poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
Wiersz - tytuł: Pokolenia
Choćby mi przyszło tylko wzrokiem wdrapywać się po stromych graniach,
ostatnią drogę skryć powieką - kłaniam się szczytom, zboczom - kłaniam,
za to, że mogłem kiedyś z bliska ujrzeć, jak w głaźnych rumowiskach
kamień wyrasta na kamieniu, podobnie ludzkim pokoleniom.

Mchem porośnięte, pierwsze w dole, śpią jak fundament pod kościołem,
a on - dla chwały, czy wygody - mówi o sobie - samorodny.
Jemu hosanna, jemu dzwony, te, co na spodzie przygniecione,
jak z kości proch pradawnych wojów, drobniutki druk, margines dziejów.

Gdybym miał, nawet tylko głosem, polecieć z wiatrem od Krywania,
zdejmę kapelusz z siwych włosów, wiatrowi nim się będę kłaniał,
nawet takiemu, który wszystko potrafi zmienić w karczowisko,
by w próchnie ze starych korzeni wyrosło nowe pokolenie.

Gdybym mógł chociaż tylko gestem, wywołać echo na rozmowę,
już tylko za to, że tu jestem, pochylę bardzo nisko głowę.
Gdzie z kości proch, margines dziejów, szeptu echowych czarodziejów
z uchem przywartym do kamienia, posłucham znów o pokoleniach.
Dodane przez kozienski8 dnia 17.07.2010 08:02 ˇ 33 Komentarzy · 1835 Czytań · Drukuj
Komentarze
JagodA dnia 17.07.2010 09:37
Zawsze z przyjemnością.
od_Krywania mi się podoba.

Gdzieniegdzie ucieka mi rytm, ale spróbuję raz jeszcze. Z wyczuciem.
Pozdrawiam.
wiese dnia 17.07.2010 10:06
a pokolenia, które przyjdą, pod gazdy obidzkiego pomnik,
małą szarotkę mu przyniosą, o której w wierszach był zapomniał;

jag
Tomasz Kowalczyk dnia 17.07.2010 10:20
kłaniam się szczytom, zboczom - kłaniam,

Ten fragment trochę zawahał, ale zdecydowaną resztę wiersza przeczytałem z przyjemnością.

Pozdrawiam - Tomek
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 17.07.2010 10:34
Bardzo, bardzo, historiozoficznie ronku:)
Pozdrawiam z Mazur:):)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 17.07.2010 10:35
Bronku laptop przegrzewa musze go chlodzic:):)
IRGA dnia 17.07.2010 11:27
BRONKU, za to o czym i jak piszesz, przesyłam Ci same serdeczności. Irga
Bogdan Piątek dnia 17.07.2010 12:24
Z kamienia na kamień, z pokolenia na pokolenie...Wszystko było , jest, bedzie. Nostalgicznie i wzruszająco, pięknie.
Pozrdrawiam serdecznie
Grzegorz Wołoszyn dnia 17.07.2010 16:30
Bardzo napompowany ten wiersz. Jest pewna granica, po przekroczeniu której patos daje odwrotny efekt od zamierzonego. Pozdrawiam.
Idzi dnia 17.07.2010 19:06
BRONKU, trzymasz, widzę, formę mimo upałów.
Pozdrawiam, hej, Idzi
kozienski8 dnia 17.07.2010 21:32
Jagoda A, dobre i to skoro Krywań jest w połowie, choćby nawet i sam, starczy, pozdrowienia))
kozienski8 dnia 17.07.2010 21:34
Wiese,a mnie się tak chce szarlotki, czy to też da się zrobić, miło mi po SMOKU))
kozienski8 dnia 17.07.2010 21:36
Tomasz Kowalczyk

Jotek Dzięki chłopaki za to, że Was upał nie odstraszył, dobrego))
kozienski8 dnia 18.07.2010 13:23
IRGA, są i serdeczności z mojej strony))
Bogdan Piątek, dzięki przyjacielu za wizytę,B
kozienski8 dnia 18.07.2010 13:30
Grzegorz Wołoszyn, wiem że jest w tym tekście trochę patosu, ale chyba nie aż tyle coby odrzucał, zresztą temu, komu on jest należy się, wielkie sprawy to są dla mnie, za komentarz szczere dzięki, ( na Fabrica Librorum, jakiś krytyk ostatnio zaczął mi wypominać, że czekam tylko na pochwały, tak się w tym zaciął, że nawet nie skrytykował żadnego mojego wierszyka, tylko w koło to samo) a ja na tej krytyce wyrastam, pozdrawiam, B
kozienski8 dnia 18.07.2010 13:31
Idzi masz góralskie pozdrowienia, hej!!
KASIA11 dnia 18.07.2010 15:19
Podoba mi się wiersz
ten pokłon kieruję Tobie za mądre , poetyckie opisy i ... pokorę

Pozdrawiam
Grzegorz Wołoszyn dnia 18.07.2010 18:37
Cieszę się, że masz takie podejście. Bardzo to cenię, bo sam dzięki krytyce nauczyłem się bardzo wiele. Takie monumentalne obrazy, jakie budujesz pasują do poetyki Młodej Polski, dziś naprawdę trudno po całym poetyckim doświadczeniu XX wieku czytać takie teksty na poważnie. Ponadto chyba jeszcze nie masz wystarczająco wyczulonego słuchu na frazy, które są w języku poetyckim już mocno wyświechtane, zużyte. Np. "kłaniam się szczytom, zboczom", "kamień wyrasta na kamieniu" (tę frazę bardzo twórczo przerobił Różewicz w wierszu "Z domu mojego"; ale u Ciebie tej świeżości brakuje), "ze starych korzeni wyrosło nowe pokolenie" itd. Poza tym mam wrażenie, że powtarzasz się kilkakrotnie w obrębie wiersza. Dużo w nim waty, wypychaczy. Dobrze by mu zrobiło solidne odchudzanie. Pozdrawiam serdecznie.
kozienski8 dnia 18.07.2010 19:27
Kasia, Kłaniam się i ja, miło Cię słyszeć))
kozienski8 dnia 18.07.2010 19:44
Grzegorz, Pamiętasz jeszcze swój wczorajszy tekst, (którego wierszem nie nazwałem, swoje też jakoś nie nazywam, albo tylko, wierszykami) wiele pod nim zostało napisane o konkursach itp.moje wierszyki nie są pisane pod oceny krytyków, przeważnie dzisiejsi,(nie wszyscy) konkursowi pasibrzuchy, nie zadają sobie trudu czytać coś co rymowane,(sami jedynie nad swoimi rymowankami czy innym badziewiem,czytanym do kamery, mlaskają z zadowolenia. może to i nie za dobry tekst, może Ci i wierzę, swoje zdanie wyrobione już mam.
Tak jak planowałem, wydrukowałem sobie w drukarni, kilkaset egz.a skoro wydałem trzeba to sprzedać, sprzedaję, mam dla znajomych odłożoną część, jak to się gada za friko, są wśród nich i poeci, znajomi poeci, ale w 70% moi odbiorcy, to osoby kochające poezję, którzy nie piszą ale chcą czytać. i właśnie coś takiego co znajdą w moich wierszykach,powiedz mi teraz jakbym pisał Twoim językiem, ile z 500egz. dałoby się sprzedać, powiesz ze piszę dla poklasku, gadaj co chcesz, wielu by tak chciało, serdecznie))
Janina dnia 18.07.2010 20:03
"już tylko za to, że tu jestem, pochylę bardzo nisko głowę"-
chylę ja swoją przed Tobą. Nie ważne, że trochę pozytywistycznie, trochę romantycznie. Jest z sercem i prawdziwie. Tak trzymaj!
Pozdrawiam serdecznie:)
Grzegorz Wołoszyn dnia 18.07.2010 20:13
W takim układzie, kiedy wydajesz sam sobie, siłę rynku stanowi grono Twoich znajomych. Im masz ich więcej, tym jesteś w stanie więcej rozprowadzić :-) Wydanie tomiku nie stanowi dzisiaj większego problemu. Dla mnie jednak pozostaje ważne jak się wydaje i gdzie się wydaje. Nakład jest mniej istotny. Jeśli taka forma dystrybucji Cię zadowala, nie ma sprawy. Każdy jest panem na własnym podwórku. Pozdrawiam serdecznie.
kozienski8 dnia 18.07.2010 20:35
Janino, dawno Cię nie widziałem, a może to mnie już prawie tutaj nie ma, dzięki za słowa, pozdrawiam serdecznie, B
kozienski8 dnia 18.07.2010 20:40
W końcówce, całkowicie się z Tobą zgadzam, Sam sobie jestem panem, sam panuję nad tym, ile gdzie i komu, są też książki w księgarni wysyłkowej drukarni, ale do szefa mam zaufanie, zaś co do znajomych, jeżeli można powiedzieć, że każdą sztukę kupił znajomy, bardzo szybko mi ich przybywa, chociaż może nigdy nie spotkamy się w cztery oczy, Bywaj dobrze, znajomy, nieznanej z Obidzy,
Grzegorz Wołoszyn dnia 18.07.2010 20:45
Z Obidzy? Mam tam znajome! Są tam takie bliźniaczki: Jadźka i Ania. Studiowały obydwie w Krakowie i tam wyemigrowały. Znasz je?
kozienski8 dnia 18.07.2010 21:01
Grzegorz, nie jestem pierwszej młodości, rozumiesz, czy One są z Obidzy koło ŁĄCKA, skoro z tej od Piwnicznej, nie znam, tak czy inaczej, niech żyją dziewczyny z Obidzy,
Grzegorz Wołoszyn dnia 18.07.2010 21:11
Hm, widzisz, tego nie wiem. Podobno tam już jest wysoko, więc chyba od Piwnicznej, ale głowy sobie uciąć nie dam.
rodi dnia 19.07.2010 02:04
dobry
poprostu
kurka
bardzo

;>
Madoo dnia 19.07.2010 02:09
z przyjemnoscia jak zawsze :))
Eulalia dnia 19.07.2010 09:26
Jak zawsze czytam jednym tchem, akceptuję całym sercem, bo góry kocham od dziecka kiedy to brzegiem Soły pod Milówką biegałam po wakacyjnej trawie. Serdecznie i czekam na więcej. ;)))
kozienski8 dnia 19.07.2010 16:57
Rodi
o prostu,
dzięki,
są pozdrowienia, B
kozienski8 dnia 19.07.2010 17:00
Madoo, Serwus Dziewczyno, miło że wpadłaś do górala, buziaki
Eulalia, te same słowa kieruje do Ciebie co i do Madoo, pozdrawiam, B
rodi dnia 19.07.2010 21:07
Bronku
hehe
pewnie
masz racje
zobacz o ktorej godzinie komentowalem

;>

sa pozdrowienia, sa...
Wojciech Roszkowski dnia 21.07.2010 19:57
Tekst ma nerw. To dobrze. Się czyta.

Pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67082148 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005