poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: płód arlekin
przywiązała się do słów jak do sznurka.
arlekin ma smutną minę. z głową w dół łatwiej.
można się najeść ziemi do wstrętu jak miłości,
a potem płynąć dalej. rybie łuski też podlegają

ewolucji. jest żałosna jak prostak z gór Bergamo.
drewnianą szabelką rozgania kolorowe romby
i zawsze w tym samym miejscu przymierza się
do nowej skóry.
Dodane przez Janina dnia 31.05.2010 20:43 ˇ 31 Komentarzy · 1385 Czytań · Drukuj
Komentarze
Fart dnia 31.05.2010 21:39
Postać Arlekina jest bardzo ciekawa, skomplikowana, ale "płodowa postać"?
Niezdecydowanie pelki, tak, co ją powstrzymuje przed zmianą - słowa?
Oj, zakręciłaś dziś Janino.
Troszeczkę mi nie brzmi wers ze wstrętem i miłością.
pozdrawiam
Janina dnia 31.05.2010 21:44
Fart peelka nie zmienia słów,psię raczej do czyichś. Zaś, co się tyczy tytułu- to nazwa choroby. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
Janina dnia 31.05.2010 21:45
zjadło mi słowo: przywiązuje się
Fart dnia 31.05.2010 21:51
Ha, musiałam poczytać.
Drewniana szabelka w tym miejscu najmocniejszy przekaz.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 31.05.2010 22:38
Dobry,mocny i wstrzasąjący wiersz Janeczko .Arlekin dwuznacznie.( objaw chorobowy) i błazen z Comedii del arte [i] nieobecna Colombina [/i]rozgarniąjąca szabelka kolorowe romby...
Bedę tu wracał.
Pozdrawiam serdecznie:)
Madoo dnia 31.05.2010 23:57
za Jaroslawem, bardzo na TAK :)))
stanley dnia 01.06.2010 00:01
za mądre dla mnie
Janina dnia 01.06.2010 00:09
Jarku, dziękuję za komentarz. Arlekinem tu raczej jest peelka, Colombiną mniej, ale świetne skojarzenia. Pozdrawiam serdecznie,
Madoo, dziękuję za opinię. Serdeczności.
Stanleyu nie wierzę, raczej nie kupujesz. Dzięki i pozdrowienia.
Madoo dnia 01.06.2010 00:43
Jasiu, do Ciebie wpasc na wiersz to jak na uczte, zawsze warto, bo same smakolyki :)))
Fenrir dnia 01.06.2010 01:22
Bardzo ciekawy temat, bardzo spłaszczony i nieciekawy, jesli chodzi o "narzędzia" poetyckie, tekst - zwłaszcza pierwsza zwrotka
banalno/łzawa.

Pozdrawiam.
Idzi dnia 01.06.2010 06:35
Dobry, głęboki wiersz, pełen obawy przed czymś. Duże tak.
Pozdrawiam, Idzi
ALUTKA dnia 01.06.2010 07:29
Będę wracała do tego wiersza - niepokoi -dobry wiersz - pozdrawiam serdecznie
IRGA dnia 01.06.2010 07:37
JANECZKO, kolejna odsłona Twoich możliwości. Zdumiewa wieloznaczność wiersza. Najtrafniej określił to Jarek.
przywiązała się do słów jak do sznurka.
arlekin ma smutną minę. z głową w dół łatwiej.

Mówimy, mówimy... Tak, przywiązujemy się do słów, nadajemy im określone znaczenie , albo przydzielamy im role do odegrania. Jedynie role.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga
Oxie dnia 01.06.2010 08:36
Ciekawe skojarzenia, miłe czytanie, na tak!
Pozdrawiam ciepło.
wiese dnia 01.06.2010 09:13
nowa skóra? nowe słowa?
nowa szata Arlekina?
czy romby faktycznie rozgania?
czy może przekłada je z kąta w kat?
by broń boże, nie zginęły, by można
było wrócić, co czyni najchętniej,
w tym samym miejscu,
przymierzając się tylko?
czemu prostak z Bergamo?
mam wskazać bliższych, rodzimych?

i obiecaj Fenrir, że nie będziesz się płaszczyć
czytanie wcale nie miłe. ale refleksyjne, niepłaskie.
Wojciech Roszkowski dnia 01.06.2010 09:31
Googlepoezja?

Janino - na miejscu Autorki zadałbym sobie kilka pytań:

1. Czy tekst zostałby odczytany bez użycia wyszukiwarki.
2. Czy użytkownicy portalu zajrzeliby do google, gdyby nie komentarz autorski: Zaś, co się tyczy tytułu- to nazwa choroby?
3. Jak w takim razie tekst wybroniłby się bez interwencji Autorki i google (myślę, że rzeczywistą reakcję olbrzymiej większości czytelników oddaje komentarz Fart - Oj, zakręciłaś dziś Janino).
4. Co tak naprawdę jest ciekawe - artykuł w Wiki czy wiersz? (i na ile wiersz wychodzi poza ramy artykułu).

Wieloznaczności bym tu się nie doszukiwał tylko z powodu dość dużej frekwencji słowa. Arlekin to także nazwa m.in. cyrku, hodowli dogów niemieckich, kawiarni w Krakowie (oczywiście google).

przywiązała się do słów jak do sznurka

Kiks (a może się mylę) już na dzień dobry. Niechybnie można przywiązać się jak sznurkiem, do sznurka w sumie też - w sensie psychologicznym - ale jakie ten sznurek ma powiązanie z treścią wiersza czy chociażby artykułu?
Trzy "jaki" w ośmiowersowym tekście - niech będzie, czasem te pożyteczne zwierzęta niosą na swoich grzbietach wiesz ku poetyckiej chwale, ale tym razem porównania są (może oprócz drugiego) chyba niezbyt ciekawe i obrazowe.

Takie moje refleksje po lekturze.

Pozdrawiam
JagodA dnia 01.06.2010 10:03
Głęboki, smutny. Tak.

Pozdrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 01.06.2010 10:55
Aha, Janino, ja tu nie deprecjonuję wiersza, tylko głośno się zastanawiam - być może wiersze A.D.2010 (i później) coraz częściej takie będę - nazwijmy to, "podlinkowane".
Jednak pomyślałbym o jakimś odnośniku pod wierszem, może krótkiej notce naprowadzającej. Widziałem takie rozwiązania w kilku tomikach (pod wierszem albo w przypisach), jeśli zrobione z wyczuciem, to nawet się sprawdza.
Janina dnia 01.06.2010 12:27
Fernir, dziękuję i pozdrawiam.
Idzi dziękuję za wgląd i opinię. Pozdrawiam
Alutko Tobie również serdecznie dziękuję. Pozdrawiam
Irgo bardzo dobrze odebrałaś-właśnie o tym jest ten wiersz. Serdeczności.
Poetki cieszy mnie. Pozdrawiam.
Wiese, obiecuję. W każdym Arlekinie jest jakaś naiwność i tragizm. W peeli też. Pozdrawiam:)
Wojtku rozumiem Cię i przyjmuję. W zasadzie to nie zależy mi na tym tytule. Nie pisałam wiersza pod tytuł. On pojawił się później. Niepotrzebnie powiedziałam, że to choroba. Można czytać bez tej wiedzy. Pozdrawiam i dziękuję.
Wojciech Roszkowski dnia 01.06.2010 12:52
Tytuł jest interesujący, pomysł na wiersz znakomity, wydaje mi się jednak, że ten wiersz potrzebuje więcej słów. Ja bym go pisał dalej, próbował odhermetyzować (może jakiś tryptyk, w każdym bądź razie coś dłuższego), otworzyć - ten wiersz uderzy bardzo mocno czytelnika, który będzie wiedział, czego dotyczy tekst (potencjalnie niewielki odsetek czytających).
Bez tego pozostaje imaginizm - można powiedzieć, że to też dobrze, ale chyba potencjał nie jest do końca wykorzystany.
Janina dnia 01.06.2010 14:10
Wojtek: czasami coś napiszę bardzo szybko, kłębi się we mnie wtedy dużo skojarzeń i odniesień- to fakt. Nie potrafię się jeszcze " płynnie rozpisywać". Ta kondensacja nie zawsze wychodzi na dobre. Wiem, że można by oddzielnie np. w tryptyku poprowadzić motyw ewolucji, przystosowującej się do warunków rybiej łuski ( pancerza ochronnego) , płodu Arlekina, żałosnej postaci prostaka z Bergamo, czy przymierzalni kostiumów. W te trzy części wtopić to, co najbardziej istotne-" przywiązanie się do czyichś słów", rodzące rozczarowanie. Spróbuję to kiedyś zrobić i
wtedy wkleję. Pozdrawiam.
bols dnia 01.06.2010 16:53
zagubienie i niepokój emocjonalny daje się odczuć intuicyjnie,
dodatkowe informacje, trochę mnie przeraziły,
ale to bardzo subiektywne odczucie, a wiersz- działa,
pozdrawiam
Elżbieta dnia 01.06.2010 18:34
Przymierzam się do niego kolejny raz i dostrzegam wiele znaczeń. Tak bardzo jesteśmy czasem do czegoś przywiązani, zatracamy umiejętność realnej oceny danego stanu rzeczy i nie potrafimy sobie z tym poradzić. Sytuacje, słowa, jakby obok. Straszno i smutno w tym wierszu Janeczko.
Pozdrawiam :)
ka_rn_ak dnia 01.06.2010 20:38
Witam
i ja dorzucę swoje trzy grosze :)
podchodzę do tego wiersza jak pies do jeża. kiedy już jestem blisko i wydaje mi się, że dotarłem do celu - odskakuję bo kolce ostro stoją. nawet posiłkując się Twoimi słowami z komentarzy wiersz nie dociera, nie mówi do mnie w pełni. z pierwszego wersu i myśli pociągniętej dalej wiem, iż peela zwraca baczną uwagę na słowa, wręcz przywiązuje się do nich. skoro przywiązana jak do sznurka czyli podobnie jak arlekin-marionetka czuje się wręcz manipulowana tymi słowami(sznurkami), oszukana. ponieważ "prostak z gór Bergamo" jest konkretną postacią to ta szabelka może faktycznie oznaczać bezradność, bo choć walczy to zawsze wraca do punktu wyjścia. jeśli to powiązać z chorobą(a to już musiałaś dopowiedzieć bo konia z rzędem temu, kto wpadnie sam na ten syndrom) to dodatkowy aspekt - choroba nieuleczalna, noworodek żyje bardzo krótko - zatem co?-myśl o samobójstwie?, tyle że to wszystko już tylko moje dywagacje a nie pewność wynikająca z przeczytanego wiersza.
Janino - wiemy wszyscy, że zdolna z Ciebie bestyja i dzisiaj to taki "mały wypadek przy pracy"- napisałaś wiersz, który tak naprawdę nosisz jeszcze głęboko w sobie - zbyt zamknięty, zbyt hermetyczny. By to bardziej zobrazować powiem tak - z tym wierszem jest jak z dobrą kawą - czujemy wspaniały aromat, ale nie możemy jej wypić bo jest zbyt gorąca :)
ka_rn_ak dnia 01.06.2010 20:41
pozdrawiam oczywiście
Janina dnia 01.06.2010 20:45
Beato, cieszę się, że " działa". Dziękuję za Twoje odczucia i pozdrawiam serdecznie.
Janina dnia 01.06.2010 20:49
Elu dziękuję, że podzieliłaś się swoimi refleksjami związanymi z odbiorem tego wiersza. Te słowa właśnie w nas, nie obok, a może za szybko i naiwnie je przyswoiliśmy. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Janina dnia 01.06.2010 20:54
Włodku, a jednak podszedłeś bardzo blisko, bliżej niż Ci się wydaje, tylko to samobójstwo be. Poza tym, jak zwykle: ganisz i troszeczkę poklepujesz. E, takie tam klapsy. Poczekam, może i we mnie się jeszcze ostudzi. Dzięki za rady, Biorę je i przywiązuję się do Twoich słów. Pozdrawiam serdecznie.
Janina dnia 01.06.2010 22:34
Jagódko, nie podziękowałam Ci, a to wszystko przez tę Alutkę, hi, hi. Wy dla mnie jak bliźniaczki. Pozdrawiam:)))
marekpl dnia 04.06.2010 06:39
Janino,
dla mnie Twój wiersz jest czytelny. Ma jasny przekaz i zawiera w sobie ten ładunek napięcia, które uruchamia u mnie kadry z pamięci. Mogę sobie dopowiedzieć i rozbudować Twój tekst do dowolnego opowiadania na temat,

Pozdrawiam serdecznie
Janina dnia 04.06.2010 09:43
Marku, cieszę się, że wiersz do Ciebie trafił. Nie sądziłam, że po takim czasie jescze ktoś go przeczyta. Tym bardziej dziękuję i pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67209328 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005