dzisiaj przejmuje mnie
groza myśli, i noszę ją w sobie
chcę otrzymać dar
balansować w kraju kenotafu
w pląsie wysupłanym z wnętrza
oczy już widzą przez szczeliny trwania
wyczytam przeszłość stanę się grudką
zgniłym korzeniem bez szans odnowienia
znieruchomiały w karierze na mobilnej
tafli poznaję krzywdę świętość kobiety
z drugiej ręki odurzające jaśminem
pozwólcie ciało okryć zejść do kulis
odnaleźć kosiarza czarnych traw
stać się cieniem marnością ciemności
Dodane przez stanley
dnia 05.07.2010 14:36 ˇ
12 Komentarzy ·
2767 Czytań ·
|