poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Chopin gra Beethovena, Beethoven Schumanna
niebawem kończy się
XIV wielkanocny festiwal Ludwiga van Beethovena
na rogu królewskiej i marszałkowskiej
wielki bilbord - kartka z komiksu
Chopin z Schumannem w obłokach
(nie)wypowiedzianych słów
na potrzeby kampanii inaugurującej
obchód oddziałów zamkniętych

trwa szturm smyczków i kwartetów
w saskim ogrodzie bataliony
jeszcze nie przyleciały
pachną narcyzy zaczynają kwitnąć forscycje

Fryderykowi zdaje się że
Robert podkpiwa z Ludwiga
ten nieufnie patrzy na nich
nie umie odczytać mowy z ust
chyba zapomniał zapisać login i hasło
do swojej ostatniej symfonii

forscycje nabrzmiewają



Warszawa 30 marca 2010 roku
Dodane przez Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 04.04.2010 20:18 ˇ 61 Komentarzy · 1843 Czytań · Drukuj
Komentarze
Bogdan Piątek dnia 04.04.2010 20:43
Paul Barz -" Kolacja na cztery ręce " ? Jakoś od razu przyszło mi na myśl .Tam Bach i Haendel spotkali się jednak w zaciszu pokoju hotelowego . Tu by mogłoby być arcyciekawie . Każdy wielki , przekonany słusznie o swym geniuszu , a nie wolny przecież od zwykłej , ludzkiej zazdrości .Aż słychać muzykę , tylko pozazdrościć forsycjom .Pozdrawiam serdecznie .
wiese dnia 04.04.2010 21:01
veni, vidi, legi.
Jotku, u Ciebie na więcej mnie nie stać.
może kiedyś?
ukłon
jacekjozefczyk dnia 04.04.2010 21:09
"bataliony" - przeniósłbym do następnego wersu.
trwa szturm smyczków i klarnetów
w saskim ogrodzie.
bataliony jeszcze nie przyleciały.
W przeciwnym razie zapis powinien wyglądać tak:
trwa szturm smyczków i klarnetów.
do saskiego ogrodu bataliony jeszcze nie przyleciały.
Poza tym, w porządku.

Pozdrawiam.
kropek dnia 04.04.2010 21:35
jestem, czytam i czuję. w ucho wpisuje mi się mazurek w jedną z sonat, najlepiej amoll nr 26, spięte klamrą niczym marzenie, ech.
Jarku, serdeczności :)
Janina dnia 04.04.2010 23:01
Jarku, podoba mi siębardzo ten wiersz zainspirowany bilbordem, jak sądzę. Cieszy to, że " kartka z komiksu" przyczyniła się do powstania tego pięknego utworu, z którego muzyka płynie.Też słyszę ją w nabrzmiewających forsycjach. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam świątecznie i cieszę się, że znowu mogę Cię czytać.
Fart dnia 04.04.2010 23:10
Ty to musisz bardzo kochać tzw. muzykę poważną.
Wyczuwam nutkę goryczki i ironii przy loginie i haśle.
Dziś wszystko mi gra.
pozdrawiam świątecznie
Katarzyna Zając - ulotna dnia 04.04.2010 23:15
Jotku, a ja przyznam, że jestem nieco zawiedziona wierszem... dwa pierwsze wersy równie dobrze mogłby być otwarciem artykułu w gazecie, a niekoniecznie Twojego wiersza (a może bez szkoda dla tesktu można zupełnie z nich zrezygnować? przyznam, że dla mnie wejście z bilboardem byłoby ciekawsze...)...
hm, potem te "obłoki (nie)wypowiedzianych słów" - niezbyt ciekawa dopełniaczowa... sorry, ale dla mnie to już blisko kiczu....
a potem wszystko jest już dobrze, ciekawie i zatrzymująco :). proszę, popracuj jeszcze nad początkiem, a będzie wiersz, który dorównuje tym wcześniejszym, do których mnie jako czytelniczkę przyzwyczaiłeś :). piszę ten komenatrz z życzliwości, absolutnie niezłośliwie :).
pozdrówka wciąż świąteczne :).
Katarzyna Zając - ulotna dnia 04.04.2010 23:17
* bez szkody dla tekstu (no literówki mi się przyplątały...)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 04.04.2010 23:24
* w sumie napisałam, że wiersz mnie nieco zawiódł, ale jednak mimo wszystko to jest dobry wiersz... początek mi zgrzytnął i tak jakoś zaważyło to na tym moim pierwszym odbiorze...
Fart dnia 04.04.2010 23:26
Kasiu, przy pierwszym czytaniu też byłam rozczarowana wstępem.
Wiersz jest bez interpunkcji, ja stawiam kropkę po "się" i cały wers oddzielam enterem od reszty. Spróbuj, całkiem inny wydźwięk wychodzi.
pozdrawiam raz jeszcze
Katarzyna Zając - ulotna dnia 04.04.2010 23:33
Fart, być może masz rację... enter też w jakiś sposób rowiązuje sytuację... po prostu jak dla mnie następuje zbyt duże zderzenie początkowej reporterskości z dalszym, już poetyckim ciągiemopowieści. choć ja chyba i tak wolę od razu widzieć ten bilboard, wtedy nawet dopełniaczowa aż tak mnie nie razi :). ot, taki mam dziś gust, cóż na to poradzić :).
Fart dnia 04.04.2010 23:38
Coś mi się zdaje,że Jotkowi o to "zderzenie" mogło chodzić.
Jak by nie było, dla mnie bomba.
Fart dnia 04.04.2010 23:42
jakby-enter sorry
Katarzyna Zając - ulotna dnia 04.04.2010 23:47
Fart, być może tak jest :), ale wtedy trochę zapis warto byłoby zmienić, zresztą jeszcze jutro popatrzę na wiersz świeżym okiem, dziś już jestem zmęczona :).
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 04.04.2010 23:48
Bogdanie, wiese, jacku, kropku,Janeczko, Farteczko, Kasiu - bardzo dziekuje za komentarze i zerkniecie do mnie.
Tak Kasiu Fart dobrze odczytała. Dodam ,że zasanawialem sie co do dwóch pierwszych fraz.Czy nie zapisac ich kursywą.Ale jeszcze pomyslę.
Pozdrawiam serdecznie :):)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 04.04.2010 23:49
zastanawiałem się *)
IRGA dnia 04.04.2010 23:51
JARKU, kolejny dobry wiersz napisałeś. Zawsze z przyjemnością czytam to, co masz do powiedzenia. Oglądając wskazany przez Ciebie billboard można odnieść wrażenie, że Schumann i Chopin obgadują Beethovena :). Czytałam Twój wiersz z ogromna przyjemnością. Widać, że kochasz muzykę, a miejsce szczególne w Twoim sercu zajmuje właśnie Beethoven. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 00:10
Irgo bardzo dziekuję:)
Tak, ogladajac ów bilbord mozna odniesc takie wrazenie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 00:12
Irgo, zapomniałem wytłuścic:):)
Wojciech Roszkowski dnia 05.04.2010 00:37
Interesująca kreacja, dobry wiersz.

Pierwsze dwa wersy najlepiej kursywą. A nazwy ulic pewnie dużą literą.
Zatrzymał mnie dwuwers

w saskim ogrodzie bataliony
jeszcze nie przyleciały


Bataliony (ptaki) pewnie nie przylecą, nie to siedlisko, ale bataliony mogą oznaczać tłumy, mogą też być aluzją - jako dodatkowe skojarzenie historyczne związane z miejscem - do grup szturmowych w czasie powstania. Zmiana zapisu czy wersyfikacji nie musi tu być zasadna, niemniej być może do przemyślenia.

Chopin gra Beethovena, Beethoven Schumanna -

tytuł interesujący :) Ciekawa wizja Beethovena grającego Schumanna, o którym w rzeczywistości pewnie nawet nie słyszał. Z jednej strony wizja literacka, z drugiej kierunek innego odczytu tekstu - w korespondencji z obchodem oddziałów zamkniętych
.Także pewna aluzja do biografii kompozytorów.

Chopin z Schumannem w obłokach
(nie)wypowiedzianych słów
- uważam te wersy za interesujące, Komiksowe dymki i słowa (nie) wypowiedziane; relacje między kompozytorami (Słynne Panowie, czapki z głów Schumanna i z drugiej strony opinie Chopina, który uważał, że Karnawał to w ogóle nie muzyka).

Wiersz zatrzymał.

Pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 05.04.2010 01:09
Jak już to z grubej rury, rzadko a dobrze, podoba mi się nałożenie na siebie dwóch epok, skąd u Ciebie, ciągotki do tego tematu?
Jedyna uwaga to, sarkazm nie za badzo zasadny,
JBZ.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 07:52
Wojtku zgadłes, bataliony w wierszu są jak najbardziej wieloznacznie , wiem ze akurat w to miejsce nie przylecą ( prędzej w bagna nadbiebrzańskie) nie mniej trafiłes w sedno., w kontekst. Co do reszty - tez jak najbardziej, dodam jeszcze ze relacje miedzy kompozytorami bywały ambiwaletne, no i słynne armaty wśród kwiatów Schumanna( o muzyce Chopina) .
Jerzy chyba tak ostatnio czuje owo nakladanie epok, ciagotki jak najbardziej naturalne historia zawsze mnie fascynowala, zwlaszcza XIX wiek:)a ze sarkazm.. hm:):)
Dziekuję za uwagę poświęcona wierszowi ,pozdrawiam serdecznie:)
Papirus dnia 05.04.2010 08:05
Napięcie miedzy kompozytorami jak bardziej na miejscu. Osobiście odbieram jako preludium pochodu, konduktu który coś zwiastuje; być może jakiś koniec, a może nowy początek nowych nurtów, twórców nie tylko w muzyce
Pozdrawiam serdecznie :)
kozienski8 dnia 05.04.2010 08:30
Brawo muzyku duszy mojej, graj częściej Jarku, i tak samo pęknie, pozdrawiam,B
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 08:43
Papirusie, Bronku- serdecznie dzieki:)
baribal dnia 05.04.2010 09:36
Witam Jarku.
Przeczytałem z dreszczykiem na plecach.
Wiersz nie gorszy od poprzednich z Beethovenem w tle.
Wymowny tytuł.
Świetny czwarty wers i cała ostatnia cząstka + ostatni wers.
Tak Jarku, choroba Schumanna, Jego szacunek dla Chopina i szacunek oraz podziw Chopina dla Beethovena.
Dobrze to ująłeś. I nie tylko to.
Pozdrawiam.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 09:44
Andrzeju bardzo dziekuję :):) Odpozdrawiam swiątecznie:)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 05.04.2010 09:55
jak obiecałam, tak powracam... czytam raz jeszcze :). nadal bym zrobiła coś z początkiem (niekoniecznie go usuwała, są inne możliwości), ale jest dobrze, wiersz ciekawy i naprawdę zatrzymujący, niepotrzebnie się zjeżyłam na "(nie)wypowiedziane słowa), ale czasem coś na początku zgrzytnie i jakoś zaważa na dalszym odbiorze. świetna jest cała druga cząstka, trzecia i fajne te forsycje... zwłaszcza w poincie :).
hm, chyba nie będziesz zły Jotku, za nadmiar moich komenatrzy? :).
pozdrówka :).
aha, nazwy ulic dużą literą, tak by było konsekwentnie do od początku do końca z tymi nazwami własnymi...
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 10:08
Alez nie jestem zły :)I za kolejna wizytę b.dziekuje Kasiu:)w oryginale nazwy ulic sa duza litera ,przy przepisywaniu wiersza mi umknęlo.
pozdrawiam:)
Jerzy Arkadiusz Bielecki dnia 05.04.2010 10:12
Wspaniale brzmią wielcy kompozytorzy w tym wierszu:) Czytam już po raz kolejny i coraz bardziej mi się podoba:) Pozdrawiam serdecznie:)
rabi dnia 05.04.2010 11:17
ten login i hasło było potrzebne w wierszu?
taki akcent współczesności?
myślę, że bez tego nie straciłby nic

mój brak wiedzy w zakresie muzyki klasycznej nie pozwala na szerszy komentarz;-)

pozdrawiam
kropek dnia 05.04.2010 11:23
Jarku, ilekroć mnie najdzie, będę tu wracał.
pięknie tu
bols dnia 05.04.2010 11:50
bardzo mi się podoba; a jak wybrzmiewa puenta/!/,
pozdrawiam serdecznie
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 12:54
Jerzy, Rabi, Witku ,Beato - serdeczne dzięki:)
sterany dnia 05.04.2010 13:32
czytać wiersz gdzie w tle tak różna muzyka pobrzmiewa
sama radosć

pozdrawiam
Oxie dnia 05.04.2010 16:33
Przy wierszu poety, wymądrzać się nie będę. Jest idealnie, czyta się lekko, płynnie. Pozdrawiam bardzo serdecznie i czekam na nowy tomik.
Elżbieta dnia 05.04.2010 17:54
Czytam kolejny raz; podoba się bardzo i nie mogę nie wspomnieć o ciekawie wybrzmiewającym zakończeniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 19:14
Sterany, Poetko, Elzbietko- dzięki serdeczne,pozdrawiam dyngusowo:):)
ALUTKA dnia 05.04.2010 19:38
30 - tego marca - moje dziecko miało urodziny (22:) pozwoliłam sobie podarować ten wiersz - było zadowolone:)
Myślę, że to dobra recenzja :)
Pozdrawiam serdecznie
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 20:13
Alutko bardzom rad:) Milo slyszec:):)Pozdrawiam:):)
Bożena dnia 05.04.2010 21:25
Marszałkowska róg Królewskiej :)
Już tam jestem, już muzyka mi gra:)

pozdrawiam świątecznie jeszcze
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.04.2010 22:03
Bożenko :):):)i ja serdecznie odpozdrawiam:)
konto usunięte 59 dnia 06.04.2010 07:02
Przeczytałam z opóźnieniem, ale z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam poświątecznie zdyszana.
Idzi dnia 06.04.2010 10:18
JARKU, z wielką przyjemnością przeczytałem Twój wiersz, to uczta intelektualna po świątecznym "przesileniu kulinarnym". Dopiero dzisiaj, bo najmłodsze pokolenie "swoimi simsami odcięło mi dostęp do komputerów.
Gorąco Cię pozdrawiam, Idzi
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 06.04.2010 11:00
Zorko 2, Idzi- dzieki wam za zagladniencie tutaj :):)
Odpozdrawiam:)
Tomasz Kowalczyk dnia 06.04.2010 11:02
Obaj byli niepowtarzalni i jakże inni. Beethoven był muzycznym matematykiem; czy potrafiłby "wygrać" właściwie Szopena? Na pewno bliżej mu było do Schumanna... Ten zaś był "jednym z"...
Piękny wiersz...
Pozdrawiam - Tomek
Małgorzata Południak dnia 06.04.2010 14:46
Podoba mi się ujęcie Twoich fascynacji i w sumie moich też, a ten komiks można gdzieś kupić?
Świetna przerzutnia!

Pozdrawiam :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 06.04.2010 18:00
Tomku, Małgosiu - DZIEKUJĘ:):)
komaj dnia 06.04.2010 19:27
Pięknie się tu wszystko komponuje, od przyciągającego uwagę tytułu po nabrzmiewające forsycje :)
Pozdrawiam.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 06.04.2010 19:50
Tomku, Małgosiu, Arletko -jeszcze raz dziekuję:) Pozdrawiam serdecznie!
Szady siebr Daniel dnia 07.04.2010 08:16
Chopin z Schumannem w obłokach
(nie)wypowiedzianych słów


Wróciłeś. A ja czytam. I wchodzę w zadumę.
Bardzo dobry wiersz Jotku.
Pozdrawiam serdecznie
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 07.04.2010 11:18
Szaddy dziekuję:) Odpozdrawiam:)
LANICA dnia 07.04.2010 16:52
Ładnie - odczytuję raczej jak relację z koncertu w plenerze. Pozdrawiam :).
kasiaballou dnia 07.04.2010 21:53
zabawne ujęcie/flesz przez pryzmat muzyki tzw. poważnej, ale mniej po ważnie ;)
płynny wiersz; uznanie za lekkość słowa - czytałam wielokrotnie :)
pozdrawiam serdecznie
kasia.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 08.04.2010 08:52
Danielu, Lanico,Kasiuballou- bardzom rad was widziec pod moim wierszem:)Pozdrawiam ciepło:)
olehandro11 dnia 10.04.2010 00:03
bardzo dobry, pozdrawiam serdecznie
lulabajka dnia 12.04.2010 18:20
tak sporadycznie piszesz, że przestałam zaglądać :)
ta kiczowatość w odniesieniu do kampanii wydaje się zamierzona i nie razi. - wygląda na świadomy zabieg. nie rozumiem zaś kwestii loginów. a może tylko ciężką mam dziś głowę. wrócę jeszcze.
Pozdrawiam
lulabajka dnia 13.04.2010 10:37
wróciłam i nadal login i hasło mi tu zgrzytają. mam też wątpliwości w kwestii wersu z narcyzami, bo po pierwsze, forsycje niepotrzebnie się tu powtarzają, a usunięcie ich wyeksponowałoby narcyzy zarówno obrazowo jak i symbolicznie. poza tym podoba mi się zarówno przejście od stylu reporterskiego do finezyjnego poetyzowania i to przesiąkanie się czasów. w wierszu wiosna rozbrzmiewa, budzą się intrygi, emocje, życie.
Pozdrawiam :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.04.2010 22:22
olehandro 11, Lulabajko - serdecznie dziekuję:) Lula login i hasło pozostają tajemnicą Ludwiga:)Forscycje akurat musiały się powtórzyc,nic nie poradzę...Pozdrawiam ciepło:)
Madoo dnia 23.04.2010 23:41
Jak moglam, nie zauwazyc tego wiersza, tym bardziej, ze kocham muzyke klasyczna, bardzo, bardzo dobry :)))))
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 26.04.2010 13:26
Madoo - dziekuję serdecznie:) :):)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67108213 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005