poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: Klatka po klatce




Tego lata słońce już nie świeciło w_brew. Przytuleni,
dochodzącą zza blejtramu /z urwanym w pół pędzla Sakrekerem/
francuską la miusik z katarynki - jakby niewidomej; niewidomi.
Mowa dżwięków, których wcześniej słyszeć nie chciała;
nie o niej i nie do niej szeptał czule. Już od dawna wie,

że z eRoERu na Montparnasie, zaledwie kilka kroków
do ostatniej kawy. 59 piętro. Wystarczy. Gdyby miała
wejśc na piechotę nie musiałaby skakać. 25 wind. Dla niego
to efekt specjalny. Od wielu lat jest uznanym producentem

takich jak ja, nielotów.



Dodane przez JagodA dnia 25.05.2010 08:28 ˇ 54 Komentarzy · 1774 Czytań · Drukuj
Komentarze
JagodA dnia 25.05.2010 08:29
* szeptał czule.

/Katarynka na taśmę perforowaną/
Bogdan Piątek dnia 25.05.2010 08:56
Jagódko!
Coś jest nie tak. Ostatnio podarowałaś mi ćmę i grę wartą świeczki, a teraz zabierasz klatkę po klatce i nielota?? Mówię serio, ktoś gmera w naszych myślach. Teraz albo układać muszę od nowa, albo gruntownie przebudować. Twój wiersz przemówił, a jakże, zwłaszcza mowa dzwięków i efekty specjalne. Bylby lepszy bez klatki po klatce i nielota. Wrócę tu jeszcze, jak ochłonę.
Tymczasem pozdrówka
wiese dnia 25.05.2010 09:00
wiecie co?
mam już dosyć waszego nieloctwa.
Poetki z kuchni-nieloty, Zora 2 -nielot,
I teraz Ty. To co, ja skrzydlaty różowy smok,
sam mam latać?
no już nie bądźcie takie, wzbijajcie się orlicami,
z dziobem w górę
jszcze cóś później powiem. straszę, nie obiecuję
hej
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 25.05.2010 09:01
Piękny wiersz Jagodo. Kocham paryskie klimaty.
Pozdrawiam nielotowo:)
JagodA dnia 25.05.2010 09:01
Bogdan Piątek
Haha :)
Zupełanie się tym nie przejmuj, wklejaj. No jakoś tak mamy ostatnio :)
Dzięki za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)
JagodA dnia 25.05.2010 09:06
wiese
w grę wchodziły jeszcze niespady. I chyba bardziej mi leżą niż nieloty :)

A więc:
takich jak ja, niespadów
Nie strasz, nie strasz :)
JagodA dnia 25.05.2010 09:07
Jotek
Ach, jak tęsknię :)
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :)
wiese dnia 25.05.2010 09:31
Ça ira! N'aie pas peur, mon étoile triste...
Bogdan Piątek dnia 25.05.2010 09:40
Dobra, troszku ochłonąłem. Nie wkleję takiego. Zaczynał się - " klatka po klatce prześwietlam swoje życie". Muszę to amputować, wstawić coś innego, z nielotem będzie łatwiej, wszak to tylko nielot:). A wracając do twojego wiersza bardzo fajne - słońce w brew.
Świetny, " paryski " klimat i mocna puenta.
Serdeczności
JagodA dnia 25.05.2010 10:03
Tego lata słońce już nie świeciło w_brew. Przytuleni,
dochodzącą zza blejtramu /z urwanym w pół pędzla Sakrekerem/
francuską la miusik z katarynki - jakby niewidomej; niewidomi.
Mowa dżwięków, których wcześniej słyszeć nie chciała;
nie o niej i nie do niej szeptał czule. Już od dawna wie,

że z eRoERu na Montparnasie, zaledwie kilka kroków
do ostatniej kawy. 59 piętro. Wystarczy. Gdyby miała
wejśc na piechotę nie musiałaby skakać. 25 wind. Dla niego
to efekt specjalny. Od wielu lat jest uznanym producentem

takich jak ja, nielotów.



-----------------
czy tak się lepiej czyta?
wiese dnia 25.05.2010 10:06
trochu :)

PW masz niedrożne
Idzi dnia 25.05.2010 10:17
Jagodo, podoba mi się Twój wiersz i nie przeszkadza mi "nadmiar nielotów". Ostatnia wersja, moim zdaniem, najlepsza.
Pozdrawiam, Idzi

PS dla Wiese dodam, że jest jeszcze pojęcie niedopad, ale co oznacza mogę zainteresowanym napisać na PW
JagodA dnia 25.05.2010 11:03
wiese
parlaj po polsku.
:)
JagodA dnia 25.05.2010 11:05
Bogdan Piątek
Powiadam, nie przejmuj się. Wszystko już zostało napisane. Ważne, by w innym kontście, by ciekawie, inaczej.
Dziękuję raz jeszcze.
JagodA dnia 25.05.2010 11:10
Idzi - dla mnie też ostatnia. Za długi nawias, męczy.
No i ta muzyka - była tak na początku, jak jest teraz. Potem siadam i wszysko psssssssssuję :)
Zamiast kilka kroków, był też rzut beretem - ale nie wiem, czy ten paryski akcent nie jest tu przypadkiem zbędny :)

Dziękuję serdecznie.
Pozdrawiam :)
JagodA dnia 25.05.2010 11:15
wiese
A może coś o tekście.....?
W skali 1-5.
Dla ułatwienia dodam 0 :)

A najlepiej napisz. Chcę wiedzieć.
Uwagi, sugestie; czekam na następny.................
Jacom Jacam dnia 25.05.2010 11:31
z urwanym w pół pędzla Sakramentem ;_)))

dla mnie ok

pozdr:-)
Bogdan Piątek dnia 25.05.2010 11:36
4,5:)
Nawiązując do wspomianej niedawno Republiki, w utworze " Psy Pawłowa" leciało: czekam na kolejny znak, czekam na kolejny znak...
Pozdrowienia dla jakże miłej Autorki oraz komentujących
wiese dnia 25.05.2010 11:37
ad 1. to dlatego, że myślałem: les mysteres de paris,
nie wiedziałem, że chcesz, by wszyscy wiedzieli,
że myślę, ze jesteś moją gwiazdą.
JagodA dnia 25.05.2010 11:38
Jacom Jacam
Ja się zaczynam śmiać dopiero przy wejść na piechotę... choć to w sumie dramatyczne jest. Dobrze, że już potrafię.
Pół-pędzel, rzeczywiście ma wielkie znaczenie.

JJ - cudowność :)
moderator4 dnia 25.05.2010 11:40
Na prośbę Autorki umieściłem poprawioną wersję tekstu. Dotychczasowa posiadała treść następującą:


Klatka po klatce

Tego lata słońce już nie świeciło w_brew. Przytuleni
/dochodzącą zza blejtramu, z urwanym w pół pędzla Sakrekerem/,
francuską muzą z katarynki - jakby niewidomej; niewidomi.
Mowa dżwięków, których wcześniej słyszeć nie chciała;
nie o niej i nie do niej szeptał cicho. Już od dawna wie,

że z eRoERu na Montparnasie, zaledwie kilka kroków
do ostatniej kawy. 59 piętro. Wystarczy. Gdyby miała
wejśc na piechotę nie musiałaby skakać. 25 wind. Dla niego
to efekt specjalny. Od wielu lat jest uznanym producentem

takich jak ja, nielotów.


Pozdrawiam Autorkę i Komentatorów.
JagodA dnia 25.05.2010 11:43
wiese
skala będzie stała. Gwiazdą dnia we wtorki. Ok. Cmok.

Eh, nie - we wtorki piszą same gwiazdy. Muszę się przenieść na dzień z mniejszą konkurencją :)
JagodA dnia 25.05.2010 11:45
moderator4
Dziękuję. Jeszcze la miusik, było kursywą, ale trudno :)
wiese dnia 25.05.2010 11:56
w 1. spiętrzyłaś efekty audiowizualne.
na początku trochę zakłócają odbiór.
ale : per aspera ad astra.
i się urodziła szeleszcząca kakofonia.
ale rozumiem, on -producent, efekt być musi.

o jeżu, skrament?

miara wyrażana kawą znakomita.
co robi małe o w RER?
dala niego to efekt specjany jest
niejednoznaczne.
swoistego aromatu dodaje utożsamienie:
ta ona to ja . ten sarkazm brzmi ostro.

JagodO, czytelne bardzo. prawie nigdy nie jest
tak, by nie można było wypięknić. ale niekiedy
zaburzenia harmonii, czy nawet chwasty, tym mocniej
przemawiają. wszystko jest bardziej autentyczne,
nieuczesane. Wiem, ze i tak będziesz o tym myśleć.

bo skoro JJ sakrament do głowy wpadł, to
może już jesteś na dobrej drodze do ubóstwienia?

hej
wiese dnia 25.05.2010 12:03
Jędrzej Kuzyn pisał ostatnio o pięciu palcach.
To tak jakby skala. Wyznałem, że byłem stolarzem.
implikacje-dorozumiane. I liczyć nie umiem.
Jak stwierdził Dobromir44. Nie lubię cyfr.
A poza tym, ceterum censeo, Ty w skali się mieścisz.
A przynajmniej ja nie śmiałbym Cię w skale jakąkolwiek
wtłaczać. Aha, wybacz literówki. Te literki są taaaakie małe.
hej
JagodA dnia 25.05.2010 12:09
wiese
No to nie jest źle.
Kakofonia miała się urodzić. Jaki sakrament znowu? : )
RER - tak wymawiam :)

Chwasty niestety pasjami uwielbiam. Nię wiem czy to uleczalne, Takie urokliwe są.

No, dzięki, ze CI się chciało :)
JagodA dnia 25.05.2010 12:11
wiese
Ważne, że się mieszczę.
Może zaptem coś jeszcze napiszę.

Dzięki raz jeszcze.
JagodA dnia 25.05.2010 12:13
Bogdan Piątek
Eh, no nie przesadzajmy z tą punktacją :)
Czekam na kolejny znak - jest miłe.

Pozdrawiam :)
wiese dnia 25.05.2010 12:22
bez nie zdanie Ty w skali się mieścisz wraz z następnikami jest bez sęsu.
miało być: Ty w skali się nie mieścisz.
eh, te grube drżące palce...
wiese dnia 25.05.2010 12:26
RER - tak wymawiam :) tu nie o to biega.
fonetycznie jest w wierszu eRoERu. pytałem
o o, które demonstracyjnie lubisz.

lepiej byłoby eREeRu, co nieśmiało proponuję :)
wiese dnia 25.05.2010 12:27
ale se u Ciebie pohasałem
jak szaleć, to szaleć :)
JagodA dnia 25.05.2010 12:33
wiese poza skalą. Ok. Zawsze lubiłam być poza. Cudnie, że mi o tym przypomniałeś.
RER - kocham wymawiać z o. Ale oczywiście masz rację. To moje takie oe.
Oj, zaszalałeś dzisiaj :)
wiese dnia 25.05.2010 12:38
a sakrament znalazłaś?
widzę, że Cię bierze, Gwiazdo

hej
wiese dnia 25.05.2010 12:41
znowu brakło nie piętro wyżej
to chiba jakiś kod wewnętrzny.
vis maior. znaczy się, muszę być na tak :)
JagodA dnia 25.05.2010 12:48
wiese
znalazłaś. Skoro nie nie wychodzi...
No nic, tu ziemia.
Do wieczora.

I dziękuję Wszystkim raz jeszcze.
lulabajka dnia 25.05.2010 14:13
odczytuję tekst groteskowo, z przekąsem i tak czytany do mnie gada. Pozdrawiam :)
Fart dnia 25.05.2010 16:02
Sztuką jest poprowadzenie tekstu tak, by czytający nie będąc, nie widząc, nie słysząc, poczuł. Średniki porwały obraz zbyt mocno bym mogła poczuć klimat (miejsca i stanu).
Wiersz wart "zaokrąglenia"
pozdrawiam
JagodA dnia 25.05.2010 17:33
lulabajka
Miałam zająć się tematem inaczej, ale pisząc, zmieniłam tok. Dlatego te schody - kobito, pomyśl!
Są na świecie osoby genetycznie obciążone i zespołem lovelasa, i zepołem księżniczki czekającej na swojego księcia. Takie życie :)

Powiadają:
jak ja się zakochałem - umierałem z miłości; jak mój kolega się zakochał - umierałem ze śmiechu.
Czasami warto wyjść z siebie by zobaczyć siebie. Przy tym schorzeniu, niestety to chyba niemożliwe.

Dzięki Lulabajko, prawidłowy odczyt.
Pozdrawiam :)
JagodA dnia 25.05.2010 17:36
Fart
To zapewne brak wprawy i spokoju wewnętrznego. Tak piszę i nie bardzo wiem jak temu zaradzić.

Bardzo dziękuję za wart.
Pozdrawiam serdecznie.
ALUTKA dnia 25.05.2010 17:57
Przeczytałam kolejny raz i poczułam - pozdrawiam serdecznie
JagodA dnia 25.05.2010 19:10
ALUTKA
Baardzo się cieszę.

Równie serdecznie :)
zorianna dnia 25.05.2010 19:19
bardzo podoba się (lacznie z "nielotem") pozdrawiam :)
Janina dnia 25.05.2010 20:55
Dobry Jagodo! Skoro już pełna interpunkcja, to przed " nie musiałaby skakać" też proponuję wstawić przecinek. Pozdrawiam serdecznie.
JagodA dnia 25.05.2010 21:44
zorianna
Cieszy mnie to niezmiernie.
Pozdrawiam serdecznie :)
JagodA dnia 25.05.2010 21:45
Janina
Tak, rzeczywiście brak przecinka. Dziękuję.
Cieszę się i pozdrawiam bardzo serdecznie :)
oczko dnia 26.05.2010 08:28
JagodO - niespady były lepsze, wprowadź nowe słowo. Nieloty nie robią już wrażenia. Skuś się.
A całosciowo - bardzo fajny. Taki gorzkawy, jak początki jesieni.

Pozdrawiam :)
o.
JagodA dnia 26.05.2010 12:19
oczko
Słodko, gorzko, słodko, gorzko, słodko, gorzko, słoooooooooodko :)
Za dużo tej słodyczy, to też nie bardzo... puszczam soki i po mnie.

niespad - jest mój, Jasne, że wprowadzę.
Dzięki i pozdrawiam :)
IRGA dnia 26.05.2010 12:53
Jagodo, lśnisz własnym blaskiem. Te Twoje klimaty... Pozdrawiam :). Irga.
JagodA dnia 26.05.2010 14:06
IRGA
Pisząc dokopuję się blasku utraconego. A myślałam, że już po lodach..
Może jak nauczę się Twojego komentarza na pamięć - będzie mi łatwiej :)

Dziękuję i serdecznie :)
e-gwiazda :)))
JagodA dnia 26.05.2010 15:38
* wewnętrznego blasku, rzecz jasna :)
lulabajka dnia 26.05.2010 15:58
schody, klatka po klatce, wiem, już pierwsze zdanie świadczy o dystansie do tekstu i ironii takiej z przymrużeniem oka, w tę w_brew.
podoba mi się tekst. odnośnie dyskusji, to wolę tu nieloty. na wersję z niespadami czekam :) Pozdrawiam / Lu
JagodA dnia 26.05.2010 16:49
lulabajka
przy niespadzie musiałabym zmienić tytuł.
Nielot - obiera inną strategię przetrwania. Ale tak czy inaczej, dalej jest to klatka. Z czegoś zrezygnuje, coś będzie omijał...

:)
moderator4 dnia 05.06.2010 22:19
Poprawiłem i la miusik na la miusik. Przepraszam serdecznie Autorkę, że z dużym opóźnieniem ta korekta. Jak każdy dziś człowiek, omylnym bywam i do tego mocno zaganianym :| W przyszłości gdy czegoś nie dopatrzę w porę i korekta okaże się niepełna proszę alarmować mnie na pw. Będę wtedy w stanie dużo szybciej poprawić każdy swój błąd ;)

Pozdrawiam.
JagodA dnia 06.06.2010 17:54
moderator4
Zapewne gdybym była poetką, naciskałabym :)

Dziękuję serdecznie :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67209326 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005