poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 28.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Znaki
w miejscu które mnie pamięta - białe pokrowce
jak w opuszczonym domu gdzie nie było kamienia
nadal czuję ciepło po wewnętrznej stronie
kiedy w klepsydrach dłoni przesypuję słońce

marmurowa powierzchnia oddycha słoną piersią
wabiąc śmieszki leniwym styczniowym kołysaniem
i chlebem kruszonym pomarszczoną dłonią
wśród zimnych cyrkonii porzucone skrzydło

wygląda jakby anioł zgubił je po drodze
w tej poranionej ciszy słychać pękające
słowa tak kruche że nie mogą same
wydostać się na zewnątrz

muszę wrócić do miejsca które mnie pamięta
o którym się mówi że każdy ma swoje
tam będę układać na białych pokrowcach
pamięć
z kamieni zebranych na brzegu

.
Dodane przez Elżbieta dnia 28.01.2010 12:30 ˇ 57 Komentarzy · 1874 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 7 dnia 28.01.2010 12:36
Witaj Elu...
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest to piękny wiersz. Najbardziej ostatnia strofka przylgnęła do mnie :)
Pozdrawiam serdecznie
Idzi dnia 28.01.2010 12:50
ELŻBIETO, powtórzę za Barbarą, znaki na niebie i ziemi nie kłamią.
To piękny wiersz, atmosfera wspomnień i chęć powrotów tam, gdzie nasze miejsce, to jedyne. Czy uda się sztuka ułożenia ze znalezionych kamieni pamięci? Na to pytanie trudno odpowiedzieć.
Pozdrawiam serdecznie< Idzi
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 28.01.2010 13:10
Dobry i piekny wiersz Elu, reminiscencje ale jak podane! Znaki:runiczne, w klepsydrach dłoni przesypuję słońce...
Pozdrawiam ciepło z zawianej sniegiem Mlawy:)
IRGA dnia 28.01.2010 13:21
ELU, i znowu napisałaś PIĘKNY wiersz. Gładka toń Twojego morza , głazy, mewy. Przejmująca cisza, cisza jaka bywa jedynie na moment przed nawałnicą. A w Tobie krzyk. Powrót do miejsc, do wydarzeń. Przejmujący wiersz, Elu. Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie :))Irga
Abell dnia 28.01.2010 13:24
Ten wiersz mnie zachwycił.
KASIA11 dnia 28.01.2010 15:07
Mnie również
pozdrawiam ciepło
Szady siebr Daniel dnia 28.01.2010 15:21
Przeczytałem z zainteresowaniem. Ciekawy wiersz, Elu. Nic mnie nie uwiera, wszystko pasi. Jest gdzie wracać. Do tych miejsc zawsze warto.
Pozdrawiam serdecznie
lulabajka dnia 28.01.2010 17:34
uwiera nadmiar kamieni a właściwie tylko ten pierwszy.
domu gdzie nie było kamienia
nadal czuję
- brzmi pretensjonalnie.

marmurowa powierzchnia oddycha słoną piersią
- też nie za bardzo w porównaniu, do dość prostego dalszego języka.

widzę same pochwały pod wierszem, mimo to mam nadzieję, że moje krytyczne słowo nie sprawi przykrości.

Pozdrawiam
Elżbieta dnia 28.01.2010 18:04
Barbaro, to prawda, co mówi ostatnia - czasem nie jest łatwo wracać. Dzięki za przychylny komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 28.01.2010 18:09
Idzi, Jarku, Irgo, Abel, Kasiu i Danielu, miło mi. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 28.01.2010 18:26
lulabajko, kamień jest rekwizytem użytym celowo, symbolem /by nie zalewać wiersza nadmiarem słów/. Marmurowa powierzchnia...widziała pani powierzchnię morza podczas mrozów? Tak wygląda. Pani komentarz brzmi wyraźnie, jako odpowiedź na mój pod pani wierszem. Oj, to bardzo brzydkie zachowanie.
Janina dnia 28.01.2010 19:36
Elu, udzieliła mi się melancholia peelki. Piękne fragmenty liryki opisowej jak i sytuacyjnej w tym wierszu. Te śmieszki to mewy, ech! No i na koniec ta autorefleksja. Piękny wiersz. Mniemam, iż układ wersyfikacyjny ostatniej strofy jest celowy. Pozdrawiam serdecznie!
mercedes_ka dnia 28.01.2010 19:51
Elżbieto, piękny wiersz. Ciekawa, nieprzypadkowa symbolika (znaki ) podkreśla dobrze dopracowaną całość.
Przeczytałam z wielką przyjemnością.

pozdrawiam
Bożena dnia 28.01.2010 20:14
Widzę, że kamień odgrywa tu bardzo ważną rolę;
kamień- budulec - dom

kamień - atrakcja przyrodnicza, która cieszy oczy podczas spacerów.
Mnie również zwiodła marmurowa powierzchnia
heh, poszłam śladem słonych łez, na marmurowej podłodze....

Ale teraz, gdy znam podpowiedź, zastanawiam się, czy Autorka
miała na myśli cyrkonie na palcu, czy też kryształki śniegu przypominające odblaskowe kamienie- ( i znów kamienie )

Rzeczywiście pełno tu znaków, pełno wędrówek, nawet porzucone skrzydło, wieloznaczne, może także posłużyło do napisania tego utworu?

pozdrawiam serdecznie
kto wie :)
Bożena dnia 28.01.2010 20:16
kto wie* ;) przeskoczyło linijkę
Najmocniej przepraszam
Wojciech Roszkowski dnia 28.01.2010 20:19
Dobry tekst, Elu :)

Pozdrawiam
Elżbieta dnia 28.01.2010 20:48
Janeczko, zgadza się, jest melancholia i jest podskórny niepokój. Wyodrębniona pamięć nawiązuje do tytułu i oczywiście, zakończenia: pamięć --> ze znaków; znaki --> z kamieni. Ot, taki układ.
Pozdrawiam serdecznie :)
Janina dnia 28.01.2010 20:53
Tak, dostrzegłam to misterne tkanie przekazu. Pozdrawiam ciepło.
Elżbieta dnia 28.01.2010 20:58
mercedes_ko, cieszę się z Twoich odwiedzin; wiesz, jak cenię sobie Twoją opinię o wierszu. Dziękuję Ci za nią bardzo, bardzo i serdecznie pozdrawiam :)
ka_rn_ak dnia 28.01.2010 21:14
Witam

Szanowna Elżbieto zostawiam dwie ostatnie strofy i tu muszę powiedzieć, że to zegarmistrzowska robota.
Dwie pierwsze, na litość boską szybko do przemyślenia i napisania na nowo:
- kiedy w klepsydrach dłoni przesypuję słońce
- kiedy w klepsydrach dłoni przesypuję słońce

wersy jak z innego wiersza, zupełnie nie pasują do dwóch pozostałych strof, w porównaniu z nimi krzyczą - niepotrzebnie.
pozdrawiam
ka_rn_ak dnia 28.01.2010 21:16
przepraszam - tym drugim wersem miało być :

- i chlebem kruszonym pomarszczoną dłonią

jeszcze raz , kłaniam się.
Elżbieta dnia 28.01.2010 21:27
Bożeno, można powiedzieć, że kamień zainspirował treść, stał się nośnikiem przekazu, kojarzy sens znaków runicznych, jest w nim jakaś tajemnica. Bywa też ostry lub śliski pod stopami, a jako głaz - twardy i zimny. Te znaczenia nadałam mu w wierszu - jest głaz i przybrzeżne kamienia. Wiesz, czasem odchodzimy z dobrych, ciepłych miejsc i dopada nas zimno, potem trudno wrócić.
Tak ma peelka. Teraz morze wygląda miejscami dokładnie, jak falujący marmur, a śnieg błyszczy w słońcu z pierwszej zwrotki.
A co do skrzydła masz rację, nie mogłam o nim zapomnieć; duże, białe skrzydło /bez reszty ptaka/ tkwiło surrealistycznie w śniegu, niesamowity wygląd. Ale Ci się tu rozpisałam...
Pozdrawiam serdecznie :)
księżycowy rower dnia 28.01.2010 21:27
Elżbieto,bardzo dobry wiersz. Przeczytałem go kilka razy,
bo tak trzeba i gra mi, i to jak. Pozdrawiam serdecznie.
W prostocie głębia.
Elżbieta dnia 28.01.2010 21:33
Wojtku, dzięki za uznanie; widzę, że dobrze Ci się czytał.
Pozdrawiam serdecznie :)
baribal dnia 28.01.2010 21:38
Dobry tekst Elu.
Bardzo liryczny i subtelny jak zazwyczaj w Twoim wykonaniu.
Ostatnia cząstka najbardziej do mnie przemawia.Pięknie się zazębia z tą pierwszą - fajny koncept.Zastanawiałem się przez chwilę nad trzecią cząstką, a mianowicie nad fragmentem od - słowa - miałem wątpliwości, ale potem pomyślałem, że niepotrzebnie...przemówiło.
Pozdrawiam ciepło!
Elżbieta dnia 28.01.2010 21:49
ka_rn_aku, słusznie zauważyłeś ten podział. Pierwsze dwie to rozważania, tęsknota, /melancholia, jak zauważyła Janina/, taką też mają formę, co nie przypadło Ci, jak widzę do gustu, ale taki kształt i klimat już im nadałam /taki celowo dopracowywałam/ i już nie zmienię. Cieszy mnie Twoja opinia o drugiej części; tam jest ból i mocna decyzja; musiałam szarpnąć formą, inaczej też się czyta. Miło mi jednak, że te dwie się spodobały.
Pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 28.01.2010 21:53
Kocie, jakże miły dla mnie komentarz. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 28.01.2010 22:03
Andrzeju, dziękuję i cieszę się, że tak odczytałeś. Pierwsza ma inną wymowę w porównaniu z ostatnią /piszę o tym ka_rn_akowi/, ale masz rację, ostatnia wynika z pierwszej. Ranne, oderwane skrzydło to ból, samotność i te słowa, które bywa, że utkną w gardle...Widzisz, jak dręczę peelkę?
Pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 28.01.2010 22:04
Wojtku, już Ciebie pogrubiam :)
lulabajka dnia 28.01.2010 22:15
Nie, Pani Elżbieto,
Powiedziałam szczerze na temat własnego odczuwania estetyki wiersza. ale nie upieram się że ten nadmiar kamienia być może był zamierzony i zwyczajnie minęłam się z odbiorem. wszystko możliwe. Pod swoje wiersze zapraszam. Cenię uwagi krytyczne.
Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 28.01.2010 22:32
lulajka, rozumiem, ja również cenię sobie szczere komentarze.
Elżbieta dnia 28.01.2010 22:34
przepraszam, poprawiam - iuiabajka
Elżbieta dnia 28.01.2010 22:39
O matko, czy to fiksacja, czy dyskeksja u mnie - lulabajka. Jeszcze raz sorry.
Elżbieta dnia 28.01.2010 22:40
dysleksja.
lulabajka dnia 28.01.2010 22:45
Lu :)
Elżbieta dnia 28.01.2010 22:46
Lu:) to ułatwia sprawę :)
Ruth Porter dnia 28.01.2010 22:55
Dla mnie obraz w całości piękny. Pozdrawiam serdecznie - Ruth.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.01.2010 00:04
Bez uwag, acz z przyjemnością czyta się taki wiersz. pozdrawiam.
JBZ.
jacekjozefczyk dnia 29.01.2010 08:33
Podobnie jak Pan Jerzy. Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam.
Bożena dnia 29.01.2010 08:51
Elżbieta - mam w swoich wierszach pełno kamieni - mnie także, a zapewne wielu, fascynują, masz rację, mają w sobie tajemnicę, tak jak ten wiersz:)
dziękuję za polemikę, jesteś jedną z niewielu Autorek, z którą można pod wierszem, o wierszu dyskutować. Zastanawiam się nad tym skrzydłem, które samotnie wbite w piasek, niczym wykrzyknik.

Chciałabym zobaczyć zdjęcie. A mogę sobie tylko wyobrazić :)
Elżbieta dnia 29.01.2010 10:28
Ruth, Jerzy, p. Jacku, dziękuję, bardzo mi miło.
Pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 29.01.2010 10:43
Bożeno, nie mam zdjęcia, ale zachowałam ten obraz w pamięci - skrzydło dużej mewy, oderwane /odgryzione/ od reszty ciała, tkwiące pionowo w śniegu. Stało się ono dla mnie symbolem tego, o czym piszę baribalowi, a kamienie często noszę w kieszeni. Wiersz jest dla mnie b. ważny; umieściłam w nim wszystko to, co zamierzałam i w takiej formie, która wydała mi się najbardziej odpowiednia. Zmieniać nic w nim nie będę, ale byłam ciekawa odbioru. Miło mi, że tak uważasz, jak piszesz w komentarzu :)
bols dnia 29.01.2010 11:14
bardzo mi się podoba, to przestrzeń, którą czuję,
pozdrawiam serdecznie
JagodA dnia 29.01.2010 15:11
Pięknie gra;
muszę wrócić do miejsca które mnie pamięta
o którym się mówi że każdy ma swoje
tam będę układać na białych pokrowcach
pamięć
z kamieni


Piękny cały :)
rena dnia 29.01.2010 16:47
eh jak ja lubię takie pisania. czytając Cię, mam wrażenie, że bierzesz za łapkę i zaprowadzasz wstecz, w te dobre poczciwe wstecz. dzięki za...

Pozdrawiam.
rena dnia 29.01.2010 16:52
przeczytałam komentarze...popłakana ze śmiechu:) nieziemska walka z klawiaturą! a dysleksja spowodowała, że oplułam komputer:)))

masz mistrza:)
buźka!
Elżbieta dnia 29.01.2010 18:48
Beato, Jagodo, Reno - szczęśliwa czytam Wasze komentarze. Dziękuję Wam serdecznie i pozdrawiam ciepło :):):)
Elżbieta dnia 29.01.2010 18:50
Rena :))) nie pluj na klawiaturę ;)
Elżbieta dnia 30.01.2010 10:02
Dziękuję wszystkim zainteresowanym za czytanie i komentarze :)
konto usunięte 36 dnia 30.01.2010 14:06
p.Elu, świetny tekst, powrót do wspomnień, tego co utracone, ale i silny smutek przebija zza strof...
Pozdrawiam.
kozienski8 dnia 31.01.2010 13:11
Cieszę się że poziom wysoki, pozdrawiam,B
Elżbieta dnia 31.01.2010 14:04
Tomku i Bronku - dziękuję Wam za opinie, a że smutny? No cóż, cieszy mnie taki odbiór. Chciałam, aby taki był.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Fenrir dnia 02.02.2010 20:39
Nie przekonała mnie Autorka, "metaforzenie klepsydrowe" zupełnie psuje smak, poza tym "opisówka" stanu, a chciałby się więcej. Robi wrażenie bardzo niedopracowanego tekstu.

dłoni/dłoni
?

Pozdrawiam.
Elżbieta dnia 03.02.2010 12:45
Fenrir, zgadzam się w sprawie dłoni, też je zauważyłam.
Pozdrawiam
Elżbieta dnia 03.02.2010 21:07
Wszystkim dziękuję za zainteresowanie wierszem i pozdrawiam serdecznie.
hewka dnia 05.02.2010 12:35
cieplo u Ciebie, mamy znaki podobne, ostatnia zwrotke zabieram... bo mi bardzo bliska

pozdrowienia sle:)
Elżbieta dnia 03.03.2010 21:46
hewko dziękuję Ci bardzo serdecznie i pozdrawiam ciepło :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67099565 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005