poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 25.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wieczór autorski alb...
Ewa Brzoza Birk


Ewa Brzoza Birk - Wydała Krajobraz po meblach (2009). Finalistka Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Jacka Bierezina (2006). Publikowała m.in. w "Odrze". O jej poezji pisał w Karol Maliszewski. W konkursie księgarni św. Wojciecha w Poznaniu "Bliżej Nieskończonego" otrzymała I wyróżnienie; 10 wierszy zostało zamieszczonych w książce pokonkursowej, noszącej ten sam jak konkurs tytuł. Mieszka w Danii. Z Polski, a konkretnie z Warszawy, wyemigrowała w latach osiemdziesiątych.


*PSIA KREW*

gitara larsena

gitara larsena opłakuje chrystianię
pod ścianą meble
od lat własne kąty w cudzym domu

okno z widokiem na morze
ładny język trudny kraj do przeżycia
nie przeszkadzam nie mam komu

plastikowe doniczki i kwiaty w nich
usychają liście
zapowiadały się kolorowo a milczą


kierunki

widok z tamtego okna ładniejszy i szybciej trzeźwi
mewa ostrzy dziób o skorupę małża
przylega skrzydłami do alg i kamieni
kiedy nie mam dokąd pójść siadam plecami do wyspy
morze pełznie w stronę plaży i omija kamienie
mówi bornholm szwecja bałtyk


przeciwko

wypożyczalnia kajaków zamknięta
o tej porze nad wisłą zamarza piwo
nie bądź natrętny
to będzie wiersz o nienarodzonym
mogłoby mieć cokolwiek twojego
ale ty zostawiłeś mnie o pątej rano
i teraz potykam się na progu
każdy jest przeciwko a ono
bez pytania skraca moje sukienki


udaję że mnie nie ma

na thanksgiving nikt nie odwiedza
serio nie ma do kogo dzwonić
ci co ich znam są przypadkiem za granicą
spieszą się albo czekają na inną okazję

myślę sobie że ten h.w. longfellow
ze swoim: miłość w sercu kobiecym pragnie
mieć wszystko a nie cząstkę chyba wczorajszy

ty chciałeś spróbować z katoliczką
wyszło bez wiary
pieprzyliśmy się na stosach gazet
a teraz się boję

będę uważała na mewy
tak od jutra zacznę bezpieczniej

wizyta

jak tu się nie zgodzić walizki rozpakowane
cepeliowski kilim ociera się o regał
zbiera kurz na kompleksie konwickiego

tłumaczę wspomnienia na kilka języków
szukam podobieństw chodników i ludzi
idących do klatek śmierdzących szarym mydłem
i jak oni przystaję na zielonym świetle


przed nami długie wieczory

koniec lata nieciekawy
gałęzie rdzewieją jak gwoździe w ławkach
tutaj parkują za darmo
a strony gazet to świeże tropy

facet z kopenchagi puszcza niby latawce
plaga: co piąta dziewczyna cierpi na rzeżączkę
a księżniczka rodzi

budzę się późno przeglądam pocztę
wylewam przeterminowane mleko
ściany mają intensywny kolor
jakby to co się nie stało mogło
tłumaczyć cokolwiek


strony świata

(dla córki Marianny)

nie jesteś mała i nie powinnaś
mylić butów czas pozwoli ci dojść
do tego że to twoje stopy

dorośniesz i przestaną się plątać
sznurówki
bez różnicy piach nad wisłą
czy kamienista plaża tutaj


psia krew

tam demokracja - dziękując ślą krewetki, zapraszają
na kajaki : to przyjaciele a nie kolonia - starzy piją
coraz więcej duńskiego piwa i płaczą
- tylko nasze psy są silniejsze
nigdy nie mieszają się z inną rasą

- w thulle radar, śpisz spokojnie

twój ojciec zbierał długopisy, pisał
w imieniu matki - kiedy umarł, nikt już nie zaprasza
wmawiali ci od dziecka, że święty mikołaj mieszka
w grenlandii, ale nie jest eskimosem, nie wie, że śnieg
który pada to qanik a kiedy leży na ziemi - aput


dodane przez: ds.

Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67065958 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005