poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 18.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Makrokosmos od kuchni
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Wiersz - tytuł: CZARNOHORA
ostatni puchacz rozpostarł dumnie skrzydła
na tle tureckiego dywanu

z grani politurowanego regału
ciekawie łypie szklanym okiem
w telewizor

na ekranie Roman Kumłyk
wygrywa huculskie kołomyjki

zaraz przegra z Witalijem Kliczko
- na Eurosporcie zaczyna się boks

(na Kliczkę nie ma sposobu
- w natarciu jest skuteczny do bólu!)

Dodane przez góral bagienny dnia 13.11.2009 04:43 ˇ 13 Komentarzy · 972 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 7 dnia 13.11.2009 05:11
Tym razem nie zachwycił tak jak poprzedni....ale nie jest źle :))
Pozdrawiam
IRGA dnia 13.11.2009 06:12
GÓRALU- podoba mi się. Pozdrawiam . Irga
Idzi dnia 13.11.2009 07:15
GÓRALU, to fajny wiersz, pozdrawiam Cię .
Idzi
gregm dnia 13.11.2009 08:57
Hmm, intrygujące zestawienie tytułu z tekstem. Kliknąłem Czarnohorę, bo już cieszyłem się na poetyckie opisy długich grzbietów z połoninami, bukowych lasów schodzących w doliny skąd biorą początek wody Cisy, Prutu i Czeremoszu, a tu gościu siedzi w pokoju z wypchaną sową i ogląda ukraińskie programy telewizyjne :D
No cóż, poezja powinna zaskakiwać, i to się udało . Pozdrowiska.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.11.2009 10:08
Podobnie jak gregm , spodziewalem sie pejzazy Czarnohorskich a tu wiersz z bokserami w poincie. I pomyslałem- bedzie nokaut:)
I nie sposob sie zgodzic ze sie udał:)
Pozdrawiam:)
el-ka dnia 13.11.2009 10:10
witaj , w sumie wiersz mi sie podoba , z jednym małym zastrzeżeniem otóż z pierwszego wersu wyrzuciłabym słowo dumnie a reszta jak najbardziej
pozdrawiam
góral bagienny dnia 13.11.2009 13:33
Barbara Mazurkiewicz- Zgadzam się w zupełności, a nawet cieszę się, bo brzęczyk by mi się włączył, jakby tak wszystko zachwycało. Minimalistą nie jestem, ale "nie jest źle" przyjmuję za dobrą monetę.
IRGA, Idzi0- cieszę się!
gregam, Jotek27- To jeden z kilku wierszy zebranych w cykl "Karpackie sińce". Będę od czasu do czasu podrzucał tu następne. Dzięki!
el-ka- Hmmm... Zastanawiałem się chwilę i jakoś nie przekonałem się do Twojej uwagi. Może dlatego, że nie jestem zegarmistrzem i "ogół" zwykle bardziej mnie zajmuje niż "szczegół". W tym przypadku może przeważa to, że po kilku (kilkunastu już?) wizytach Ukraina jawi mi się jak ten biedny ptak- dumny dawną potęgą, a raczej jej legendą (nie zapominajmy, że państwowość własną uzyskała dopiero przed chwilą), ptak o pięknym kształcie, lecz martwy i wypchany suchym wiórem. Piszę to baz najmniejszej zgryźliwości a ze smutkiem, bo pokochałem ten kraj i tych ludzi. Bardzo więc dziękuję Ci za uwagę z którą się nie zgadzam, ale która sprowokowała mnie do takich refleksji.
Jędrzej Kuzyn dnia 13.11.2009 14:25
Bieszczady to jest już poezja. Zawsze można wyłączyć telewizor, wejść czerwonym szlakiem na Rozsypanieć, spojrzeć tęksnym okiem na ukranińkie połniny i ruszyć szczytami.
Pozdrawiam
stary krab dnia 13.11.2009 15:27
Cień sowy, z szklanym okiem, na perskim dywania, złapał mnie za klapę, skłonił do zadumy. Smutek dopowiedziany w odpowiedzi powalił mnie zupełnie. Jeździłem na Ukrainę ćwierć wieku temu. Pomiętam nasze własne komentarze z tamtego okresy: - To ogromny kraj dumnych ludzi... Cholera jasna, że to z takim zaduchem się potoczyło.
góral bagienny dnia 14.11.2009 13:49
Jędrzeju! No to zapraszam w Bieszczady, ale po ukraińskich szczytach to proponuję rzeczywiście "tęsknym okiem" albo przez Medykę. Chłopcy z SG czujni a ich odpowiednicy ze wschodu na dodatek z całkowitą atrofią poczucia humoru...
stary krabie Już pewnie nikt tu nie zaglądnie, ale opowiem jeszcze jedną ze swoich ukraińskich historii.
Za każdym swoim pobytem w ukraińskich Karpatach starałem się nawiązać jakiś kontakt z moimi kolegami po fachu, tamtejszymi leśnikami. Zwykle jednak nie byli chętni do dzielenia się zawodowymi doświadczeniami, bo zdawali sobie sprawę, że nie ma się czym chwalić, i rozmowy kręciły się zazwyczaj wokół zarobków. I kiedyś siedziałem z takim "lijesawodem" gdzieś w knajpie w Osmołodzie, Niemiroff pięknie nakręcał nas do bratania się, a porządne piwo Obołon utrwalało naszą półgodzinną przyjaźń... Wasyl, a może Iwan, z coraz większym entuzjazmem opowiadał o reformach zachodzących właśnie na Ukrainie; już prawie znieśliśmy granice, wybaczyliśmy sobie bez najmniejszych kłopotów całą brudną historię, zaczęliśmy knuć plany polsko- ukraińskiej konfederacji (jedynym punktem wymiany poglądów była kwestia, czy bierzemy do spóły Litwinów czy Słowaków), gdy zapytałem: A gdzie jest zwierzyna z gorgańskich lasów? Wędruję już ponad tydzień a nie widziałem tropu jelenia nie mówiąc o wilkach, czy o niedźwiedziu... A był wtedy cudowny początek października i gdy wyjeżdżałem to w Bieszczadach całymi dniami i nocami echo niosło tęskna ryki i miłosne stęknięcia byków, którym o tej porze roku sperma zalewa nie tylko oczy, ale i mózgi. Mój nowy przyjaciel spochmurniał i z desperacką, tragiczną szczerością wyznał:
Był komunizm, był Kuczma, był porządek - to były i zwierzęta...
IRGA dnia 14.11.2009 21:25
GÓRALU- wróciłam, przeczytałam. I wiersz i komentarz. Pozdrawiam ciepło. Irga.
kozienski8 dnia 14.11.2009 22:59
Hej góralu,podoba mi się Twój wierszyk i nie przez to że tytuł o Monte negro dlatego że o takiej samej mocy on jest,a co do Bieszczadów,znałem je kiedyś lepiej, gadywałem z chłopakami przy wypale węgla, borówek się trochę zniosło z Połonin,były czasy,Hej Bieszczady..bywaj góralu B,
Jędrzej Kuzyn dnia 18.11.2009 09:44
A wracając do Bieszczad to pojeżdziłem po nich trochę. Mieszkaliśmy w Ustrzychach Dolnych, więc ponad 500 kilometrów smochodem. No i wszystkie Połoniny na nogach, Nie starczyło czasu na obie Rawy. Na drugi rok wybieram się z rowerami. Znależliśmy uroczą agroturystykę w Polanie. I stamtą palanuję wypady rowermi do zródeł Sanu. Byłem także we Lwowie. I zapałałem ciekawością do moich korzeni, czyli Ukrainy. Stąd ten mój tki przydługi list.Podobno ludzie są tam bardzo życzliwi? i można przejechać samochodem z rowerami przejściem w Krościenku a potem gdzieś zaszyć sie jakiejś wiosce. Marzy mi się pojeżdzić po tych ich pięknych bezdrożach. A jak to wygląda naprawdę z Twojej strony.
Pozdrawiam
Jędrzej
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67333250 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005