poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 28.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Smok mówi prawdę o Słoniu Tomaszu Trąbalskim
I wszystko, wiem to, przez Tomka żonę,
grubaśną, wielką słonicę Banię.
Wprost uwielbiała grzyby solone
i podpiekane flaczki baranie.


część druga, ostatnia

Szalał za nimi także Pan Tuwim.
Często w gościnę do słoni chadzał.
Pewnego razu do Banii mówi:
Czemu nam Tomasz ciągle przeszkadza,

grzybków nie jada, nie lubi flaków,
trąbę wykrzywia, stale wybrzydza.
Jak wariat marzy wciąż o szpinaku,
to kalarepa, to kukurydza.

Mam tego dosyć, kochana Banio,
tych jego fochów, jego grymasów.
Obmyślę sposób, by całkiem tanio
pozbyć się słonia. Nie tracił czasu.

Zgrabnie napisał, że słoń Trąbalski
ma słabą pamięć, że zapomina,
że się przedstawia jako Bimbalski,
że na swą żonę mówi Janina,

że lubi wodę paskudną z Nilu,
że robi sobie z kolegów żarty,
(Trąbalski nie znał ni Krokodylów,
ni słoni, które grywają w karty).

że z baru wraca późno do żony,
że imion dzieci już nie pamięta.
Tomasz Trąbalski był urażony,
natychmiast udał się do rejenta.

Od niego pobiegł do adwokata.
Nie był u szewca ani u krawca.
I do kowala wcale nie latał.
Słoń chciał, by grubej intrygi sprawca

przez sąd przykładnie był ukarany.
A nasz poeta, przebiegły wielce,
flaczki pożerał uradowany,
dziarsko wiosłując srebrnym widelcem,

który mu Bania z wdziękiem podała.
Pomyślał Julian, stary przechera,
że tak się skończy historia cała.
Trąbalski w środkach już nie przebierał.

Wrócił do domu, rąbnął Tuwima
tą trąbą, którą wspaniale kręcił.
Na Banię łypnął złymi oczyma.
Spytał: naprawdę nie mam pamięci?

Doszła do wniosku głupiutka Bania,
że z poetami ostrożnie trzeba.
A Tuwim zniknął bez pożegnania,
żując ostatki łatwego chleba.

Z rozbitym nosem, z bolącym uchem,
Oczy rumiankiem lekko przemywał.
Bo miał się spotkać z Grzesiem kłamczuchem
Mnie nie dziwiła ta komitywa.

Raz się przegrywa, raz się udaje.
W życiu poety tak często bywa.
Lepiej wymyślać baśniowe kraje.
Już pędzi do mnie lokomotywa.

Wy pamiętacie tylko o jednym:
Tomasz Trąbalski nie miał pamięci.
A ja znam sedno: Tuwim był wredny.
Zakpił ze słonia. Zręcznie przekręcił

prawdę i fakty, bo mu wygodnie
flaczki pożerać było w gościnie.
Teraz zakładam zielone spodnie.
Wyruszam w podróż zanim dzień minie.

Wciągam nowiutkie smocze kalosze
różowy kubrak, żółte skarpety.
A Trąbalskiego zaraz poproszę,
żeby na stacji kupił bilety.

Mógłbym go zabrać, wraz z Ruth Kosmiczną,
do ciepłych krajów, gdzie rośnie szpinak.
Lecz poza Banią, podobno śliczną,
świata nie widzi. IRGA maryna*.

*ważne smocze zaklęcie, taka mantra
Dodane przez wiese dnia 28.03.2010 09:04 ˇ 26 Komentarzy · 1532 Czytań · Drukuj
Komentarze
wiese dnia 28.03.2010 09:10
aha, Natalię też mógłbym zabrać. i E.T.
i Zorę, i JagodĘ, i Janinę...
eee tam, więcej mógłym zabrać. silny jestem. Poetki z kuchni też. byle tylko nie były nadąsane.

uwagi:
po primo- już było,
po secundo- przyznaję się, ja, smok uroczy,
do abominacji, jaką żywię wobec eufemizmów. a jednak się złamałem. przez wzgląd na Gudrun i Vivian. Tomasz Trąbalski
nie był urażony. a mocno wq....ny. I Tuwima nie rąbnął,
a j.. no nie, nie powiem.

Po tertio- no tak, .., zaaapomniałem...
A zresztą... tertium non datur?

Gdyby ZNOWU Ktoś z WSP z niechęci
albo z szacunku zapragnął zniknąć
z opowieści postacie wspóltworzące entourage, to podpowiadam gotowe rozwiązania:
3/ znika janina :(
...że pewnie pije za dużo wina,...
4/ znika ruth kosmiczna :(
.. Wziąłbym Tomasza w podróż magiczną...
7/ IRGI wyłączyć się nie da. prawo mantry.:)

Howgh! Howgh!
smok Apolinary skreślił te słowa
swoim nadłamanym, różowo-porterowym pazurem.
IRGA dnia 28.03.2010 11:04
O, Wielogłowy, Różowy i Uśmiechnięty! Zdemaskowałeś, opisałeś, naświetliłeś. Czy sprawiło to przesilenie wiosenne, albo, że za moim oknem zamiast słońca jedynie buroszarości, nie wiem: cieszyć się ,czy wprost przeciwnie? Z pewną dozą nieśmiałości szepnę zatem:
piedestał

trafiła baba
na piedestał
wysoki taki
aż pod chmury

i zazdrościli
jej ludziska
że piękny lśniący
i że z góry

popatrzeć można
tu i ówdzie
i za wzór służyć
dla ludzkości

nikt nie pomyślał
że biedaczka
na lęk cierpiała
wysokości

Nadal pozostająca w permanentnym zdumieniu Irga.
sterany dnia 28.03.2010 11:14
i tym sposobem
gdy cały świat
poznał prawdę
zakrzyknął ze zgrozą
- Ranny Julek, coś ty zrobił!!!
:):):)

pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 28.03.2010 11:35
Wiese to niepodobna zeby to byla czesc druga ostatnia smoczych opowiesci:) Musi byc i trzecia i czwarta:):):)
Ubawion serdecznie pozdrawiam i czekam na nastepna porcje smoczych wynurzen:):):)
Dobromir44 dnia 28.03.2010 11:43
Widzę,że rymy jak i średniówkę masz opanowaną do perfekcji.A to duża zaleta.Nie mniejsze również poczucie humoru z pisaniem takich wierszy :)
kasiaballou dnia 28.03.2010 11:44
mam jeden, konkretny zarzut do tego wiersza - siłowe metry;
jak można aż tak się dłużyć/marudzić do nieciekawej/przewidywalnej pointy?
ja wiem, że Trąbalski, to safanduła, ale bez przesaaady.
pozdrówki
:)
Elżbieta dnia 28.03.2010 13:47
Wiese, masz "gadanego" i poczucie humoru; muszę przyznać, że mnie ubawiłeś :))) Wiersz dobry warsztatowo, ale dłuuugiii, za długi.
Pozdrawiam :)
Ruth Porter dnia 28.03.2010 14:18
O, Smoku Siedmiogłowy - Różowy Apolinary - musi być dalej o smokach...Wierzę, że będzie, bo nikt nie zna się na nich lepiej od Ciebie. I przecież to wstyd, gdyby miały fruwać nad nami
takie nieopisane...
Płetewka.
wiese dnia 28.03.2010 14:34
IRGA
Tyś wszak mantrą jego, na zawsze obraną...
sterany
lepszy jesteś. ja obnażyłem tylko miałkość poetyckiej duszy.
a Ty? świętości poddajesz aktowi bluźnierczej denudacji.
trzecie miano moje to Antystenes Secundus.
Jotek
mogę do Ciebie z wyznaniem, jak Hannibal na łożu śmierci?
iusiurandum Tibi datum usque ad ultimam diem ita ...
będą smoki, ale nie stadami
Dobromir44
gdyby jeszcze ten gadatliwy smok wiedział, co to średniówka.
ale czasu mam dużo, nauczę się. słowo smoka.
kasiaballou
no, dobra, Kasiu, nie chcesz jechać ze mną w podróż, niemagiczną, za długą, nie za ciekawą. nazwałaś to wierszem. nadmiar łaskawości. to tylko opowieść.
pointa? ja jej w ogóle tu nie widzę. nie umiem wyważać drzwi wcześniej otwartych. Ja tylko opisuję. Kronikarze też bywają potrzebni. ukłon uśmiechnięty, kasiuballou:)
ET
naprawde nie wziąłem go z warsztatu.
Miary długości, czasu, przestrzeni w smoczym
świecie inne wzorce mają.to trochę geometrii
nieeuklidesowej, trochę logiki wielowartościowej,
trochę algebry Boole'a.
a poza tym smoki lubią pogadać. wierzysz mi?
a za tydzień coś dla Ciebie. obiecałem.
nie za długie, nie za krótkie. tak sądzę :)
mastermood dnia 28.03.2010 14:55
tan widelec do flaczków (!) tylko z powodu rymu ?
wiese dnia 28.03.2010 15:07
mastermoodzie drogi,
no to muszę wyjaśnić osobliwości światów alternatywnych.
w tym świecie flaki podawano na bardzo gęsto.
w tym świecie używano tylko widelców, zupełnie nie dla rymów.
szczęściem dla mnie będzie, jeśli przybliżyłem Cię, o cal choćby, do świata tego, niekiedy dziwnego.
ukłon, pełen szacunku
Janina dnia 28.03.2010 16:42
Smoku, w takim towarzystwie to piszę się na tę podróż i zabieram ze sobą dużo butelek wina. Musisz tylko obiecać, że jeszcze tu wrócimy:))) Pozdrawiam serdecznie.
konto usunięte 59 dnia 28.03.2010 18:45
Cieszę się z zaproszenia do smoczego świata i domagam się wyjaśnienia wierszem jak było naprawdę z okularami Hilarego, co było w trzydziestym wagonie lokomotywy i dlaczego cofnięto licencję ptasiemu radiu. Pozdrawiam.
wiese dnia 28.03.2010 19:30
mastermood
nieszczęśliwie niewyboldowałem. dlatego wracam,
dopisując słowo. Trąbalski zastał wiosłującego srebrnym
widelcem Tuwima. To jego relacja. Ja sam nigdy nie widziałem
czym w domu słoni jada się flaki. Może faktycznie sprawdzić
powinienem. Mea culpa. Moja łatwowierność. Zresztą słoń, w stanie
pomroczności jasnej afektywnej, mógł źle zidentyfikować sztuciec.
A rymów namnożyłbym do wielce , że ho, ho.
I konsekwentnie-ukłon
wiese dnia 28.03.2010 19:36
Janina
enchante, jest mi miło niezmiernie. Co do wina:
o upodobaniach smoków-za 2 tygodnie. Ale to nie w charakterze
sugestii. Boże broń. Dla zachowania czystych zasad gnoseologii.
ukłon uśmiechnięty :)
wiese dnia 28.03.2010 19:44
Zora
Nie powiem, że wiedziałem. Ale przeczuwałem.
Tobie zdradzę sekret. Różowe smoki obdarzone
są prekognicją selektywną. To taki 9 zmysł mojego,
do niedawna, gatunku. Na niektóre Twoje pytania
odpowiem w locie za zgubionym marzeniem. Tylko
o radiu mogę i chcę natychmiast. Rymowanki niegodna
sytuacja. Długie ręce IPN. Ucholi, konfidentów, TW, KO
odkryto baaardzo wielu. Jedyna droga do katharsis.
wiese dnia 28.03.2010 19:53
Ruth Porter
Czegóż się nie robi dla Dam Malagowych.
Twoje słowo, Pani, jest dla mnie rozkazem.
Miękki jestem jak świeżo zebrany miód spadziowy,
jak wosk spływający ze świecy zapalonej ku czci
i chwale Twojej.
płetewki dwie

kurczę, zapomniałem o wiosełkach dla Zory.
lecę naprawić to karygodne uhybienie. widzisz, Zoro?
wiese dnia 28.03.2010 19:56
ładny finał na cześć Zory? ha, cha, ha, cha
pola45 dnia 28.03.2010 22:00
No, no - styl jaki lubię):
Bardzo serdecznie pozdrawiam...
wiese dnia 28.03.2010 22:56
pola45
się ucieszyłem :)
nie łżę, foi
ukłon
księżycowy rower dnia 28.03.2010 23:10
Dobre. Pozdrawiam.
wiese dnia 28.03.2010 23:52
Kot
byłeś tu, Kocie, w przelocie?
Ach, prawda, tęskniłem do Cię :)
ukłon
otulona dnia 30.03.2010 16:53
;) smoki zawsze mówią prawdę.
serdecznie :)
Frantic dnia 31.03.2010 00:16
Witaj :) Jestem na tym portalu od kilku godz :) Nie wiem jakie style się tutaj przyjęły ale na kilku innych portalach polubiono moją mroczność :)
wiese dnia 31.03.2010 09:19
Frantic
ja odbiegam od standardu :)
jestem smokoznawcą-uzurpatorem :)
powodzenia!
wiese dnia 31.03.2010 09:22
Natalia
samą prawdę i tylko prawdę.
cieszy mnie Twój uśmieszek niepomiernie.
jest taki jak iluzja dla Ciebie.
serdeczniej:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67100519 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005