dnia 14.07.2009 23:09
He,he...dobre pani Beatko...choć odczytuję po swojemu.Zapewne błędnie.
Czy są tu jakieś nawiązania do Brzechwy?
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 14.07.2009 23:13
baribal- Jola nie jest dziwaczką, to piękna i zmysłowa kobieta.
Pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 14.07.2009 23:32
:) ładny kolor :) |
dnia 14.07.2009 23:42
Robert Furs- nie tylko z tym się zgadzamy. |
dnia 15.07.2009 00:15
Nie będę korzystał z tego przepisu bo jeszcze wyjdzie kolor dotąd nie notowany w palecie? Ale skóra, owszem bez względu na kolor, podobnie jak ta miniatura uśmiechająca się z lekką drwiną.
pozdrawiam autorkę.
JBZ. |
dnia 15.07.2009 00:35
JBZ- Może Jola się nie zmartwi;
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.07.2009 00:39
JBZ, pozdrawiam raz jeszcze |
dnia 15.07.2009 00:47
No. |
dnia 15.07.2009 06:43
Beato,gdyby takie instrukcje obsługi były podawane przy produktach,jak nic sam gotuję i piekę,same zmysłowe dania,palce lizać,no może nie każdemu,dobrego dnia,B. |
dnia 15.07.2009 07:59
Jednym słowem....krew i mleko...coś w tym jest ;)
pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 08:45
Bardzo lubię buraczki, a więc siłą rzeczy, wiersz też da się lubić :)
Pozdrawiam:) |
dnia 15.07.2009 08:54
beato, tym razem trzymasz poziom, dobrze jest! :-) jedynie co jeszcze bym pokombinowała to końcówka. bo zastanawiam się, czy są potrzebne te rumieńce? tytuł to przepis na róż angielski (to dla mnie rekwiztyt również kojarzący się z policzkami, takim umalowanymi), a więc może czytelnik powinien sobie sam wyobrazić te rumieńce, zwłaszcza gdy podajesz mu wizję pończoszek, gorsetu i podwiązek? ;-)
pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 15.07.2009 09:00
Ale obrazek! Jastem na TAK. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 15.07.2009 09:31
Zbyszek63- to znaczy - yes/?!/
Dzięki |
dnia 15.07.2009 09:36
kozienski8-dzięki, w imieniu swoim i Joli.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 09:38
Barbaro- w tym jest piękna osobowość i talent Joli.
Pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 15.07.2009 09:40
whambam- życzę smacznego i serdecznie pozdrawiam. |
dnia 15.07.2009 09:45
ulotna- dodatek rumieńców ociepla kolor, to jest ciepły róż.
Serdecznie pozdrawiam; cieszę się z odwiedzin |
dnia 15.07.2009 09:50
IRGO. tak, Jola jak namalowana /taka jest/.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 09:52
IRGO, /popr. |
dnia 15.07.2009 10:12
buraczki i mlecznobiała skóra- mogą dać kolor rózu i do tego angielskiego:)
Bardzo zmysłowy wiersz
gastronomia i erotyka- jakże potrafią być sobie bliskie:)
od czego mamy wyobraźnię:)
bardzo tu dziś u ciebie smacznie- panowie będą palce lizać
a ja westchnę cicho- do tych gorsetów,białych pończoszek etc.
pozdrawiam:) |
dnia 15.07.2009 11:05
Bożena- Jola się ucieszy.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 12:03
Wpisuje się w cykl wierszy, które tu wklejasz. Jest ok.
Pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 15:58
Wojtku, dzięki za ok.
Pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 16:02
hm, zatrzymał, zaciekawił i ten uśmiech na koniec. chyba mi z nim twarzowo, pozdrawiam pogodnie, z uśmiechem :) |
dnia 15.07.2009 16:10
kropek -tak, dobrze jest zawsze nosić ze sobą uśmiech, nie wiadomo kiedy może się przydać,
serdecznie pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 17:43
lubie buraczki, a wiersz fajniutki MS :) |
dnia 15.07.2009 18:00
Recepta, aż się prosi o wypróbowanie i nie, żeby od razu zostać Jolą Newby. No, może udałoby się chociaż trochę. A miniatura zgrabna :) i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 15.07.2009 18:43
Madoo- dzięki, z pozdrowieniami |
dnia 15.07.2009 18:49
Elu, niestety, Jola N. jest tylko jedna; też chciałabym tak ekscytować innych.
Pozdrawiam z uśmiechem /swoim/. |
v6.01.7 © 2003-2005
![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)