poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 16.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Wiersz - tytuł: Ciekły kryształ (6)
Kantyczka bezrobotnego


Ty jesteś bez pracy, ja jestem bez ciebie.
Razem mamy tą samą godzinę i miasto,
wyludnione ulice i puste bramy, sobotę
na niedzielę, i psa trzeba doliczyć do łez;

naszych wspólnych oczu. Rozpaczy nikt
nie liczy. Owszem, może łkanie, bo jest z
tych stron, z tego kraju. Przyspiesza ostatnio
tak bardzo jak wiatr na pustkowiu, mówią
że jeszcze przyjdzie do towarzystwa śnieg

i zaspy. Po co się nudzić, lepiej niech to
robi wieża katedry. Stoi też zegar, dorożka,
w muzeum zbroja. Pod lampą cień kogoś
kto nie stoi dawno. Trafimy do Boga, nie
ważne którędy. Dzwony się ożywią wtedy.Na
razie śpij spokojnie, ptaki i drzewa czuwają.

04.09.2009

Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 06.09.2009 16:11 ˇ 29 Komentarzy · 1859 Czytań · Drukuj
Komentarze
stanley dnia 06.09.2009 16:18
podoba mi się-tyle, bo nic dodać..itd

pozdrawiam
IRGA dnia 06.09.2009 16:18
JERZY B. - PIĘKNY WIERSZ. Dlaczego? Bo klimat, frazy, język, POINTA.
Pozdrawiam. Irga.
leosia dnia 06.09.2009 16:24
Bardzo ale to bardzo mi sie podoba

"Dzwony się ożywią wtedy.
Na razie śpij spokojnie, ptaki i drzewa czuwają."

a to najbardziej z całości.

Pozdrawiam
Idzi dnia 06.09.2009 16:42
Piękny wiersz, Panie Jerzy. Trafimy do Boga, nie ważne którędy.
Serdrcznie pozdrawiam przed pójściem do kościoła.
Janina dnia 06.09.2009 17:13
No.. Dzisiaj inny ten ciekły kryształ, bo i z wnętrza innego peela wypływa. Coraz ciekawiej się robi z tym cyklem.
Dzisiaj również szczególnie mi się podoba. Lubię, jak Pan prostym językiem włada i tej odrobinie liryzmu daje upust.
Pozdrawiam serdecznie.
nitjer dnia 06.09.2009 17:27
Interesujący wiersz z nabierającego coraz większych rumieńców cyklu. Ogólnie moje wrażenia podobne do odczuć przedmówczyni.

Pozdrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 06.09.2009 17:29
Wiersz wymaga warsztatu, szlifu.

Trzeba przyjrzeć się kilku miejscom, m.innymi:

(...)i psa trzeba doliczyć do łez; naszych wspólnych oczu.

Razem mamy (...) sobotę na naiedzielę

nie ważne --> nieważne
(przymiotniki z partykułą "nie" pisze się łącznie).

Interpunkcja do poprawki.


Pozdrawiam
haiker dnia 06.09.2009 17:39
Końcówka zgrabna, ba, nawet bardzo udana. Wcześniejsze, obawiam się, nadto w stylu brata Chmielowskiego albo innej matki Teresy. Brzmi trochę jak pisany pod konkretnego adresata (w sensie typu a nie danej osoby), zdecydowanie za długi jak na jeden, ślimaczący się temat, choćby to miał być temat nudy.
Janina dnia 06.09.2009 18:08
Wojtku, też myślałam o tych fragmentach, co Ty. I jeszcze o powtórzeniu czasownika " stoi" , ale z zaprzeczeniem jest uzasadniony, tworzy środek poetycki: kontrast, pogłębia wymowę. "Sobotę na niedzielę" zrozumiałam sarkastycznie, tzn. NIC, nie mamy na np. niedzielny stół, tylko poprzedni, taki sam dzień.
Jeżeli chodzi o tę przerzutnię:
łez;
naszych wspólnych oczu.
jest tam średnik, czyli to nie tylko przydawkowa wymowa, ale rozszerzenie znaczenia. Poza tym, to język już nie tylko samego autora, ale innej jakości peela. Pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 06.09.2009 18:26
Janino - jest jeszcze jedno powtórzenie: doliczyć/ liczy - co kto woli, można uznać za błąd stylistyczny, można też dopatrywać się tu jakiś zamierzeń autorskich (jeżeli pojawiają się inne watpliwości, wówczas czytelnik skłonny będzie wskazać na to pierwsze, podobnie jak w przypadku szyku w przedostatnim zdaniu).
Sobotę na niedzielę - masz rację, tego da się wybronić. Znacznie gorzej jest z naszych wspolnych oczu - z czym to sie wiąże składniowo i jaka powstaje konstrukcja?
Janina dnia 06.09.2009 18:44
Średnik pozwala na wyodrębnienie składniowo niezależnych części, które mogą zaistnieć samodzielnie. Przeczytałam więc:
"i psa trzeba doliczyć do naszych wspólnych oczu".
Trochę mam trudności w odczytaniu:"ja jestem bez ciebie", a potem
wspólne oczy, ta sama godzina i miasto". Myślę jednak, że chodzi o to, że brak pracy skutkuje rozkładem więzi, ktoś " odchodzi" w swój świat myśli, zaczyna żyć obok, ze swoim problem, mimo, że funkcjonuje w tym samym czasie i przestrzeni.
Wojtku, myślę, że Pan Jerzy dobrze wiersz przemyślał z każdej strony.
Panie JBZ przepraszam, za ten dialog, pod utworem, ale myślę, że skoro dotyczy właśnie jego, nie czyni naruszenia regul. czy innych zasad. Pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 06.09.2009 18:47
Dobrze, ciekawie rozbieracie mój wiersz, o to chodzi aby wyrażać swoją opinię. Na razie dziękuję wszystkim zainteresowanym.
JBZ.
Janina dnia 06.09.2009 18:51
Jeszcze raz: drugie " liczy" też buduje środek stylistyczny, tak, jak w przypadku " stoi" .Ja to czuję, dla mnie to uzasadnione.
Odnośnie szyku przestawnego: "ptaki i drzewa czuwają", ale dla mnie to właśnie jest piękne. Podkreślono w tym miejscu: CZUWAJĄ
czynność, stan, a na drugi plan poszły podmioty stanu( ptaki i drzewa), te które żyją, pomimo,że nie pracują i nikt ich nie karmi. Widzę tu jeszcze nawiązanie dialogu z fragm. ewangelii.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 06.09.2009 18:52
Janina61- tak właśnie, jak w Asyżu!!!!!
JBZ.
Wojciech Roszkowski dnia 06.09.2009 18:55
Ja też myślę, że właśnie tu jest miejsce na dialog (w tym aspekcie wklejenie na portalu ma pewną przewagę nad słowem drukowanym).
Janino - dyskutowany fragment przeczytałem dokładnie tak samo (bo tak właśnie należy go odczytać).
(ja jestem bez ciebie - to akurat moim zdaniem bardzo klarowny, wymowny i nośny fragment wiersza).
Wojciech Roszkowski dnia 06.09.2009 18:59
Oj, pisałem o przedostatnim zdaniu (podkreślam je):

Trafimy do Boga, nie
ważne którędy. Dzwony się ożywią wtedy.Na
razie śpij spokojnie, ptaki i drzewa czuwają.


Przeczytaj głośno. Jak brzmienie? (I co z rymem wewnętrznym?).
Wojciech Roszkowski dnia 06.09.2009 19:01
ptaki i drzewa czuwają - tu nie mam wątpliwości, najlepszy zapis z możliwych w tym przypadku (i szyk jak najbardziej naturalny).
Fart dnia 06.09.2009 19:03
Mnie się wydaje, że tu chodzi o wspólnotę w doli i niedoli. Wszystkim udziela się smutek w zaistniałej sytuacji. Problem wyszedł też na miasto, poza gniazdo, tak odczytuję - te strony, ten kraj i przyśpieszenie. Perspektywy nie są dobre. Póki co, trzeba żyć z wiarą, że będzie lepiej.
Temat bolesny, aktualny, dobrze przedstawiony.
Jeszcze, ptaki i drzewa- takie wyzwolone.
pozdrawiam
Janina dnia 06.09.2009 19:05
No, chyba masz rację. Może lepiej brzmiałoby:Ożywią się wtedy dzwony. Pozwoliłoby to na niepotrzebne zrymowanie" by".
Nie chcę poprawiać.Pan Jerzy nigdy tego nie robi u innych.
ka_rn_ak dnia 06.09.2009 19:37
przeczytałem raz jeszcze całość, pierwszy myślę najlepszy z tych do tej pory pokazanych kryształów. mam trochę wrażenie, że zaczyna być tak jak z kolejną wersją jakiegoś filmu - jest ok ale to już nie to co pierwsza.
pozdrawiam
baribal dnia 06.09.2009 19:54
Jak zawsze znakomicie.Widzi pan znacznie więcej od przeciętnego wierszoklety.I pisze pan o tym, co ważne, bolesne i dotyczące każdego z nas.Jak nie teraz, to być może w przyszłości, lub przeszłości.
Uwagi Wojtka zasadne.
Zgodzę się poniekąd z imć ka_rn_akiem.
To był wiersz mistrzowski.To piano dorównywało forte...tylko niech mi ktoś do cholery wyjaśni sformułowanie:

na mnie tyle... piły.

Dziękuję za wszystko.
Pozostaję z szacunkiem.
baribal dnia 06.09.2009 20:18
*W tym wierszu trzecia cząstka jest najlepsza i wielowymiarowa.
Jestem pod wrażeniem.
baribal dnia 06.09.2009 20:34
*Panie Jerzy, mam jeszcze problem ze sformułowaniem

kto nie stoi dawno - chyba nie rozumiem zamysłu.

Czytam - kto nie stał od dawna, lub - kto nie stoi krótko.
Elżbieta dnia 06.09.2009 20:35
Smutne pierwsze dwie strofy; trzecia, mocniejsza, bardziej wyrazista. Jest nastrój, pozostaje refleksja. Pewne podpowiedzi dotyczące szlifu, o których czytam wyżej, na pewno się przydadzą. No i jeszcze Jerzy, nie wiem, jak w Poznaniu, ale u nas mamy samą godzinę :)
Pozdrawiam :)
bols dnia 06.09.2009 21:58
statnią zwrotkę polubiłam najbardziej, czytam ją kilka razy
/ cień pod latarnią jest bardzo krótki?/
Katarzyna Zając - ulotna dnia 06.09.2009 22:21
wiersz treściowo i klimatycznie bardzo mi bliski, aczkolwiek jeszcze do popracowania, przede wszystkim razi ten średnik po łzach, ale pomijając to, co jeszcze jest do doszlifowania - kawał dobrej roboty, a pointa, choć prosta bardzo dobrze tekst zakończyła, wyciszyła :-).

pozdrawiam serdecznie :-).
Robert Furs dnia 07.09.2009 04:08
razie śpij spokojnie, ptaki i drzewa czuwają :) - bardzo ładnie powiedziane, pozdrawiam
leosia dnia 07.09.2009 08:50
Panie Jerzy - i ożywią się ludzkie serca jak te dzwony - dla Boga:)
Henryk Owsianko dnia 10.09.2009 18:58
Względność czasu jest dla niektórych bardzo bolesna.
Najbardziej wtedy gdy czekamy; na wypłatę, na czyjeś dobre słowo, a także na śmierć. Długie czekanie na "jutro", powoduje niecierpliwość a kolejne dni są stromą ścieżką do depresji.
Kilka sformułowań wydało mi się nieco niezgrabnych, ale nie czuję się upoważniony do ich oceny.
Nie śledziłem zapowiedzi jak obszerny ma być ten cykl, ale na razie nie jestem zawiedziony.
Pozdrawiam serdecznie
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67267663 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005