poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Fragmenty z nienapisanego memuaru Juliusza S.
1 lutego 1829 roku

Przyjazd do Warszawy.
Miasto zda się być szare, brzydkie
mniej wież kościołów aniżeli w Wilnie,
zima tutaj łaskawsza, nizinny klimat.
Nie ma jak w Krzemieńcu.
Byle do wiosny. Tęsknię do Ludwiki.
Muszę napisać list do mamy.


30 marca 1829 roku

Zaczynam aplikacyję w Komisyji Rządowey Przychodów y Skarbu.
Dobre to na początek.
Prawie codziennie widzę jak brat cara Książę Konstanty
ustawia wojsko na placu przy Belwederze,
głośno po rosyjsku krzyczy komendy
i każe ćwiczyć musztrę,
ponoć mówią, chce się swej żonie Joannie przypodobać.
(pomyśleć, że hrabianka Grudzińska
ongiś kochała się w majorze Walerianie Łukasińskim!)
Strach wyjść na ulicę,roi się od szpicli i donosicieli.
Łazienki teraz osypane śniegiem, co chwila się topi,
nabrałem chęci na spacer, brodzę błotnistą alejką .
Znowu ochlapałem sobie spodnie, szybko
przywołuję fiakra, jadę dorożką na ulicę Długą.


4 września 1830 roku.

Dzisiaj moje 21 urodziny.
Urzęduję w Warszawskiej hipotece,
zostanę jak dobrze pójdzie sędzią hipotecznym.
Już dokonuję wpisów pod okiem pisarza,
podoba mu się moje pismo, do działu IV
księgi hipotecznej dóbr Natolin
zaprojektowałem treść obciążeń na rzecz Skarbu Królestwa
hipoteką w kwocie ćwierć miliona złotych
(napiszę wtedy: miljona) zgodnie z ustawą z 1818 roku
o pierwiastkowaniu dóbr ziemskich i hipotece.
Przywieźli właśnie czerpany papier z Jeziornej
zawierający wodne znaki z moim herbem Leliwa,
nie wytrzymałem, jeden arkusz wyniosłem ukradkowo.
W wolnej chwili układam wierszem powieść poetycką,
mam opory, bom pod Byrona napisał
i nieco zawstydzony wydać zamierzam tutaj w Warszawie.
Dam jej tytuł: Hugo.
Ludwika nic nie pisze. Zapomniała.

9 stycznia 1831 roku

Byłem u księcia Adama Czartoryskiego.
Będę pracował w Biurze Dyplomatycznym.
Insurekcja trwa.
Księżna Łowicka zmarła kilka miesięcy temu
kto wie gdyby żyła, nie wpłynęłaby na tego szaleńca?
Muszę zmienić piasek w klepsydrze,
zakupić więcej gęsich piór,
sprawdzić czy nie kończą się zapasy inkaustu.
Ludwika się nie odzywa.

8 marca 1831 roku

Wyjeżdżam do Londynu.
Z misją od księcia Adama.
Nie wiem czy wrócę.
Ludwika milczy.

Postscriptum
Upalny dzień. Poci się, nie przeczuwając
iż będzie potrzebował na zmianę kołnierzyków
wypieszczonych haftem Richelieu rękoma Salomei
(nitka jak w srebrnym śnie).
Brzękną mu kiedyś srebrne luidory
dobrze zainwestowane na paryskiej giełdzie
(kolej Lyońska będzie dawać profit).
Ot, drobina hazardu
nieobca panu z Krzemieńca rodem.

Kołnierzyk musi być trendy
(potem takie kołnierzyki
a la Słowacki wrócą do łask
by popaść znowu w zapomnienie)

Ludwika wyjedzie do Turcji,
wyjdzie za mąż za Michała Czajkowskiego (Sadyka Paszę).
Przejdzie na islam
umrze w 1866 roku, spocznie na cmentarzu
w Adampolu.

Juliusz wróci do Polski po latach równy królom.


Dodane przez Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 02.09.2009 12:19 ˇ 32 Komentarzy · 1313 Czytań · Drukuj
Komentarze
Bożena dnia 02.09.2009 12:29
Jotku-wrócę tu jeszcze:)
moje ukochane klimaty-Łazienki, Belweder:)
Bardziej mi co prawda to na prozę niż na wiersz zachodzi,
ale styl ciekawy-akcja wciąga...
czas mnie goni,więc na razie tyle tylko
IRGA dnia 02.09.2009 12:38
JOTKU- jestem pełna uznania. Myślę, że nie weźmiesz mi za złe, że nie będę głębiej uzasadniać. Po prostu PODOBA mi się. Pozdrawiam cieplutko :))
Idzi dnia 02.09.2009 13:15
Sam pomysł godny najwyższego uznania, styl bardzo ciekawy i zmusza do uważnej analizy tekstu.
Serdrecznie pozdrawiam.
Papirus dnia 02.09.2009 13:35
Ciekawa stylizacja i narracja. Tekst nakłania czytelnika do sięgnięcia historycznych źródeł. Bardzo interesująca lektura. Pozdrawiam :)
konto usunięte 7 dnia 02.09.2009 17:30
Piekielnie sugestywny utwór.
Nie będę wychwalała Twojego stylu Jarku, ale tutaj właśnie udowadniasz, jak gęsto i obrazowo można napisać. Charakterystyczne jest to, że dajesz czytelnikowi szanse by mógł sobie wyobrazić memuar Juliusza S.
Wpadło mi właśnie do głowy, że pisanie jest jak żarcie wyróżniające się pomiędzy ziemianami, a kosmitami.
Można podać pięknie na półmisku i nacieszyć wszystkie kubki smakowe lub podać zwykłą papkę.
Ty mi podałeś wielkiego schaboszczaka. Odchodzę nasycona, a jak zgłodnieję zawsze tu zajrzę bo dobrze karmisz.
Utrzymujesz słowo - każdą część można czytać jak oddzielne opowiadanie/wiersz, a całość ma spinacze.
Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta dnia 02.09.2009 18:13
Przeczytałam z wielką przyjemnością Jarku, potrafisz zainteresować treścią i niebanalną formą.
Pozdrawiam serdecznie :)
Janina dnia 02.09.2009 20:20
Gdyby nie zakończenie i wtrącenia, można by przypuszczać, że autorstwa samego Słowackiego. Zgadzam się Jarku z Papirusem.
Dostrzegam również to Twoje szczególne poczucie więzi z wieszczem w cz. trzeciej i nie tylko. Piękna poezja, bogata w walory poznawcze i estetyczne. Przeczytałam z ogromną przyjemnością, tak, jak czyta się poezję samego Słowackiego. Moje uznanie. Pozdrawiam serdecznie
Bożena dnia 02.09.2009 20:37
Wróciłam:)
jeszcze raz udałam się w wyobraźni w miejsca wymienione w wierszu.
Powędrowałam tropami Julka :)

Nie ukrywam , że czytałam z przyjemnością:)
i to kilka razy:)
Janina dnia 02.09.2009 20:46
Też chciałam jeszcze dodać, że wiersz wymagał przygotowania historyczno-literackiego. Przeniosłam się na chwilę w epokę romantyzmu.
Fart dnia 02.09.2009 20:54
Życiorys Słowackiego w formie pamiętnika dla upamiętnienia :)
Piłsudski byłby zadowolony.
Szczerze, trochę mnie znużyło, doceniam jednak swobodę z jaką przychodzi Ci pisanie i to,że nie idziesz za modą współczesnego "wariactwa" w poezji.
pozdrawiam
Łukasz Radwaniak dnia 02.09.2009 20:58
Podoba mi się ten apokryf, brawo!
Jerzy Beniamin Zimny dnia 02.09.2009 21:20
Uznanie za pomysł, wykonanie widzę, i namawiam do tego, w formie prozy poetyckiej, eseju- pisanych z perspektywy czasu
z uwzględnieniem przeszłych rekwizytów. Kiedyś W. Czerniawski napisał tom prozy poetyckiej pt. "Puszkin w Paryżu" było to małe wydarzenie, a sam autor zaskoczył potem kontynuacją podobnych utworów. Masz papiery na prozę w wydaniu lirycznym.
JBZ.
Szady siebr Daniel dnia 02.09.2009 22:00
Jotku, piękny wiersz. Mistrzostwo słowa. Pozdrawiam od serca
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 02.09.2009 22:15
Bożeno. Irgo, IdziO,Elu, Janeczko,Basiu, Farteczko, Papirusie,black and blue,Jurku Beniaminie .Lukaszu za odwiedziny i piekne komentarze- serdecznie dziekuję! Jurku co do prozy poetyckiej- to mam w zanadrzu kilka takich"kawałków".Farteczko, to ze Marszalek bylby zadowolony to dla mnie najmilszy komplement:)Jednak zyciorys JS nie jest pelny , azaliz to tylko fragmenty.a raczej przyczynek. Pokusilem sie na popelnienie w takiej formie a nie innej mini eseju historycznego,wplatajac watek nieodwzajemnionej miłosci JS do Ludwiki Sniadeckiej.Dzisiaj na moim wieczorze ów watek byl tematem nr 1:)Basiu dziekuje za piekne porownanie ze mialas tutaj uczte:) Janeczko co do wczucia sie w epokę, jak wiesz kocham historie i grzebie w archiwach...Niesamowite rzeczy wowczas wychodza...:)Pozdrawiam bardzo serdecznie i jeszcze raz dziekuję:)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 02.09.2009 22:19
Danielu:) dzieki:)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 02.09.2009 23:10
w sumie ciekawie, momentami to proza, momentami robi się bardziej lirycznie, jedynie trzecią strofa mnie znużyła, ufff, ten opis jego pracy ;-). podobały mi się te watki z Ludwiką, dobrze, że tak oszczędnie, że o niej na marginesie przynajmniej nie wyszło łzawo, tak jakoś smutno, nieco dramatycznie :-). i epilog na plus :-).

pozdrawiam serdecznie :-).
gammel grise dnia 02.09.2009 23:49
W Postscriptum razi :
Kołnierzyk musi być trendy
(potem takie kołnierzyki
a la Słowacki wrócą do łask
by popaść znowu w zapomnienie)

Poza tym niskie, bardzo niskie ukłony.
Pozdrawiam serdecznie,
Robert Furs dnia 03.09.2009 01:11
Jotku wiersz przeczytałem bez większych problemów, :)

Przez furie jestem targan ja, Orfeusz,
Mówią mi, abym wyrzekł się rozumu,
A będę latał niebem - jak Perseusz,


:) Pozdrawiam
szarman dnia 03.09.2009 03:56
Ciekawe przeprowadzenie czytelnika poprzez poszczególne okresy życia i ładne wykończenie z podsumowaniem całości . Jest to napewno piekny hołd złożony Juliuszowi S. przez wpółczesnego poetę.Podoba mi się orginalność przekazu.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.09.2009 07:32
ulotna, gammel grise, Robercie i szarmanie - za odwiedziny i komentarze serdecznie dziekuję. Pozdrawiam serdecznie w zachmurzony poranek :)
rabi dnia 03.09.2009 10:24
to się nazywa wczucie w postac:-)

pozdrawiam
bols dnia 03.09.2009 10:47
Narracja żywa; treść i polot -zaskakują
znowu ochlapałem sobie spodnie/!/
Pozdrawiam z uśmiechem
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.09.2009 11:17
rabi, Beato-dzieki serdeczne:)
kropek dnia 03.09.2009 12:44
szalony i wspaniały pomysł, gratuluję!
do wykonania nie mam zastrzeżeń.
podoba mi się, pozdrawiam serdecznie :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.09.2009 12:54
kropku bardzo mi miło widziec Ciebie, a pomysł na wiersz błakal mi sie od jakis 2 lat podczas pisania...prawniczej cegly:)
baribal dnia 03.09.2009 19:21
Doceniam.
Pozdrawiam bardzo ciepło.
a la bracka dnia 03.09.2009 20:56
Jotku27 zajrzałam, jakbyś tam był. Z dużym wyczuciem napisany tekst. Wątek z Ludwiką budzi refleksje. Jest szansa, że trafisz do kanonu poezji i podręczników:) Dobrze sie czytało.Pozdrawiam ciepło.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.09.2009 22:06
Andrzeju i Alu bardzo dziekuję:)Andrzeju, wiersz na ktory czekasz wkleje za 5 dni:)Alu z tym kanonem to przesada:) Pozdrawiam serdecznie:)
Madoo dnia 04.09.2009 01:42
Jarku, tym razem bardzo ladny wiersz, bardzo. Serdecznosci MS :))
popołudnie w trawie dnia 04.09.2009 10:09
pogubiłam się,
czytam ukradkiem i po kawałku jak skradziony pamiętnik.
Aczkolwiek pewnie wrócę żeby się poszukać :)

pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.09.2009 05:59
Madoo, popołudnie trwaiwe - serdeczne dzieki:)
muki dnia 05.09.2009 11:21
gratuluję , fajny pozdr. Marta
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67110659 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005