poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 08.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
"Na początku było sł...
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Wiersz - tytuł: VIII Ab anu ad capitem. Klonu cierń
Myślami niekiedy podążam ku tobie,
Zwodniczej rusałce ze starej ballady.
Układam starannie wiersz, słowo po słowie,
Zacieram w pamięci niezatarte ślady.

Już chciałbym zapomnieć o cieniu pod klonem,
O konnych spacerach na starej kobyle,
Zapomnieć przechadzki po łące zielonej,
Rozedrgane cętki na skrzydłach motyla.

Błotniste bajora zarosłe trzcinami,
Figury kreślone lotami jaskółek,
I gniazdo bocianów, i klekot bociani,
Nieśmiałe wyznania w objęciach półsłówek.

I usta wilgotne powlekane słońcem,
I włosy spłowiałe rozwiane na wietrze,
Półsensy w wieczornych rozmowach bez końca,
Nierozważną miłość, drzemiącą w powietrzu.

Zbudziliśmy Miłość szeptem nie dość cichym.
Zaspana podeszła chyłkiem do ogniska.
Podsyciła płomień, spróbowała whisky,
Powiedziała sucho: miłość to nie wszystko.

Szepnąłem z nadzieją, Miłość to słyszała,
Że razem możemy dogonić marzenia.
Ale ty nie mogłaś, bałaś się, nie chciałaś.
Pozostało tylko bliskości wspommienie.

Banalna amantko z taniego romansu,
Zapomnę o tobie, o ciszy pod klonem.
Postawię samotnie łatwego pasjansa,
Wymażę z pamięci marzenia skradzione.

Zapalę camela na ławce przed domem,
Otworzę czarnego Johnnie'go Walkera.
I kiedyś odnajdę iluzje zgubione.
Pewnie gdzieś się czają.
A niech je cholera...
Dodane przez wiese dnia 16.05.2010 09:41 ˇ 54 Komentarzy · 1934 Czytań · Drukuj
Komentarze
Black Baron dnia 16.05.2010 10:01
,,A niech je cholera" ;) hihi cmok

Prawie jakbym słyszał myszkę duszoną przez kłota ;) hehe


fajny wiersz

Horus
Black Baron dnia 16.05.2010 10:03
Tak sobie przycupnołem upolowałem myszkę na śniadanie .:)
w szponkach w Abu Simbel byłem , myszy tam goniłem ;)
Jacek Madynia dnia 16.05.2010 12:00
Określenie stara kobyła wprowadza pewne zamieszanie, ale przeczytanie całości upewnia, że jednak nie zapomnisz o sprawie tak prędko jakbyś chciał.
Mistrzowski wiersz. Gratuluję!!!
Bogdan Piątek dnia 16.05.2010 12:12
Ano wspomnienia utraconej miłości, został tylko Johnny Walker jako pociecha. Cóż, ostrożnie z nim, bo niby przyjazny, a jednak zdradliwy:)
Pozdrawiam
Oxie dnia 16.05.2010 14:41
O Matko, żart?
kropek dnia 16.05.2010 15:17
oki. wrócę :)
Dobromir44 dnia 16.05.2010 15:23
Wiersz ciekawy niemniej żałuję,że nieco brakuje mu płynności w pewnych wersach.:)
Madoo dnia 16.05.2010 15:37
ciekawy :)
JagodA dnia 16.05.2010 16:54
Nie jest ważne jak, ważne by pomogło.
Chciaż poprzednim jak byłam zachwycona.


ale i tak bardzo na tak :)
JagodA dnia 16.05.2010 16:55
* Chociaż
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 16.05.2010 16:59
Wiese,:p):):) bardzo dobra piosenka:)Tak, śpiewny tekst i dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
IRGA dnia 16.05.2010 17:56
WIESE, czytałam z przyjemnością. A może ta stara kobyła w zestawieniu z motylem złośliwie rzuciła urok? Co z oczu- to z serca:) Serdeczności. Irga
wiese dnia 16.05.2010 18:02
Horus NN
zawsze Ci mówiłem, że myszki są smakowite :)

Jacek Madynia, gdyby wrócił
najbezpieczniejszym koniem dla początkującego jeźdźca
jest właśnie przywołana stara kobyła, końska matrona,
dostojna, niefiglarna, niczemu się nie dziwi, bo niejednego
frajera nosiła. i w swej łagodności nie użre, nie kopnie.
tu nie ma żadnej metafory. zwykłą proza. dzięki :)

Bogdan
nie tylko Jaś. a miłość? jak woda odpływa.
niekiedy zabiera wszystko. niekiedy tylko podtapia.
a niekiedy pojawia się jak powracająca fala. dzięki :)

Poetki z kuchni
też darłem się o, Matko. nie pomogła.
czy żart? jasne. żart, ironia losu.
słowa? wiem, że jesteś niedowiarek.
a jednak najprawdziwsze. wstydliwe? dzięki :)

Dobromir44
gdybyś przed chociaż nakrętki od J.W.
powąchał, popłynąłby Ci jak Dar Pomorza
pod pełnymi żaglami. a może trochę się jąkasz? dzięki :)

Madoo
chyba jak Ty, lubię ciekawostki. dzięki :)

JagodA
przepadam za Twą troską. już nic nie musi
pomagać. to tylko echo gra. zwróć uwagę,
ab anu ad capitem. dzięki :)

Jotek
gdyby mi głos nie drżał i łzy nosa nie zalewały,
śpiewałbym. kiedyś śpiewałbym bez końca... dzięki :)
Jerzy Arkadiusz Bielecki dnia 16.05.2010 18:31
Podoba mi się Twoja piosenka:) Warto ją zaproponować jakiemuś dobremu wykonawcy:) Pozdrawiam wiese:)
JagodA dnia 16.05.2010 18:37
wiese
przepadam za Twą troską

Tak zabrzmiałam? Wygumkuj zatem mój wpis, bo nie zdzierżę!
;)
wiese dnia 16.05.2010 19:02
JagodA
czy zabrzmiałaś?
to mi echo gra. i roi się. :)
wiem, że troska to cóś paskudnego
wiese dnia 16.05.2010 19:09
IRGA
ta stara kobyła

najbezpieczniejszym koniem dla początkującego jeźdźca
jest właśnie przywołana stara kobyła, końska matrona,
dostojna, niefiglarna, niczemu się nie dziwi, bo niejednego
frajera nosiła. i w swej łagodności nie użre, nie kopnie.
tu nie ma żadnej metafory. zwykłą proza. dzięki :)


kobyła była bardzo o.k. podarowała mi nawet podkowę,
szlachetna bestia. to ta rusałka, Irgo dzięki :)

Jerzy Arkadiusz
może sam nagram? choć raczej słoń stąpnął mi na ucho.
dzięki :)
Janina dnia 16.05.2010 19:27
Nie umiem skomentować, bo ciągle nie znam granicy iluzji autora, ale chętnie czytam.

Pozdrawiam serdecznie
wiese dnia 16.05.2010 20:01
Janina
niczego nie utrudniam.
nie Tobie. granice iluzji.
i znowu to, co to było:
As You Like It ?
wiesz, że to może być fajny tytuł?
Janina dnia 16.05.2010 20:41
Rozumiem-Las Arden. Pozdrawiam.
Papirus dnia 16.05.2010 20:43
Melodyjny, dobrze skrojony utwór. Tematyka przypomniała mi pewne teksy Staffa, zwłaszcza początkowe zwrotki. Dobry wiersz. Pozdrawiam
wiese dnia 16.05.2010 21:31
Janina
już bliżej. nie jestem Sfinksem.
moje słowa, prawdziwe i wymyślone,
nie są mrocznymi słowami wiedźm makbetowych,
nie są słowami Pytii, pełnymi meandrów.
cieszę się, ze chętnie czytasz, mimo sceptycyzm. dzięki :)

Papirus
geniusze nie znoszą odniesień do innych geniuszy :) dzięki :)
Idzi dnia 17.05.2010 06:48
WIESE, z wielką przyjemnościa przeczytałem,podoba ni sie.
Pozdrawiam, Idzi
Ewka64 dnia 17.05.2010 07:28
gdy czytam takie wiersze czuję się jak żaba przygarnięta przez smoki (z litości,po zielona i wygląda troche jak mały smok:)pozdrawiam,Ewa
wiese dnia 17.05.2010 08:17
Idzi
lubię dawać uśmiechy, cieszę się,
że można czerpać trochę przyjemności
z moich sentymentalnych opowieści. dzięki:)

Ewa
stąd wnoszę, ze bez zbytnich oporów wypierzesz
mi smocze kołnierzyki? tylko siedem :) dzięki, żabo :)
Ewka64 dnia 17.05.2010 09:58
smoku różowy:)piorę tylko własne białe skarpety i krochmale kołnierzyk Cheniutki:)smok duży to i kołnierzyk słusznych rozmniarów być musi,nie udźwignę:)pozdrawiam deszczowo,hej
wiese dnia 17.05.2010 10:20
dołożę coś. w trybie edycji nie wkleiłbym.
sentymentalne jak poprzedni. a jest późniejszy :)

IX Ab anu ad capitem. Efemeryda

Przyfrunęła miłość niespodzianie. Szelestem skrzydeł ciszę przecięła.
Wysunęła waniliowe dłonie. Miękkim dotykiem zmysły musnęła.

Zbudziła myśli, zbudziła ciało. Wyblakłe oczy blaskiem okryła.
Usta w łagodne słowa ubrała. Skusiła rozum, ciało skusiła.

Tobie przyniosła ambrozji płatek. Dla mnie nektaru dwie krople miała.
Dla ciebie wonne zerwała kwiaty. Mnie iluzjami zaczarowała.

Wsłuchani w siebie, pod jej skrzydłami, już sobie bliscy, a wciąż nieśmiali,
drogę ujrzeliśmy tuż przed nami. W słońcu marzenie biegło z oddali.

Mogliśmy razem schwytać marzenie. Dogonić, złapać za ogon, śmiało.
Lecz ono znikło, okryte cieniem. Z drwiącym uśmiechem w dal umykało.

Nie pojmowałem, jak to się stało. Odurzony, na ciebie czekałem.
Szczęście tańczyło, grało, śpiewało. Z nagła zamilkło. Gdy zrozumiałem...

zostałem sam. Miłość zawiedziona skrzydła poszarzałe rozpostarła.
I odfrunęła rozczarowana. Z oczu ukradkiem dwie łzy otarła.
wiese dnia 17.05.2010 10:25
Ewa
trudno. poproszę Makrouchenię.
może da się wrobić. szkoda, Ewo :)
Ewka64 dnia 17.05.2010 11:13
wiese,śnij dalej,uważaj bo Chenia Ci co upierze,mnie wrobiła w swoje kołnierzyki, już lepiej wyrusz w świat na poszukiwanie dorodnej smoczycy,powodzenia życzę:)

-ale Ty niestały jesteś,taka piekna ta miłość a tylko jednodniowa-przyfrunęła niespodziewanie i odfrunęła rozczarowana:)wcale jej się nie dziwię,a ponoć smoki kochają ponadczasowo:)
JagodA dnia 17.05.2010 11:58
Wiese
czy wiesz, że ja kiedyś zobaczyłam na własne oczy Amora lecącego do mnie. Nieżle musiałam być odurzona. I jak tanio ;))) Chociaż... w efekcie końcowym nie takie wnioski się nasuwają.

Pięknie piszesz; biorę cały, choć nie bardzo wiem dlaczego. Nie znoszę wierszy o miłości.

Ewka64 ma rację. Jak zwykle.
Oj, złamiesz niejedną duszyczkę.
Ewka64 dnia 17.05.2010 12:53
Jagoda
a pamiętasz może czym się wtedy odurzyłaś?:)))P.E.
JagodA dnia 17.05.2010 13:18
Ewka64
Scenariusz jakby zawsze ten sam....

Nieśmiałe wyznania w objęciach półsłówek /.../
Półsensy w wieczornych rozmowach bez końca /.../
Zbudziliśmy Miłość szeptem nie dość cichym


Dokładnie nie pamiętam, ale jakoś tak to było. Słowa, gesty i moc dreszczy. Stare dzieje, nie ma o czym :)
JagodA dnia 17.05.2010 13:20
Scenariusz odurzania, rzecz jasna :)
Ewka64 dnia 17.05.2010 13:32
Jagoda
jak nie ma o czym,zawsze warto pamiętać i nie żałować:)dzięki:)pozdrówki,hej
wiese dnia 17.05.2010 13:44
Ewa, JagodA
ale Wy jesteście... Poetki
zwróćcie uwagę na rzymskie liczby. i kontekst. opowiadam od końca.
nie m sprzeczności. nie przyfrunęła rano i nie odleciała wieczorem.
kibicowała, ręce zacierała, whisky piła. i nie dała rady.
trafiłem na rusałkę. Miłość też nie wiedziała, że namawia mnie
na rusałkę. brak rozpoznania bojem. dyskwalifikacja. tyle
JagodA dnia 17.05.2010 13:49
Jaka dyskwalifikacja!
Tytuł znamy, rzymskie czytamy. My tak sobie a muzom.
wiese dnia 17.05.2010 13:51
no nie, Wam wkleję jeszcze X część

X Ab anu ad capitem. Koniugacja naiwnego faceta

imperfectum
ja byłem dla ciebie oddechem
ty byłaś dla mnie olśnieniem
on był zdziwionym facetem

praesens
ja jestem dla ciebie wyrzutem
ty jesteś dla mnie wspomnieniem
on jest rozgniewanym facetem

futurum
ja będę dla ciebie zgubioną nadzieją
ty będziesz dla mnie straconym złudzeniem
on będzie małym, żałosnym facetem

coniunctivus dubitativus
ja byłbym dla ciebie spełnionym marzeniem
ty byłabyś dla mnie marzenia spełnieniem
jego nie byłoby wcale
JagodA dnia 17.05.2010 14:13
Całkiem nieźle by było, gdybyś nie robił sztucznych luk w opowiadaniu. XI, VIII, IX, X.
Czy sądzisz, że gdyby jego nie było wcale, ona potrzebowałaby oddechu? Czy ja mogłaby olśnić łatwa zdobycz?

Ale to tylko wiersz.
JagodA dnia 17.05.2010 14:33
* Czyli sądzisz naiwny facecie - miało być.

No, spadam.
wiese dnia 17.05.2010 14:51
JagodA
łacina jest dość precyzyjna
w swoim consecutio temporum
w szczególności con. dub. ma swoje
wymagania warunkowe. istotą jest to, że on był,
a za moment mogło go nie być.
dubito-wątpię
JagodA dnia 17.05.2010 16:13
* Czyli wątpisz naiwny facecie.......
Logika i wymagania warunkowe, to podstawa. I tego się trzymajmy.
Ok, czekam na następne i mam nadzieję, że przyjdą tu mądrzejsi ode mnie do dyskuji.
U Ciebie nie można z biegu.... To dobrze.
;)
JagodA dnia 17.05.2010 16:16
I czasy, i czasy... - oczywiście :)
JagodA dnia 17.05.2010 16:57
Ale... czy gdyby facet wątpił, to byłby naiwny?
Chyba, że zwątpił za późno.
Ehhh, zaplątałam się w tym wszystkim.
A może można wątpić i dawać własnym myślom manipulować sobą. Jak to jest?
Ewka64 dnia 17.05.2010 17:15
zgadzam się z Jagodą,ona mądra jest:)))
Ewka64 dnia 17.05.2010 17:25
Jagoda,taki facet po prostu INNY jest i nie daj się takiemu omamić,bo Cie zarazi swoja innością ,sprowadzi do w
łasnego poziomu a potem wmówi,że to Ty inna jesteś,:)))
JagodA dnia 17.05.2010 17:43
Hehe Ewka, ja się tylko zastanawiam nad zdaniem napisanym przeze mnie. Tutaj, to wiese jest mądry. Rozważył wszystkie możliwości, rozłożył je w czasie/czasach, na koniec zwątpił. Gdyby tak człowiek usiadł, rozważył i zwątpił - w życiu i bez rozkładania myślenia na lata - ileż pomyłek mniej i zero ognia.

Omamić - już nie! :)))

Powinno być pewnie: zanim zwątpiłeś, naiwny byłeś :)
Ewka64 dnia 17.05.2010 18:28
Jagoda,cóż warte by było życie bez ognia i wszystkich pomyłek,takie uszeregowane bez rozmaiceń:)))miło było tu dzisiaj,pozdróweczki,hej
JagodA dnia 17.05.2010 20:06
Ewka64 - również było mi bardzo miło :) Do następnego spokania pod wyrozumiałym nickiem :)



wiese - Podsumowując, podobają mi się bardzo, wszystkie.
bols dnia 19.05.2010 09:48
gładko płyną twoje opowieści; dobrze się je czyta,
pozdrawiam
Ako dnia 20.05.2010 07:54
O jejku, ale komentarzy...:)
Dodam swój uśmiech, bo chociaż coś się tram nie spełniło, to w sumie takie życie przecież. Czasem lepiej jak zostają marzenia, w rzeczywistości byłoby może mniej ponętnie.
A końcóweczka pierwszoklaśna, tak trzymać :)
Tylko czy klony mają ciernie?
Ako dnia 20.05.2010 09:22
* tam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 21.05.2010 16:49
ach wiese, te czasy odmieniane, rozrzewniłem się i jak logicznie! plusquamperfectum brak!
Pozdrawiam cieplutko:)
winter dnia 25.05.2010 20:13
Po prostu piekny! Innego slowa nie znajduje, czytam i czytam, juz w pracy po kryjomu przeczytalam, teraz znowu. :)
Pozdrawiam
Grazyna
wiese dnia 26.05.2010 10:59
winter
bo to wersy dla takich jak Ty,
takich, którzy nie wstydzą się
archaicznej wersyfikacji, rymów,
raz lepszych, raz gorszych,
i lubią słowa jednoznaczne,
ułożone w prosty sposób.
cieszę się, że coś znalazłaś dzięki :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67232977 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005