszy.
małgorzata sochoń dnia 04.03.2023 13:35
W czasie, który mi pozostał,
ulice z tobą w urwanych śladach
(...)
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania

- jednak, przy całej urodzie wiersza, ten fragment jest dla mnie najlepszy.
małgorzata sochoń dnia 04.03.2023 13:38
A tu, gdy piszesz, "zamarzają w nich złotołuskie rzeki,/ by nigdy już nie popłynąć", a później, że "zima odpuści" - zastanawiam się, czy jak odpuści, to rzeczywiście nie odmarznie to, co zamarzło, rzeczywiście nie popłynie.

Zima odpuszcza wraz z mrozem.

Czy to "nigdy" w kwestii topnienia nie jest podważone w puencie?

A jakby tak pójść w mroźną suchość, tytułowe "podmuchy, rozproszenia" do końca?
Bez tej wiosny, która "zagraża" zamarzniętym rzekom?
Dać, że wiosny nie będzie?

Albo - skoro jest obawa przed "roztopami" (pojawieniem się życia, jakiejś nadziei - zielonych gałązek, innego nastroju), to czy słowo "nigdy" odnoszące się do odmarznięcia jest tu wiarygodne?

Taki drobiazg mnie zainteresował.
Robert Furs dnia 04.03.2023 14:33
pierwsza tercyna znakomita, nawet rym się/cię jest wyjąkowo ładny,
dalej niestety już dużo gorzej; zagmatwana druga i trzecia strofka,
w czwatrej peela pyta: jak stać się częścią tego, co nietrwałe -
zapewniam, że wszyscy póki co jesteśmy nietrwałymi cząstkami tego świata,
końcówka z ciemną stroną imienia nieco pinkfloydowska - niemniej również jestem
pełen optymizmu, zima kiedyś odpuści,
silva dnia 04.03.2023 14:43
Pięknie, bo niezwykle metaforycznie o utracie, ale też o przywracaniu roli słów, jako że "Mam tylko słowa", a tyle dzięki nim udało się odzyskać... Pozdrawiam.
Robert Furs dnia 04.03.2023 14:44
 
Mam tylko słowa, by obmywać twoje ciało z nocy,
i zazdroszczę rojącej się ziemi, która cię dotyka, rozwija
cień po cieniu.

Pod palcami w spękaniach piaskowca
pokornie zamarzają złotołuskie rzeki,
by już nie popłynąć przez miasta
pełne przywidzeń.

W czasie, który mi pozostał,
twoje ślady na ulicach nie chcą się zestarzeć.
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania,
przegadują stukaniem powściągliwy zmrok.

A kiedy wieczór uderza w taktownik, czas cofa się
o kilka kroków; wówczas uporczywie pytam,
czy również jestem częścią tego,
co nietrwałe.
 
konto zablokowane nr 2 z 2023 dnia 04.03.2023 15:01
Pierwszy wers jest tak rewelacyjny, że pozostałe nie są w stanie przeskoczyć przez tak wysoko postawioną poprzeczkę.
Grain dnia 04.03.2023 16:00
Pierwsza tercyna na koniec. Według mnie, wiersz jest tak skonstruowany jak Gra w klasy, można manewrować.
księżycowy rower dnia 04.03.2023 19:00
Zobaczymy, jak wiersz ostygnie.
Pozdrawiam.
Vic51 dnia 06.03.2023 14:22
Wers //Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania,/przegadują stukaniem powściągliwy zmrok// buduje klimat, tworzy przestrzeń do opowiadania świata ze wszystkimi jego sekretami. Taka poezja mówi do mnie znacznie bardziej, niż /złotołuskie rzeki/.
Pozdrawiam
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 08.03.2023 10:05
przypominam z żartobliwym brakiem zdziwienia wobec ludzkiej niekonsekwencji ;),
że oprócz akuratności lingwistycznej, istnieje też akuratność fachowa ( w tym wypadku - muzyczna ), do której się odwołuję przypominając, że : słowo / taktownik / jako przedmiot wybijający rytm - nie istnieje ;), pozdr.
Gloinnen dnia 08.03.2023 10:43
Moja droga Dagny, o ile w sprawach języka czuję się kompetentna, o tyle w innych to wcale nie muszę.

Słowo "taktownik" znalazłam w https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C4%99ben_wielki i chyba też, o ile pamiętam mój researching w internecie, sklepy z instrumentami muzycznymi też niekiedy używają tej nazwy.
Niestety, nie znam nikogo z branży, żeby móc się dopytać. Muszę więc polegać na tym, co znajdę w informacjach ogólnodostępnych.

Pozdrawiam,
Glo.
małgorzata sochoń dnia 08.03.2023 10:50
'Na wielkim bębnie, w orkiestrze, raczej straszymy" - tak mówi człowiek, prezentujący brzmienie tego bębna (taktownika) w filmie (w 2:19 minucie filmu).
Moim zdaniem brzmienie tego bębna pasuje do obrazu:

wieczór uderza w taktownik, czas cofa się
o kilka kroków

Gdy słyszę ten bęben w filharmonii, na koncercie, przechodzą mnie ciarki. Lubię jego głębokie, niepokojące brzmienie.

Słowo "taktownik" jest niepopularne, rzadko używane, ale też wywołuje skojarzenia. I jest dyskretniejsze, delikatniejsze, niż samo: "bęben".

W wierszu prezentuje się ciekawie.
małgorzata sochoń dnia 08.03.2023 11:37
chodziło mi o ten film:

https://www.youtube.com/watch?v=ON28ryxzaEg&t=2s

"Na wielkim bębnie, w orkiestrze, raczej straszymy. To jest instrument, który ma dać najniższy dźwięk..."
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 08.03.2023 14:14
Bęben taktowy, bęben basowy - oczywiście zawsze : tak!

Nazwa taktownik - dziwaczna, nie znana mi wcześniej ( choć złotoustej Wikipedii nie takie grzybki można znaleźć), ale oczywiście(!) dopytam kolegów, bo mam kogo, zamelduję się ;)
Pozdrawiam Gloinnen ( i Małgosię - w czułym / zdwojeniu /;), D.
Gloinnen dnia 08.03.2023 15:49
Miło mi będzie dowiedzieć się, jak toto powinno się fachowo nazywać.
Jeśli okaże się, że taktownik się nie nadaje, to, pozostanie mi bęben, po prostu, choć to nie jest to samo. Nie wyobrażam sobie za to w tym miejscu:

"wieczór uderza w bęben taktowy/basowy"... hihihi.

Glo.
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 09.03.2023 08:47
.. ..narazie w żargonie perkusistów słyszę, że jest to / STOPA /;), bęben basowy; nazwy taktownik nikt wśród znajomych nie używa, ale .. .. przecież jest to portal poetycki - niech więc wybrzmi wersja / taktowniejsza/, choćby miała być jedynie suchą, książkową definicją 😉, pozdry.
Grain dnia 14.03.2023 09:08
kiedyś, jak miałem dobry słuch, w jednym z pierwszych tekstów napisałem;
do uśpienia nietaktowne tykania ściennego zegara

tedy może nietaktownik
Gloinnen dnia 14.03.2023 21:52
Dziękuję wszystkim za czytanie i komentarze.

Grain - ten nietaktownik to bardzo ciekawy pomysł. Niewykluczone, że kupię, tylko co z copyrightami?

:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66807875 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005