Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
Krzysztof Bencal
Użytkownik
Postów: 12
Miejscowość: Oława
Data rejestracji: 09.09.09 |
Dodane dnia 16.02.2011 16:06 |
|
|
Na sprowadzenie kruszyn chleba z wieczernika
To nasza pieśń jest, pieśń złotników,
Wiatry zawrotne w zwartym szyku
Już atakują toń odmętów.
Wiktor Hugo w przekładzie Zbigniewa Bieńkowskiego
Oto jest sonet człeka w pępku dłubiącego.
Moje pierdnięcia z całego długiego życia
okrążywszy glob ziemski, wnikają do ryja
waszego Boga, który wspina się na drzewo
śmierci wewnętrznej, poznania neutralnego,
aby zobaczyć Ewę, jak sobie do tyłka
wpycha węża, i Adama, któremu grdyka
wciąż jeszcze puchnie i pulsuje, brązowiejąc.
Ja, nieznany chwat z miasteczka na Dolnym Śląsku,
wyśniłem wizję ową pewnej nocy, w wojsku
służąc. Podówczas cierpiałem na zatwardzenie
dwutygodniowe. A pozostali żołnierze
pierdzieli przez sen co niemiara. Usypiając,
byłem i dobry, i zły. Bo
lot much. Burczenie. Szum w radio.
luty 2011 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
zbyszekzk
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Lodz
Data rejestracji: 13.03.08 |
Dodane dnia 15.02.2011 20:23 |
|
|
Ogród który za nami
dobrze dlaczego nie to
nimi oddychamy sentymentalnie także ok
wskrześmy ten czas sprzed lat
magię przywróćmy i blask
historia nie ma tajemnic
a ogród sielskości raj
oaza harmonii i piekna natury
nikt nie przescignie a w filtrze pamięci
urośnie wiszącym ogrodom dorówna
świat pędzi pieniądz i mecz
sprzedany i w chwastach sczezł. |
|
Autor |
RE: OGRÓD KTÓRY ZA MNĄ... |
Paweł Loba
Użytkownik
Postów: 18
Miejscowość: Wielkopolska
Data rejestracji: 01.11.10 |
Dodane dnia 15.02.2011 04:05 |
|
|
wracam tam...
gdzie dojrzałe złoto słodkich gruszek
wyściela się runem w sierpniowym ogrodzie
nie zważając na pouczające razy pokrzyw
brnąłem zaślepiony jakby skarbem faraona
w piramidalnej chciwości do przodu
pamiętam że wpadłem do studni
pośród królewskich aromatów róż
i topiłem się zbyt poważnie na ten wiek
pierwotny zapach matki ziemi
choć w majestacie kwiatów nie zachwyca
pozostał najmilszym wspomnieniem
po raz pierwszy poczułem że jestem
szkodnikiem który dostał ostrzeżenie
by nie upajać się nadto owocem
wyrosłym bez mojej ofiary
Edytowane przez Paweł Loba dnia 23.02.2011 19:37 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
Grzegorz Ósmy
Użytkownik
Postów: 81
Data rejestracji: 01.12.07 |
Dodane dnia 14.02.2011 13:24 |
|
|
o proszę, ganiacie się tu;) no to i ja się poganiam..
berek:
z deszczu podróżę
zeszliśmy z drzew i przekroczyliśmy rzekę
nie wzdychaj tym powietrzem
nie wiesz gdzie było przedtem
mówisz gdy stanęliśmy w miejscu
zaciągnij się
do straży mej i zawsze przy mnie stój
pożary gaś i ogień wzniecaj znów
księżyca pełnią spełnij mnie gdy nów
kamieniem nocy gwiazd wykrzesze rój
i gęsią obierz skórkę ze słońca pomarańczy
dniem kwitnie chociaż jedno z drzew
pierwszą ci będę z wszystkich ew
owoców stąd nie damy zjeść szarańczy
napij się
mówisz herbaty robiąc dzban
przed nami cały dzień i nocy trzecia część
powietrze czyste już, tutejsze
usiądź lub połóż się - pooddychamy |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
czarnarena
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Konin
Data rejestracji: 10.05.09 |
Dodane dnia 13.02.2011 13:25 |
|
|
"w moim raju"
spokojem otulona
błądzę pomiędzy drzewami
tylko szeleszczą liście
myśli niosę w koszyku
skrawki wspomnień marzeń i planów
miejsce czyniąc nowym
i dokładam raz po raz
świst wiatru z konarów wyjęty
opar wilgotnej ściółki
wzrok mój kieruję w górę
gdzie śmiech się plącze w gałęziach
młodość promieni sięga
umysł ciszą wysycam
a strofy falą uczuć wezbrane
przepływają na papier
usiądź proszę obok mnie
i rozpalaj wyobraźnię wersami
wprost od płonących drew
.......................................
kaszmirowa łuna
nad dachami się unosi
poetką jestem
i palę starymi wierszami
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
region123
Użytkownik
Postów: 7
Miejscowość: Lisia Góra
Data rejestracji: 05.12.07 |
Dodane dnia 13.02.2011 10:03 |
|
|
Ogród, który za nami
był największy w ubiegłym roku.
Poznałem wtedy mnóstwo kwiatów,
zobaczyłem jaką mają naturę.
Dowiedziałem się jak je pielęgnować,
aby były zadowolone ze swojego ogrodnika.
Miałem dobrych nauczycieli,
którzy pewnie niezdawali sobie sprawy,
że taką rolę pełnili.
Nawet ja jeszcze tego nie wiedziałem.
Uzyskałem niezbędne doświadczenie,
które jest niezbędne,
aby w moim ogródku
mogło coś wyrosnąć. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
toman
Użytkownik
Postów: 35
Miejscowość: Tarczyn
Data rejestracji: 27.12.08 |
Dodane dnia 13.02.2011 06:26 |
|
|
Tata
dzień jak co dzień
wracał po nocy
za(nim) się obejrzałem
już go nie było
Błądząc po pustynnych piaskach - w tych miejscach, w których dotkniemy przykrytego mgłą nieba - każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy.
Edytowane przez toman dnia 09.03.2011 09:58 |
|
Autor |
RE: skrzydlate chwile |
Odyseja
Użytkownik
Postów: 2
Data rejestracji: 15.02.10 |
Dodane dnia 10.02.2011 06:59 |
|
|
wędrówki w czasie są technicznie niemożliwe,
a jednak. masz nieobecne oczy gdy patrzysz
na bukiet suchych liści. wspominasz splecione dłonie
wystawione na wiatr. tamto lato
już białe jak twoje włosy.
rozmowa z krzesłem wydaje się być rzeczowa,
znowu pomyliłaś mnie z nim. to nic,
choć zdarza się coraz częściej. łza kręci się w oku
gdy widzę jak ulatujesz, ten spokój
wypracowany cierpieniem, drżące dłonie, lekko
zimne, jakby przygotowane na nowe.
ze starej puszki po kakao wyciągasz orzechy,
podajesz i ściskasz dłoń mówiąc
"kup sobie coś dziecko moje". błądzisz,
szukasz drzwi, które zawołają- otwarte.
tylko szklanka wody i garść tabletek
odrywają cię od wypełnienia.
Edytowane przez Odyseja dnia 10.02.2011 20:49 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
Maria
Użytkownik
Postów: 93
Miejscowość: Lubuskie
Data rejestracji: 14.04.07 |
Dodane dnia 08.02.2011 21:23 |
|
|
O/grody kwitnące za nami
wczoraj ze źródła mierzyła na garście
łagodność
mądrość nadzieję klasyczną
poukładane w kryształki w odcienie
niczym wino
dojrzewało wszystko
toksyczny ogień piorunami
trzasnął nagle...
strawione portrety dziadów
dały nowe życie
jęzory piekielne ścieżką
w korytach rzek z dymiącym bimbrem
bez reszty wieczne
przywołana straż
z dobrymi intencjami
napisem "ty won"
rzuca rozkaz
syrenie szyderczo
"niech się pali - niech się pali".
kształt łagodności wzięła gleba w dłonie
i
czeka cierpliwie
na wielkie zmiany w człowieku
deszcz wspomina stare chmury
ogród pełen stokrotek
wiedzie odwieczny spór z krokusem spiskim
o biel i błękit wczorajszego zakwitu.
Edytowane przez Maria dnia 30.03.2011 06:55 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
Elżbieta Kowalska
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.10.09 |
Dodane dnia 08.02.2011 10:31 |
|
|
gdyby nie ogrody
ogród a zatem kwiaty
jak życie i śmierć przez kolory
zapachy na drzewach jabłka
aromat soczysty bezpieczny
wyspy a może raju
zapada głęboko do wnętrza
zamienia w wieczny niedosyt
piękno odbite jak rewers
ręką niewprawną partaczą
przeczucie prawdy tęsknoty
zostaje
gdzieś poza życiem w ogrodzie
powietrze czyste z kryształu
przejrzystsze myśli jaśniejsze
powroty w marzenia za nami
Eliza |
|
Autor |
RE: Spacer przez ogród |
elafel
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 20.08.09 |
Dodane dnia 06.02.2011 21:16 |
|
|
pusta ławka wcale nie pomaga
konieczność zbierania
wspomnień
wkładam do szuflady
krzyczysz przecinkami
a ja z nich kręcę papiloty
nie potrzebuję
resztek po zimie
dla wypełnienia tła
z morałami w doniczkach |
|
Autor |
RE: Konkurs |
Łukasz Jasiński
Użytkownik
Postów: 214
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 19.06.09 |
Dodane dnia 03.02.2011 14:28 |
|
|
Przewrót
Wiesz? Mój czas już mija. Spiskowałem
z zielonymi braćmi. Ilu ich było? Sporo!
Wiesz? Nic nie trwa wiecznie. Wszystko
jest chwilą - ulotną. Nawet groby milczą.
Wiesz? Stoimy w innym miejscu. Spójrz
na linijne gwiazdki. Błogosławiony ten -
jeden z nich. I z - niego. Novum Lilium!
Nic nie trwa wiecznie. Stoimy w miejscu.
Styczeń 2011
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
voytek72
Użytkownik
Postów: 9
Data rejestracji: 22.05.09 |
Dodane dnia 01.02.2011 18:38 |
|
|
izotermy i minimapy
wiatr skradł już wszystkie dzieci z drzew,
a prezenty rozdał trawie i kamiennym
stopniom, głaskanym przed śniadaniem
przez powiązane gałęzie.
od kilku dni na drodze do szkoły
wypiętrzają się co raz to nowsze łańcuchy
gór, gromadzą jeziora. ich białe tafle
pękają ze strachu pod traktorami butów.
tej nocy w naszych snach, płozy wyznaczą
krzywiznę pagórkom, worki zejdą żlebem.
zdobędziemy jednodniowe fortece.
poranek lekko uszczypnie, powyżej linii
szalika. |
|
Autor |
RE: |
janias
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 28.10.10 |
Dodane dnia 01.02.2011 09:06 |
|
|
non es petram
najbardziej z ciebie lubię brata bliźniaka
myślę pietruszka kiedy widzę jak urosłeś
zieloną świeżością i czuję adekwatną jędrność korzenia
ten drugi jesteś jak dodatek do mrożonki w słupkach
ciężko z masy wyodrębnić białe paski ulubionej jarzyny
ale bez włoszczyzny nie potrafię ugotować
powszedniej pomidorowej z ryżem
Edytowane przez janias dnia 01.02.2011 09:12 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
Bożena
Użytkownik
Postów: 97
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 22.08.07 |
Dodane dnia 31.01.2011 22:03 |
|
|
Przenikania
Nie dodałam ciebie do listy znajomych,
listopad nie służy zwierzeniom.
Mijaliśmy się zawsze w połowie drogi.
Rok po roku, obojętniej.
Wspomnienia opadają rdzawymi liśćmi.
Łzawią oczy. Panteon opustoszał w nas
i dalej mamy do siebie, niż wtedy,
gdy łączyły nas koła na wodzie
w sakramentalne: tak.
Wysiały się plony zbierane przez wiatr.
Ogrodu nie było w nas, tylko
przypadkowa obfitość liści.
przez powiększone szkło, mam wszystko jak na dłoni
Edytowane przez Bożena dnia 10.02.2011 12:39 |
|
Autor |
RE: ZIELONOŚĆ |
grzegorz mróz
Użytkownik
Postów: 17
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 16.02.09 |
Dodane dnia 31.01.2011 09:47 |
|
|
ogród który za nami
dziś już wygląda
nieco inaczej
wszystko zarosło
rozpleniły się chwasty
złej ludzkiej niemoralności
błędnej oceny rzeczywistości
widma obłędu
tej nagonki
propagandy sukcesu
tej pogoni za tym co
nieuchwytne
Grzegorz Mróz |
|
Autor |
RE: kolibry |
prochowiec
Użytkownik
Postów: 5
Miejscowość: Niedorzeczny Strumyk
Data rejestracji: 28.10.10 |
Dodane dnia 30.01.2011 19:57 |
|
|
za siedmioma górami
wśród ziewających lasów
czekał na mnie sen
bajka była jak pępowina
a nożyczek nie wyjęto jeszcze
z kuchennej szuflady
myślę o tym patrząc
na parę pstrych kolibrów
w tym roku wróciły później
furkoczą skrzydełkami tak szybko
jakby ich wcale nie było
ale te kwitnące na czerwono krzewy
zasadziłem w ogrodzie właśnie dla nich
podzielę się tym przez telefon
z matką która jak zwykle powie
a u nas tylko czarne szpaki
teraz ja opowiadam bajki
nożyczki nadstawiają ucha |
|
Autor |
RE: Powrotów nie ma |
babajaga
Użytkownik
Postów: 8
Miejscowość: Gorzów wlkp
Data rejestracji: 06.05.10 |
Dodane dnia 30.01.2011 07:50 |
|
|
Ogród, który za nami
pozostał w tyle -
sfilcował się jak para skarpetek
wyprana w za ciepłej wodzie.
Liczyliśmy pestki pod wiśnią
rzucając miedzy krzewy
trudne wyrazy.
Bojaźliwa jak liść, gdy
zrywałeś pokrzywę zapewniając,
że poprawi mój wygląd zewnętrzny.
Nie do twarzy mi było z purpurą
i żółcią - brakowało tylko
ringu i kibiców.
Po wylanych emocjach karmiłeś
truskawką, z której sok spływał
zmieszany z goryczą.
Tlen podawany z ust do ust
to nie rozkosz, to bolący grymas. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - STYCZEŃ-MARZEC (2011) |
rabi
Użytkownik
Postów: 24
Miejscowość: Żarów
Data rejestracji: 07.05.07 |
Dodane dnia 26.01.2011 18:12 |
|
|
meta fizyka: eksperyment
owacje dla wielkiego profesora
od światłych i uskrzydlonych
powodzeniem wiernych doktorów
dwie natury w jedności
łączone kością żebrową
ogłoszono sukcesem instytutu
ogród, który za nami ginie
był tylko miejscem bio-testów
na posłuszeństwo badaczom?
gdyby pierwszy owoc został
zerwany prawem ciążenia
nasza miłość byłaby bezbolesna?
teraz siedzimy pod mikroskopem
w laboratorium PANA BOGA*
podzieleni na płeć na pragnienia
odpychamy się i przytulamy
przed następnym eksperymentem
czekając na mutację grzechu
* Pańska Akademia Nauk Alternatywnych
Badania Ogólne Gatunków Androgenicznych
(tu mowa o oddziale eksperymentalnym) |
|
Autor |
RE: Akacjowa |
Ewka64
Użytkownik
Postów: 11
Miejscowość: Osięciny
Data rejestracji: 10.04.10 |
Dodane dnia 22.01.2011 14:58 |
|
|
mówisz kocham moim plecom
wtedy wyrastają mi skrzydła
czemu więc nazywasz mnie diabłem?
rozkładam i składam łopatki
zdziwiona mokrą opadam kałużą
pomarszczona wiatrem ulatuje-dogoń
nie pozwól zabrać zawierusze
być diabłem nie mogę
mam duszę
kopytkiem ubranym w szpilkę
wystukuję staccato
mały znak nic to
zatrzymaj nim wicher hodowca burzy
ogrodu swojego uczyni mnie stróżem
zanim przestrzeń ogarnie nowa-zatrzymaj
będę dla Ciebie |
|