poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 29.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
O przedświątecznym m...
mam urodziny !!
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
Wiersz - tytuł: nad dachami wciąż krążą gołębie
gubi się. właściwie jej nie ma. na wyciągnięcie
reki jest noc. ale nie z tych czarnych, tylko taka
noc na niby. żeby się nie bać, oswajać ją.

na sznurku suszy się bielizna. dynda na wietrze.
wszystko mi dynda. w taką noc, niech moc będzie
z wam
- dysponuje z ekranu supermen
lub jakiś inny nad-mięśniak.

a ja jestem zwyczajna. nie jakaś tam, mydlana
bańka ( nadyma się i trach! lecą z niej
kolorowe eksperymenty
). chciałabym mieć
trawę na własność i jakiś sad. może wystarczyłoby
kilka drzewek. czy to dużo? nie wiem.

wraca. siada na schodkach. tuż przed nią
rodzi się świt. gdzie byłas babciu? dorosłam
i chciałam opowiedzieć ci o latających myślach.
widziałam je przed naszym domem.


zielone doliny zostają, a my unosimy się wysoko
by obserwować zgrubienia na szczytach-
muszę się tobą nacieszyć, zanim
odleci ostatni tego dnia, samolot do nieba.
Dodane przez Bożena dnia 29.05.2010 15:59 ˇ 31 Komentarzy · 1321 Czytań · Drukuj
Komentarze
Bogdan Piątek dnia 29.05.2010 16:10
Taką BOŻENĘ lubię. Z jednym się nie zgodzę-" a ja jestem taka zwyczajna" . Wcale nie. Świetny tytuł, krążą gołębie. Oswoić noc, też próbuję. Bardzo " osobisty " wiersz, mój odczyt również. I puenta - " nacieszyć się, zanim odleci ostatni tego dnia, samolot do nieba". Wielkie tak, wielkie ukłon.
Pozdrawiam ciepło
Bożena dnia 29.05.2010 16:14
Dziękuję Bogdanie:) ale z jednym się nie zgodzę, z tym:
wcale nie :>)) tak, tak. zwyczajna :) i powiem ci, że bardzo mi z tym dobrze :)))) serdecznie pozdrawiam
Dobromir44 dnia 29.05.2010 16:33
Że tak powiem nadzwyczajna zwyczajna :) A i tak zapytam (bo czytam dokładnie) nie powinno być - " moc będzie z wami"? :) ja mam kilka drzewek i trawę,musisz zajrzeć :)
Bogdan Piątek dnia 29.05.2010 16:49
Może i w tej zwyczajności jest siła? Każdy udaje kogoś innego....Nie wypowiadam się w tym temacie. Też czytam dokładnie, odnośnie drobnych literówek, w drugim wersie w wyrazie " ręki" brakło ogonka:) przy ę. Ale to drobiazgi:)
Raz jeszcze pozdrawiam Autorkę i komentujących
JagodA dnia 29.05.2010 17:37
gubi się. właściwie jej nie ma. na wyciągnięcie
reki jest noc. ale nie z tych czarnych, tylko taka
noc na niby. żeby się nie bać, oswajać ją.


Wyjątkowo piękny wiersz. Gratuluję.
Elżbieta dnia 29.05.2010 18:22
Lekko płynie narracja, obrazowo, lirycznie. Są nawet moje ulubione, zielone doliny. I jak ma się nie podobać Bożeno? No jak? Pewnie, że się podoba :) Nich Ci tylko moderacja poprawi drobne literówki: ręki, wami, byłaś. Widać, że chyba szybko pisałaś.
Przyznam, że czekałam na Twój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Grzegorz Ósmy dnia 29.05.2010 18:23
noc amerykańska

specjalna technika filmowania akcji nocnej w dzień (znana od połowy lat 20.). W języku angielskim wyróżnia się dwa terminy: a) night for night (noc dla nocy), gdy akcja rozgrywająca się w nocy filmowana jest rzeczywiście w porze nocnej, b) day for night (dzień dla nocy), gdy r11; dzięki użyciu specjalnych filtrów r11; efekt nocy uzyskuje się w dzień. Stąd pochodzi tytuł filmu F. Truffauta Noc amerykańska (1973), którego akcja rozgrywa się w środowisku filmowym.
kozienski8 dnia 29.05.2010 18:58
Dobry jak trza, słonka))
Fart dnia 29.05.2010 19:08
Pewnie mi się dostanie, ale wiersz nie wzrusza, mnie nawet nie poruszył. A powód? - zlepek. Tyle niepasujących do siebie obrazów niweczy ogólny charakter wiersza- miało być lirycznie, wyszło niezgrabnie stylistycznie.
Nie wiem po co mięśniaki, supermen , dyndanie, pranie, całe te latające myśli, by ukazać tęsknotę, przemijanie?
Sposób w jaki autorka chce nam przekazać uczucia mnie nie odpowiada.
pozdrawiam
winter dnia 29.05.2010 19:42
Mnie sie podoba, przeczytalam kilka razy!
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.05.2010 19:46
Nie mogą do siebie pasować dwa światy- ten z ekranu i ten za oknem, niestety autorka ma rację pisząc o supermenach i mięśniakach w zestawieniu z tym co pragnie mieć- kilka drzewek, trawa na własność. Opera mydlana serwowanana w mediach nijak się ma do rzeczywistości. Jest tu jeszcze jeden wątek, dwóch, może trzech pokoleń, i miejsce- niebo. Tytuł wyjaśnia wiele, dlatego wszystkie tropy współgrają ze sobą, ponieważ nie dzieli je czas, wszystko tu sowremienne, nawet, to co jest w pamięci podmiotu.
Wyjątek stanowi ukryte pytanie- jak długo jeszcze nad dachami
krążyć będą gołębie. Czy zmiany nieuknione spowodują, że sami staniemy się częścią opery mydlanej, zanim powędrujemy do nieba?
Jedyne co bym zmienił- to zakończenie, jakoś językowo, znaczeniowo nie pasuje mi samolot odlatujący do nieba.
A może chodzi o ten z kwietnia? I wcześniej- ktoś z rodziny podmiotu? Jeśli tak, samolot pozostaje jako nadrzędny trop tego dobrego wiersza.
JBZ.
Eulalia dnia 29.05.2010 20:58
Właśnie ta dyndająca bielizna rozczula. Dobrze się czyta. :))
IRGA dnia 29.05.2010 21:24
BOŻENKO, podoba mi się Twój wiersz. Uzasadnienie (pod którym się podpisuję) napisał Jerzy. Piękne splecenie czasów minionych z teraźniejszością. Widać, że babcia była dla podmiotu lirycznego kimś wyjątkowym. Podoba mi się również ta noc na niby, noc której nie trzeba się bać...
pozdrawiam. irga
kropek dnia 29.05.2010 22:21
Jerzy napisał to wszystko, o czym i ja chciałbym powiedzieć. więc przyklasnę mu i zamilczę.
pani Bożeno, gratuluję wiersza. drobne ruchy gumeczką przydadzą się,
pozdrawiam serdecznie :)
wiese dnia 29.05.2010 23:40
burzę się wewnętrznie na:
latające myśli
obserwować zgrubienia, z akcentem na obserwować
i wyżej przywołane samoloty do nieba, które wg mnie
nie odnoszą się chyba do odnoszone do aktualiów
nie śmiem podpowiadać...
kłaniam się
wiese dnia 29.05.2010 23:43
wyżej ma być bez do odnoszone.
mam ciągły kłopot z edycją w takich okienkach.
chyba najpierw będę pisał na brudno i wklejał.
tylko niekiedy zniknie spontaniczność reakcji.
Idzi dnia 30.05.2010 10:52
Piękny, napisano o nim już wszystko i ja podpisuję się pod tym,
Pozdrawiam, Idzi
Bożena dnia 30.05.2010 11:13
Dobromirze- słuszna uwaga, uciekła mi literka:)
co do trawy i drzewek,
z przyjemnością, ale mówisz: " ja mam", a mi marzy mi się własna :)
pozdrawiam serdecznie :))))

Bogdanie, jeszcze raz:) serdeczne dzięki, sporo tu widzę zjadłam :)
to fakt, pisałam w pośpiechu- a raczej wprost na portal, pewno to niedobrze, sama nie wiem :)))
kłaniam się :)
Bożena dnia 30.05.2010 11:32
JagodA - ty to mnie zaskakujesz:) od ciebie gratulacje,
to nie byle co :) dziękuję pięknie i pozdrawiam radośnie :)

Elżbieto-ja z kolei zawsze z zapartym tchem czekam na twój komentarz. Pozjadałam sporo, jak pisałam Bogdanowi, mam ostatnio fazę pt: siadam i piszę na "żywca", to taka moja słabość :)
Ty pójdziesz góra , a ja doliną :)- serdeczne dzięki:)
Bożena dnia 30.05.2010 11:40
Grzegorzu Ósmy co prawda nie wiele film ów ma wspólnego z moim wierszem, ale i tak nie narzekam, dzięki za słowo.
noc ma bowiem w sobie tyleż z uroku, co z niepokoju.
w każdym razie- inspiruje wielu. pozdrawiam serdecznie :)

Bronku- wielka radość, ze jesteś :) pozdrawiam serdecznie:)
Bożena dnia 30.05.2010 11:58
Fart - A wcale ci się nie dostanie:)
bo niby za co? za szczerość ? te wszystkie rekwizyty, są niezbędne
dla Autora, ważne emocjonalnie. Może za mało " posklejałam" ?
może. Twoja opinia również dla mnie ważna, więc pisz, proszę, zawsze szczerze pisz. Będę wdzięczna :) pozdrawiam serdecznie :)))


winter- jeśli tak, to tylko radość dla mnie :)
serdeczne- dziękuję:)
Bożena dnia 30.05.2010 12:49
Panie Jerzy - własnie o to chodziło Autorce- dokładnie to, miała na myśli. samolot do nieba- nie z tej daty 10.IV.- na pewno nie.

Raczej jako środek lokomocji. Nietrafiony? pomyślę-p dzięki śliczne
za słowo dla wiersza- Cenię :)) więc proszę pisać, nawet jak źle napisane :) pozdrawiam niedzielnie :)


Eulalio :) i to cieszy :))) pozdrawiam radośnie :)
Bożena dnia 30.05.2010 12:53
IRGO- Wszystkim bez wyjątku- takich nocy , tylko takich, życzę,
sobie także :) dziękuję za pochylenie się nad wierszem.
Kobieta, kobietę zrozumie :) serdecznie pozdrawiam :)


Kropku- drobne ruchy gumką będą, obiecuję :) dziękuję za słowo :) miłej niedzieli życzę :)
Bożena dnia 30.05.2010 13:44
wiese-rozumiem ,, oki. nie wszystko musi się podobać. zgrubienia można wielorako rozumieć. mogą być to, ślady po bliznach, lub znieczulica? skamienienie wewnętrzne? albo rozmiar opłakiwanego smutku po stracie...wyliczać mogłabym bez końca, ale nie ma takiej potrzeby. Przemyślę uwagi. dziękuję za nie serdecznie :)
do następnego, mam nadzieję :) pozdrawiam niedzielnie:)


Idzi aż mi nieraz głupio za tyle dobra od ciebie:)
wyłapuj mi błędy przy okazji, będę wdzięczna :)
kłaniam się niedzielnie :) miłego dnia :)
wiese dnia 30.05.2010 15:24
pogrąąam się :)
Bożeno, to nie jest kwestia podobać.
i najmniej chodzi o zgrubienia, one są,
takie o jakich mówisz, tak je czytam.
obserwować jest tu jedynym słowem z innej opowieści.
nie w warstwie znaczeniowej. w moim kłapouszastym uchu.
i dalej się kłaniam :)
Bożena dnia 30.05.2010 15:44
wiese- rozumiem, rozumiem, ale co ja ci powiem?
jest, jak jest. zaproponuj koncept- to- może- wezmę pod uwagę?

jak ja lubię obserwować :) no i co na to poradzisz?

he he, pozdrawiam serdecznie :):):)
wiese dnia 30.05.2010 16:04
no i co na to poradzisz?


nie śmiałbym porywać się z motyką na księżyc.
wiem: ce que femme veut, dieu le veut
czego chce kobieta, tego i bóg chce.
z bogiem nie walczę, a z kobietami to, ło boże...
przygarbiłem się już. w tym ukłonie. pewnie tak zostanie :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 31.05.2010 09:43
Bożenko piekny i dobry wiersz ,a ta fraza gdzie byłas babciu- - za te frazę mocno sciskam i całuję!!! Tak , bardzo na tak.
Pozdrawiam cieplutko:)
Bożena dnia 31.05.2010 11:54
wiese :))))) pozdrowię, najserdeczniej jak umiem :)

Jarku-jeśli tu i coś dla ciebie, tom rada :)))))
babcie powinny żyć sto lat, bo taki wyjątkowy i bardzo przydatny gatunek człowieka :) serdecznie odściskam :)))
księżycowy rower dnia 01.06.2010 23:48
Tak, tak. Spóźniony kot ( ktoś mi podprowadził parę godzin ).
Pozdrawiam.
Bożena dnia 06.06.2010 11:14
Witaj kocie, ważne, że jesteś. Serdecznie dzięki za ślad.
Pozdrowionka:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66816116 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005