dnia 11.03.2008 20:42
jenyś, ani trochę. zawiasy czasu w tym kontekście brzmi zbyt bajkowo.
i w ogóle jakieś to za dużo tym metafor dopełniaczowych. |
dnia 11.03.2008 21:33
Nie wiedzieć dlaczego przyszedł mi na myśl Lady Pank,
Alicjo, czytając twój wiersz , pomyślałem sobie, że na zadany temat można przeczytać setki wierszy az w końcu trafi sie na taki, który przypadnie do gustu.
Dzisiaj taki przeczytalem u ciebie,
gratuluje i pozdrawiam. |
dnia 11.03.2008 21:34
Alicjo pozostaję oczarowany. Jak zawsze magiczny klimat,piękna melodia Twojego wiersza i jeszcze dodam, że na wieczór nie ma nic lepszego niż Twój wiersz.
Już się martwiłem, że porzuciłaś PP. Gdzie ja bym taki piękny język znalazł. Ile ja bym dał za taki język...
Dziękuję.
Pozdrawiam. |
dnia 11.03.2008 21:35
Przeniosłaś mnie na chwilę w inny wymiar. Świetne, warto czasem zajrzeć na PP.
Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 11.03.2008 21:45
No tak,tu już zostało powiedziane prawie wszystko.Czyżby Verlaine zmartwychwstał?Chociaż ja wolę Mallarme'go.Piękny wiersz.Zdrowia. |
dnia 11.03.2008 23:16
Zbyt dużo ozdobników i koturnów z których niewiele wynika. |
dnia 11.03.2008 23:34
HenrykO - cieszę się, że trafiłam :)
----------
lima - znalazłoby się na pewno jeszcze parę fajniejszych rzeczy na wieczór. PP nie porzuciłam, jednak znam cieplejsze kraje, wolę łagodniejszy klimat.
Pozdrawiam serdecznie :)
----------
nie jestem Tobą - to ja Ci dziękuję, pozdrawiam miło :)
----------
baribal - ukłony :)
----------
captain howdy , Rafał B - jeszcze się taki nie narodził, co by...
- dzięki za wpis |
dnia 11.03.2008 23:34
Przeczytałem z przyjemnoscia.
Pozdrawiam |
dnia 12.03.2008 10:36
Przeczytałem z przyjemnością
pozdrawiam i życzę pięknego dnia |
dnia 12.03.2008 11:23
Podoba mi się, |
dnia 12.03.2008 12:03
nie tylko dotykane rzęsami, ale i pisane;
dbałość o budowanie nastroju zasłania inny problem, dobrze dla przykładu zilustrowany wyrażeniem: "w zawiasach czasu zamkniętych wiekiem", gdzie wyraźne podążanie za "zaokrągleniem" wyrazu słownego, pewnie zobligowanego rytmiką wiersza owocuje takim wątpliwym poetyzowaniem; jakieś koszty utrzymania sylabotoniki są zawsze, ale wiersz zaczyna gadać sam ze sobą, coś jak sztuka dla sztuki, pozłotka ale już nie złoto;J.S |
dnia 12.03.2008 13:48
no, bezsensu takie pisanie... ładniutkie, pulchniutkie i bez wyrazu. Pozdro. |
dnia 13.03.2008 21:14
Wiersz - samograj. |
dnia 23.05.2008 18:47
piękne te zawiasy czasu, takie naoliwione, i niby ciche :) |
dnia 23.05.2008 21:12
Wszystkie Twoje wiersze Alu, od bardzo dawna zresztą:) są dla mnie wyjątkową muzyką przypominającą jakby utwory Wieniawskiego...Czasem coś tam w nich zgrzytnie, ale to są drobne potknięcia jedynie.Cieszę się więc, że piszesz i że umieszczasz na pp.Moc serdeczności. |
dnia 23.05.2008 21:15
P.S. Mówię po imieniu, bo dawno temu życzyłaś sobie bym się tak do Ciebie zwracał:). Raz jeszcze pozdrawiam. |
dnia 23.05.2008 23:47
Ućko - Dziękuję pięknie, pozdrawiam :)
czart - :) |